Najczęściej pracuję w domu, ale od czasu do czasu zabieram laptopa, pakuję się do samochodu i urządzam sobie biuro w miejscu absolutnie wyjątkowym… na krakowskim Kazimierzu. Dziś mam dla was mini przewodnik po moich ulubionych miejscach. Kto wie, może następnym razem w jednym z nich się spotkamy.

DSC_0862
Jeśli obiad na Kazimierzu, to koniecznie w Barfly Lunch Bar. Rano zjecie tam typowe polskie śniadanie, a w godzinach popołudniowych pyszny dwudaniowy obiad z prawdziwym owocowym kompotem.  Jedzenie wyśmienite, porcje nie za małe, nie za duże, a ceny na każdą kieszeń. No i to wnętrze. Zaglądam często!

DSC_0863
DSC_0864
DSC_0871
Miejsce wyjątkowe czyli Bar Miejsce. Odrapane ściany, mnóstwo kabli na ścianach i meble w stylu „komuno, wróć! Rano, czyli wtedy kiedy ja najchętniej tam zaglądam, bar jest pusty, więc mogę popracować w ciszy popijając yerba mate. Podobno nocami, ni stąd ni zowąd,  nie wiadomo z czyjej inicjatywy, rozkręcają się tam szalone imprezy, ale to wiem tylko z opowieści. Jeśli szukacie szczególnego klimatu, znajdziecie go na Estery 1.

DSC_0877
DSC_0879
DSC_0883
DSC_0912
DSC_0955
DSC_1004
DSC_1017
DSC_1020
Jeśli Kazimierz to obowiązkowo lody na Starowiślnej.  Wzięłam też dla was, ale musicie się podzielić:)

DSC_1034
To jak? Widzimy się na Kazimierzu?