Właściwie to nie lubię Zakopanego. Brudny misiek i stosy chińskiego badziewia, rażącego na każdym kroku, jakoś odstraszają mnie od tego miejsca. Są jednak powody, dla których wracam do stolicy Tatr: krokusy w Dolinie Chochołowskiej, 2-3 restauracje, w których mogę dobrze zjeść i … place zabaw. Chyba w żadnym innym mieście nie spotkałam tak świetnie zorganizowanych miejsc do zabawy dla dzieci. Te, które odwiedzamy za każdym razem, kiedy jesteśmy w Zakopanem to:
1. Plac zabaw na Dolnej równi Krupowej
2.Plac zabaw w parku miejskim ( ul. Grunwaldzka)
Niestety, na tych dwóch lista chyba się kończy. A może się mylę? Dajcie znać jak spędzacie czas z waszymi pociechami będąc w Zakopanem.
– „Mamo, a wies, ze na dzewach rosnom poncki”
– Tak, wiem.
– „A wies kiedy będzie mozna je jeść?”
——
Odebraliśmy z salonu nowe auto. Jedziemy do domu cała rodziną. Odwracam sie do Lenki I pytam:
Ja: No jak ci się kochanie podoba nowe auto?
L: “lózowych” nie mieli?
——
– Lenko kim chcesz być jak dorośniesz?
– Psem
——
– „Mamo, moze coś zjemy? ”
– Super pomysł
– „To cynieś ”
Sukienka: Ronka
Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na INSTAGRAMIE
Najlepsze dialogi ever!!
„To cynieś” <3 Słodkie:) Zachęcam do zapisywania powiedzonek dziecka, które później, po latach gdzieś umykają. Moja mama prowadziła mi taki pamiętniczek do 6 r.ż. Ogromna pamiątka 🙂
Super wygląda ten plac zabaw z „koszami”
śmieszne są dzieciaki zwłaszcza jak umieją już mówić całymi zdaniami. Oj jak miło wspominam moj czas z coreczką kiedy byla mniej wiecej w wieku Twojej córeczki. Mamy filmiki i czasem wspolnie ogladamy jak mowila do nas i sie zwracala. Cudowne zdjecia.
Coś mi podpowiada że nie będę mogła w tym roku zaniedbać południowej stolicy polski i najpięknejszego miasta. Mówię tu o wakcjach ktore juz tuz tuz. Kraków i Zakopane to moje tegoroczne typy. Za granicę pojadę we wrześniu.
Czyli już wiem co będę odwiedzać na kolejnym wyjeździe w góry: – chochołowska na bank, i place zabaw bez dwóch zdań. Planuje jeszcze wyjść na jakiś szczyt. 😀
Takie piekne te Twoje foteczki z Zakopca, że nie ma innej możliwości niż jechac tam po prostu.
Zabieram meża i córkę i za tydzień planuje weekend w górach.
Dzięki za inspirację 🙂
Piękna torebka, znów frędzle 😀
uwielbiam!
Jeszcze nie byliśmy całą rodziną w Zakopanem, ale dobrze że czytam Twojego bloga to wiem co można obejrzec i gdzie sie wybrac, place zabaw napewno odwiedzimy to must have moich pociech.
Mamy zdjęcie z brudnym miskiem na krupówkach 🙂
Place zabaw to ulubiona rozrywka mojego dziecka, w Poznaniu mamy wszystkie obbiegane 😉
Zaznaczam kolejne miasto z dzieckiem na mojej liście do zwiedzenia i odwiedzenia. !!!
W zeszłym roku byliśmy na wakacjach na tydzień w Zakopanem. Też mam to samo spostrzeżenie co Ty, że jest tam dużo super wyposażonych placów zabaw. Nawet byliśmy tu gdzie macie zdjęcia. Przypomniałam sobie wakacje – sielskie. Zakopane jest cudne, jedno z moich ulubionych w polsce. Często tam jeździmy ze znajomymi którzy kochają góry i znają szlaki. W tym roku też pewnie się wybierzemy.
Jak cudownie mamy nie daleko do Zakopanego, ale jakoś na place zabaw nigdy nie myslelismy jechac. Hm moze i warto nie tylko po to, jest tam tyle atrakcji ze warto. Dzieciaki beda zadowolone.
Lenka szaleje. A czy ja dobrze wiedze czy tak zdjęcia robione że dzieci brak ? Jednak wole jak moje dziecko ma kompanow na placu zabaw. Zawsze to w grupie raźniej no i mam ma wiecej czasu np. na ksiązkę 😀
Co to za butki ma Lenka?
Właśnie miałam pytać Cię czy to cudo co masz na sobie to bluza i spódnica czy sukienka. Ale już widze na dole opis że sukienka. Super, bardzo mi się podoba, w ogóle to ja jestem wiecznie na czarno ubrana, kocham ten kolor i dobrze sie w nim czuje. Wszytsko co u mnie w szafie wisi i leży zreszta tez to jedna wielka czarna plama.
Jakie Lenka ma już długie włoski. Podcinasz jej czy same tak rosną. I jakim szamponikiem jej myjesz?
Mój Bartek mówi że chce zostać „polićiandem” . Hm mama nie jest zadowolona:(
jestescie sliczne obydwie.
Ostatni raz byłam w Zakopanem kiedy jeszcze nie miałam dziecka. Dzis moje dziecko ma ponad roczek i niestety ale malo wie jeszcze o placach zabaw. Nazie chodze na te osiedlowe. Z czasm bede jej pokazywac wiecej swiata. Mysle ze czas na takie wypasione place zabaw bedzie za okolo rok moze dwa.
Wasze dialogi zawsze mnie doprpowadzja do łez. Tak bardzo chcaialabym alby moj Sebuś juz coś mowil.
Ja uwielbiam Zakopane. Nigdy nie patrzylam na to miasto przez pryznat chinskich pamiątek, ale mozę rzeczywiscie cos w tym jest. Raczej skupiam sie na zdjeciach a nie kupuje tego typu rzeczy. Góry dla mnie sa piekne.
Byłam w Zakopanem w styczniu, więc place zabaw minęlismy szerokim łukiem. Poprzednim razem w Zakopanem byłam kilka dobrych lat temu (2007/2008?). Jak dla mnie – teraz jest tam mniej chińskiego badziewia niż kiedyś. A już na pewno mniej pod Gubałówką niż na początku lat 90-tych 😉 Naprawdę jest tego mniej… Jak dla mnie – uff dla poczucia mojej estetyki. Pozdrawiam 🙂
jak to ? w salonie nie było różowego auta ? 😉 lubię takie rozmówki, moje z synkiem notuje skrzętnie w kalendarzu.