Wszyscy wyjeżdżają na wakacje, my zostajemy w domu. Lenka jest jeszcze za mała na długie podróże więc postanowiliśmy urlop odłożyć do października.  Będą to najbardziej oczekiwane wakacje w naszym życiu.

Po „przeleżanej” ciąży, nieprzespanych nocach po urodzeniu Lenki, miesiąc wakacji wydaje się być wypadem do raju.

Sukienka, kapelusz, majteczki:  LUPILU

Bodziaki: Smyk

Skarpetki: Zara