Hej, zwracam się do was, beznadziejne, złe, niedoskonałe i nieperfekcyjne matki. Ile razy robicie coś nie tak, udając, że jest to częścią jakiegoś planu? Ile razy wciskałyście kit sobie i otoczeniu, że macie wszystko pod kontrolą? Ile razy tłumaczyłyście sobie, że wasze dziecko na pewno nie zapamięta tego, co przed chwilą zrobiłyście? No to możemy sobie przybić piątkę i pocałować a la Breżniew. Bo wszystkie bez wyjątku jesteśmy złymi matkami. Czasami. I właśnie to czyni z nas MATKI PRAWDZIWE. A ja? Też jestem złą matką.

1. Bo nie ubieram dziecku czapeczki przy 15 stopniach C.

2. Bo czasem dostaje na śniadanie parówkę.

3. Bo nie nauczyłam dziecka jeść pomidorów, ogórków i sałaty.

4. Bo realizuję swoje marzenia, a nie tylko spełniam dziecięce żądania.

5. Bo nie poświęciłam się w 100% dzieciom i postanowiłam, że będę pracować i zarabiać na dom jak ich tata.

6. Bo lubię pracować dokładnie tak samo, jak wychowywać dzieci.

6. Bo znajduję czas na wieczór z koleżankami.

7. Bo kiedy wchodzę do sklepu z ubraniami, nie gnam od razy na dział dziecięcy, tylko idę kupić coś dla siebie. Przecież jestem kobietą.

8. Bo czasem włączam dziecku bajki gdy muszę coś zrobić.

9. Bo czasem obiecuję, że kupię mu lody jeśli da mi kwadrans ciszy.

10. Bo daję córce ukradkiem słodycze choć minutę wcześniej mówiłam, że są niezdrowe.

11. Bo nieraz zmieniam zdanie i daję się namówić na kolejny chiński gadżet gdy tak na mnie patrzy tymi swoimi oczyskami.

12. Bo zamiast dać córce nauczkę, to nie potrafię gniewać się dłużej niż minutę i zbyt szybko wybaczam jej winy.

13. Bo czasem jej kobiece, 5-letnie fochy zwyczajnie mnie śmieszą.

14. Bo czasem zapominam co jej obiecałam i zmyślam, że jednak zmieniłam plany.

15. Bo czasem czytam jej książkę, ale wymyślam fabułę, bo tamta zwyczajnie śmiertelnie mnie nudzi.

16. Bo kiedy przez telefon mówię do przyjaciółki „Wariatko” albo „Głupku” i nie zauważam, że moje dziecko bacznie mnie słucha.

17. Bo udaję że nie widzę jej zdziwionego wzroku, gdy przed wizytą znajomych upycham bałagan do szafy.

18. Bo czasem wolę pooglądać z dzieckiem disneya choć pranie z fotela woła „UPRASUJ MNIE!”.

19. Bo wcale nie udaję, że nie mam wad.

20. Bo twierdzę, że kilka bajek dziennie nie pogorszy jej wzroku.

21. Bo udaję że nie widzę, gdy mój kilkumiesięczny syn zjada chrupkę przyklejoną do dywanu (którą wczoraj rzuciła tam moja córka).

22. Bo czasem jednak wydzieram mu tę chrupkę (i zjadam sama).

23. Bo kłamię, że nie wiem, gdzie podziały się ciastka z szuflady, choć sama dzień wcześniej je zjadłam.

24. Bo nie dałam się zawłaszczyć dzieciom, ale walczę o swoją kobiecość, samodzielność i odrębność.

25. Bo jestem matką, ale przede wszystkim CZŁOWIEKIEM.