Zdarza mi się tęsknić za czasami kiedy miałam siebie tylko dla siebie. Wychodząc z domu ubierałam się, pakowałam torebkę …… no właśnie, przestałam nosić torebki. Teraz jedyną torebką jaką nosze jest ta beżowa w brązowe kropki wypełniona butelkami z mlekiem i pieluchami. Wygląda jednak na to, że do mojego małego kobiecego szczęścia nie potrzeba wiele: masaż, pomalowane paznokcie czy nowe buty potrafią załatwić sprawę.
No więc korzystając z prawdopodobnie ostatnich słonecznych i ciepłych dni w tym roku, zapakowałam beżową torebkę w kropki i zabrałam moje małe i większe szczęście na piknik
Lenkę ubrałam w rzeczy upolowane ostatnio na wyprzedaży w Mothercare, co prawda lato się kończy i rozsądniej by było kupować już cieplejsze ubrania ale jak tu nie skorzystać z takiej okazji.
Rampers : Mothercare
Kapelusz: Mothercare
mogę zapytać jakiego wózka używacie ponieważ nie wiem jaki wybrać dla córeczki
Rewelacyjny blog, pozdrawiam dziewczyny
A my jutro całą rodzinką wybieramy się na piknik. Przygotowałam koszyk do którego włożę smakołyki na cały dzień. Nie mogę się do czekać
Podoba mi się to ubranko
super jest
Bardzo ładne
Rewelacja, piękne zdjęcia, śliczna modelka i ogólnie fajny blog
Piękne zdjęcia, pozdrawiam i mamę i córkę
Mała jest urocza, ciekawi mnie czy mama również:)
Nie ma to jak małe stopy bez skarpetek, piękny widok. Słodkie
Moim zdaniem stopy dziecka są najsłodsze na świecie
Pikniki to fajna sprawa. Podoba mi się ubranko.
Laleczka
Uwielbiam pikniki. Lenka wygląda pięknie
Mała wygląda jak mały słodki pajacyk, śliczna:)