Przyznaję bez bicia, że na początku moje konto na Instagramie traktowałam trochę po macoszemu. Ale setki milionów użytkowników z całego świata, dzielących się tutaj codziennie milionami zdjęć, chyba nie mogą się mylić…? Ustaliłam z samą sobą, że ciężko bagatelizować tak popularny portal społecznościowy. No dobrze, ale co zrobić, żeby wybić się w takim tłoku?

Mam dzisiaj dla Was kilka rad, które sprawdziłam na własnej (instagramowej) skórze. Skoro u mnie zadziałało, dlaczego miałoby nie przydać się i Wam?

Instastories

To od tego wszystko się zaczęło. Nie da się ukryć, że kiedy zaczęłam nagrywać Instastories, statystyki mojego profilu na Instagramie wystrzeliły jak z procy (porównajcie aktywność pod zdjęciami rok temu i przez ostatnie tygodnie: IG Ladygugublog). Te z Was, które obserwowały mnie od miesięcy, a nawet lat, nagle zobaczyły, że ta dziewczyna ze zdjęć, które wyświetlały się im na tablicy, (a których nie klikały <3, nie komentowały), naprawdę istnieje, żyje, porusza się, a może nawet nadaje się na koleżankę albo dziewczynę z sąsiedztwa. Z dnia na dzień pojawiło się więcej komentarzy, reakcji – serduszek. Mnóstwo, ale naprawdę mnóstwo wiadomości prywatnych. Prawdą jest, że to Instastories angażuje „moje” dziewczyny bardziej niż same zdjęcia na Instagramie. Zdarza się, że na 15 sekundowy filmik nagrany podczas gotowania zupy odpowiada 400 osób w trakcie 1 doby. I tu pewnie pojawia się w waszych głowach pytanie: czy ona odpisuje na wszystkie wiadomości? Tak, odpisuję. Może nie od razu, może nie tak szybko jak bym chciała, ale te wiadomości są dla mnie ważne, więc nikt nie zostaje bez odpowiedzi.

IQ Hashtags

Nawet nie wiem jak mam zacząć, żebyście od razu zrozumieli jaką rewolucją dla instagramowych twórców jest ta aplikacja.  Dla każdej osoby, która na co dzień zajmuje się Instagramem, albo chce zrobić z niego swój biznes, IQ# jest po prostu konieczne.

Pierwszą i podstawową funkcją, z której będziecie korzystać jest wyszukiwanie hashtagów. Bo ile osób czytających ten tekst wie, że używanie tych samych # w kółko, bardzo źle wpływa na to, jak algorytm IG odbiera Wasze zdjęcia i cały Wasz profil? Dlatego tak ważne jest używanie różnorodnych hashtagów pod zdjęciami.

W IQ Hashtags wpisujecie jeden # początkowy, który waszym zdaniem najlepiej opisuje zdjęcie, co bardzo ważne zanim nastąpi wyszukanie wpisujecie przedział popularności/wielkość #, jakie aplikacja ma dla Was wyszukać i w kilka sekund dostajecie setki wyników – propozycji hashtagów, które będą podobne tematycznie. Przy każdym zaproponowanym hashtagu znajdziecie też informację czy użyliście go już na swoim profilu, a jeśli tak to ile razy i kiedy ostatnio z niego skorzystaliście.

Bo czy macie czas i ochotę robić to ręcznie? Ja nie. Dlatego teraz nie wyobrażam sobie, że muszę wymyślać hashtagi sama, albo szukać ich pod zdjęciami innych twórców. Po co miałabym to robić, skoro aplikacja zrobi to za mnie i to dosłownie w kilka sekund! Dodatkowo wszystkie wyniki wyszukiwania pozbawione są zbanowanych hashtagów.

Apropo zbanowanych # to druga niesamowicie ważna funkcja, to lista zbanowanych hashtagów, które macie na swoim profilu. Może teraz już wiecie, że jest coś takiego jak hashtagi zakazane przez Instagrama, ale kiedyś nie mieliście takiej wiedzy i na Waszym profilu wciąż widnieją takie hashtagi, które serwis traktuje jako zakazane. W analizie profilu, którą IQ# dla Was zrobi, znajdziecie listę hashtagów, które powinniście usunąć. Wystarczy, że klikniecie w link do zdjęcia, w którym zostały użyte, usuniecie je i po temacie.

Mass followers – to chyba moja ulubiona, a zarazem najbardziej bolesna funkcja aplikacji…Bo kto dobrowolnie pozbędzie się followersów, których to mozolnie zbiera miesiącami a może nawet latami?

Kim są mass followersi? To osoby, które obok waszego profilu obserwują jeszcze tysiące innych. Pomyślcie… jakie są szanse, że osoba, która obserwuje 7 tys. profili zobaczy wasze zdjęcie? Raczej żadne. A poza tym, prawdopodobieństwo, że świadomie „followuje” tysiące kont też jest znikome.  A skoro ktoś jest Waszym obserwatorem, a nie reaguje na Wasze zdjęcia, to chyba nie jest odbiorcą, którego chcieliście zdobyć?

massfollowers

Na szczęście w IQ # znajdziecie nie tylko liczbę swoich mass followersów, nie tylko listę tych profili, ale też możecie wybrać przedział kont, które obserwują powyżej 1500 osób. Są to zazwyczaj sztuczne konta lub takie, które obserwują masowo inne profile tylko po to, aby ktoś zaobserwował ich spowrotem. Takie konta jeśli nawet są prawdziwe, to nie mają szans na zobaczenie Twoich postów. Najgorsi są mass followersi, którzy obserwują ponad 6000 innych kont i od takich hardcorowych mass followersów warto zacząć czystki na swom Instagramie.

Im większa liczba mass followersów tym mniejszy współczynnik zaangażowania, który mocno wpływa na algorytm Instagrama i widoczność Twoich postów pod użytymi hashtagami czy w zakładce Explore.

Active users – to kolejna bardzo pomocna funkcja IQ Hashtags, mogę sprawdzić kto na moim instagramie najczęściej komentuje i jest najbardziej zaangażowany. Dzięki temu mogę znaleźć osoby, które często udzielały się na moim profilu a ostatnią aktywność wykazały kilka miesięcy temu – być może algorytm Instagrama przestał pokazywać im moje posty w gąszczu innych. Za pomocą tych informacji możecie wejść na taki „uśpiony” profil i zostawić serduszko czy komentarz aby o sobie przypomnieć, a algorytm Instagrama znowu zacznie pokazywać wasze posty w pierwszej kolejności.

Co najważniejsze IQhashtags to bezpieczne narzędzie nie wymagające logowania przez Instagrama (należy unikać aplikacji które wymagają podania loginu i hasła ponieważ wiąże się to z ryzykiem przejęcia konta i utraty dostępu). Dodatkowo Instagram widzi że na koncie dostęp do danych mają nieautoryzowane aplikacje co znowu ma negatywny wpływ to jak wasze konto jest traktowane przez algorytm.

Lightroom

Obróbką zdjęć zajmuje się mój mąż i właściwie nie ma zdjęcia na naszym blogu czy Instagramie, ktore nie przeszło przez Lightrooma. Nie ma też chyba poważniejszego twórcy instagramowego, który nie używa tego programu… albo jakiegokolwiek programu do obróbki zdjęć.  Ta aplikacja w kilka sekund potrafi w niewyobrażalny sposób odmienić fotografię. I jeśli myślicie, że to nie dla Was, że to za trudne, to kliknijcie w pierwszy wpis na moim blogu. Ładne zdjęcia? No nie bardzo… Robienia i obróbki zdjęć przez wszystkie lata prowadzenia bloga uczyliśmy się sami. Z filmików na Youtube, z różnego rodzaju tutoriali. Nie robiliśmy drogich kursów, nie czytaliśmy książek. Wszystko metodą prób i błędów. Można więc powiedzieć, że jesteśmy najlepszym przykładem na to, że jak się chce to można się nauczyć wszystkiego.

Chcecie rozjaśnić zdjęcie? Przyciąć? Skorygować? Wpiszcie odpowiednie hasło w wyszukiwarce na Youtubie i… możecie się szkolić. Wklejam Wam na zachętę dla porównania zdjęcia przed i po obróbce. Są prawie identyczne, a jednak prawie jak zawsze robi wielką różnicę.

Aplikacja do zmiany… nieba Enlight Quickshot

Aplikacja do kombinowania przy wyglądzie nieba na zdjęciu, to tak naprawdę tylko bajer. Ale czy się wam to podoba czy nie, Instagram kocha takie bajery.

Oto przykład:

aplikacia do instagrama

APARAT czy telefon?

Zdania na temat sprzętu, którym robi się zdjęcia na IG są podzielone. Jedni mówią, że wystarczy telefon, a nawet, że telefon powinien być głównym narzędziem, z którego korzysta się prowadząc swój profil. A inni, że zdjęcia lepiej robić aparatem. Ja stoję gdzieś pośrodku. Na swoim profilu mam sporo zdjęć zrobionych telefonem i tylko podkręconych w Lightroomie. Ale na co dzień uwielbiam robić fotki aparatem i takich zdjęć na blogu i na profilu znajdziecie najwięcej.

Czy algorytm IG  lepiej traktuje profile ze zdjęciami robionymi telefonem? Nie wiem. Jesli już szukacie dobrego aparatu, to szczerze mogę wam polecić dwa modele. NIKON D610 – najtańszy pełnoklatkowy aparat Nikona, którym przez ostatnie 4 lata robiłam zdjęcia na swojego bloga i IG. Od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką wyższego modelu Nikon D810 i już jestem nim zachwycona.

Aparat aparatem, ale nie bez znaczenia jest to jakich obiektywów używacie. Ja swoje obiektywy kompletuję od kilku lat i na szczęście pasują one też do nowego aparatu. Te które odpowiadają za 90% zdjęć na moim blogu i IG to stałoogniskowe Sigma A 35 mm f/1.4 oraz Nikkor 85 mm f/1.8

A teraz do dzieła! Szukajcie własnego stylu, obudźcie swój zmysł fotograficzny, podglądajcie, inspirujcie się i budujcie relacje. Zobaczycie, że Instagram naprawdę potrafi sprawiać frajdę i być znacznie wartościowym narzędziem, służącym nie tylko wrzucaniu selfiaków. Szczególnie jeśli prowadzicie własnego bloga, sklep internetowy, albo chcielibyście dzięki IG podzielić się swoją pasją z innymi.