Nie znoszę, kiedy ktoś żeruje na mnie i wysysa ze mnie wszystko, co się da. Tak samo jak wampirów energetycznych, nie znoszę też pasożytów i nie życzę sobie, żeby bezczelnie wypijały moją prywatną krew. Jak dotąd myślałam, że wiem wszystko o komarach i kleszczach, które z racji tego, że dużo podróżuję, zawsze spędzają mi przed wakacjami sen z oczu.
Jednego tylko nie przewidziałam. Kleszcz, którego jak sądziłam wypatrzy moje sokole oko, ma trzy formy… i właściwie każda z nich jest w stanie zatruć nam życie. Owszem, najczęściej atakuje nas dorosła forma kleszcza, którą nietrudno przegapić – ma bowiem nawet pół centymetra długości, wyodrębniony odwłok i odnóża. No nie sposób pomylić jej z pieprzykiem. Jednak zapominamy, że krwi potrzebuje zarówno larwa kleszcza (maluszek wykluty z jajeczka) jak i jego środkowa forma rozwojowa -nimfa. Podczas gdy ta pierwsza raczej nie żywi się ludzką krwią i preferuje małe zwierzęta, tak nimfa kleszcza już nie boi się naszej grubej skóry. Nawet taka malutka (ma zaledwie 1 mm!) potrafi wgryźć się w naszą skórę i dostać do podskórnych naczyń krwionośnych.
Dotychczas nimfy kleszczy żerowały raczej na zwierzętach, ale niestety, w ostatnich latach kleszcze opanowują ekosystemy, na których dotychczas nie można ich było spotkać. Obecnie najczęściej spotkasz kleszcza nie tylko w lesie, ale też w parkach i przydomowych ogródkach. I choć wcześniej zwykłe trawy nie były ich ulubionym miejscem żerowania, tak teraz każdy teren zielony, nawet przystrzyżony, jest potencjalnym żerowiskiem. Jednym słowem: paskudy wędrują w poszukiwaniu pokarmu, a tym pokarmem jesteśmy my ☹
Kleszcze są niemalże wszędzie.
I walka z nimi jest coraz gorsza: nie dość, że wcale nie muszą napić się krwi aby przeżyć (zagrzebują się w ściółce i czekają na kolejną wiosnę), to jeszcze nie mają żadnych naturalnych wrogów w postaci owadów czy ptaków. Nimfę kleszcza można pomylić z paproszkiem czy ziarnkiem piasku i przypadkiem zdrapać, ale niestety, zdrapujemy tylko jej część. Reszta zostaje w środku – stąd coraz częstsze przypadki potwierdzonej boreliozy u ludzi, choć wiele osób nawet nie wiedziało, że kiedykolwiek zostało ukąszonych przez kleszcza. Bo nie tylko dorosła forma kleszcza przenosi boreliozę – zarówno larwa jak i nimfa może być nią zakażona.
Często nawet nie wiemy, że mieliśmy kontakt z kleszczem – nie wiedziałam tego, że napity kleszcz po prostu odpada sobie od ciała i wędruje dalej. Myślałam, że dopóki ma żywiciela, to siedzi w skórze. Jednak podczas gdy jednocentymetrowej formy dorosłej kleszcza raczej nie przegapimy, to już zdrapanie jednomilimetrowej nimfy nie jest problemem… Jest więc opcja, że mieliśmy kleszcza i nawet o tym nie wiedząc zostaliśmy zakażeni boreliozą.
Jak się chronić przed kleszczami?
Ostatnio czytałam artykuł, w którym matka pokazywała, iż wyciągnęła z ciała swojej córki kilkadziesiąt nimf kleszczy. Właśnie tych maleńkich, jednomilimetrowych, które można pomylić z ziarnem maku. Dlatego oglądajmy nasze maluchy uważnie po zabawie na trawie. Wytrzepujmy ubrania, bierzmy prysznic po przyjściu do domu. Pamiętajmy, że kleszcz nie wbija się w ciało w sekundę, tylko łazi sobie po nas, szukając cienkiej skóry. Na wyprawę do lasu ubierajmy strój „wizytowy”: długie spodnie, taki sam rękaw, coś na głowę. Widziałam już, że producenci zaczęli odpowiadać na potrzeby konsumentów i produkują stroje przeciwko kleszczom z materiału, który je odstrasza…
A jeśli nie uda nam się ustrzec przed ukąszeniem kleszcza, to po pierwsze nie panikujmy. Nie wygniatajmy go, nie smarujmy niczym, nie wyciągajmy przez godzinę. Potrzebne jest zdecydowanie – jeden ruch specjalnym sprzętem (w aptekach i drogeriach jest ich mnóstwo) i po kłopocie. Dobrze, gdybyśmy mogli też oddać kleszcza do zbadania, czy nie był zakażony, choć oczywiście musimy zrobić to na własny koszt (zapłacimy za to ok. 60-100 zł). A jeśli wyjmiemy jakiegoś kleszcza, to zwracajmy uwagę na samopoczucie. Jeśli pojawi się rumień, gorączka, złe samopoczucie, wtedy konieczna będzie konsultacja u lekarza.
Ja czuję się szczęściarą, bo mimo intensywnego trybu życia i przebywania na zewnątrz przez większość dnia, udało mi się uniknąć ukąszenia kleszcza( przynajmniej tak mi się wydaje).
Jednak przy takim ich zatrzęsieniu to chyba tylko kwestia czasu. A wy? Macie jakieś niemiłe przygody z tym „stworzonkiem”? I czy nie wiecie do cholery, po co ktoś w ogóle stworzył takie paskudztwo?..
Gdzieś kiedyś czytałam, że jeże lubią zjeść kleszcza!
Mam boreliozę od nimfy właśnie
Dziewczyny! Błagam. Choroba nazywa się borelioza a nie bolerioza. Tylko dwie osoby z komentujących dobrze to napisały. Błagam!!! Oczy mnie bolą od tej „boleriozy”. A post bardzo potrzebny.
Najlepsze jest to, że my najczęściej kleszcza mamy po powrocie z spaceru po parkach w mieście a nie w lesie
JAk te nimfy takie male to jak je usuwac? Jestem przerazona tym co tu przeczytalam.
czekam wiec cierpliwie ze cos wynajda zeby zniszczyc te kleszcze raz na zawsze
myslalam ze przecyztam tu cos bardziej pozytywnego , ale jestem przerazona kleszczami, najbardziej boje sie na wakacjach ze zlpaie ja albo ktos z mojej rodziny.
kleszcze to jedno ale u mn ie na wsi jest chmara komarow, nie da sie wyjsc na zewnatrz po godzine 15 jest ich cale mnostwo, wyjde na 5 minu zeby zabrac ciuchy z suszenia i mnie z 5 ugryzie a ile mnie to nerwow kosztuje i wszystk swedzi moje dzieci sa cale pogryzione, mam w domu niempowlaka nie weim co mu aplikowac, nawet z domu do samochodu nie da sie wejsc.
ktos cos?
Dla takich maluszkow stray sprawdzony sposob, tylko musisz zrobic najpierw probe uczuleniowa – to spozywczy olejek waniliowy. Komary nie lubia tego zapachu 🙂 u nas podołał\ powodzenia:)
W obecnej chwili na komary są sprawdzone i skuteczne środki chemiczne, którymi spryskuje się okoliczne krzewy i zarośla jeśli dotyczy to posesji a w miastach można zwrócić się do administracji osiedla o wykonanie takich czynności. to naprawdę działa.
Oby nigdy mnie zaden nie dopadl, tak czytam wypowiedzi ludzi i rozmawiam z koelzankami tyle przypadkow kazdy inni, kazdy okropny.
Najbardziej smieszy mnie jak ludzie zakladaja kapelusze i ida do lasu zeby niby kapelusz ma ochronic przed kleszcze . A one na drzewach nie siedza tylko do metra wiec w gole co za ludzie pomysly maja.
Kinga, co podajesz pieskowi na kleszcze?
Mi sie wydaje ze kleszcze wrabiaj w choroby a tak naprawde to cos z laboratoriow wycieklo albo szczepionki sa zle wykonane.
Moje dziekco milo nimfe kiedy skonczylo niecaly rok, wyciagnelam penseta i jeszcze zyl, ale juz nie moglam go znalezc na dywanie jak spadl, byl taki malutki , spalismy tej nocy w innym pokoju bo sie balam ze wejdzie znow na kogos.
Nigdy nie mialam kleszcza ale naprawde bardzo sie boje ze zlapie poniewaz nie mam pojecia jak go wyciagnac a nawet jakbym to czy dobrze zostalo to zrobione, tak czytam te histoprie i bogu dziekuje ze nie mialam.
oprocz boleriozy jeszcze wirusa zapelanie mozgowych na to przynajmkniej mozna sie zaszczepic ale ja juz po tych wszytskich szczepianiach goraczkach u dzieka mam dosc i drze na koeljna szczpeionke.
Moj tata jest lesniczym czesto tez lubi sobie pojechac nad staw i lowic ryby, mial mnostwo kleszczy w swoim zyciu i bedzie mial jeszcze wiecej. Taki zawod, nigdy nic mu nie bylo, martwie sie .
Ja wyrobilam sobie nawyk smarowania dziecka i sobie preparatami przeciwkleszczowymi i teraz od jakiegos czasu w ogole nie mielismy kleszczy. Bo zapobieganie to jest najwazniejsze .
Moje dziecko złapało nimfę.
Zaraz odpadla sama ale niestety zdarzyła zarazic 🙁
Moj pies mial kleszcza i weterynarz profilaktycznie dal suczce antybiotyk.
Szkoda ze badania na potwierdzenei boleriozy sa tak drogie, z drugije strony kazdy by chcail sobei robic za kazdym razem keidy dostanie kleszcza, panstwo by tego finansowo moglo nie ogarnac.
Jakie antybiotyki przepisuja lekarza na bolerioze? Czy to sa z tej samej grupy co przy zapaleniu np. oskrzeli czy ucha ?
Moja coreczka pijechala na wakacje na wies do mojej mamy, dzowni do mnie wcozrja i mi mowi ze Ninka ma kleszcza takiego 2 dniowego w glowie. Kiedy i czy w ogóle jest sens robić test na borelioze, słyszałam ze często wyniki wychodzą fałszywie ujemne. Z zas drugiej strony wiem ze nie zawsze pojawia się rumien. Kazałam mamie ją oglądać i mierzyć temperaturę przez parę dni czy cos jeszcze? Mam się bac?
Polecam spray dla dzieci powyzej 12 miesiaca zycia z ziajk ina kleszcze i komary, ja psikam core od kiedy zaczal sie zeson na place zabaw i spacery i jeszcze nie maila kleszcza.
Kleszcze sa tylko do 1 metra wysokosci wiec najwiecej jest ich w trawie i lakach a nie lasach , no i ostatnio moj pediatra powedzial ze kleszcze sa tak gdzie sa ludzie, czyli jak najbardziej place zabaw, wszelkie sukpiska ludzi, parki itp. Rzadziej w lesie a jak juz to w lasach sa te co nie sa chore bo nie maja sie od kogo zarazic .
Od momentu kiedy dostalam kleszcza panicznie boje sie lasow i lak , ukikam jak ognia.
Ma ktos polecic cos przeciw ukaszeniom ?
Mieszkam bardzo blisko lasu i czesto miewam kleszcze ale po wczorajszej wizycie w moim lesie mialam ich kilka. Na ramieniu na nodze i jeszcze zauwazylam na brzuchu. Wszytskie wyrwalam sobie peseta bez problemu poniwaz nie raz juz mialam wbite kleszcze wiem jak sie z nimi obchodzic ale teraz mam pytanie. Czy kleszcz moze wejsc np przez usta do gardla i tam sie gdzies zagniezdzic ?
Albo np we wlosy, mam geste wlosy i ciezko mi zobaczyc czy wyczuc ze je mam
moga wbic sie we wlosy, popros kogos zeby ci sprawdzil cala glowe dokladnie, jesli chodzi o gardlo to napewno bys wyczula ze masz cos co sprawia ci dyskomfort , musisz isc do lekarza.
moj synek mial w zeszlym roku kleszcza pod kolankiem, nic mu nie bylo i jest wszystk o nim ok do dzis, czymimo tego mam zrobic mu jakies badania ?
A mi lekarz raz powiedział że bolerioza to bardzo rzadka choroba i nie ma co sie stresowac :/
Ból głowy w moim przypadku przy boleriozie był tak ogromny że nie mogłam sie skupic na zadawanym mi pytaniu, slyszlam je ale tak jakbym je zaraz zapomina z bolu 🙁 to najbardziej utkwilo m iw pamieci.
Proszę powiedzieć, jak się Pani pozbyła tego bólu glowy. Ja sobie z nim nie radzę mimo środków przeciwbólowych. Może skorzystam?
Na szczescie swiadomsoc odnosnie kleszczy jest coraz wieksza, ale np. 5 lat temu kiedy moj tata zachorowal na bolerioze byl jakis koszmar. nie wiadomo bylo co mu jest, on coraz gorzej sie czul, lekarze robili mu badania ktore wszystko wykluczaly, a on coraz gorzej i gorzej sie czul. Na szczescie w koncu calkiem przypadkiem trafilismy na lekarza ktory ni z gruszki ni z pietruszki zapytal sie czy nie mial tata kleszcza i tak sie zaczelo , w koncu go wyleczono ale co przeszlismy to naprawde horror.
Kto tatę wyleczył? Po pięciu latach to jest borelioza przewlekła. Wiem bo mam. I nie mogę się pozbyć.
proszę o kontakt.
niewlasciwie leczona bolerioza moze miec tragiczne albo i nawet smiertlenle skutki, bardzo boje sie mohje dzieci codzinnie psikam je chemia w sprayu ktora zakupilam w aptece tak aby nie dopadl ich zaden kleszcz, gwarancji nie mam ale lepiej dmuchac na zimne.
Bolerioza to mysle jeszcze kilkastet lat zanim zostanie dobrze zbadana i wynajdzie sie na nia lekarstwo badz cos co spowoduje ze nie bedziemy na nia zapadac, a moze tak lepiej trucizne na kleszcze
Lekarza mam wrazenie ze bagatelizuja sprawde poniewaz nfz nie funduje takich badan wiec albo pojdzie sie prywatnie do dobrego lekarza ktory powie co dalej z tym robic albo jestes nosicielem albo nie dowiesz sie nic i szczescie ze nie zalazil cie kleszcz tym swinstwem.
Znam dwie okropne historie zwiazane z bolerioza, 3 lata temu przez ukaszenie kleszcza a nawet nie zdążył się wbić, ojciec mojego kuzyna zmarł na boleriozę 🙁
Co gorsza, znam dziewczyne której wbił się kleszcz i tak spustoszył jej organizm ze do końca zycia będzie brala leki i będzie musiala stosować specjalną dietę.
Choroba rzuciła się na wszystko- nerki, wątrobę, trzustke, serce. Jedna z komór serca przestała w ogóle pracować.
Więc jeśli ktoś powie mi ze jestem młoda i moj organizm się wybroni w razie zagrożenia to go chyba powiesze. bo to totalne klamstwo!.
U mojej mamy właśnie stwierdzono boreliozę 🙁 Jest na antybiotyku. Pożera pełno suplementów, by wzmacniać układ odpornościowy. Lekarka poleciła nam profilaktycznie wyciąg z Wilkakory. Kupiliśmy produkt o nazwie Cat’s Claw. Podobno działa jak naturalna osłona antytoksyczna na nasz układ krwionośny.
Te antybiotyki sa z grupy bardzo silnych i leczenie trwa miesiac , wiec jak dziekuje…. z kleszczami naprawde trzba ostraoznie, ja sie boje.
Bolerioza to paskudna choroba, swiadomsoc tego ze za kazdym razem trzeba robic test z krwi na przeciwciala igg i igm mnie martwi, ale nie ma chyba na ten dzien innego wyjscia.
IGG i IGM to tylko badanie na przeciwciała. Lekarz z oddziału zakaźnego w szpitalu powiedziała mi, że nawet jeśli są wielokrotnie przekroczone normy to i tak nie jest jeszcze potwierdzone, że ma się borelizoę. Robi się jeszcze jeden test dużo czulszy tzw. Vester Blot. Lekarka ostatnio w przychodni mówiła mi, że jest ponoć jeszcze jedno najnowsze badanie (nazwy nie pamiętam), które kosztuje 600 zł, ale jest ponoć 100% pewne.
Moja coreczka miala malusienkiego kleszcza, maz sie ze mna klocil nawet ze panikuje bo to jest zbyt male na kleszcza, ale jak go wyciagnalm penseta to jeszcze chodzil i odprazu probowal wbiz sie w mojego palce. Trzeba naprawde dobrze sie ogladac i obserwoac, zwlaszcza dzieci ktore chodza po krzkach i trawach a oje to bez butow lataja po placu zabaw i prosze kleszcz juz byl.
Od małego dużo czasu spędzam w lasach, łąkach itp – bardzo lubię relaks na łonie natury. Od maluszka przynosiłam po takich wyprawach kleszcze, wykwalifikowane dłonie mamy szybko je usuwały. Wtedy też nikt nie słyszał o boleriozie. 10 lat temu zaszczepiłam się na kleszczowe zapalenie opon mózgowych – od tamtej pory nie miałam ani jednego, a tryb życia dalej podobny…
Ja radze kazdemu kto mial kleszcza zrobic badania, moja siostra miala kleszcza i po tym zadnych objawow, zero rumienia, poszla do lekarza zapytac to ten powiedzial ze jak wyjdzie rumien dopiero zrobic badania. Po kilku dnaich zaczela sie zle czuc , goraczka itp. Zrobila test z krwi i wyszlo 🙁
Moja kuzynka byla chora na bolerioze, po antybiotykoterapi jej przeszlo ,ale ponoc nosicielem sie jest juz do konca zycia, ale kleszczy maila naprawde sporo.
A no bo dawniej bylo wiecej wrobli ktore jadly kleszcze a teraz o wrobla ciezko dlatego nie ma ich kto jesc 🙁
Szkoda ze wymyslalaja szczepionki na milion chorob i kazuja szczepic na wszytsko a na bolerioze nie wymyslili tylko odkleszczowe zapalenie opon mozgowych . Chetnie bym zrezygnowala z jakis meningokokow grupy b czy jakos tak aa wolalabym zaszczepic sie przeciwko wlasnie takiej bolerioze ktora jest czesta i kleszczy coraz wiecej, coraz bardziej zmutowanych odpornych na warunki atmosferyczne.
Nabawiłam się traumy kleszczowej, kiedy przechodziłam kilka lat temu wirusowe zapalenie mózgu. Udało mi się na szczęście wyjść z choroby bez szwanku. Leżały ze mną na sali dziewczyny z odkleszczowym zapaleniem mózgu i mimo, że ja chorobę złapałam przez duży spadek odporności, a nie od kleszcza, to teraz właściwie nie bywam w lesie, bo zwyczajnie się boję. Kiedy moja córka wróciła do domu z kleszczem, wpadłam w panikę, wiedziałam, że nie działam racjonalnie, ale nie umiałam nad tym zapanować. Pojechałam na pogotowie, żeby mieć pewność, że ktoś wyjmie to paskudztwo „fachowo”, a tam zostałam wyśmiana… Dopiero kiedy opowiedziałam skąd wynika mój strach, uzyskałam pomoc…
Kleszcze…. wr…. w tym roku już mnie dorwało kilka… ;/ I co najgorsze gdzieś u nas blisko domu…. bo do lasu się boję chodzić bo inwazji z tamtego roku. Będąc w ciąży od kwietnia do sierpnia ok 10 zdążyłam nałapać. i to cholera też nie w lesie! I od roku wybieram się na zrobienie testów. Niby nie miałam rumieni ani nic nie zauważyłam ale nieraz borelioza pojawia się po latach tzn dolegliwości