„Lubię wracać tam, gdzie byłem już…”, jak to śpiewał Zbigniew Wodecki. Choć tak naprawdę do niedawna tego nie znosiłam. Wolałam odkrywać nowe miejsca, bo przecież każde z nich może mieć coś innego do zaproponowania. Dziwiłam się ludziom, którzy co rok wyjeżdżają dokładnie w to samo miejsce. Nie wiedziałam, czego szukają w takim odpoczynku… aż sama po roku też postanowiłam pojechać do pensjonatu, który nas zachwycił za pierwszym razem.
Tak, chciałam zobaczyć, co się w Górskiej Legendzie zmieniło. Jechałam z nadzieją, że nic – w zeszłym roku przecież było perfekcyjnie, choć sytuacja była zupełnie inna. Nie było z nami Antka, a Lenka była o całe 365 dni młodsza. Więc postanowiłam odwiedzić Szczyrk ponownie, żeby sprawdzić, czy Górska Legenda spełni też oczekiwania matki dwójki dzieci.
Lenka: Buty: Igor | Bluzka: MouseInaHouse
I z ręką na sercu to teraz napiszę, że nie zawiodłam się. Oczywiście pogoda postanowiła spłatać figla (a nawet zrobić sobie jaja) i z pływania w tym nietypowym basenie, który przypomina naturalny zbiornik były nici. Dodam: znowu – ostatnio spóźniliśmy się, bo w powietrzu czuć było już jesień. A w tym roku z 30 stopniowego, piątkowego upału, zrobiła się sobotnio-niedzielna plucha. Ale i tak zrelaksowaliśmy się – my byliśmy jak dwa leniwce, Antek też wrzucił pierwszy bieg, tylko Lenka oczywiście wypoczywała w ruchu. Plac zabaw mimo tego, że minął rok, nie zmienił się na gorsze, co przy takiej ilości dzieci jest szokujące.
Córka czasami zwalniała tempo i tutaj w niepogodę przychodziła z pomocą bawialnia. Nawet Antek znalazł w niej coś dla siebie. Mąż odpowiedział w końcu na wszystkie maile, a ja przeczytałam całe dwie strony książki i jedną gazetę! Czemu tak mało? Cóż, Górska Legenda ma też strefę spa – saunę, masaże i rytuały kosmetyczne! Aż szkoda byłoby nie skorzystać… I nawet cieszę się, że pogoda nie dopisała: apartamenty są tak przytulne, że w ogóle nie chce się z nich wychodzić. Śniadanie dostawaliśmy do rąk własnych (wspaniałe, przede wszystkim dlatego, że to nie ja musiałam je robić), ale na inne posiłki trzeba było udać się gdzie indziej. Oczywiście w apartamentach są aneksy kuchenne…ale szczerze? Szkoda mi było brudzić te sterylne wnętrza. No dobra, tak naprawdę to mi się nie chciało.
Antoś: Komin, czapka: Lamama | Bluza: My Basic
Zobaczcie więc, co tym razem porabialiśmy (i koniecznie zerknijcie jak w Górskiej Legendzie było rok temu). To nasz pierwszy powrót do pensjonatu, w którym kiedyś byliśmy. Nie wiem, czy pójdziemy tym tropem dalej, bo przecież tyle miejsc nieodkrytych, ale już nigdy nie powiem nigdy. Bo jeśli wszystkie powroty miałyby być tak udane, to może jednak warto skończyć z tym szukaniem?..
artykul mocno sponsorowany. Bylam w Gorskiej Legendzie – samo miesjce jest piekne, ale ceny z kosmosu, za ta cene mozna spokojnie wykupic lepszy pobyt z jedzeniem np w hotelu Belvedere Resort & Spa. Cena za sniadanie to byla porazka przy 4 osobowej rodzinie. Strefa relaksu to raptem jacuzi i sauna. Animacje w pokoju zabaw bardz bardzo slabe, wlasciwie pani tylko z nimi siedziala i rysowala. Na parterze przyjemny pokoj dla rodzicow gdzie niby mozna poczytac ksiazke… ale dzieciaki wbiegaly przez skrzydlowe drzwi walac nimi wciaz bo ciagle cos chcialy od rodzicow. Miejsce polecam aby zobaczyc jak w fajnym stylu wykonczyc dom 😉
Piękne miejsce, muszę koniecznie odwiedzić 🙂
Też zaczynam przekonywać się do tego, że lepiej wybrać się do sprawdzonego miejsca niż rezygnować z zaliczki i na szybko szukać nowego lokum – jak w zeszłe wakacje…
Bardzo klimatyczny, czysty, domowy pensjonat …
Własne dżemy mają i przetwory?
Marzy m isie taki spokoj z daleko od miasta i dzieci. Co jak co ale jestem nimi wykonczona.
Ah jak ja lubie Was ogladac na zdjeciach, jestescie super rodzinka i w dodotaku Ty taka piekna kobieta.
MOZE UDA NAM SIE JESZCZE W TYM SEZONIE LETNIM 😀
Jak duze sa te domki do wynajecia ?
Uwielbiam takie miejsca.
Wybieramy sie jak co roku do szczyrku na narty, nasze beskidy sa cudownym mijescem i bardzo czesto tam wracamy, znamy gorska legende, lecz tylko z opowiadan i z twojego bloga. Chetnie kiedys skorzystamy z twojego polecenia.
Jak długo byliście. Co tam robić w takim sezonie powiedzmy po za wakacyjnym?
Az się prosi żeby zobaczyć, no az sie prosi 🙂
W Szczyrku byłam dosc dawno temu, chyba jeszcze jak nie bylo tego miejca, ale pamietam ze mimo to bardzo mi sie podobalo, piekne gory, stoki narciarskie. Dla mnie mile wspomnienia.
To jest miejsce gdzie niczego nie brakuje 🙂 lubie takie miejsca.
Trochę za daleko dla nas 🙁
Też bym chciala tam byc, moze i mi sie uda jakos na weekend chociaz.
Jak jest super miejsce to i z cala gromadka dzieci bedzie ekstra. Wiem po sobie mam teraz 3 i jeszcze fajniej bo weselej na wyjazdach .
Moze i nam uda sie tam wybrac jeszcze w tym miesiacu 🙂
Bardzo lubię jeżdzić w tak zadbane i klimatyczne miejsca.
No tak u nas w kraju pogoda rozpiesci nas przez 2 mieisace a potem jest zawod 🙁
Ja lubie być zawsze w innym mijescu i choc mam swoje faworyty bezkonkurencyjne to i tk chce poznawac i zwedzac.
Czynne cały rok ?
Wcale się nie dziwię że ciągle tam wracasz. Zdjęcia super przedstawiają i sama chętnie bym się wybrała.
Jak ma sie takie ulubione miejsca to czasem ciezko dogodzic, ja mam swoje ulubone nad morzem do ktorego jezdze co roku, wlasciciele mnie znaja i czuje sie tam jak u siebie. Jezdze w to miejsce od 5 lat. 🙂
Polecasz jakies restauracje w szczyrku ?
Uwielbiam takie piken jasne wnetrza … 🙂
Jak tam wyglada wynajem – sa pokoje czy apartamenty czy domki ?
Pięknie wyszliscie, w ogole to jestes bardzo fotogeniczna kingo.
Mozna sie zakochac i zaszyc na cala zime. Ja juz ja czuje w powietrzu.
Kinga! To tam jest najlepsza kawa jaka pilas ?
My w tym roku planujemy jeszcze wyjazd we wrzesniu mam nadzieje ze pogoda dopisze. A wy juz konczycie przygody z wyjazdami ?
Lenka jest piekna <3
Bajecznie, chętnie skorzystamy z Twojego polecenia.
Lubie miejsca gdzie oprocz ladnych wnetrz maj jeszcze kilka asow – typu sauna na przyklad tak jak piszesz.
Cudownie tam, kiedy kolejny wypad?
Byłam byłam, razem z moja rodzina i przyjaciolmi, bardzo mi lo wspominam, moje dzieci zachwycone.
Szczyrk super, byłam dawno temu ale pamietam ze bardzo przyjaznie i w ogole taki klimatyzny wypad dla nas.
Dla mnie to przemawia, widzilam relacje na istagramie, pogoda ojjjjj nie taka jakbym sobie dla siebie wymarzyla, ale skoro wam sie podobalo. czemu nie.
Jak juz dwa razy polecasz cos na blogu, to nie mam wyjscia musze pojehac i zobaczyc na wlasne oczyska 🙂
Super alternatywa. Beskidy – jeszcze nie byłam. Zaraz sprawdzam jak cenowo.
Skad kurteczka Lenki? Antonio model 🙂
Korzystajac z twojego wpisu chyba z zeszlego roku, bylismy, super przyjazna atmosfera i generalnie piekna okilica, samo centrum.
Pani Kingo , skad pomysł na ten pensjonat? Nie nam go , mimo iz mieszkam niedaleko.
Nie znałam szczyrku od tej strony, gory piekne, bylam na klimczoku, polecam .
Cudownie, szkoda ze pogoda wam sie nie udala, miejsce mega.