Zachęcam was żebyście dołączyli do 23 tys followersów, obejrzeli ponad 800 zdjęć dodanych na moim profilu. Dziś mam dla was kilka kadrów z sierpnia…
Codzienność
Wszystko można o mnie powiedzieć, ale na pewno nie to, że jestem spontaniczna. Dlatego, kiedy mój mąż oznajmił mi, że jedziemy w góry i to na dodatek już ZA DWA DNI, do pomysłu podeszłam niezbyt entuzjastycznie…
Labirynt to nic innego jak wielkie pole z kukurydzą a na nim korytarze, mnóstwo korytarzy… podobno aż 3500 m.. Wchodzisz z jednej strony i jak masz odrobinę szczęścia po około godzinie wychodzisz z drugiej strony.
Oto kolejna część wspomnień z cyklu: Nasze wakacje nad morzem. Do tej pory na blogu pojawiły się już dwa posty. Dzisiaj mam dla was kilka kadrów z Sopotu.
Dajcie znać jak wam się podoba i co myślicie o modzie na okrągłe ręczniki z geometrycznymi wzorami? Mają szansę zostać z nami na dłużej, czy za rok nikt już nie będzie o nich pamiętał?
Wakacje nad morzem w sezonie mogą być tanie, trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać noclegu i w jakie miejsce jechać. Zobaczcie mój mały przewodnik.
Przekonałam się już wielokrotnie, że najlepsze są wypady zorganizowane samodzielnie – miejsca, w których czujemy się jak w domu, a odpoczywamy jak na najbardziej egzotycznych wakacjach.
Będąc na Warmii odniosłam wrażenie, że wszyscy przełączyli się tu na tryb „slow”. Hodują kozy, sadzą jabłonie, zrywają jabłka i robią z nich cydr, pieką chleb, prowadzą ekologiczne ogródki, uprawiają lawendę i nigdzie im się nie spieszy. Szczęściarze.
Na samą myśl o jedzeniu, które spróbowałam na Warmii i Mazurach ślinka cieknie mi po brodzie. Kozie sery, za którymi do tej pory nie przepadałam, chrupiący domowy chleb, masło, jogurty, dżemy. Sałata, marchewki, zioła… wszystko świeże i z własnego ogródka. Pycha!