Myślicie, że gofry jakie są każdy widzi? No nie do końca. Jest wiele przepisów. Gofry kruche, gofry złociste, gofry drożdżowe… Długo by tak wymieniać. A ja mam dla Was przepis, z którego zawsze wychodzą mi piękne, chrupiące gofry. I z dodatkiem symbolu jesieni, czyli dyni.  Dziś mam dla was najlepszy przepis na gofry dyniowe.

Nie znam osoby, która by nie lubiła pałaszować tych przypieczonych i ciepłych smakołyków. Ale nie łudźmy się – szukanie przepisu, gdzie ciasto będzie idealne dla nas i dla naszej gofrownicy jest czasem szukaniem igły w stogu siana. Bo nawet jeśli znajdziemy doskonały przepis, to się może okazać, że moc przerobowa naszego sprzętu nie podoła ciastu i cały misterny plan na coś słodkiego do kawy pójdzie w… same wiecie co. Ja współpracę z moją gofrownicą mam już obcykaną do perfekcji i wiem, że jak zrobię gofry z podanych składników, to zawsze mi się udadzą. 

Składniki na gofry dyniowe:

– 200 g dyni 

– 100-150 ml wody gazowanej (ciasto ma być gęste) 

– 200 ml mleka 

– 2 jajka 

– 1 łyżeczka proszku do pieczenia 

– 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu 

– 150 g mąki pszennej 

– 100 g mąki kukurydzianej 

– 50 g roztopionego masła lub oleju kokosowego 

– 1 łyżka cukru

– 2 łyżeczki cynamonu, jeśli lubicie

gofry z dyni
chupiace gofry dyniowe

Dynię kroję w kawałki (oczywiście już bez skórki) i piekę w piekarniku przez 25-30 minut w 180 stopniach. Później ją blenduję, przesiewam obie mąki i wszystkie składniki mieszam. Jedynie wodę gazowaną dodaję na samym końcu. 

Do takich dyniowych gofrów co pasuje? Oczywiście dżem dyniowy. Przepis na niego będę miała dla was już jutro.