Lubicie się pakować przed wyjazdem? Konia z rzędem temu, kto odpowie twierdząco. Ja przyznaję się bez bicia – męczy mnie już samo myślenie o pakowaniu. Pół biedy, gdybym miała spakować samą siebie, ale Antoś, Lenka, Adam, ubrania, lekarstwa, zabawki, elektronika, rzeczy nad wodę, rzeczy na chłodne wieczory, rzeczy na noc itd. itp. to wyzwanie logistyczne, finansowe i strategiczne. Bo jak zmieścić WSZYSTKO, co potrzebne, ale tak, żeby zajmowało jak najmniej miejsca? Jak zrobić zakupy przed wyjazdem, ale tak, żeby nie zbankrutować? Jak się spakować w długą podróż i nie zwariować?

Tym razem „misja zaopatrzenie” zakończyła się sukcesem – większość rzeczy zamówiłam w jednym sklepie i pewnie Was nie zaskoczę, jeśli powiem, że chodzi o 5.10.15. Zakupy w tym sklepie robiłam już mnóstwo razy, ale pierwszy raz zrobiłam takie mini „wyjazdowe”. Od letnich ubrań dla dzieci, ubrań dla siebie i kilku rzeczy dla Adama, po zabawki plażowe i kosmetyki, wszystko w jednej przesyłce. Za co lubię 5.10.15? To chyba jedyny sklep, w którym mogę kupić rzeczy dla całej naszej czwórki bez czekania na wyprzedaże, bo fajne promocje tam mają praktycznie przez 12 miesięcy.

A tu kilka rzeczy z mojej listy zakupów:

(ceny w 5.10.15 zmieniają się bardzo często, więc bardzo możliwe, że kiedy Wy wejdziecie do sklepu, rzeczy które ja kupiłam będą miały już inną cenę. Ale na szczęście zawsze można upolować jakąś okazję).

Antoś

Bawełniany t-shirt z żaglówką (a co, niech będzie wakacyjnie) za 15 złotych, do tego świetne spodnie chinosy, idealne na upał – też bawełna z domieszką elastanu. Kosztowały 25 zł, a na bank przydadzą się przy wielu okazjach. Kupiliśmy też dwie pary szortów dzianinowych z gumką w pasie i troczkiem (jedne za 20 zł, drugie za 30 zł).

T-shit chłopięcy: KLIK

Chinosy: KLIK

Lenka

Dla Lenki zamówiłam białą koszulkę na ramiączkach z wrotkami  (hit – kosztował 10 zł) i śliczne dziewczęce szorty.

T-shirt dziewczęcy bawełniany: KLIK

Adam: tu Was nie zaskoczę, Adamowi też zamówiłam biały t-shirt z bawełny, ale najfajniejsze jest to, że kosztował tyle, co dziecięce ubrania – niecałe 14 złotych.

T-shirt męski: KLIK

Ja : znalazłam bawełnianą sukienkę, jest żółta, w talii ściągana na gumce. Idealna na plażę i zwiedzanie w upalny dzień. Kosztowała niecałe 30 zł. Taką samą wybrała dla siebie Lenka.

Sukienka damska: KLIK

Bawełniana sukienka dziewczęca: KLIK

Szorty chłopięce dzianinowe: KLIK

T-shirt chłopięcy: KLIK

Ale nie samymi ciuchami człowiek żyje… Jedziemy dalej:

Słuchawki z Batmanem dla Antosia – must have w podróży kamperem i na wyjazdach. Świetne do słuchania muzyki, oglądania filmów i grania w gry.

Słuchawki Batman: KLIK

Zabawki plażowe – kupiłam piłkę plażową i koło – flaminga do pływania. Robią furorę. Mamy najfajniejsze zabawki w okolicy i wszystkie dzieci chcą się z nami bawić.

Piłka plażowa: KLIK

Materac do pływania: KLIK

Nadmuchiwane koło: KLIK

Nadmuchiwany flaming: KLIK

Ręczniki: wzięłam kilka ręczników kąpielowych z bawełny, jeden kosztował niecałe 15 złotych. 

Ręcznik plażowy SIEMANKO: KLIK

Ręcznik bawełniany LODY: KLIK

T-shit chłopięcy Lemoniada: KLIK

Szorty chłopięce pomarańczowe: KLIK

Mówią, że trening czyni mistrza, ale z pakowaniem to się nie sprawdza. Zawsze jest coś, o czym zapomnisz, coś, czego nie przemyślisz i coś, co będzie niepotrzebnie zajmować miejsce w bagażu. Jak sobie z tym radzę? Cóż… „radzę” to zbyt duże słowo. Staram się. Biorę kartkę, spisuję rzeczy, które bankowo muszą z namim jechać w podróż i przygotowuję je już kilka dni przed wyjazdem. Potem ewentualnie dopisuję / dokładam kolejne rzeczy, jeśli starcza dla nich miejsca.A na miejscu zawsze okazuje się, że czegoś zapomniałam…:)

Post powstał w ramach współpracy z 5.10.15.