Po paru dniach w Warszawie zmieniamy klimat i uciekamy na wieś. Przed upałami schronimy się pod starą jabłonią i popijając sok jabłkowy na zmianę z ekologicznym cydrem będziemy się cieszyć błogą ciszą. Warszawę zmianiemy na Mazurską wieś Włodowo. A was zostawiam z kilkoma słodkimi kadrami z warszawskiej Manufaktury Cukierków. Słodki, karmelowo-owocowy zapach czuć już przed budynkiem, a małe dzieła sztuki są tworzone na oczach widzów – od momentu wylania masy na granitowy stół, aż po chwilę kiedy kolorowy cukierek trafia do opakowania. To naprawdę ciekawy spektakl, który obejrzeliśmy z zaciekawieniem, a Lenka własnymi rączkami stworzyła lizaka w kształcie…. KotoPsa:) Prawda, że jest piękny?
Jeśli szukacie atrakcji dla dzieci w Warszawie, polecam Manufakturę Cukierków na ulicy Nowy Świat 21 ( tylko pokazy) i Tomka 49 ( pokaz „Ukręć sam lizaka”).
Jak tam kolorowo i bajecznie!!
Kornel moj syn, byl tam z klasa na wycieczce, do dzis wspomina te slodyczei musze go zabrac jeszcze raz tym razem z rodzina.
mmmmm sama słodycz, musze tak byc.
polecam gorąco, super frajda dla dzieciakow, same robia swoje wzory.
Byłam po lizaki dla siostrzeńca, idealny prezet, wstrzeliłam sie w 10!
Ciekawe czy tak smakuja jak wyglądaja? Probowalas?
Jak w bajce… Cieszę się że tu jestem, że czytam twojego bloga, niesamowite tu rzeczy i historie. :*
MY TEZ, MY TEŻ CHCEMY !
Musze przyznac ze zrobilo to na mnie wrazenie.
Co jeszcze takiego fajnego można z dziećmi zobaczyć w Warszawie ?
Te cukierki w przezroczystej folii przypomianja mi odpustowe. Dawno nie bylam na zadnych odpuscie ale do manufaktury cukierkow w warszawie chetnie sie przejade jak tylko bede w okolicy.
ale zająbiste…….. musze zabarac tam chrzesniaka.
Jakby moja Amelka wiedziala że są takie miejsca ze sama zrobi sobie lizaka, i ze nadodatek pozwole jej go zjesc to nie pozwolilaby sobie wyjsc stamtad na wieki.
Byliśmy i też polecamy. Jesteśmy z Warszawy więc wiemy o czym piszesz. Widok dzieci ktore na sam zapach biegną jak opetnane z buzia od ucha do ucha bezcenna. Polecam kazdym dzieciom ktorym rodzice pozwola w ten dzien , pofolguja i beda mogly delektowac sie tymi pysznosciami.
Mam ochotę na tego po 4 zł. Ślinka mi cieknie an widok tych slodkości.
Skąd sukieneczka Lenki ? Cudna!
Ale tam kolorowowo i pięknie, bajecznie, od razu mi sie przypominaja opowiesci mojego dziadka o takich manufakturach.
Pani Kingo, daleko mieszkacie od Warszawy ? Planujemy wypad do stolicy ,ale obawiam się że taka duza ilosc kilometrow nas zabije.
Piękny kotek lenki, wazne ze jej roboty.
Dzięki za propozycję. Nina będzie lizać co popadnie. Wydam tam fortunę 🙁
nie bylam, moje dzieci by zapewnie pamietaly wycieczke na zawsze to smakosze sukierkow i ogolnie slodyczy.
Ale cudownie i smacznie slodko przed wszystkim 🙂