Wiadomo, że nikt nie przelicza dziecka na pieniądze, bezpieczeństwo i zdrowie najważniejsze… A jednak nie mogłam się powstrzymać i zapisywałam wszystkie ciążowe wydatki…
Noc i dzień swojego drugiego porodu wspominam jako pasmo nieustających porażek, nielogicznych ruchów i jednego wielkiego uczucia wszechogarniającej PANIKI.
Witaj na świecie, synku! „Kiedyś tam/będziesz miał dorosłą duszę/ale dziś/jesteś mały jak okruszek…”
Nieraz zazdrościłam mężowi więzi, którą potrafił nawiązać z naszą córką. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ona jest typową kobietą, a podobno faceci są z Marsa, a my z Wenus i nijak nie jest nam po drodze…
Czasami to kosztuje niewiele, czasem tylko kwadrans z życiorysu, ale najważniejsze, żeby nie odkładać nic na później. Bo skąd wiesz, ile czasu ci jeszcze zostało i że w ogóle jakieś „później” będzie?..
Bo jedną z mądrych rzeczy, których chciałabym nauczyć moje dziecko, jest umiejętność rozróżnienia, kiedy „nie!” bywa przekorne i złośliwe, a kiedy jest dowodem na niezależność.
Agnieszka Gawlicka- mama, dyplomowany psycholog żywienia, magister dietetyki klinicznej. Miłośniczka jedzenia i food stylingu, właścicielka zdrowej śniadaniowni…