Lubię jeść, a jeszcze bardziej lubię jeść zdrowo. Na szczęście mój organizm jest dość wybredny, więc jeśli z braku czasu wrzucę do niego coś niezdrowego, szybko daje mi sygnał w postaci różnych dolegliwości, żebym więcej tego nie robiła. Staram się więc jak mogę żeby mu dogodzić. Jeśli mam ochotę na coś słodkiego, sięgam po domowe batony energetyczne. Doskonałe dla osób aktywnych fizycznie, aktywnych umysłowo (orzechy super wpływają na pracę mózgu; myśleliście, że moje najlepsze posty powstają przy kawie?) i jako słodka przekąska dla dzieci. Moje domowe batoniki energetyczne są smaczne i super zdrowe. To słodycze, które moja córka może jeść w każdych ilościach.

Przepis na domowe batony energetyczne

powerbatonySkładniki:

Proporcje składników modyfikujcie według własnych potrzeb. Miód i olej kokosowy mają skleić mieszankę, ich ilość należy dostosować do ilości składników suchych.

orzechy ( włoskie, nerkowca, brazylijskie)

płatki owsiane

nasiona amarantusa

suszone owoce (śliwki, żurawina, morele)

nasiona chia

siemię lniane

nasiona słonecznika

miód i olej kokosowy

Orzechy rozdrabniamy na małe kawałki. Przy użyciu robota kuchennego mieszamy je z pozostałymi składnikami. Podczas mieszania dodajemy miód i roztopione masło kokosowe. Gotową mieszankę przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Całość dokładnie ugniatamy i wkładamy do lodówki na kilka godzin. Po schłodzeniu dzielimy na porcje, przekładamy do ( najlepiej) szklanego naczynia, w którym możemy przechowywać batoniki przez 2-3 dni zanim nie znikną. A gwarantuję wam, że będą znikać błyskawicznie. Są tak pyszne, że trudno poprzestać na jednym…

zdrowe batoniki energetyczne

Zapraszam was też do podjęcia mojego wyzwania. Z takimi batonami energetycznimy musicie dać radę. Wyzwanie: zgrabne pośladki w 30 dni