Magdalena Rybka. Logopeda z ogromnym zapałem do pracy. W wolnych chwilach uwielbia projektować i tworzyć pomoce logopedyczne i edukacyjne. Jest absolwentką studiów magisterskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Prowadzi w Bochni gabinet logopedyczny „Rybka”. Jak sama mówi: „Spotkanie w gabinecie to obustronna nauka – ja uczę Dzieci, ale One też ciągle uczą mnie czegoś nowego, za każdym razem”. Z Magdą możecie się spotkać nie tylko w gabinecie, ale też na jej blogu: LOGOPEDARYBKA.PL .
——
Staramy się dbać o ciała swoje i swoich dzieci – biegamy, chodzimy na siłownię, pływamy, pamiętamy o spacerach na świeżym powietrzu, zdrowo się odżywiamy (albo chociaż wiemy, że powinniśmy). Ale czy pamiętamy o tym, żeby odpowiednio dbać o formę naszych (i naszych Maluchów) mózgów? Chcę Was dziś przekonać, jak ważne są ćwiczenia stymulujące rozwój mózgu, po co one nam są potrzebne, a także jak się za nie zabrać.
Nasz mózg waży zaledwie około 1,4 kilograma. Ciężko sobie wyobrazić, jak w tak małej przestrzeni mieści się około sto miliardów neuronów. Dla nas, ludzi, najlepszą informacją jest odkrycie tzw. „neuroplastyczności”. Zjawisko to nie jest niczym innym, jak zdolnością ludzkiego mózgu do zmian, które wywołują czynniki zewnętrzne (stymulacja). Bardzo długo uważano, że neuroplastyczność jest możliwa tylko do pewnego wieku, a później tracimy ją. Dziś już wiadomo, że nasz mózg jest plastyczny przez całe życie, a więc możemy całe życie wpływać na niego i mieć realną nadzieję na efekty.
1. Czym są ćwiczenia będące treningiem dla mózgu?
To wszelkiego rodzaju ćwiczenia, zadania i aktywności, które wymagają od Twojego Malucha wysiłku umysłowego. Podczas ich wykonywania, dziecko analizuje, przekształca, wyciąga wnioski, zapamiętuje, zauważa, identyfikuje, koduje, obraca itd. Zadań tego typu jest naprawdę tysiące. Im trudniejsze (oczywiście w granicach wieku i umiejętności ), tym większy wysiłek umysłowy dziecka, a co za tym idzie – tym lepszy trening dla mózgu.
2. Po co trenować mózg dziecka?
Tutaj w zasadzie każdy z nas może mieć inny argument, bo jest ich naprawdę dużo. Postaram się przytoczyć Wam najważniejsze. Trening mózgu dziecka – wykonywanie zadań wymagających wysiłku umysłowego:
– wspomaga umiejętność koncentracji i uwagi (potrzebną podczas nauki czy wykonywania różnych, domowych czynności).
– ćwiczy pamięć (sprawna pamięć jest bardzo potrzebna do nauki szkolnej, a także do nauki innych języków).
– uczy myślenia analitycznego i logicznego (niezbędnego w nauce matematyki, a także czytania).
– wspomaga naukę czytania i pisania w szkole.
– wspomaga naukę matematyki.
– świetnie stymuluje analizę wzrokową (bardzo potrzebną w nauce czytania i pisania).
– jest dobrym rozwiązaniem na zastąpienie gier komputerowych czy telewizora.
– jest okazją do wspólnej zabawy (podszytej nauką) wraz z rodzicami czy rodzeństwem.
– wspomaga pracę półkul mózgowych, oraz połączeń między nimi, a przez to pozytywnie wpływa na rozwój dziecka (także językowy!).
-daje okazję do ćwiczeń językowych (opowiadanie, komentowanie, wyjaśnianie instrukcji, dialog z rodzicem).
-wyzwala w dzieciach emocje (dumę z wykonanego zadania, radość spowodowaną pochwałą rodzica).
3. Rodzaje ćwiczeń stymulujących mózg
Szukanie różnic na obrazkach – klasyczne zadanie, które można znaleźć w wielu zestawach gotowych ćwiczeń dla dzieci. Jeśli nie masz takiego pod ręką, przetnij kartkę formatu A4 na pół. Następnie stwórz dwa identyczne obrazki, które jednak będą różniły się pewnymi szczegółami. Zadaniem dziecka jest odkryć te szczegóły.
Rysowanie – może nie jest to żadne „specjalistyczne” ćwiczenie, bo z pewnością każde dziecko choć raz w życiu próbowało rysować, ale nie wszyscy wiemy, jak istotne jest ono dla rozwoju Malucha. Przede wszystkim, pola mózgowe, które są pobudzane podczas rysowania, leżą tuż obok pól odpowiedzialnych za mowę. Dzięki rysowaniu więc, stymulujemy rozwój mowy, wiedzieliście o tym?
Dobieranie identycznych obrazków w pary – wystarczy wydrukować (darmowe pomoce logopedyczne można pobrać ze strony Magdy KLIK ) / narysować/ kupić dwa komplety identycznych obrazków. Rozsypujemy je przed dzieckiem, a następnie łączymy identyczne.
Wykluczanie ze zbioru – Zadaniem dziecka jest dostrzeżenie wśród grupy obrazków jednego niepasującego (np.: obrazki kotów a wśród nich krowa/ obrazki chmurek a wśród nich liść) (znów drukujemy/kupujemy/rysujemy), zaznaczenie go i wyjaśnienie, dlaczego nie pasuje do pozostałych. Zamiast kartki można wykorzystać przedmioty konkretne, z których jeden nie będzie pasował (może nie pasować pod kątem wyglądu, użycia, pochodzenia itp…).
Składanie obrazków rozciętych na części – nie mylcie tego z klasycznymi puzzlami! Puzzle mają otworki, a więc można je układać, dopasowując do siebie, ale bez zwracania uwagi na obrazek. Moje ćwiczenie jest bardziej wymagające. Obrazki przedstawiające jeden konkretny przedmiot lub osobę, rozcinamy kolejno na 2,3,4,5,6,7 części (stopnie trudności). Najpierw będą one rozcinane za pomocą cięć prostych (na krzyż), a potem skośnych (dowolnie). Zadaniem Malucha będzie ułożenie ich w całość.
Powtarzanie ( a potem: kontynuowanie i uzupełnianie) sekwencji – z obrazków, przedmiotów, plastikowych nakrętek, surowych makaronów, itp., układamy sekwencję (np.: jabłko-dom-pies). Zadaniem dziecka jest ułożenie pod spodem takiej samej sekwencji. Stopniowo zwiększamy trudność, dodając coraz więcej elementów. Kiedy dziecko bez problemu powtarza sekwencję, przechodzimy do kontynuowania – układamy pierwsze cztery elementy, a pozostałe dokłada Maluch (analizując początek stworzony przez Ciebie). Po tym możemy przejść do uzupełniania. Ułóż długą sekwencję, a następnie powyciągaj niektóre elementy. Na podstawie analizy całości, dziecko uzupełnia puste miejsca.
Kodowanie – wybierz kilka obrazków/przedmiotów. Pod każdym z nich połóż małą karteczkę z symbolem (np.: koło, kreska, krzyżyk, kwadrat, trójkąt). Ten zestaw będzie wzorem. Teraz znów ułóż te same przedmioty przed dzieckiem w innej kolejności. Daj mu także drugi zestaw karteczek z symbolami. Jego zadaniem będzie dołożenie takich samych karteczek, jak w zestawie – wzorze.
Ćwiczenia pamięci symultanicznej (prawej półkuli mózgu)- stwórz dwa zestawy obrazków/przedmiotów, zbudowane z trzech elementów (np.: koło, kwadrat, trójkąt). Jeden zestaw masz Ty, drugi dziecko. Zasłoń kartką obrazki dziecka, aby go nie rozpraszały. Teraz zasłoń się czymś (np.: zeszytem) i ułóż sekwencję z obrazków (koło – trójkąt – kwadrat). Teraz odsłoń zeszyt i pokaż dziecku swój wzór przez 3 sekundy. Zasłoń go powtórnie i odsłoń zestaw dziecka. Teraz jego zadaniem będzie ułożenie z pamięci Twojego wzoru. Zwiększając poziom trudności, dodawajcie więcej elementów i zmieniajcie je na obrazki przedstawiające konkretne przedmioty.
Ćwiczenia pamięci sekwencyjnej (lewej półkuli mózgu) – znów stwórz dwa zestawy obrazków/ przedmiotów dla Ciebie i Malucha. Zasłoń jego zestaw kartką. Teraz Ty wybierz dwa (potem coraz więcej) obrazki i zaprezentuj mu je kolejno – pokaż misia przez 3 sekundy, obróć obrazek spodem do góry. Teraz pokaż przez 3 sekundy obrazek auta, a następnie obróć spodem do góry. Dopiero teraz odsłoń obrazki dziecka. Jego zadaniem będzie odtworzyć z pamięci rodzaj i kolejność obrazków, oraz ułożyć je tak samo, pod Twoimi.
Kategoryzowanie – ze zboru obrazków/przedmiotów budujemy kategorie (zbiory). Najpierw Ty połóż przed dzieckiem, np.: auto i cukierka. Teraz z pozostałych obrazków (które w tym wypadku będą zawierać szeroko pojęte pojazdy i słodycze) dziecko buduje kategorie, dokładając do dwóch ułożonych przez Ciebie. Kategoryzować można ze względu na pochodzenie, przeznaczenie, barwę, kształt, itd…
To tylko część ćwiczeń stymulujących pracę mózgu Twojego Małego Geniusza. Przykładów i rodzajów zadań jest dużo więcej. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do rozpoczęcia gimnastyki mózgu Waszych dzieci. Nawet jeśli nie widać efektów gołym okiem z dnia na dzień, to uwierzcie – nie zmarnujecie czasu! Powodzenia!
Darmowe pomoce logopedyczne można pobrać ze strony Magdy KLIK )
Witam, z moim synem już od roku chodzimy do logopedy ( dodam iż jestem za granicą kraju) ma 4 lata chodzi do szkoly. I problem w tym że nie mogę tu uzyskać oceny poziomu jego języka ponieważ nie mogą go wykonać po angielsku. Do tego dochodzą problemy sensoryczne. Poziom jego języka bardzo się poprawił.
W jakim wieku powinno się zacząć z tymi ćwiczeniami? Pozdrawiam
kiedy zacząć pracować w ten sposób z dzieckiem?
Najprostsze ćwiczenia może Pani rozpocząć już kiedy dziecko skończy 2 rok życia 🙂
Izabelka dwa lata zostawała z babcią kiedy ja chodziłam do pracy. Widziałam że gdzieś odstaje od innych dzieci w kwestii mowy. Od kiedy zapisałam ją do przedszkola, nagle zaczęła używać zwrotów których w domu my rodzice nie używamy. Jestem bardzo pozytywne zaskoczona.
Podobnie było u nas. Lekna zaczęła bardzo ładnie mówić kiedy poszła do przedszkola. To mnie akurat nie dziwi, bo ja zawsze uważałam, że dobre przedszkole bardzo pozytywnie działa na rozwój dziecka.
Od kiedy Hania poszła do przedszkola momentalnie zaczęła mówić. Aż sama nie mogłam w to uwierzyć jaka moc jest w innych dzieciach i zabawach przedszkolnych. Teraz już kamień spadł mi z serca. Nie martwię się że nie potrafi mówić.
W tej kwestii przedszkole naprawdę potrafi rewelacyjnie stymulować rozwój mowy Malucha, gratulacje! 🙂
Kinga, zegarek z DW? piekny!
Tak. Bardzo go lubie.
Moja Lil jeszcze tłucze głowę do stół i wywraca się na nierównej glebie, ale bajki rozkłada, palcem pokazuje na rysunki i gaworzy coś do siebie. <3
To już wiem co mam jej kupić na Florydzie. Bajki po angielsku:) Lenka będzie jej czytać.
„tootiaaa” Lil ucieszy się 🙂
Chociaż, może ona bardziej ucieszę się jak kupię jej „BUTiii”)
Słodkie zdjęcia. Widać skupienie w oczach Lenki. I te muszelki <3 <3<3. fajnie macie dziewczyny na tej florajdzie.
Muszle są ogromne. Lenka ma cały worek muszelek, które ma zmaiar podarować dzieciom z przedszkola.
Dzięki za te ćwiczenia. Już sobie pobrałam , będziemy ćwiczyć umysł 😀
Codziennie ćwiczę z dzieciakami takie zabawy. Mają z tego frajdę a ja satysfakcję.
Skąd bluzeczka Lenki ?
hm
Świetny post!
W prawdzie jeszcze u nas troche czasu do rozwoju mowy , ale juz bede sie przygotowywac.
Na pozytywną stymulację, nigdy nie jest za wcześnie 🙂 Kilka rozwojowych zabaw, na pewno nie zaszkodzi, powodzenia! 🙂
Mamy w szkole świetnego logopede. Seba niewyraznie mowil, niektore wyrazy tak przekrecal ze niewiedzilam co do mnie mowi! Odkad chodzi na zajecia do szkolego pana logopedy, znacznie widze roznice. Mamy specjalny zestaw cwiczen do domu. Ruszamy ustami i jezykiem przed lustrem. Masujemy sobie policzki i dotykamy jezykiem nosa. Dobrze sie przy tym oboje bawimy, smiesznie jest .
Jestem załamana!!!:( Moje dziecko za 6 miesięcy skończy 4 lata a mówi jakieś pojedyńcze wyrazy , proste wyrazy. „Balonik” nie potrafi powiedzieć 🙁 mówi „onik” czy cos takiego. I tak jest z 90% wyrazów. Niby bawimy się razem i układamy zabawki, puzzke, czytam jej zachecam , i nic 🙁
Pani Aniu, polecam konsultację z logopedą, który jest dostępny w Pani okolicy. Sytuacja, którą Pani opisuje, może budzić niepokój w kwestii rozwoju języka dziecka. Jeśli ma Pani jakieś pytania, proszę o maila. Pozdrawiam!
Logopeda to raz, dwa psycholog, trzy neurolog…
U nas również problem. Ale ktoś mi zwrócił uwagę na to że moje dziecko nie chwytało stópek jak było małe, a potem wywracało się bez przyczyny na prostej drodze. Ma problemy mową i polecono mi neurologa… zobaczymy co wskóra 🙁
Właśnie niedawno odkryłam że moje dziecko zaczeło wydobywac z siebie wyrazy jak tylko przestałam jej pozwalac na bajki w tv. Teraz juz ich nie oglada i zaczela mowic 🙂 polecam takie rozwiazanie dla zdolowanych matek. Moja Ninka ma 3 lata, dopiero teraz sie rozkreca.
Super! 🙂
Zazwyczaj jest tak, że bajki pomagają w nauce mowy u dziecka – wyjątek potwierdza regułę 😉
Zapisałam ostanio Kornelke do zajęć poza lekcyjnych, cos w rodzaju swietlicy. Opowiada i cieszy sie z kazdego dnia tam spedzonego. Pani wymysla przerzne gry i zabawy, jestem z niej dumna a pani dziekuje za kreatywnosc 🙂
Nie ma co tak popadac w skarajnsci. Nie wszystkie dzieci muszą mówić w wieku 2 lat. Jedne pieknie buduja zdania a onne piekne rysuja. nie mozna miec wszystkiego jak i w zyciu. Rodzice tylko panikuja niepotrzbnie ze ich dziecko nie potrafi zbudowac zdania w wieku 4 lat. Przeciez wszystko robia co powinni, rozwijaja mozg poprzez zabawy i gry i nic. NO cóz moze trzeba jeszcze poczekac. Moja Amelka nie mówiła bardzo długo. Nie poszłam z nia nigdzie bo wychodziłam z zalozenia ze jakos kiedys zacznie poprawnie budowac zdania. Wszsko było z nia ok, rysowała, ukladala puzzle, nasladowala zwierzataka, tylko nie mowila. Po pewnym czasie nagle zaczeła powoli od slowa do slowa. I przedszkola jej nie trzebabylo. Teraz ma 7 lat i swietnie radzi sobie w szkole. A ja juz dawno zapomniałam ze tak długo nie potrafiła powiedzieć słowo Amelka 🙂
My układanki, kolorowanki, puzle, wycinanki i bajki.
Hania lubi wszystko co jest zwiazane z cwiczeniem.
Wszytskie te cwiczenia wplywaja korzystanie na prace mozgu.
Dzieciaki kochają zabawy z rodzicami. Lubią jak im się zadaje pytania, jak chwali. Jak sami tez jak one głowia sie myslą. To motywuje maluchów do działania. Warto więc cwiczyc tak razem 🙂
Dokłądnie. Najlepszą zabą jest zabawa z rodzicami. A przy okazji można robić takie ćwiczenia.
Moja 7 latka uwielbia czytać książki, bardzo lubie też kiedy sami jej z męzem czytamy. Cieszę się, jest bardzo bystra i błyskotliwa. Gada jak szalona.
u nas ciagle puzzle, córka je uwielbia, uklada i burzy non stop.
U nas na tepecie książki po angielsku. Lubimy;)
A co jeśli dziecko nie potrafi wypowiedzieć „R” ?? Jakie ćwiczenia wówczas z nim wykonywać ? Myślisz ze moge zglosic sie do pani M?
Oczywoście. Pytaj!
Proszę odezwać się do mnie na maila – będziemy myśleć 🙂
Pamiętam jak sama bawiłam się z mamą w takie cwiecznia. Lubiłam to 🙂
Nie zgodze się z tym że rysowanie stymuluje rozwój mowy. Napewno nie u mojego dziecka a wiec czyli nie u wszystkich. moje dziecko od wieku dwóch lat uwielbia rysowac. Jego rowiesnicy natomiast nie . a efekt. Moje juz dwa segregatory wypelnione dzieciecymi obrazkami bez me i be słowa uslyszanego z ust mojego dziecka. A dzieci kolezanke ktore nie rysuje bo nie lubia – swietnie gadaja.
Może trzeba dziecku sprawdzić słuch, może przeprowadzić specjalistyczną diagnozę. Skoro dziecko mając 2 lata nie mówiło nic – trzeba natychmiast zbadać problem dokładniej. Nie ma na co czekać!
Zgadzam się. Dwulatek, który nic nie mówi… hmm, to chyba nie jest normalne.
Pani Sabino,
Oczywiście nie można wszystkiego uogólniać. To, że rysowanie wpływa na rozwój mowy, nie znaczy, że będzie to „działało” u wszystkich dzieci. Każde dziecko jest inne, wychowuje się w innym środowisku, inaczej się rozwija, ma inne trudności (lub nie). W wieku dwóch lat maluch powinien zaczynać budować już proste zdania. Polecam konsultację logopedyczną u specjalisty, który pomoże ocenić rozwój mowy oraz podejmie działania. Jeśli ma Pani jakieś pytania, proszę o maila. Pozdrawiam!