Zapomniałam ( i Wy też zapominacie) jak wiele radości dają dziecku zajęcia plastyczne. Nie miałam pojęcia, że własnoręcznie wykonane ozdoby, wywołają na twarzy Lenki tyle uśmiechu….. i jeszcze więcej dumy.
Chyba nie przesadzę jeśli stwierdzę, że kiedy w naszym domu pojawiła się Lenka prawie wszystko się zmieniło. Prawdziwa rewolucja nadeszła jednak kilka miesięcy później, kiedy mała zaczęła się samodzielnie poruszać.
Krem pomidorowo-paprykowy to smaczna i szybka w przygotowaniu zupa. W naszym domu znika błyskawicznie. Wszyscy domownicy go uwielbiają.
Nosweet obserwuję od czasu kiedy pierwsza kolekcja marki ujrzała światło dzienne. „Brzydkie” printy na ubraniach oferowanych przez firmę od razu zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
Były propozycje z sieciówek, nadeszła pora na modę dziecięcą handmade. Małe firmy, które obserwuję i podziwiam. Pomysłowe mamy, które jakimś cudem są w stanie wykrzesać z siebie odrobinę energii.
Nadszedł czas żeby przeciąć pępowinę i wysłać moje dziecko do ludzi. Od kilku tygodni szukamy przedszkola, które zapewni jej odpowiednią opiekę, ale też da możliwość rozwoju i nauki.
Włoska marka Minimu, jest jedną z tych, które w każdym sezonie wywołują u mnie głośne westchnienie, będące oznaką zachwytu nad wypuszczoną właśnie kolekcją. Lubię ładne rzeczy, lubię się nimi otaczać. …
Nie spodziewałam się, że tak szybko będę mogła pokazać na blogu post o fryzurach. Uczesanie, które dumnie prezentuje Lenka, to coś z niczego, czyli idealna fryzura dla małej dziewczynki…