Nie mogę powiedzieć, że jestem specjalistką od Mazur. Odwiedzamy je dopiero trzeci raz w życiu, ale już teraz potwierdzam to, co mówi każdy, kto choć raz tu przyjechał: Mazury są przepiękne! Mam wrażenie, że są też niezbadane i nieprzebyte: jadąc mazurskimi drogami co chwilę natykaliśmy się na pensjonaty, apartamenty czy po prostu noclegownie, w których chciałoby się rozpakować walizki.
Siedlisko Blanki
Siedlisko Blanki nie było jednak dziełem przypadku – polecili nam je znajomi, którzy stwierdzili, że choć byli już w „egyptach, cyprach i grecjach”, to właśnie w tym miejscu mogli nareszcie naprawdę odpocząć. Gdy tu przyjechaliśmy, od razu wiedzieliśmy, o co im chodziło.
Ulokowane na ogromnej, przepięknie położonej działce w środku totalnego pustkowia, z bliskim dostępem do jeziora aż się prosi, aby tu osiąść i nigdy nie wyjeżdżać. W siedlisku znajdziecie zaledwie cztery apartamenty – w sam raz aby nie poczuć się wyobcowanym, ale i nie przytłoczonym nadmiarem gości. Nie trzeba więc czekać w kolejce do osła, którego – uwaga! – można sobie wyprowadzić na spacer!
Sukienka: JezykBaby | Rajstopy:Muppetshop | Buty: Mrugała | Bluzka: MyBasic
My odwiedziliśmy Siedlisko Blanki po sezonie, więc miejsce sprawiało wrażenie nieco sennego. Ale chyba dlatego w końcu poczułam, co oznacza ta cała osławiona idea slow life, którą starają się propagować właściciele. To po prostu życie na zwolnionych obrotach! I co z tego, że otacza cię luksus (bo warunki w apartamentach naprawdę godne pięciogwiazdkowego hotelu…). I tak pośród przyrody, śpiewu ptaków czy oślich ryków czujesz się po prostu jak na wsi! Wprawdzie bardziej prowansalskiej niż mazurskiej, ale jednak na wsi.
Bo wyobraź sobie: zjadasz śniadanie, złożone z samych lokalnych produktów, które – w zależności od pogody podają ci w… szopie albo na stolikach rozłożonych przed nią. Potem wybierasz się na spacer w stronę pobliskiego jeziora – łapiesz nieliczne promienie słońca na pomoście, a jak ci życie niemiłe, to może nawet pływasz w lodowatej wodzie?.. Potem karmisz kozy, spacerujesz z osłem albo jeździsz na rowerze po okolicznych dróżkach, czując się jak ten ksiądz z „U Pana Boga za piecem” (choć to w sumie na Kresach kręcone…). I właśnie to wszystko robiliśmy. Czyli zupełnie i bez pośpiechu totalnie NIC.
Lubię takie miejsca, gdzie widać, że właściciel każdy zarobiony grosz lokuje w swoją posiadłość, tak, aby gościom w przyszłym roku było jeszcze wygodniej. Bo gdy człowiek całe swoje życie zmienia i osiedla się w dzikiej głuszy, to naprawdę musi wierzyć w to, co robi. I chyba dlatego czuliśmy się w tym miejscu wyjątkowo – trochę jak goście, a trochę jak przyjaciele rodziny… której przecież wcześniej nie znaliśmy. Siedlisko Blanki to luksus, ale taki polski, sielski-anielski. W urządzenie wnętrz włożono mnóstwo pracy, ale nie czujesz się w nich jak w muzeum. Nie jest wcale sterylnie, minimalistycznie – raczej przeciwnie: jak w klasycznym domu na wsi, wzbogaconym niespotykanymi detalami. No bo czy wanna wpuszczona w podłogę jest czymś codziennym?
Dlatego wyjazd z tego miejsca odczułam mocno, trochę jakbym spadła z nieba i rąbnęła porządnie tyłkiem o ziemię. Dobrze, że przed nami było jeszcze jedno magiczne miejsce, w którym spędzimy ostatnie dni naszego wyjazdu… ale o tym za jakiś czas.
KONKURS
Wygraj rodzinny weekend z uroczystą kolacją w Siedlisku Blanki
Dla mnie perfekcyjne wakacje to nie takie, na których odpoczywałam 24/dobę. Mnie naprawdę wystarczy tylko JEDEN dzień, w trakcie którego zapomnę o bożym świecie. A dla was jakie powinny być idealne wakacje? Może już na takich kiedyś byliście? A może są one dopiero w sferze marzeń? Zostawcie komentarz na blogu, facebooku bądź instagramie; być może właśnie on sprawi, że będziecie mieć szansę na weekend w Siedlisku Blanki.
Konkurs trwa od 28.09.2017 do 5.10.2017r
Pobyt w Siedlisku Blanki wygrywa Ewelina:
„Idealne wakacje” na Lanzatore. Piękne widoki, baseny, swietne apartamenty, normalnie luksus. Ludzie usmiechnieci, niby uprzejmi. Sielanka. Cud, miód i na końcu …. wymioty (doslownie i w przenosni)!!!! Idziesz na wieczorną imprezkę dla dzieci.. 100 krzeselek wolnych, chcesz po calym dniu z 2 bajtli spocząc ale jakas nadasana baba łamanym ingliszem krzyczy z daleka: Exkjuzmi, bizi!! …”
Gratuluję i czekam na kontakt mailowy :*
A kto wygrał ten konkurs?
Wymarzone wakacje hmm … napewno całą rodzina czyli mama, tata i 2 kochane dziewczynki Emi 5 lat i Lulu 3 latka. A co do reszty czyli miejsca to chyba nie mamy wielkich oczekiwań 🙂 poprostu chcemy być razem , radośni , uśmiechnięci tak żeby nasze córeczki czuły się szczęśliwe i żeby przyjemnie spędzić wspólne chwile. Cieszymy się na każdy nawet mały wypad bo wreszcie wtedy możemy być razem. Dziewczynki wreszcie mają Tatę przez cały czas i tylko dla siebie . Na co dzień mąż dużo pracuje i właściwie razem spędzają tylko chwilkę przed snem. Na tablich wypadach radość w ich oczach jest nie do opisania i bezcenna . To dla mnie jako Mamy jest najważniejsze! Ja jestem szczęściara bo nie pracuje i mogę z dziećmi spędzać cały czas. Wyjazdy , a szczególnie te które my praktykujemy związane są z naturą i przyrodą żeby pokazać dzieciom piękno tego świata i by uwrażliwić je na to wszystko co nas otacza jest blisko i niekiedy nic nie kosztuje wystarczy przykucnąć z lupą i się dobrze przypatrzeć. Grubość portfela nie gwarantuje udanego rodzinnego wypoczynku . Mimo że większość wymaga i chce płacić. Także wymarzone wakacje to każde te które były i które mam nadzieję że są jeszcze przed nami byle tylko razem:-)
„Jeśli pozwolimy uwieść się urodzie tego co zwykłe, wszystko stanie się dla nas nadzwyczajne” – głosi mój ulubiony cytat zapisany moim chwiejnym pismem na tabliczce zdobiącej nasz dom. Każdego dnia szukam magii w małych rzeczach i wcale nie przestaje kiedy tabliczka znika mi z oczu. Urlopy mogą być małe i duże, bliskie i dalekie, krótkie i długie. Mogą być all inclusive lub przypominać szkołę przetrwania. Nie ważne! Wymarzone i idealne są każde… jeśli tylko im na to pozwolimy! Gdy tylko odpuścimy… Gdy otworzymy wentyl i ze słowa „wakacje” ujdzie całe napuszenie i nadmierna potrzeba „wyjątkowości” zostanie w nas spokój i możliwość resetu. Zwykłe rzeczy robione w wolne dni wcale nie są złe. Kocham gotowanie na urlopie, bo mam czas na wypróbowanie nowych przepisów, lubię wstawać rano kiedy nie muszę pędzić i odnajduję radość w zabawie z córką, rodzinnym spacerze lub poobiedniej drzemce na jednym kocu 🙂 All inclusive to dla mnie nasza trójka spędzająca razem czas bez komórek i komputerów, gdziekolwiek jesteśmy! Tylko tyle i aż tyle!
Wymarzone wakacje zawsze miały być pełne wrażeń zwiedzania i aby się coś dzieło było o czym opowiadać … nawet rok temu polecieliśmy z roczniakiem na wakacje jeszcze z czterema parami i działo się cały czas coś, a w tym roku po bardzo ciężkim i trudnym czasie chcieliśmy odpocząć … i miejsce super polecenie przez koleżankę i jak było super było bo tak naprawdę nic się nie działo, byliśmy my we trójkę i nasz wspólny czas… po sezonie mało ludzi kameralnie i nasz dwulatek którego na śpiocha próbowaliśmy w nocy przenieść do auta obudził się oczy jak pięć złotych i cały szczęśliwy bo jedzie na eczke z mama i tatą….to były wymarzone wakacje ☺️
Moje idealne wakacje, to wakacje na wsi, niezależnie od pory roku. Bo wieś o każdej porze roku jest piękna i pachnie inaczej. A zapachu pór roku brakuje mi najbardziej w mieście. Wiosna pachnie mokrą ziemią i kwitnącymi drzewami, lato zbożem i świeżo skoszoną trawą, jesień pachnie dymem palonych liści a zima pachnie śniegiem i wiatrem 🙂 Odkąd mam córkę, odpoczynek wygląda inaczej. Już nie jest to błogie lenistwo pod jabłonką (no chyba, że akurat dziecię śpi), ale spacery, pochylanie się nad każdym kamykiem, patykiem, listkiem, mrówką i pająkiem. I kocham to bardzo. Dzięki niej wracam do swojego dzieciństwa i swoich wakacji z domkiem na drzewie i zupą z błota. I chcę jej dać to samo, a nawet więcej.
Idealne wakacje to takie, które moja córka nazywa po prostu wakacjami 🙂 Czyli dłuższy czas spędzony z mamą i tatą z dala od domu, gdzie cała rodzina jest zrelaksowana, nikt nie myśli o pracy, zapominamy zabierać ze sobą telefony na spacery, nie zabieramy ze sobą komputerów, tabletów i innych zdobyczy współczesnej techniki, nie gotujemy, nie sprzątamy i nic nie musimy. Uwielbiamy takie wakacje. Wspólne spacery, odkrywanie otoczenia, czas, aby się zatrzymać i 20 min obserwować kotka, ptaszka, podziwiać gałązkę – to jest to. To jest też czas, kiedy chęć dziecka do zabawy z nami nie jest absorbująca czy męcząca, a jest przyjemna i ją doceniamy w każdym calu. Do tego córcia podczas takich wakacji śpi jak anioł i daje nam się wysypiać na tyle, że budzimy się przed nią (a ma 4 lata). Z takich wakacji zawsze wracamy naładowani pozytywną energią, nowym zapasem cierpliwości do siebie nawzajem i z dobrym nastawieniem.
Moje wymarzone wakacje to wakacje z mężem i dzieciakami bo to dla nich zwiedzamy jeździmy aby poznały to co ich otacza a za niedługo przyjdzie czas że nie będą chciały z nami jeździć 🙁 Moje wakacje to wakacje w miejscu cichym spokojnym na codzienne mieszkam w miejscowości wypoczynkowej obleganej latem czego za bardzo nie rozumiem 🙂 bo dla mnie w odpoczynku liczy się cisza i spokoj w miejscu gdzie jestem i ciekawe miejsca do zobaczenia z dobrym zapleczem gastronomicznym i możliwością zobaczenia ciekawych okolicznych miejsc. Dlatego na wyjazd wybieram miejsca odludne albo miejsca z wieloma atrakcjami do zwiedzania:)
Moje wymarzone – idealne wakacje – takie bez żadnych zmartwień i tylko z najbliższymi mojemu sercu – dzieci i mąż 😉 pokazanie dzieciom co powinno sie w życiu liczyć, a w obecnych czasach jest na prawdę trudne do zrobienia ;(
Pięknie opisałaś to miejsce…Od razu pomyślałam, że to jedno z tych miejsc, gdzie można spędzić idealne wakacje. Cisza, przyroda, czyste powietrze i Mazury, które dla mnie są jeszcze nieodkryte, ale niezmiernie pociągające… Idealne wakacje to takie z rodziną. To czas dla siebie, na spacery, gapienie się w niebo, spacerowanie i rozmowy. Bez pośpiechu, bez tele
Wymarzone wakacje to czas spędzony bez pośpiechu razem z najbliższymi i w kontakcie z naturą. To czas żeby zwolnić, zostawić za sobą zmartwienia i cieszyć się z bycia razem, tak po prostu i aż tak bardzo.
Idealne wakacje to wakacje takie, by przede wszystkim móc odpocząć. Pranie, pakowanie, przygotowywanie, trudy podróży, aklimatyzacja, pakowanie i znów trudy podróży. Dodatkowo wakacje z dzieckiem to często rozczarowanie. Chcemy odpocząć, a walczymy na placu zabaw o ostatni wolny kawałek piaskownicy, przychodzi wtedy czas na wychowywanie dziecka i męża: „jedz ładnie”, „nie przepychaj się”. Chwila ciszy rodzica wieczorem kosztem dziecka spędzającego czas przed tv lub z nosem w telefonie. Rozrywki dla dziecka w klimacie tandety, fast food na kolację. Niestety zazwyczaj tak to się kończy i nie ma nic wspólnego z wypoczynkiem. Dlatego moje idealne wakacje to czas spędzony z rodziną w miejscu spokojnym, atrakcyjnym, bez tłumu turystów, bez godzinnej kolejki na obiad w fastfoodzie. Miejsce, gdzie można spróbować lokalnej kuchni, poznać uroki tego miejsca, pospacerować i po prostu w spokoju wypocząć.
cudowne miejsce do lenuchowania. takie wakacje lubie najbardziej, bez pospiechu, mazury to znakomity kasek na takie wypady, macie piekne zdjecia.
Chce pojechać na safari – moje marzenie jeszcze z czasow dziecinstwa, chce zabrac tam moje dzieci, moze za klika lat jak podrosna, jedyne co sie boje to ichniejsze choroby ktore nas nie dotykaja. Bedzie super.
Najbardziej luksusowe wakacje i takie na ktorych naprawde odpoczelam to moja podroz poslubna jakies 6 lat temu. Mieszkalismy z mezem w 5 gwiazdkowym hotelu nad morzem w turcji. Bajecznie… Wspomnienia piekne.
Takie żeby usiąść i w spokoju od innych obowiązków pomedytować i zastanowić sie nad kolejnymi etapami w życiu. Tak żbym w spokoju mogła przeczytac książkę jak dawniej w jedną noc, bez chwili odpoczynku tylko na jeden raz. Zebym mogła pędzlem namalowac to czym siega moj wzrok. Takie spokojne.
„Idealne wakacje” na Lanzatore. Piękne widoki, baseny, swietne apartamenty, normalnie luksus. Ludzie usmiechnieci, niby uprzejmi. Sielanka. Cud, miód i na końcu …. wymioty (doslownie i w przenosni)!!!! Idziesz na wieczorną imprezkę dla dzieci.. 100 krzeselek wolnych, chcesz po calym dniu z 2 bajtli spocząc ale jakas nadasana baba łamanym ingliszem krzyczy z daleka: Exkjuzmi, bizi!! Zerwalam sie z tego krzeslka i mowie do męża ze tu nie ma sensu. Po czym maz mowi ze to Polacy bo przed chwila maz tej baby zrobil awanture za mala ilosc lodu w drinku. Przecież ma olinklusif, heloł!!! Nasze dzieci tam zachorowaly. Mialy goraczke. Spotkalismy rodzine z polskich gor. Opowiadam ze zdolowaly nas te infekcje. A oni rozesmiani mowia.. nasze miały bostonke.. wymioty ale jest mega!
Matka z corka przez 2 h wymiotowaly w samolocie obok nas do reklamowek. Ale jak wychodzili z samolotu to dalej ze smajlem. Nie chce wszystkich wrzucac do jednego worka.
Ale te sztuczne uśmiechy, kon z ralph laurena wiekszy od samej koszulki i …….
jak zaplacilem to musi byc super i koniec.
Kazdy z nas lubi sie fajnie ubrac, zwiedzac i uśmiechać. Ale kiedy to jest tak sztuczne jak czerwona oranzada z oszoł to ja nie lajkuje. Dla nas fajne wakacje to cisza spokoj… duzo fajnych ludzi wkolo. No chyba ze to 1 dzien to możemy byc sami. Wazne Zeby to były PRAWDZIWE wakacje!!!!!! 2 lata temu pojechaliśmy w 3 pary do jakiegos penjonaciku gdzie właścicielka gotowala domowe obiady bez kostek rosolowych i bez lansu. Za osobe z wyzywieniem 100 zl. Warunki srednie ale pamietac bede te ogniska, atmosfere do konca zycia. Na pewno to powtorzymy!
Nie raz!
Exkjizmi.
Moje wymarzone wakacje to takie gdzie wypoczywam i przesypiam noce, to brzmi troche banalnie ale tak wlasnie chce chociaz na jeden weekend.
Kocham Mazury dlatego z przyjemnoscia biore udzial w tym konkursie. Taki krotki wypad bylby dla mnie zbawinny, zwlaszcza ze na co dzien chodze do pracy i mam 2 dzieci ktore niezle daja mi w kosc po godzinach spedzonych w korporacji. Dlatego wymarozny dla mnie taki krotki okres to jest wystarczajacy zeby nabrac sil i wystartowac od nowa w pracy. 🙂
Masz cudowne dzieci, Lenka jest prześliczna, oczarowała mnie swoja uroda 🙂
Moim dzieciom na wakacjach nic innego nie potrzeba jak: rodziców, koleżenstwa, zwierzaków, placu zabaw i pogody. Takie chce wakacje.
Zdecydowanie wakacje nas morzem, najlepiej na południu Europy. Szkoda e teraz raczej strach lecieć gdzieś indziej po za granice naszego kraju. Bałtyk zimny i też słabo z pogodą. Ale taką Italia, Hiszpania czemu nie.
niebanalne miejsce!
właśnie takiego odpoczynku w takich okazałoścoach potrzebuje, z mezem – bez dziecka.
Cudnie i sielsko <3
Wakacje w zgodzie z natura, jakies lasy, duza przestrzen, powietrze, troche relaksu i pyszna kuchnia.
Ale piękna łazienka, i to i nas, i to na mazurach? Gdzie!!! Nie znałam takich cudowych apartamentów.
Moje wymarozne wakacje to wakacje sportowe, duzo rowerow, konno, spacery, bieg. Bylam na takich wakacjach w tym roku i napewno powtorze, jesli wygralabym konkurs, z pewnoscia oprocz kolacji skorzystalabym z powietrza mazurskiego pelna piersia po lasach biegnac wdychajac ….
Ajj trochę daleko do siedliska blanki, mieszkam w Rzeszowie, moje dzieci srednio znosza jazde samochodem wiec jak na taki wyskoka to tylko sami z mezem, dzieciaki ewentualnie do dziadkow na jedna noc. Marzy mi sie taki wypad z mezem, nie ma co zalowac, chwile tak krotko trwaja.
Nie pamietam kiedy ostatnio byliśmy na wakacjach, ale staramy się regularnie uciekać z pięknego, choć wielkiego miasta. Uciekamy tam, gdzie zamiast szumu samochodów, słychać szelest liści. Gdzie zamiast gwaru słychać dźwięk blaszanych krowich dzwonków, czy beczenie owiec. Lubimy miejsca, które pozwalają nam przenieść się w czasy dzieciństwa, tego lekkiego błogostanu. I choć uwielbiamy spędzać czas rodzinnie, ten jeden raz synka podrzucilibyśmy do dziadków. Chyba czas na rodzeństwo 😉
cudowne miejsce, widac przestrzen, sa zwierzeta dla moich dzieci to idealna alternetywa, o ile wakacje mozna nazwac wakacjami z dziecmi, to dla moich tylko wystarcza zwierzaki i rodzice, fajnie tam.
Najbardziej wymarzone wakacje to z dziecmi ale takimi zeby nie zawracaly glowy 24h na dobe. Takie ktorymi moglabym sie cieszyc a nie tylko chodzic sflusrowana i zmeczona. Gdziekolwiek by to nie bylo.
Usiadłam do komputera i wyskoczyło mi powiadomienie – to naprawdę świetna sprawa:)…no i zamiast pracować to biorę udział w konkursie 🙂
Miejsce, które pokazujesz jest piękne i od razu widać, że ma swoją cenę – zdjęcia ukazują luksusowy apartament i cudowne wnętrza. Chciałoby się tam spędzić weekend z dziećmi – zwłaszcza, że są zwierzęta 🙂
Natomiast idealne wakacje w moich marzeniach to piękne miejsce, do tego wspaniałe widoki, dużo przestrzeni, a więc jakieś pola, góry, oceany – tak aby wzrok mógł zatrzymać się na horyzoncie, a nie na bloku na przeciwko 😉
Chciałabym aby takie wakacje były z przyjaciółmi choć nigdy takich nie przeżyłam, ale o takich marzę. Chciałabym aby wszyscy byli uśmiechnięci i chętni do robienia wspólnie różnych rzeczy. Abyśmy my dorośli zgadzali się ze sobą i dogadywali kompromisy. A dzieci aby się bawiły w bezpiecznym otoczeniu.
Chciałabym aby na takich wakacjach była dobra kuchnia, różnorodna, zdrowa, pełna warzyw i owoców i abym nie musiała gotować 🙂
Chciałabym aby na tych wakacjach były codziennie animacje dla dzieci – jakieś wycieczki poszukiwaczy skarbów, gry i zabawy w chowanego lub podchody albo jakieś warsztaty. Wtedy mogłabym mieć czas dla siebie.
Byłoby fajnie aby internet był dostępny co najwyżej dwie godziny na dobę po to, abyśmy my – dorośli mogli spokojnie skupić się na tym co jest dookoła nas.
No i trwać powinny przynajmniej 10 dni, nie krócej.
Mam nadzieję, że kiedyś pojadę na takie wakacje. Może nawet niedługo….już tak długo o nich marzę 🙂
Miłego dnia 🙂
Zanim nasze życie znów obróci się o 180° naładować baterie do pełna w tym cudnie zachęcającym Siedlisku Blanki. 🙂
Dla mnie wakacje zawsze miały jeden cel – chciałam zobaczyć ten błysk w oczach moich bliskich. Kiedyś tylko męża, teraz też i córki. Kiedy widzę ich uśmiechnięte twarze i ten wyraz twarzyi spojrzenie, wiem, że sa szczęśliwi i wiem że znów odwaliłam kawał dobrej roboty. Oni się cieszą a ja jeszcze bardziej. Takie wakacje spędziliśmy w Arłamowie. Ale nie tylko. Bylismy w Collins Beach, które kiedyś polecałaś i też było nieziemsko. Dla mnie wakacje to odpoczywek od codzienności, która może nie jest zła, ale po paru dniach w innej atmosferze, robi się jeszcze lepsza. Bo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
Idealne wakacje to takie, kiedy mogę wreszcie odetchnąć, zwolnić i nie myśleć o tych wszystkich troskach dnia codziennego. Kiedy radością staje się zwykłe śniadanie zjedzone powoli z najbliższą osobą. Kiedy podczas spaceru zachwyca przyroda, której na co dzień się nie dostrzega bo pędzi się ciągle to do pracy, to do domu to na zakupy. Myślę, że wakacje marzeń są jeszcze przede mną, ale ostatni pobyt z ukochanym w Hiszpanii pozwolił mi na to wszystko co opisałam. Wartością stały się po prostu chwile spędzone razem, niekoniecznie pędząc za czymkolwiek. Podczas takich chwil i zwykły spacer staje się czymś niesamowitym 🙂
Moje idealne wakacje to wakacje na które mój mąż nie zabiera ze sobą telefonu służbowego (jak zawsze jako odpowiedzialny kierownik robi, a inni to bez skrupułów wykorzystają). Tak żebyśmy mogli spędzić czas razem z naszym rocznym synkiem i nikt nam nie przeszkadzał nieustannie w tej rodzinnej sielance. Jeśli wygramy wyjazd do Siedliska Blanki to już ja postaram się żeby mąż o tym telefonie przy pakowaniu się na wyjazd zapomniał;).
Pozdrawiam i dzięki za inspiracje o wakacjach na Mazurach:)
Moje perfekcyjne wakacje nie muszą wcale odbywać się letnią porą, wystarczy, że weźmiemy odpowiednie ubranie by było ciepło, a poza tym zawsze może się trafić idealne miejsce do ogrzania się z pysznym jedzeniem 🙂 Na pewno nie są to wakacje leniwe, leżące, statyczne, musi się coś dziać – wędrówki, wycieczki, chociaż jedna połowa dnia musi być aktywna. Inaczej czuję się zmęczona, a później robię marudna. Druga połowa może być już statyczna, spokojna, z niekończącą się herbatą w kubku. Nie zniosłabym obecnie wakacji, takiego typowego wypoczynku, w mieście, ten szum mamy na co dzień. Na wakacjach trzeba być razem z rodziną, wręcz poczuć namacalnie te więzi.
Oj już nie mogę się doczekać przyjścia na świat naszej córeczki, by pojechać na taki „odpoczynek”. Wiem, że małe dziecko to duże wymagania, ale zmiana miejsca zawsze pomaga, tak sądzę.
Idealne wymarzone wakacje.
Cisza, spokój, śmiech dzieci za oknem. Wygodny fotel w pokoju, relaksujący hamak w ogrodzie. Dookoła śpiew ptaków i szum liści. Na stoliku domowe ciasto i świeże mleko. Mąż, który z uśmiechem na twarzy czyta książkę pod jablonia. To pełen relaks na łonie natury, symbioza z przyrodą. To ukojenie nerwów, wyciszenie dźwięków codzienności, poczucie powrotu do korzeni. To wspolny spacer do lasu i szukanie leśnych skarbów. To zbieranie kwiatów na łące i rodzinny konkurs na najpiękniejszy bukiet.
Wakacje tylko z rodzina 🙂 gdzie można cieszyć się sobą bez martwienia się o codzienne obowiązki … i bez telefonu internetu itp … cisza spokój błogość …:)
Ja po każdych wakacjach mam wrażenie że były najpiękniejsze. Kiedy byłam uczennicą najlepsze były obozy harcerskie pod namiotem, potem pierwsze spontanicznie wyjazdy z przyjaciółmi- własne wyżywienie, a za ” wyśpiewane” na deptakach pieniądze kolacje w restauracji albo pobyt w wygodnym pensjonacie lub hotelu. Wszystkie były cudowne bo spędziłam je ze wspaniałymi ludźmi! Właśnie to jest sekret moich najlepszych wakacji.
Zaintrygowalo mnie to miejsce, podobnie jak opisywana w poprzednich postach Gorska Legenda w Szczyrku, ktora rownie mocno mnie zauroczyla, na tyle zeby sprobowac zarezerwowac tam miejsce, niestety terminy, ktore wchodzily w gre, nie byly dostepne, podobna sytuacja miala miejsce jesli chodzi o Fulinowo (juz pod koniec kwietnia nie bylo terminow na lipiec-sierpien), to tylko dowodzi temu, ze miejscs, ktore opisujesz na swoim blogu zachwycily rowniez innych, jak rowniez mnie, niestety maz pracuje za granica I terminy wyjazdow musimy dopasowac do jego przyjazdow, dlatego w tym roku mielismy problem znalezc sie w tych pieknych miejscach, ktore opisujesz na swoim blogu. Kto wie, moze w przyszlym sie uda, jesli zaplanujemy je odpowiednio wczesnie…moja cora uwielbia zwierzeta, mysle, ze osiolek ze zdjec bylby jej stalym towarzyszem w trakcie naszego pobytu w tym miejscu, a zajmowanie sie nim pochloneloby ja na tyle, ze wieczorem zasnelaby przy ksiazce, a my z mezem moglibysmy sie cieszyc chwila dla siebie w tym inspirujacym miejscu 🙂
ach zazdroszcze takich wakacji i wyjazdow, kinga gratuluje pomyslow na spedzenia czasu w gronie rodziny. super!
jak wakacje to morze, jak weekend to zaciszne miejsce , jak ferie to góry, taki moj obraz urlopow.
Kocham Mazury od pierwszego wejrzenia, mimo iz bylam tam tez tylko 2 razy , zawsze przyjemnie wspominam.
sufit :D:D:D
Dla mnie idealne wakacje to takie w których telefony odłożylibyśmy z mężem na bok. Nie tylko telefony, całe media! Skupianie się na własnej bliskości. Podróż do celu z prawdziwą mapą a nie GPS-em. Odkrywanie z dzieckiem uroków miejsca bez internetowego przewodnika. Spokój, cisza, i miłość …
drewno w domu- cudownie, piekne wnetrze.
Chiny lub Japonia, mam nadzieje ze kiedys tam bede. Niewazne za ile lat, ale bardzo chciałam.
piekna sukienka lenki.
chetnie pojechalabym w te blanki, super miejsce znalaznas i temat na bloga, gratuluje. moje wakacje to takie kiedy jestem z rodzina, niewazne gdzie byle razem 🙂
wieś, zawsze kochałam wies. dlatego spiesze do swiat, na swieta wyjezdzam do znajomych ktorzy maja gospodarstwo i moje dzieci znow kolejny raz beda miec takie dziecinstwo przez chwile chociazby jak ja kiedy bylam taka sama jak oni
Marzy mi sie taka wanna w lazience, szkoda ze mieszkam w bloku moje male mieszkanie nie pozwala na takie luksusy.
Azja i Safari, to sa dla mnie miejsca gdzie chcialabym spedzic jeszcze czesc swojego zycia.
Narazie w planach ale do Nowego Jorku bardzo chcialabym, stolica mody . Nie moge sie doczekac.
Wymarzone wakacje… takie żeby cala rodzina była szczęśliwa i każdy znalazł coś dla siebie, żeby nie było żadnych stresów i niepotrzebnych nerwów. Dzieci nie trzeba poganiac, upominać a rodzice byliby wypoczęci, zrelaksowani, spokojni, nie marudziliby.
Chodzilibysmy na spacery, grali w piłkę, jeździli na rowerze, rolkach albo sankach w zależności od pogody, ale też lezelibysmy i się nudzili i po prostu byli ze sobą.
Kocham moje dzieci i uwielbiam spędzać z nimi czas ale chciałabym też na takich wakacjach spędzić jeden wieczór tylko z mężem ?
Miejsce jest nie ważne byle razem ☺
moje wakacje to rodzinne spedzanie czasu, kiedy codzinnie liczy sie tylko praca i dzieci ktore widze malo, jakby nie bylo poniewaz o 17 koncze prace i o 18 dopiero ich widze to kiedy mam ich obok siebie to wtedy jest dla mnie cud!
Idealne wakacje: cisza, spokój, odpoczynek, nic nie robienie, leniuchowanie, ciepełko, woda. A wszystko to z rodziną i przyjaciółmi.
Pozdrawiam
sielsko anielsko, uwielbiam mazury.
Jaka piękna mieszanka stylów. Cudownie. Bardzo mi się podoba.
Lenka jest przeslicznym dzieckiem, ah te jej warkoczyki.
Mój wymarzony odpoczynek zbliża się wielkimi krokami, nazywa się Mąż i zostało mu właśnie jakieś 500km. Przyjedzie w nocy, po 4 miesiącach. Córka poszła szybko spać bo wie ze jak się obudzi to tatuś będzie i zawiezie ją do szkoły. Mi się chce płakać ze szczęścia! Ale będzie super odpoczynek, piękne wakacje. Mamy na to całe 2 tygodnie. Razem we trójkę!
Witam 🙂
Dla mnie idealne wakacje to te jak narazie w marzeniach . Chcialabym choc na weekend moc odpoczac z moim mężem i córeczka od szarej codziennosci . Móc spedzic ten czas razem gdzie w ciągu dnia, tygodnia nie ma na to dużo czasu. Móc nacieszyć sie pieknymi chwilami spędzonymi z moim najblizyszmi. Móc cieszyc sie ta piękna chwila 🙂 🙂 🙂
Miałam wymarozne wakacje, miesiac we wloszech , objazdowka co dziennie w miejscu, jestem i bylam od zawsze pasjontaka wloch i chcialam bardzo znac wszytsko, prawie sie udalo, mam jeszcze wiele do zobaczenia w tym kraju, ale zdecydowanie dla mnie najlepsze wakacje.
jak dlugo tam byliscie? widzialam relacje na instastory i bardzo smieszny ten osiolek.
Nie pisze sie na wakacje ktore nie maja w swojej nazwie ” all ” . Dlatego ze chce nie robic nic tylko lezec, podstawione miec pod nos jedzenie i takie gdzie jest duzo slonca
Moje idealne wakacje to spędzone w polsce gdzies w zacisznym miejscu z dala od zgiłku i duzego miasta. Ponieważ mieszkam w Warszawie i czasem jestem przemeczona moja praca i tym miastem, idealnie byloby goscic sie w siedlisku blanki.
idealne wakacje to takie bez dzieci :] moze jestem zla matka ale wkacje z dziecmi gdziekolwiek by nie byly, sa po prostu zmiana miejsca , odpoczac sie nie da no nie da.
Bardzoooo chciałabyj pojechać na jakieś zagraniczne i egzotyczne wakacje npo do chin albo tajwanu .
Cudowne miejsce i klimatyczne z gustem wszytsko urzadzone mimo iz stodola taka jaka miala moja babcia i prababcia wyglada wszytsko naprawde bardzo pieknie i az chce sie jechac.
Witaj ?
Tak się zastanawiałam czy pisać bo do tej pory nic jeszcze nie wygrałam mimo kilku prób heh Ale tym razem nie chodzi o mnie ale o moja Siostrę i jej Maluchy. Bardzo bym chciała aby po przejściach tegorocznych mogli w przyszłości gdzieś choć chwilkę odpocząć. Dlatego zdecydowalam sie napisać ? Miejsce urokliwe. Dające dużo energii i wiary w lepsze jutro ☉
Pozdrawiam serdecznie
Magdalena