Ile dziś wydałaś pieniędzy na swoje dziecko ? 20, 50, 100 zł? Nie pytam o tzw. widzimisie, ale o podstawowe artykuły: mleko, pieluchy, chusteczki.
A co, gdybyś miała miesięcznie do wykorzystania na te produkty 17,77? Śmieszne czy żałosne?
Taka opcja jest możliwa. Ustępujący Prezydent zdążył podpisać ustawę, która normalizuje i uśrednia zasiłki macierzyńskie, m.in. dla kobiet prowadzących działalność gospodarczą. Wyliczono, że w niektórych przypadkach (pierwsza firma i tzw. obniżony ZUS) kobiecie należałoby się PRAWIE 18 zł miesięcznie!
Zapytacie: ale o co chodzi? Otóż jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Jak dotychczas, kobieta prowadząca działalność gospodarczą i oczekująca dziecka żyła według państwa jak przysłowiowy pączek w maśle. Wystarczyło, żeby przed porodem jednokrotnie wpłaciła najwyższą obowiązującą składkę do ZUS (ok. 3600 zł), a mogła cieszyć się przez rok comiesięcznymi wpływami z państwowej kasy w wysokości ok. 5600 zł. No, za to już można nakupić pieluch! Oczywiście jak to zwykle bywa pojawili się kombinatorzy: panie planujące zajść w ciążę i nie zamierzające w tym okresie zbiednieć, zakładały działalność gospodarczą, opłacały wspomnianą stawkę, a po rozwiązaniu mogły cieszyć się napływającą przez rok gotówką.
Z jednej strony nic dziwnego, że chciały poprawić swój byt i chociaż przez rok żyć jak królowe. Z drugiej strony wszystko, co dobre szybko się kończy – doprowadziły do tego, że władza postanowiła zająć się tym procederem. Ile było przypadków naciągania, czyli celowego zakładania firmy żeby tylko zgarnąć kasę? Osobiście nie znam ani jednego, choć wokół mnie pełno kobiet, w tym również prowadzących działalność gospodarczą. Według danych takich osób było około 4 tysięcy (na 30 tysięcy wszystkich, pobierających zasiłek macierzyński przedsiębiorców).
Państwo postanowiło zrównać prawo wobec wszystkich i nie można już dowolnie manipulować składkami, żeby otrzymać jak największy zasiłek. Ustawa (w skrócie nazwana „zasiłkową”) dobiera się do kieszeni pań prowadzących działalność gospodarczą, w tym zarówno uczciwych, jak i kombinatorek. Tłumaczenia są zawikłane i pojawiają się w nich słowa: procenty, minimalne wynagrodzenie, preferencyjne stawki. Nic ciekawego, ale ciekawe zaraz się zacznie: w skrócie pani, która właśnie założyła pierwszą firmę, prowadzi ją krócej niż rok i zaszła w ciążę dostanie od państwa dokładnie tyle, ile napisałam w drugim akapicie tego tekstu. Nie napiszę po raz drugi, bo trudno mi to przechodzi przez gardło.
Rząd naturalnie pociesza: takie przypadki są sporadyczne (naprawdę? Zazwyczaj pierwszą firmę zakłada się w młodym wieku, czyli w tzw. okresie rozrodczym…) i wyrównamy im stratę dając 1000 zł miesięcznie. Od tego muszą już sobie tylko zapłacić składkę zdrowotną i mogą spać na pieniądzach. Faktycznie, jeśli będą wypłacać zasiłek macierzyński w jednozłotówkach, to mogą sobie je nawet rozsypać na łóżku…
Wybaczcie złośliwość, ale data wprowadzenia proponowanych zmian zbliża się nieuchronnie (1 listopada). Może faktycznie kobiet, którym proponuje się 17,77 zł jest niewiele, bo cicho ostatnio w tym temacie. Mam nadzieję, że wkrótce znowu zrobi się głośno i kobiety, które chcą prowadzić normalne życie zawodowe i rodzinne zażądają czegoś, na co zasługują. Jest jakieś wyjście? Owszem: muszą zdążyć z opłaceniem jednorazowej, najwyższej składki przed 1 listopada. Aha, i najważniejsze! Przed 1 listopada muszą też urodzić…
W tym wszystkim jest także dobra wiadomość: zasiłki będą należały się również studentkom i osobom zarejestrowanym jako bezrobotne. Ponieważ nie zarabiają i nie można wyliczyć im obowiązującego przez 12 miesięcy urlopu macierzyńskiego w postaci 80% pensji, państwo proponuje im okrągłe 1000 zł. Do tego jednak łyżka dziegdziu: te panie dostaną więcej, niż świeże bizneswoman, bo te ostatnie muszą od obiecanego 1000 złotych opłacić prawie 300 zł składki zdrowotnej…
Ale na koniec ostatnia pozytywna informacja: zasiłek macierzyński dostaną również samotni ojcowie, którym przykładowo żona zmarła przy porodzie. Dotychczas musieli po ustawowym czasie tzw. urlopu ojcowskiego wracać do pracy albo – co częstsze – z niej rezygnować.
Macierzyństwo może i wynagradzane jest codziennymi uśmiechami dziecka, podziękowaniami męża, wdzięcznością i podziwem teściowych, zazdrością przyjaciół, ale zdaje się, że za to pieluch nie kupimy…
A wy, co o tym myślicie?
Piszcie do mnie! Czekam na Wasze teksty, którymi chcecie się podzielić.
Wybrane teksty, za Waszą zgodą, zostaną opublikowane blogu.
Piszcie: [email protected]
W samym tekście, jak i w komentarzach jest wiele błędów. Nie wystarczy opłacić jednej dużej składki ZUS, żeby czerpać korzyści w postaci najwyższej kwoty zasiłku. Chyba że mowa tu wyłącznie o paniach które właśnie otwierają działalność. Kobieta prowadząca wcześniej własną firmę , wiele tym nie wskóra, gdyż do wypłaty liczy się średnia z 12 miesięcy wypłacanych składek. Można ewentualnie zrezygnować z opłaty składki chorobowej na min. 31 dni ale jest to dość ryzykowny zabieg (zwłaszcza dla kobiety w ciąży) bo później obowiązuje coś w rodzaju karencji przez 90 dni. Poczytajcie, byle ze zrozumieniem. Wszystko jest w ustawie. I mowa tu o dobrowolnej składce chorobowej (która jest składową składki społecznej), a nie o obowiązkowej składce zdrowotnej, która jest niepodzielna i stała. Bardzo dużo osób krzyczy w tym temacie, nie mając nawet podstawowej wiedzy o ideologi ubezpieczeń, a kieruje nimi wyłącznie złość i zazdrość z powodu tak wysokiej sumy świadczenia.
Alensandra dziękuję. Jeszcze raz zerknę na ten temat!
Ja właśnie jestem w takiej sytuacji, z tym że prowadzę działalność ponad 2 lata i zaszłam w 3 ciążę (nie była planowana) i to jest śmiech na sali jak traktują uczciwe kobiety mające działalność gospodarczą:( przykre ale prawdziwe.
Wpłacasz raz 3 600zł, a wyciągasz 12*5 600zł. Przepraszam bardzo, ale ten – że tak go śmiesznie nazwę – „lifehack” pokazuje tylko jak bardzo dziurawe jest nasze prawo.
Rozumiem, że zasiłek dla ojców jest pokłosiem historii takich ojców jak Daniel Andrzejak, który został sam z dziećmi gdy żona zmarła przy porodzie. To jedyny malutki plusik w jak zwykle dziurawej ustawie.
Hmm.. Czy tylko ja już się w tym wszystkim nie odnajduję?? Ciągłe zmiany, ustawy, trudne terminy.. Tragedia. Od zawsze wiedziałam, że chcę mieć więcej niż jedno dziecko. Szybko jednak zorientowałam się, że żeby mieć trójkę to trzeba wygrać w totka/wyjechać jak niektórzy tu proponują albo nie wiadomo co, bo przeciętny Kowalski miałby mega trudno. Więc na razie stanęło raczej na dwójce i na tym etapie chyba zakończymy. Ja w pierwszej ciąży pracowałam na etacie. Później stwierdziłam, że dobrze by było pracować dla siebie, jednak w bliższej lub dalszej przyszłości planujemy też drugie dziecko i teraz już sama nie wiem co tu dalej począć? (po Twoim wpisie Kingo od razu nasuwa mi się słynne: „Jak żyć?”). Wiek (26) myślę idealny do prokreacji i przedsięwzięć różnej maści, ale teraz to już zwątpiłam… Na co się zdecydować? Może na żadne z tych rozważań i jak dziecko pójdzie do przedszkola to wrócić cichutko na etacik i się modlić żeby temu jednemu dziecku udało się zapewnić godną przyszłość? Pozdrawiam serdecznie wszystkie Panie, a szczególnie te w podobnej rozterce…
Mam koleżankę, która tak właśnie zrobiła, tzn. opłaciła sobie to najwyższe zdrowotne i potem dostawała ponad 5 tysięcy miesięcznie. Nie muszę dodawać, że zatrudniła się fikcyjnie u znajomej. W takich sytuacjach zmienia mi się grupa krwi 😉 Mam pytanko, słyszałam o tej ustawie, ale ona wejdzie w życie? chodzi mi o przyszłe mamy – osoby bezrobotne zarejestrowane w Urzędzie Pracy i o obiecany im tysiąc zł ?
Ja tylko żałuję, że nie założyłam swojej firmy wraz z pierwszą ciążą. Bałam się. Chciałam być w porządku. I co dostałam? No jak to co… NIC. W drugiej ciąży już nie zastanawiałam się co robić. Z premedytacją założyłam własny biznes, w nadziei na wysoki zasiłek macierzyński. A nasze państwo może mnie pocałować w tyłek. Bo jak powinęła mi się kiedyś noga to nie mogłam liczyć na żadną pomoc. W tym kraju jak nie kombinujesz to nic nie masz. Chyba czas wracać za granicę jak skończy mi się macierzyński…
a mnie tez cos trafia, bo jak rodziłam ( 2 lata temu) to pracowałam w firmie juz 5 lat, wszytsko uczciwie wiec dostawalam srednia stawke z 12 msc na msc przez 6 msc, a potem 60 %, natomiast denerwował mnie fakt becikowego
1000 zł, których nie dostałam bo przekroczylismy z mezem 30 zł na osobe. Uczciwie pracujac i zarabiajac a przy tym odprowadzajac uczciwie podatek. Pamietam jak poszłam skladac wniosek o becikowe to panie z tipsami wymalowane wyubierane ze hoho stały w kolejnce po becikowe i po zasiłek rodzinny.
Denerwuje mnie faktr szarej strefy, tego ze ktos pracuje za granica na czarno, wiec jego konkunbina moze pobierac zasilek który powinien nalezec sie najbarzdiej potrzebujacym a nie panienkom którym nie chce sie robić.
i tro ze jestesmy malzenstwem podnosi nasze zarobki, a konkubinat daje szanse na becikowe.
rok przed urodzeniem mojego dziecka byla ustawa becikowe dla wszytskich.
Wszyscy którym nie są obojętne zmiany ustawy niech się przyłączą! Zapraszajcie znajomych i udostępniajcie wszędzie!
https://www.facebook.com/events/122400011438279/
O fuck! Czyli dotyczy się to mnie :(:(:(:( o nie! za 18 zł to ja nawet obiadu nie ugotuję. Jestem fryzjerką, sama pracuje w zakładzie bo nie stac mnie na dziewczyne do pomocy i co ja teraz pocznę 🙁 ;(
Najlepiej nie zachodzić w ciążę, albo wyjechać i rodzić w UK jak moja siostra która ma w wielkiem poważaniu nasz kraj. I gdyby nie to że mam dobra pracę, która jest spełnieniem moich marzeń i dobrze płacą tez wylądowałabym w Angli z nią
akurat w UK zasiłek macierzyński jest niższy np w przypadku pracy na etacie niz w Polsce (jak się to ma do działnosci to nie wiem), u nas za rok macierzyńskiego dostaniesz średnio 80% wynagrodzenia, a tam tylko 40% i macierzyński jest o 3 m-ce krótszy. więc nie ma na co narzekać.
17,77 trzy kosy na głowę matki polki 🙁
Dobrze ze jestem juz po dwoch ciazach i dwoch porodach, zajmuje sie teraz praca i bogace sie bez wzgledu na to co sobie zus wymysla i nasz kochany kraj. zycje dla siebie i mojej rodziny. oczywiscie nie moge tego wszystkiego pojac co tu sie u nas w polsce dziee i nie jestem zadowolona z obrotu sprawy ale niech rzad robi tak nadal to nikt tu nie zostanie. tak jak bylo w tym zarcie – a ostatno bywatel gasi swiatło 🙂
Bardzo pożyteczny post!
Super Pani Kingo że porusza Pani takie ważne kwestie dotyczące nas kobiet, bo w nas siła 🙂
Dobrze z tu zerkam to cos nie cos wiem od czasu do czasu. 🙂 Na szczescie nie planuje dzieci i dzialalnosci gosp. rowniez mowie nie
Jak się tak paniom chciało kombinatorstwa to prosze bardzo. Kłamstwo ma krotkie nogi.
Krew mnie zalewa, poty obllewaja i szlak trafia. Nie chce tu zyc ale musze.
Dlatego głosowałam na pis 🙂
I dziwic się ludziom ktorzy pouciekali za granice. Tez to zrobię:)
Ja też wyjadę a u nas w kraju zostana samim posłowie i senatorowe i prezydent, beda zyc za resztki tego co tu po nas zostanie a pozniej nasi sasiedzi podziela sie polska kazdy po trochu :/
Prowadze działalność od kilku miesięcy ale chciałabym miec dziecko i to co moge tu napisac to że szlak mnie trafia na to wszystko!
Ciśnienie mi się podwyższyło do 150 jak to przeczytałam
Temat rzeka, mozna by pisac i kłócic się w nieskończoność. Zalezy w jakiej kto jest sytuacji materialnej i jaki ma zawód. Wszystkim niedogodzi.
PANSTWO NAMAWIA NAS KOBIETY ZEBYSMY RODZIŁY, RODZIŁY I JESZCZE RAZ RODZIŁY, ZE W NASZYCH DZIECIACH PRZYSZŁOŚC POLSKI, ALE SSAMI NAM UPRZYKSZAJA ZYCIE I ROBIA WSZYSTKO ZEBY WLASNIE NIE MIEC DZIECI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no własnie przecież jest nas coraz mniej, powinni zadbac o przyrost naturalny 🙂
A ja bym zlikwidował cały ZUS i miał wtedy kase na lekarza i odkładałbym sobie na emeryture. Przeciez i tak zus jest tak zadluzony ze jak ja bede mial 70 lat to juz zus bedzie bankrutem i tak nic mial nie bede. lepiej wiec orac jak sie moze , nie placic skladek i oszczedzac. na szczescie jestem zdrowy i malo do lekarzu chodze poza tym nawet jak zachoruje czy chve isc do dentysty, niestety ale na nfz pewnie gdybym do stomatologa poszedł juz dzis nie mialbym czym jesc. zawsze zatem chodze prywatnie. wiec po co mi odprowadzaja tyle pieniedzy :(:( nie chce!
Zyjemy w paranienormlanym kraju. Czy to że jak pracujemy na etacie i prowadzimy dzialanosc jednoczescie ( czyli malo pracujemy i mamy duzo kasy) mamy placic podwojnie za skladnke zdrowotna? To jakies chore jest!!!! Czy wowcas beda szybckiej przyjeta do lekarza, bez kolejki a moze kiedy pojde na chorobowe dostane podwujne L4?
Nie tylko ucierpią na tym przyszłe mamy ale tez panowie ojcowie ktorzy beda musili isc na L4 i głodowac. Sorry ale 99% procent spoleczenstwa placi podatki i nie oszukuje. Zus ma sposoby na to aby wykryc taich czy innych delikwentow ktorzy chca naciagnac kase, ale czy wszyscy musimy ponosic odpowiedzialnosc za innych. to przykre i pisz to z wielkim zalem i zaloscia.
A ja sie tu zgodze ze bardzo dobrze! To nie zasilek macierzynski powinien pokrywac koszty zwiazane z prowadzeniem dzialanosci typu podatki czy ksiegowa ale jak ktos decyduje sie na zakladnie firmy powieniem wiedziec o takich wydatkach a nie naciagac panstwo i czekac az mu manna z nieba spadnie. wszyscy by chcaili tylko ciagnac za darmoche a skad ten zadluzony kraj ma to wszystko dzwignac?
Kurna co to za madre ustawy. Na szczescie nie prowadze dzialalosci bo wiem ze wiaze sie to z placeniem pdatkw i zusow srusow ktore mamy niestety najwyzsze w europie. i jak tu prowadzic biznes i zatrudniac ludi jak same bizensmamy nie maja za co zyc. A gdzie dzieco i te pieluchy o ktorych piszesz. moze by pan prezydent sam zyl za 18 zl miesiecznie?
Chyba ich powaliło. Co chwile jakies zmiany nowelizacje ustaw. Człowiek nie moze sobie zaplanowac urlopu z rodzina bo niewie co go spotka jak wroci z wakacji, przeciez moze zmienic sie konstytucja. :/