Magdalena Rybka. Logopeda z ogromnym zapałem do pracy. W wolnych chwilach uwielbia projektować i tworzyć pomoce logopedyczne i edukacyjne. Jest absolwentką studiów magisterskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Prowadzi w Bochni gabinet logopedyczny „Rybka”. Jak sama mówi: „Spotkanie w gabinecie to obustronna nauka – ja uczę Dzieci, ale One też ciągle uczą mnie czegoś nowego, za każdym razem”. Z Magdą możecie się spotkać nie tylko w gabinecie, ale też na jej blogu: LOGOPEDARYBKA.PL .
——
Czytanie u dzieci – temat długi i szeroki jak rzeka, a każdy z nas ma w nim inne zdanie. Jedne dzieci uczą się czytać już w wieku trzech lat, czy to z powodu zaburzeń rozwojowych (jako jeden z elementów terapeutycznych) czy po prostu w formie zabawy. Inne dzieci swoją przygodę z czytaniem rozpoczynają w tzw.: „zerówce”, jeszcze inne dopiero w pierwszej klasie. Niezależnie od tego, kiedy rozpoczęły naukę czytania i z jakich powodów, może (choć nie musi!) dopaść je problem z czytaniem ze zrozumieniem. I o tym chciałam Wam opowiedzieć dzisiaj.
Czytanie ze zrozumieniem
Na czym polega problem braku czytania ze zrozumieniem? Dzieci czytają bardzo ładnie, płynnie, wydaje się, że idealnie. I potem zadajesz maluchowi pytanie: -To opowiedz mi o czym była ta historyjka, którą przeczytałeś? – Nie wiem. – Jak to nie wiesz? Skończyłeś czytać minutę temu! – Tak, ale starałem się przeczytać poprawnie… Znacie to? Uwierzcie, bardzo często sama spotykam się z takim obrazkiem w swoim gabinecie. I mam wrażenie, że z roku na rok jest coraz gorzej w tej kwestii u dzieci…
Skąd bierze się ten problem? No cóż, czasy, w których żyją nasze dzieci i my, zdecydowanie nie sprzyjają rozwojowi językowemu, w tym nauce czytania. Dzieci są bombardowane bodźcami prawopółkulowymi (niejęzykowymi) takimi jak: tablety, smartfony, TV, świecące billboardy na ulicy, grające i mówiące zabawki, emotikony w komunikatorach. To wszystko i wiele innych blokuje lewą półkulę mózgu, odpowiedzialną za odbiór i przetwarzanie języka. Przez to dzieci często mówią później, mówią gorzej bo kolejne głoski także pojawiają się z opóźnieniem, wiele z nich ma wady wymowy. Mało ze sobą rozmawiają, więc mają coraz mniej naturalnych okazji do doskonalenia swojego języka. Coraz trudniej jest im budować poprawne, rozbudowane zdania. Coraz częściej swoje myśli wyrażają w postaci skrótowców i emotikonek, a nie potrafią często opowiedzieć co czują czy co widzą na obrazku. Dzieci czytają teraz „prawopółkulowo” – szybko, przekształcając i zgadując wyrazy. Szczegóły takie jak sens, kropki, przecinki, są mało istotne. Byle przeczytać czyli odtworzyć zapis literowy. Koniec. To nie jest ani Wasza ani moja wina. Po prostu tak wygląda teraz świat. I to my – rodzice i terapeuci – musimy się strać, aby nasze dzieci nie odniosły żadnej szkody. Musimy być świadomi.
Po co dziecku umiejętność czytania ze zrozumieniem? To tak jakby zapytać, po co dziecku umiejętność czytania? Czytanie ze zrozumieniem daje ogromne możliwości – pozwala odkrywać świat, uczyć się nowych rzeczy, rozwijać siebie i swoje zainteresowania. Dziecko czytające ze zrozumieniem ma lepszy start w nauce szkolnej, lepiej przyswaja wiedzę, a także dostaje lepsze oceny, co motywuje go jeszcze bardziej. Dzięki swoim umiejętnościom czuje się pewniejsze siebie. Czytanie ze zrozumieniem pozwala ćwiczyć pamięć, ponieważ w trakcie czytania dziecko stara się zapamiętywać co czyta, a także próbuje odtworzyć tekst po przeczytaniu właśnie z pamięci. Dzięki czytaniu ze zrozumieniem nasz mały odkrywca świata będzie rozwijał swoją wyobraźnię, co także jest dużym plusem.
Teraz najważniejsze, jak ćwiczyć czytanie ze zrozumieniem?
- Przede wszystkim czytajcie na początek często ale krótkie teksty (powiedzmy 5-6 rozbudowanych zdań na początek). Np.: ALA MA KOTA. TO KOT OD BABCI HELENY. ALA DAŁA KOTU NA IMIĘ SZARUŚ. SZARUŚ LUBI JEŚĆ WĘDZONE RYBY I PIĆ CIEPŁE MLEKO Z WODĄ. DZIŚ ALA ZABIERZE SZARUSIA DO OGRODU.
- Postaraj się, aby tekst był dla dziecka interesujący (pamiętaj, że mózg pobudza się do pracy i zapamiętywania tylko wtedy, gdy coś go ciekawi, jeśli materiał jest nudny, mózg „odwraca się od niego plecami” ). Jeśli Twój syn jest fanem kosmosu, napisz sama lub poszukaj krótkiego tekstu w tym temacie. Jeśli Córka kocha koty, niech będzie to tekst o kotach.
- Uprzedź je przed lekturą, że po przeczytaniu będzie musiało opowiedzieć jak najwięcej szczegółów z tekstu.
- Poproś dziecko, aby czytało powoli, nie na czas.
- Po przeczytaniu, przygotuj dla dziecka kilka pytań-zagadek dotyczących treści tekstu. Np.: Kto ma kota? Od kogo Ala ma kota? Jak mana imię kot? Co kot lubi jeść? Co lubi pić? Co dziś będzie robić Ala?
- Zamiast zagadek lub oprócz nich, możesz poprosić dziecko, aby opowiedziało Ci z pamięci historyjkę, którą przeczytało.
- Oprócz tego, Twój maluch może narysować historię, uwzględniając jak najwięcej szczegółów.
- U dzieci starszych, pytania-zagadki możecie zapisywać (dziecko ma wtedy kolejną szansę ćwiczeń – musi samo odczytać zagadki). Po odczytaniu zagadki, dziecko samodzielnie zapisuje odpowiedzi. Kolejne „karty ćwiczeń” możecie kolekcjonować w segregatorze.
- Z czasem wydłużamy teksty coraz bardziej.
- Dzieci, które jeszcze nie czytają (wiem, że to nie jest temat artykułu), mogą słuchać krótkich opowiadań, a następnie odpowiadać na pytania. Ćwiczą wtedy uważne słuchanie oraz pamięć.
Jest o co walczyć. Wyobraźcie sobie ile korzyści da Waszym dzieciom w przyszłości umiejętność czytania ze zrozumieniem! Czy jesteście gotowi zacząć ćwiczyć? Koniecznie dajcie znać, jak wyglądają efekty Waszej pracy 🙂
Lenka piękna taka dorosła.
Chyba ma to tez wplyw ze ja czytam dziecku i ona nie slucha. Chyba wie ze ja czytajac tez musze sie skupic, hmm jak to dziala.
To pytanie bardziej do Pani logopedy: Ile czasu potrzeba aby dziecko nauczylo sie takiej umiejetnosci jak czytanie wlasnie ze zrozumieniem ?
moje dziekco ma problem z czytaniem tekstu ze zrozumieniem, coz narazie jakos nie usiluje tego na wszelka cene naprawic, poczekam jeszcze….
skąd ten kocyk w kropeczki na ktorym siedzi lenka ?
Zgadzam się – czytanie powoli a nie na czas. Pamietam takie zawody u mnie w szkole , gdzie czytalo sie na czas rozne wyrazy. Traume mam po tym jak pierwszy wyraz ktory byl na liscie do przeczytania to „krem” . Wyobraz sobie ze wtedy nie mialam pojecia ze stresu co to znaczy. Bylam dzieckiem ale jak wyszlam z tego egzaminu dopiero po chwili do mnie dotarlo co to znaczy .
MAmy mnostwo ksiazeczek i bajeczek, szkoda ze dzieci niechetnie zwraca sie ku tej polce z tymi wlasnie rzeczami.
czytamy i spiewamy – ze zrozumieniem, mam nadzieje bo kiedy slysze odpowiedzi na pytania mooch dzieci zawsze wszytsko wiedza. jestem wiec dumna.
Dziękuję za tego posta, przyda sie , dziecko za rok idzie do szkoly 🙂
Niestety ale niekotre wiersze sa tak trudne ze ja jako dorosla osoba mam problem zeby je zrozumiec a co dopiero dziecko, ktore i zycia nie za i czytac ledwo potrafi, na wszytsko przyjdzie jednak czas.
Bo dzieci tego nie rozumieją że tekst jest wlasnie po to zeby przekazal nam informacje.
Zadawanie pytań jest super. Czasem zadaję specjalnie jakieś podchwytliwe, żeby wymusić w dziecku kreatywne myślenie.
My czytamy i czytamy… Lubimy czytać, sama czesto siegam po ksiazki i dzieci to widza, tez nasladuja.
A po przeczytaniu ksiazki – hmmmmm co z tego ze jest ona od deski do deski przeczytana jak nic sie z tego nie wie.
Tak samo jest z piosenkami. Które dziecko tak naprawde wie co spiewa?
Od niewinnych bajek sie zaczyna. Trzeba uczyc dzieci tzw. trzymania ksiazki w reku.
Widze po moim Maksie jak sie denerwuje kiedy cos przeczyta ale nie wie co tam tak naprawde bylo napisalne. Ma 9 lat i bardziej skupia sie na plynnym czytaniu. Nie wiem czy to nie wina nauczycielki ktora ciagle na lekcji dzieciom karze czytac na glos, a te z nerwow wola ladnie przeczytac niz zrozumiec tekst. A wiadomo ze juz drogi raz dla dziecko przecyztanie opowiesci to juz nudna przygodna.
Ahhh żeby to było takie wszystko proste 🙁
od zawsze mialam problemu z czytaniem ze zrozumieniem. nawet na matematyce ciezko bylo mi rzozumiec pytanie.
Najbardziej lubie jak moje dziecko opowiada mi co chce a nie to co mu przeczytalam. 🙂
Apropo rozwoju mowy u dziecka. Moja dwulatka oglada pol dnia bajki na tel tablecie i tv, ale gada pelnymi zdaniami ze czasem mi szczeka opada. Mysle ze to kwestia osobowosci. Dzieci sa rozne.
Bylam juz kilkakrotnie na blogu pani magdy.
Wiele przeczytalam i fajnie ze ktos taki prowadzi sobie swoje hobby i tym samym uczy innych .
skąd bluza lenki ?
Tak zdecydowanie od najprostszych pytan sie zaczyna. Proste opowiadania i do tego proste pytanie. Od razu zmusza dziecko do rozumienia tekstu i skupienia.
Super są bajeki z pytaniami pod tekstem dla rodzicow. Rodzic czyta maluchowi a potem czyta pytania ktore sa ponizej. Dla nas to super wygodne.
Jestem troche przejeta, bo w sumie ja orlem nigdy nie bylam a maz umysl scisly do ksiazek sie nie ciagnelsimy i nie ciagniemy. A nasze dziecko mimo iz ma w domu mnostwo bajek , lecz te kurza się tylko 🙁
Moje dziecko chętnie czyta, nawet nie potrafi zbyt dobrze i sklada literki ale ciesze sie ze ciagle proboje. Potem opowiada ale to bardziej z rysunkow a nie z tekstu, grunt to checi. 🙂
Moje dziecko mając 7 lat nie rozumie wiekszosc rzeczy o ktorych czyta. Na dobranoc zawsze jest bajeczkai zadaje mu nastepnie pytania ale on cos wymysla, widac ze albo nie amieta co mu czyalam albo po prostu sie nie potrafi skupic.
Chyba większośc dzieci któe zaczyanja przygode z czytaniem ma taki problem. Wiadomo ze zdarzaja sie licealiscie ktorzy nie posiadaja tej umiejetnosci. Dzieci bardziej skupiaja sie na skladaniu literek i tego jak czytaja zeby nie czuc presji i nie byc osmieszonym przez rowiesnikow w szkole jak czytane sa wiersze na czy opowiesci na glos.
tak jakbym slyszala o sobie sprzed 30 lat, też nie umialam jako dziecko czytac ze zrozumieniem, ogolnie ciezko szlo mi czytanie i mimo iz nie bylo tyle sprzetow jak tablety czy komorki ja nie potrafilam czytac tak aby wiedziec co zawarte jest w tresci. coż mam nadzieje ze kazde dziecko kiedys z tego wyrosnie jak ja 🙂