Po kilkutygodniowej nieobecności, usprawiedliwionej zwiedzaniem raju, wróciłam do kraju. Niestety, w niczym nie przypominał tego, który zostawiłam wyjeżdżając. Jeśli myślicie, że będzie nareszcie o polityce, to niestety, nie dziś (jutro też nie).
Tym razem zaskoczyli mnie nie rządzący, ale zwykli, szarzy ludzie, którzy nagle postanowili zrobić pospolite ruszenie i strącić kogoś z piedestału. Pozbawić intratnej, dochodowej, ciepłej, spokojnej (według nich) posady. Mowa o Jerzym Owsiaku i jego Fundacji, na których ostatnimi czasy wiesza się psy, w których wali się kamieniami i wyzywa od najgorszych. Nienawiść przybiera coraz ostrzejsze formy i nie tylko nie chcę milczeć, ale muszę nawet krzyczeć.
O Owsiaku co roku robi się głośno w okolicach grudnia, gdy do kolejnego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy coraz bliżej. Nagle okazuje się, że Owsiak pieniądze zamiast rozdawać – defrauduje, zamiast uratować milion żyć, uratował zaledwie 900 tysięcy. Przez wcześniejsze miesiące, gdy Fundacja działa również pełną parą i organizuje przykładowo licytacje na rzecz prowadzonych działań, nikt Owsiakowi strat nie wylicza.
A mnie, mimo że noża nie noszę, i tak otwiera się on w kieszeni. Nie interesuje mnie, czy Owsiak kupił pokojowemu patrolowi BMW zamiast Seicento. Nie interesuje mnie, ile wydaje na działalność fundacji i nie dziwi mnie, że płaci ludziom za pracę, bo nikt nie chce tyrać za darmo. Oprócz tych oczywiście, którzy na Owsiaku wieszają psy. Lata mi koło nosa, że ojciec Owsiaka był w Milicji, bo nie wyobrażam sobie, iż moje dziecko każe mi rzucić robotę, bo się mnie wstydzi, a ja w podskokach spełniam jej żądanie. Nie mam wpływu na to, że wolontariusze kradną, bo dając sprzedawcy w sklepie pieniądze też nie czekam zawsze na paragon, dzięki czemu kasa może trafić do jego kieszeni.
Za to leżałam długo w szpitalu, gdzie jedyną rozrywką był odmierzany posiłkami i kroplówkami czas, gdzie podczas bezsennych nocy liczyłam gwiazdy na niebie i próbowałam nie słyszeć przez ścianę skrzypiącego łóżka wiercącej się koleżanki. I wiem, że jeśli sprawy pójdą w złym kierunku, to starość spędzę w takim miejscu. I będę w tym łóżku pamiętającym czasy Gierka żałowała, iż dawałam orkiestrze tylko dwa złote zamiast pięciu, bo może dostałabym na to swoje umieranie lepsze łóżko.
Nie obchodzi mnie, czy Owsiak zatrudnia rodzinę i ile pokoleń jest w stanie z tego utrzymać. Rodziłam za to w szpitalu, gdzie ratuje się dzieci o wadze 500 gramów, czyli mniej, niż waga ziemniaków, które dziś zjedliście na obiad. I wiem, że gdyby nie Owsiak, takie dzieci byłyby skazane na śmierć i nie miałyby szansy uściśnięcia dłoni swojemu dobroczyńcy. Bo gdyby nie Owsiak, połowa dzieci miałaby niedosłuch, bo tylko dzięki niemu KAŻDEMU noworodkowi bada się dziś słuch. I nie będą one głuche jak połowa pokolenia wcześniaków, które w latach 70-tych otrzymały „pomoc” w postaci po-niemieckich inkubatorów i w nich same ogłuszały się własnym płaczem.
Nie zaglądam Owsiakowi do kieszeni i nie daję mu swoich pieniędzy. Przekazuję je fundacji bo wierzę, że ogrom pracy, jaki wykonuje, przekłada się na ludzkie istnienia. Według mnie lepiej dać 2 złote i wiedzieć, że choć złotówka „poszła na dzieci” niż nie dać nic, a potem tego żałować będąc w potrzebie. Nie jestem aż tak naiwną matką, aby sądzić, że moje dziecko nigdy nie skorzysta ze szpitala. Modlę się, aby żadna fundacja nigdy nie była jej potrzebna, ale moje modlitwy nie pomogą wyleczyć setki tysięcy chorych dzieci, których życie może zmienić jedna głupia złotówka. Wiem, że wśród was jest mnóstwo pomagających, co udowodniliście małej Zuzi. I ci, którzy pomagacie, wytłumaczcie mi: skąd tyle nienawistnych, zachrypniętych od wrzasku głosów, które nawołują do bojkotu nie tylko WOŚP, ale wszystkich innych możliwych form pomagania? Czy z ich strony to zwykłe skąpstwo, głupota, naiwność (sądzą, że nigdy nie wyciągną ręki po pomoc?..), złośliwość?
Każdy może zachorować. Każdy będzie stary. Jak nie chcesz nabijać kieszeni Owsiakowi, idź do pobliskiego szpitala i daj ordynatorowi, mówiąc, że to na sprzęt dla dzieci. Tylko dobrze patrz, czy nie chowa do kieszeni.
Pomagacie czy nie? Decyzja należy do was!
Piszę prosto ze szpitala, jako 17 latka której pika kardiomonitor a z pompy sączą się leki. Do końca życia będę dziękować za to co zrobił Jurek Owsiak gdyby nie jego sprzęt nie wiem czy wyszłabym do domu kiedykolwiek ze szpitala każda pompa którą miałam wypożyczona jest właśnie z serduszkiem. Moja mama zawsze powtarza że ludzie będą wieszać psy do czasu jak sami oni albo ich dzieci nie będą potrzebować pomocy.!!!
Czyli cel uświęca środki?
Można kraść ile wlezie, tylko żeby część szła na dobry cel?
Czy właśnie ludzie nie wrzucają do puszek na ten sprzęt? A nie na etaty dla rodziny Owsiaka i na jego zarobek?
Tu nie chodzi, że to zła akcja, tylko że nie jest przejrzysta.
Jej finanse powinny być klarowne i pokazywane powinno być ile na co idzie pieniędzy.
Takie dokumenty powinny być publikowane.
Nie powinno to nikogo interesować ile płaci swoim ludziom! To tak jakby ktoś Ciebie spytał czy kogoś innego! Ludzie opamietajcie się! !! Zamiast cieszy się ze jest ktoś taki jak Owsiak i jego fundacja która POMAGA najmłodszym u najstarszym to każdy go krytykuje!! Chore! Nikt za darmo nie będzie pracować, przynajmniej ja nie znam takiej osoby! Nawet jakby brał dla siebie 50.tys. to.ile wpływa dla potrzebujących? ?
Fundacja Owsiaka jest chyba najbardziej prześwietlona fundacja w całej Polsce. Non stop sie go czepiają i kontrolują. Raporty co do złotówki sa publikowane w internecie. A kogo ma zatrudniać jak nie swoją rodzine. Pan by nie zatrudnił córki, żony? Śmiem twierdzić ze zatrudniłby, mając swój biznes? Wiec po co to czepianie sie? Myśle ze jakby pracował nawet za darmo, to by sie czepili. Skoro tule tych milionów ukradł, tog dzis te wille i super fury?
Idź sam zapie****ać za darmo bo cała reszta musi z czegoś żyć.
Moja córka mając 10 lat została pogryziona przez psa kloeżanki, gdy podczas operacji bł kłopot to maszyny WOSP pomogły. Dzisiaj ma 18-lat i zawsze wspieramy WOŚP. A WOŚP w przyszłym roku będzie miała 25 a ja mam 25-lecie ślubu i jeszcze jeden powód ,żeby wspierać WOŚp
Od 3 lat jestem wolontariuszką WOŚP-u i cały czas zadziwia mnie to jak ludzie bardzo chcą pomagać. Bezdomni podchodzą i wrzucają swoje oszczędności, które pewnie odkładali specjalnie na Wośp lub gdy małe dzieci podchodzą ze swoją skarbonką i wrzucają mi do puszki swoje „drobniaki” A gdy dostaną serduszko to automatycznie pojawia im się uśmiech na twarzy 🙂 Już jest po Wośp-ie, ale nadal została we mnie ta energia. Może i nie wszystko trafia do potrzebujących, ale na pewno daje to więcej możliwości. Jest to zawszę niesamowity dzień w którym Polacy się mobilizują i chcą dawać więcej od siebie 😀
Czy wy myślicie ze w szpitalach są sprzęty tylko WOSP? Ha ha, na całokształt sprzętu 1% fundowany jest przez WOSP wiec nie gloryfikujmy go. Zawsze wrzucam złotówkę do puszki ale nigdy nie będę zdania że to sprzęt WOSPu uratuje moje dziecko!
Życzę Ci, aby właśnie ten 1% był Ci potrzebny!
Jak można komuś czegoś takiego życzyć?!? Może warto się najpierw zastanowić …
Moje dziecko spędziło 46 dni na neonatologii. Tam ponad 90 % sprzętu zakupiono dzięki WOŚP.. Dzięki temu mój syn żyje .
Żadna inna organizacja nie buduje takiego klimatu jak WOŚP. Wiadomo że organizacja imprezy kosztuje, ale ile dobra przy tej okazji rodzi się w wielu ludziach. Moje dzieci korzystały ze sprzętu WOŚP. Dziękuję Jurkowi Owsiakowi za wszystkie działania.
Zawsze pomagam i nie krytykuję. Nawet jak nie miałam dziecka to uważałam, że działa w słusznej sprawie. Dzięki niemu własnie każde dziecko ma badany słuch. Dzięki niemu mamy tyle dobrego sprzętu w szpitalach.
Co z tego, że na tym zarabia. Też uważam, że za darmo nikt niczego robić nie może. A Ci co gadają to nic nie robią, a mogliby pomóc, ale przecież im się nie chce. Lepiej obgadywać innych i na nich narzekać.
Moje dziecko leżało w inkubatorze z wospu w książeczce mamy wklejkę od badan oczywiście wospowa a pis niech gada co chce dzieki tej fundacji
Moje dziecko lezalo w odpowiednim inkubatorze i nie ma retinopatii . Moja babcia nosi podpięty do brzucha sprzęt tez z wosp. Ja sama byłam wolontariuszka przez 4 lata mąż byl w sztabie i nikt mi nie wmówi ze to złodzieje ….
pomagałam,pomagam i będę pomagała-Twój wpis odzwierciedla w 100 % moje przemyślenia o WOŚP 🙂 dziękuję ci za niego :*
WSPIERAM ! NIE ŻAŁUJĘ 🙂
A ja wolę dać na ine fundacje cały rok i nie daje Owsiakowi. Czy jestem zły? Mam prawo wyboru? Czy jednak muszę dać bo inczej jestem nie czuły? Zrozumcie, że niektorzy wolą żeby dać 50 zł częściej wiedząc, że będą lepiej wydane. Dasz 2 zł, jeśli z tego tylko 1 zł pojdzie na pomoc to 1 zł jest zmarnowany. A ten 1 zł mógł komuś uratować życie. Np. Dziewczynce, ktora zbiera na operację. NFZ wydaje miliardy rocznie na sprzęt. Kupił by i ten, jednak Owsiak poprostu fo kupuje dlatego NFZ nie. Proste…
Nie bardzo, proponuję się doszkolić. NFZ jak to nazwałeś – inna sprawa, że to nie NFZ kupuje sprzęt – nigdy by tego nei kupił, bo okazuje się, że nawet w Wielkiej Brytanii, gdzie w Europie najwięcej wydaje się na medycynę i wyposażenie szpitali, brakuje rocznie wiele wiele milionów funtów na wyposażenie 🙂 Proponuję najpierw poczytać, potem rzucać „mądrościami”.
Myślisz,że w Polsce kupowanoby sprzęt na badania przesiewowe słuchu noworodków albo na łózka antyodleżynowe do geriatrii, kiedy brakuje na chociażby profilaktykę nowotworową?
http://nacoidamojepieniadze.wosp.org.pl/
Proszę, jeżeli Pani autorka wrzuciła 2 zł to 8 groszy z tego to koszt obsługi finału, czy to dużo?
Tylko pamietaj , ze kazda fundacja, ktora zbiera na ratowanie dziecka bierze conajmniej 10% zebranej kwoty do kieszeni. Jesli uzbieraja 1 mln zl to 10% okazuje sie ogromna sumka co? Fundacje takie tez nie robia nic za darmo 😉
Wzruszam się za każym roku i co roku kiedy słyszę dźwięki odchodzące z wośp. Dzieki niej zyją moje bliźniaki . To jest dla mnie najważniejsze!
2 zł mnie nie zbawi i nie zubożeję. Niech każdy tyle da to byłoby rewelacyjnie. Tylko głupiec nie wie jak WOŚP pomaga.
W każdym szpitalu w którym byam widziałm chociaż jeden sprzet Wielkiej Orkiestry.
Jak ktoś ne wierzy we WOŚP nich przejdzie sie do szpitala i zobaczy te chore i umierające dzieci ktore leczone sa sprzetem oklejonym serduchem wośp. Dopoki bede zyc i do poki bedzie wosp , bede pomagac! kropka!
odkąd pamietam daje na wosp, nigdy by nie przyszlo do glowy nagadywac i tak szkalowac ta akcje. ludzie sa bezwzgledni .
Bardzo dobre zdanie ! –> ” lepiej dać 2 złote i wiedzieć, że choć złotówka „poszła na dzieci” niż nie dać nic, a potem tego żałować będąc w potrzebie. ” popieram
Jestem zdecydowanie ZA Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, dziś byłam na rynku w moim mieście gdzie aż czerwono od serduszek , to piekne święto, nie jeden zostanie przez to uzdrowiony a nawet przezyje. Pomagajmy więc, tak jak robie to i ja 🙂
JAk w każdym biznesie, ktoś musi ukraść i oszukać, ale cel jest zdobyty, co roku kupowane sa sprzety i to jest dowodem ze dawac trzeba.
Każdy podejmuje swoje swiadomwe decyzje, niech daje lub nie daje. Ale jak nie daje nich nie neguje innych.
Dobrze ze z moijego portfela ne laduje pieniadz na zadne taego typu przedsiewziecia oraz na zadne zebractwo. Nie wypowadam sie i nie mieszam.
Żebractwo??! Co za sk…wo. Uważasz, że ktoś kto pomaga lub wymaga pomocy jest żebrakiem? Żebrać to Ty powinieneś o inteligencję, empatię, kulturę osobistą i zdrowie aby Ciebie, bo domyślam się że dzieci nie masz np rak nie dopadł. Znam dobrze sytuowanych ludzi, którzy też byli tacy mądrzy do momentu gdy życie nie utarło im nosa. Powodzenia i trochę samokrytyki. Może faktycznie lepiej się nie wypowiadać i nie mieszać niż mówić, że …
Cieszę się ze jest ktoś taki jak Jurek który dba co roku i chce , niesie dobro i jest na maksa zaangarzowany w to co robi. Nie każdy by tak potrafił i te chęci.
Nie tylko moje dziecko lezało w inkubatorze wośp, ale również badanie słuchu miało wykonywane aparatem z wośp, oraz jechało karetką pogodtowie serduszka wośp. Co tu duzo pisac no , daje wiec pieniadze ile moge i pomagam do konca swiata i jeden dzien dluzej 🙂
Nigdy nie dawalam na wosp, nawet bylam temu przeciwna wlasnie z tych wzgedow o ktorych piszesz ale odkad moje dziecko lezalo w szpitalu i dochodzilo do siebie w inkubatorze wosp troche mi bylo glupio, teraz zmienilam podejscie i wiem ze to szlachetny cel.
Nikomu na nic nie dawałem i nie daje. Ale też nie wytykam i nie wtrącam się pżeciez mi nikt z kieszeni pieniedzy nie wyrywa nich każdy odpowiada za siebie.
Za te pieniądze, które na tym zaoszczędziłeś, kup sobie słownik…
Mnie też to nie obchodzi ile Jurek Owsiak sobie zabierze do kieszeni i ile zabirą sobie ludzie którzy w akcje sa zaangarzowani. Najwazniejsze ze widac tego efekty. Nie jedno dziecko zostało uratowane, Dzieki WOŚP ze istniejesz tyle juz lat i ratujesz ludzi 🙂
Daję od zawsze na WOŚP, nie wiem dlaczego w kościele tak bardzo księża buntują się przeciwko tej organizacji. ??? No bo pewnie zamiast im na tace ktos da na sprzęt dla dzieci. Jakoś pieniadze ktore dawalam na caritas nie widze zeby byly rezolutnie zainwestowane. Czy ktos ma podobne zdanie i ciekaowsc w tej sprawie ?
Wiem , widziałm nie raz jak zakonnice przeganiły wolontariatów spod kościoła. A żebraków pijaków nie :/
http://m.onet.pl/wiadomosci/warszawa,m12j1
Gdyby to była sciema z ta wielka orkiestra to bym nie dawala, ale widze po szpitalach ile jest sprzetu z wosp. pomagam i bede pomagac !
Jestem tego samego zdani co Ty 🙂 zawsze popierałam tego typu akcje, ale od kiedy moje dziecko lezalo w inkubatorze za setki tysiecy zlotych ktory zostal zakupuony z pieniedzy WOSP , teraz daje bez zadnych zludzen czy ktos kradnie czy nie. Co mi do tego, daje bo moje dziecko dzieki temu przezylo sybloiczne 10 zl do puszki co rok to nie wydatek, inkubator nigdy nie bedzie tanszy niz moja darowizna z wszystkich lat razem wzieta.
A no dokładnie!
A jakby mi tak powedzili ze przezyje jak kupie sobie inkubator, sama bym zebrala od innych ludzi i szukala pieniedzy gdzie moge, a tu prosze Jurek z poniedzy ludzi dobrego serca kupuje i widac ta prace, widac zaangarzowanie i ten drogi sprzet!
Dziś Wielka Orkiestra, oczywiście wrzuciłam pieniądze do puszki .
Gdyby nie sprzęt kupiony dzięki orkiestrze, nie miałabym teraz chrześniaka, który urodził się 3 miesiące wcześniej i ratowali go dzięki sprzętowi z Orkiestry.
A co z prawem wolontariatu – to naruszenie prawa. Czy z tego powodu będą manifestacje ogólnopolskie – bo powinny jeżeli Polska ma być państwem prawa?
Ale „zwykli”wolontariusze nie dostają honorarium,więc prawo o wolontariacie nie jest naruszane
Nie mam nic do Owsiaka,ale uważam,że szpitale powinno wyposażać państwo a nie MY obywatele – NA CO „Idą” NASZE Podatki? Czepmy się złodziei polityków! Owsiaka nigdy nie poparłam, i nie popiorę. Robi tyle złego , co i dobrego. Wolę dać pieniądze pewniejszym organizacjom:)
TAKI rząd, takie państwo – Ty musisz kupić inkubator szpitalowi, bo może będzie i Twojemu Dziecku kiedyś potrzebne!
Chyba ” poprę” poprać to sobie można brudne gacie….
Nie mam nic do Owsiaka,ale uważam,że szitale powinno wyposarzać państwo a nie MY obywatele – NA CO IDą NASZE PODAtki? Czepmy się złodziei polityków! Owisiaka nigdy nie poparłam, i nie popiorę. Robi tyle złego , co i dobrego. Wolę dać pieniądze pewniejszym organizacjom:)
TAKI rząd, takie państwo – Ty musisz kupić inkubator szpitalowi, bo może będzie i Twojemu Dziecku kiedyś potrzebne!
A niech sobie gadają i piszą. Ja mam swój rozum i na WOŚP dam. Od lat ich wspieram. Mieszkając w Stanach tez brałam udział w zbiórce pieniędzy. Mam nadzieję, ze większość społeczeństwa myśli podobnie do mnie i absolutnie nie bierze sobie do serca słów tych bałwanów w telewizji.
Mi tych ludzi jest po prostu szkoda. Co mają z głowami i gdzie jest ich serce. I tych wszystkich bojkotujacych prosiłabym o podpisanie deklaracji NIE BĘDĘ KORZYSTAĆ ANI JA ANI MOJE DZIECI ZE SPRZĘTU WOŚP. Leżę teraz po operacji w szpitalu z moim 2 msc synkiem. Ma tę samą wadę nerek co ja. Ja gdy byłam młoda byłam leczona sprzętem z serduszkiem teraz i on leży i serduszka są tlna oddziale widoczne na każdym kroku. Szkoda tylko że to co bez serduszka sypie się i personel rozkłada ręce.
Ale też wiem jak sama byłam wolontariuszka WOŚP ile ludzkiej nienawiści przelewalo się na nas wolontariuszy. Byliśmy szatanami, nie wiem czemu ale też zostałam nazwana luteranka hehe.
A co do dawania w domu mamy w przedpokoju słoiczek i wkładamy przez cały rok tam drobne z kieszeni co leżą w domu itp. Żebyście wiedzieli ile radości daje mojej córeczce niesienie słoiczków do sztabu i nawet ona wie ze jak go nazywa „słoiczek dla chorych dzieci”.
Nie życzę żadnemu rodzicowi widzieć cierpienia swojego dziecka, walki i zaplakanych bezbronnych oczek. WOŚP wspierałam, wesprze i będę wspierać! HEJ!
Od 3 lat mieszkam w Uk. Do puszki nie wrzucam, ale daje na wirtualne serce
A ja bym wolał dać 2 złote w podatku miesięcznym, i taka kasa od razu by szła na taki cel, i nie trzeba by było robić takiego zamieszania wokół jednej osoby, wydawać jeszcze grubszych pieniędzy na organizacje tych imprez.
I myślisz, że z owego podatku nie ukradną? Ukradną, ukradną i to całe „2 złote”
Jeżeli w obu przypadkach kradną, to wybieramy tak zwane „mniejsze zło”? Uważam że moglibyśmy jako naród, wywalczyć na rządzących taki przejrzysty podatek konkretnie na dany cel, i nie mówię że akurat na tych rządzących ale poprzednie władze bądź przyszłe mogłyby spokojnie się za coś takiego zabrać i stworzyć coś duźo bardziej skutecznego.
Jest taka mozliwosc przy PIT-ach
Kiedys dawałam, bo wierzyłam że może pomóc. Dziś daje bo sama urodzilam wcześniaki – bliźniaczki w 25tc- i widziałam inkubatory, maski c-pap, pompy do odmierzania leków i jedzenia i wiele innych sprzętów , które WOŚP ufundowała.. W 1/3 uratowali życie moim dziewczynkom , które niecały miesiąc temu skończyły 2 latka. W 1/3 dzięki woli walki i przeżycia dziewczynek, w 1/3 dzięki cudownemu zespołowi lekarzy i pielęgniarek oddziału neonatologiczego i w 1/3 dzięki wszystkim sprzętom zafundowanym przez WOŚP …
Pomagam nie Owsiakowi ale SOBIE!
Kto mi obieca, że w przyszłości nie będę potrzebowała sprzętu oklejonego czerwonymi serduszkami??
Nigdy nie pomyślałam, że wspierając Orkiestrę składam się na pensję Prezesa…
Lady Gugu, jestes ok . Nie będę rozwijać. Bo nie chcę. Lubię cię. Choć cię nie znam…
Będziemy pomagać WOŚP do końca świata i jeden dzień dłużej
taki ten tekst ani tak ani tak, piszesz ze niby dajesz a niby nie, ustosunkuj sie kobieto bo komentarz Twoj na to wszystko mozna odebrac dwojako, ja zawsze pomagam WOŚP , ZAWSZE! ja nie zbiednieje a jakies dzieciatko zostanie uratowane, POMAGAJMY, BO NIEWIADOMO KIEDY MY BEDZIEMY POTRZEBOWAC POMOCY WOŚP, a ci co mają inne zdanie, won do swojej zagrody!!!!
Nie stresuj się. Stres zabija. Pomagam zawsze i wszystkich do tego namawiam.
Pewnie, że pomożemy!
POMOŻEMY! 🙂