Magdalena Rybka. Logopeda z ogromnym zapałem do pracy. W wolnych chwilach uwielbia projektować i tworzyć pomoce logopedyczne i edukacyjne. Jest absolwentką studiów magisterskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Prowadzi w Bochni gabinet logopedyczny „Rybka”. Jak sama mówi: „Spotkanie w gabinecie to obustronna nauka – ja uczę Dzieci, ale One też ciągle uczą mnie czegoś nowego, za każdym razem”. Z Magdą możecie się spotkać nie tylko w gabinecie, ale też na jej blogu: KLIK
—–
Rosołek raz prawą rączką, raz lewą. Kredka raz do jednej rączki, innym razem do drugiej. Moje dziecko umie pięknie posługiwać się obiema dłońmi, jak wspaniale! – pomyślisz. Kochana, muszę Cię zmartwić. U dziecka to wcale nie jest ani pożądane ani korzystne dla jego rozwoju zjawisko…
Lateralizacja
Na początek wyjaśnijmy sobie najtrudniejsze pojęcie lateralizacji. To nic innego jak dominacja stronna oka, ucha, ręki i nogi. Każdy z nas jedną z tych parzystych części ciała ma dominującą. Najlepszą sytuacją jest, kiedy dziecko ma lateralizację prawostronną lub lewostronną (to znaczy, wszystkie części ciała ma dominujące z jednej strony).
Sprawdzić lateralizację możecie w domowych warunkach już po 3. urodzinach dziecka. O tym jak to zrobić przeczytacie u mnie na blogu (KLIK).
Dzisiaj jednak mamy mówić o OBURĘCZNOŚCI, czyli sytuacji, w której pomimo ukończonego 3. roku życia, dziecko nadal ewidentnie posługuje się obiema dłońmi. Dlaczego nie jest to korzystne dla jego rozwoju? Sprawa jest banalnie prosta. Kiedy jesteśmy zlateralizowani prawostronnie, naszą dominującą półkulą jest przeciwna, czyli lewa (u osób zlateralizowanych lewostronnie, analogicznie będzie to półkula prawa). Półkula dostaje jasny sygnał: dominuje ta ręka, więc odpalamy ośrodki zarządzania w przeciwległej półkuli. I super. A co, jeśli te ręce są obie? Mózg nie dostaje jasnego sygnału, nie wie, w której części zlokalizować centrum dowodzenia. Więc radzi sobie jak może – trochę w jednej półkuli, trochę w drugiej. Widzicie tu jakąś harmonię? Ja nie. Dzieci oburęczne często mają kłopoty z :
- Koncentracją i uwagą.
- Nabywaniem umiejętności czytania i pisania.
- Koordynacją wzrokowo-ruchową.
- Wadami wymowy.
- Nabywaniem systemu językowego.
- Nadpobudliwością.
Chcę Ci dziś szybko pokazać, w jaki sposób możesz sprawdzić dominację ręki swojego dziecka:
- Rozsyp na stole małe koraliki/guziki oraz postaw przed dzieckiem pusty słoiczek. Poproś, aby pozbierało elementy jedną rączką i dodatkowo policzyło je na głos. Na koniec podaj nakrętkę i poproś, aby zakręciło słoiczek.
- Znajdź sznurek i koraliki. Poproś dziecko, aby samodzielnie nawlekło wszystkie elementy.
- Postaw przed dzieckiem dwie miseczki i łyżkę. Do jednej z misek nasyp surową ciecierzycę/groch. Poproś, aby za pomocą łyżki, przesypało elementy z jednej miseczki do drugiej.
- Przy okazji robienia ciasta, uformuj dziecku wałeczek. Podaj plastikowy nóź i poproś, aby pokroiło wałeczek na mniejsze kawałki.
- Robiąc coś obok dziecka, zrzuć jakiś element na podłogę. Poproś, aby dziecko podało Ci go.
- Przygotuj połówkę jabłka i wykałaczki. Poproś dziecko, aby powbijało je jedną rączką w jabłko, tworząc jeża.
Podczas każdej z tych prób obserwuj, którą rękę dziecko wybiera. Nie informuj go o tym, po co ta próba – dla niego ma to być dobra zabawa i nic więcej. Pamiętaj też, że jedzenie i rysowanie są czynnościami najmniej miarodajnymi w tej kwestii. Często zdarza się, że pod wpływem presji społecznej, dziecko czynności te wykonuje prawą ręką, pozostałe zaś lewą (jeśli jest leworęczne).
Co dalej? Opcje są trzy:
Dominacja ręki prawej
Podczas wielu prób i codziennych czynności widzisz, że dziecko wybiera tylko prawą rękę. Mamy więc pewność co do wyboru.
Dominacja lewej ręki
Sytuacja jest podobna, mamy absolutną pewność, że dziecko preferuje lewą rękę i jest ona jego wyborem.
Oburęczność
Podczas prób nie zauważasz żadnej preferencji. Wydaje Ci się, że dziecko tyle samo czynności wykonuje zarówno lewą ręką jak i prawą.
Przy prawo- i leworęczności sytuacja jest jasna. Nawet jeśli podczas kolejnych testów (o tym w kolejnych artykułach) okaże się, że dziecko wybiera prawe oko i ucho, a według Twoich badań jest leworęczne, nie przejmuj się. Nigdy nie próbuj na siłę dopasować ręki do oka czy ucha. Jeśli jest ono leworęczne, to jest to dla niego najlepsze. Dzisiejszy świat jest już o wiele bardziej dostosowany do osób leworęcznych, niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Jeśli budzi to Twoje zmartwienie, pocieszę Cię, że u jednej z moich bliźniaczek już obserwuję wyraźną preferencję lewej ręki, chociaż mają dopiero rok. Co będzie po 3 urodzinach? Tego nie wiem.
W przypadku oburęczności przy skończonych 3 latach życia dziecka, musimy podjąć natychmiastowe kroki:
- Jeszcze raz upewniamy się same, pytamy pań w przedszkolu czy na pewno nie widać ani cienia preferencji wyboru. Jeśli widzisz choćby niewielką skłonność do jednej z rąk, to ją wybieramy.
- Jeśli zupełnie nie widzisz preferencji żadnej z rąk, zasada jest taka, że zawsze wybieramy rękę PRAWĄ. Nawet jeśli pozostałe części ciała będą dominujące po lewej stronie, my wybieramy prawą.
- Wybór to decyzja, ale aby sytuacja ta mogła „wejść w życie”, musimy tego dziecko nauczyć. Od dziś, przypominamy, że wybrana ręka wykonuje czynności precyzyjne, a druga tylko jej pomaga. Możemy nakleić na wybraną rękę kolorową naklejkę. Podczas wielu czynności konieczne będzie wielokrotne przypominanie. Nie przejmuj się – mózg dziecka musi nauczyć się nowej zasady, a to wymaga wielu powtórzeń, czasu i determinacji.
Na dzisiaj to tyle – już wkrótce powiem Ci jak sprawdzić dominację oka, ucha oraz nogi. Jeśli masz jakieś pytania, znajdziesz mnie BLOGU i Instagramie.
Witam,
Super wpis, moje córki nie mają jeszcze skończonego 3. roku życia, ale taka wiedza jest bardzo przydatna 😉
Pozdrawiam serdecznie
Po przeczytaniu tego tekstu zaczęłam obserwowac córkę i mam podejrzenia że problem nas dotyczy. Dziękuje pani Magdo za wskazówi.
Pani Magda to bardzo sympatyczna i oddana pracy kobieta. Znam ją, moja córka miała z nią ćwiczenia. Pozdrawiamy serdecznie.
nic z tego nie zrozumiałam. czytam jeszcze raz
Byłam święcie przekonanym że to nie ma żadnego znaczenia. Nie wiem czy moje dzieci mają z tym problem, jutro będę to sprawdzać jednak zawsze myślałam że nie ma to wpływu na nic.