Należę do gatunku ciepłolubnych. Promienie słońca nakręcają mnie do działania, dają kopa i chęć do życia. Jesień i zima stanowią dla mojego „gatunku” spore wyzwanie.
Niestety nie potrafię się jeszcze teleportować. Chwilowo nie mogę wsiąść w samolot i znaleźć się na złotej plaży. Hibernacja też odpada, choć czasem marzę, żeby obudzić się dopiero razem z wiosną. Książka to dla mnie taki substytut teleportacji, hibernacji i podróżowania. Siadam sobie w fotelu, jesteśmy tylko ja, ona i kubek z herbatą. Ruszamy w podróż.
Jeżeli − tak jak ja − szukacie sposobów na spędzenie długich wieczorów, chętnie podzielę się z Wami paroma dobrymi lekturami, do których zasiadam z przyjemnością. Ale pamiętajcie, że nie ma nic za darmo. Liczę, że w komentarzach zasypiecie mnie tytułami swoich ulubionych książek.
Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość, ks. Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka.
Ks. Jan zmarł bardzo młodo. Zostawił po sobie hospicjum w Pucku i kilka autobiograficznych książek. Przeczytanie niektórych wymaga naprawdę mocnych nerwów; szukając odskoczni od szarej codzienności, wolelibyśmy przeczytać coś lżejszego, niż świadectwo umierającego na glejaka mózgu człowieka.
Tym, którzy myślą w podobny sposób, tym, którzy sceptycznie podchodzą do książek księży i tym, którzy myślą, ze autobiografie nie mogą być ciekawe, polecam Życie na pełnej petardzie. Ks. Jan, który sam siebie określał „onkocelebrytą”. Był po prostu mądrym, ciepłym, dobrym człowiekiem, który nigdy nie dopasował się do schematycznych, kościelnych reguł i struktur. Jednocześnie, pokazuje na własnym przykładzie, jak szuka Boga człowiek, któremu daleko do świętości i ideału. Książka wzrusza, śmieszy, daje nadzieję, siłę i płynącą z każdej strony mądrość.
Mały książę, Antoine de Saint-Exupéry.
Wydana w milionach egzemplarzy, tłumaczona na 253 języki skromna książka o niewielkich gabarytach, jest kopalnią pięknych i mądrych cytatów. Absolutnie ponadczasowych i uniwersalnych, które trafią do małych i większych, zamieszkujących w nas dzieci. Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół – to jeden z moich ulubionych cytatów. Może macie już swoje?
Mały książę, Reyes Monforte.
Książka została oparta na faktach: prawdziwych przejściach Hiszpanki, która wyszła za mąż za Afgańczyka. Z miłości opuściła Europę i zdecydowała się zamieszkać w kraju, rządzonym przez talibów. Wstrząsająca i niesztampowa historia miłosna, która udowadnia, że nic w życiu nie jest czarno-białe. Pozornie egzotyczne dla nas wydarzenia, są w rzeczywistości próbą odpowiedzi na pytanie, ile kobieta potrafi zrobić dla miłości i czy miłość: do męża i dzieci zna jakiekolwiek granice.
Forrest Gump, Winston Groom.
Pewnie większość z Was widziała film z Tomem Hanksem. Uwierzcie: nawet jeśli, to nie pożałujecie przeczytania książki, która jest dla mnie numerem jeden na liście poprawiaczy humoru. Autorowi udało się bezbłędnie połączyć rozśmieszanie czytelnika z dostarczaniem mu powodów do przemyśleń. Dzięki postaci Forresta Gumpa, autor rozlicza nas z krzywdzącym, stereotypowym postrzeganiem ludzi. Dla mnie ta postać, to nnajlepszy przykład na to, że świat naprawdę można zdobywać kierując się przede wszystkim dobrym sercem. Od Forresta mogliby się uczyć wszyscy, którzy skupiają się na powierzchowności, łatwo rezygnują, nie walczą o miłość, a budują jedynie niewymagające i nietrwałe relacje.
Lolita, Vladimir Nabokov.
Lubię czasem odświeżać klasykę. Stara powieść, napisana mistrzowskim stylem. To z niej pochodzi, funkcjonujące dzisiaj w naszym języku słowo „nimfetka”. Skandalizująca historia mężczyzny o skłonnościach pedofilskich dla wielu może być odrażająca, czy oburzająca. Ja skupiam się na fascynującym studium psychologicznym bohatera: chorego mężczyzny, którego obsesyjnie pociąga dwunastoletnia pasierbica. Według mnie, sposób, w jaki Nabokov przedstawił tu piękno i magnetyzm kobiety, jest jednym z najlepszych w literaturze.
Cień wiatru, Carlos Ruiz Zafón.
Niech Was nie zmyli fakt, że książka jest dość tęga. Zafón tak Was wciągnie do świata swojej hiszpańskiej powieści, że nawet nie zauważycie, kiedy przeniesiecie się na urokliwe uliczki Barcelony. Nie wiem, czy to przez moją słabość do tego miasta, ale ta książka jest dla mnie magiczna i ma absolutnie niesamowity klimat.
Kiedy ojciec 10-letniego Daniela, zabiera go na Cmentarz Zapomnianych Książek, Daniel wybiera jedną powieść, która całkowicie odmieni jego życie. Egzemplarzem jego książki interesuje się również ktoś inny… zaczyna się ciekawie, prawda? I nie przestaje tak być do samego końca. Niesamowicie interesujące postacie, mistrzowski język, gotycki klimat, zaskakujące zwroty akcji, czego chcieć więcej? Jeśli na początku biadoliłam, że nie mogę się teleportować, to na koniec to odwołuję. Cień wiatru to jedna z tych książek, które mają moc „przenoszenia” do równoległej rzeczywistości. Oderwanie się od codzienności gwarantowane.
Ania. Biografia Anny Przybylskiej, Maciej Drzewicki, Grzegorz Kubicki.
Najnowsza z moich propozycji, za którą dopiero się zabieram. Jaki będzie finał historii Ani, każdy wie. Dlatego nie polecam osobom, które chcą sobie książką poprawić nastrój. Dla mnie Ania to cudowna, prześliczna dziewczyna, którą będę pamiętać uśmiechniętą, tak jak na okładce książki. Myślę, że jako kobieta i aktorka zasługiwała na to, żeby poznać ją bliżej. Nie chcę patrzeć na nią tylko przez pryzmat jej przedwczesnego odchodzenia, z którego tabloidy zrobiły materiał na tanią sensację… do książki podchodzę jak do historii silnej, mądrej i – mimo nieprzeciętnej urody – skromnej, sympatycznej dziewczyny, od której wiele mogę się nauczyć.
OK., ja podzieliłam się z Wami moją listą książek, po które chętnie sięgam i do których wracam jesienno-zimową porą. Jak jest z Wami? Znacie te książki, lubicie? Co znalazłoby się na Waszej liście książkowych przebojów? Chętnie dowiem się, co Waszym zdaniem jest warte przeczytania!
Tysiąc wspaniałych słońc polecam piękna powieść.
Niestety nie przeczytałam ani jednej z tych książek, ale na bookstagramie o nich głośno ? w tym roku mam za sobą 25 książek, teraz czytam 26 ” Fińskie dzieci uczą się najlepiej” – na prawdę dobry poradnik ? ale z takich na miłe wieczory i dające do myślenia mogę polecić praktycznie każdą książkę Erica-Emmanuela Schmitta, np. Zazdrośnice, Tajemnica Pani Ming, Kiedy byłem dziełem sztuki, Ewangelia według Piłata, itd. Od Schmitta nie polecam na początek jego dwóch ostatnich ksiażek: Noc ognia oraz Człowiek , który widział więcej – są to pięknę książki, ale dosyć filozoficzne i nie każdemu przypadną do gustu, przez co można zrazić się do autora. Poza Schmittem polecam: Ogród małych kroków, Chata – gdzie tragedia zderza się z wiecznością, Zatrzymać dzień, Oczyszczenie (Sofi Oksanen), Akuszerka (Katja Kettu)…. no i tak mogłabym wypisywać i wypisywać ? mam nadzieję, że kogoś zainteresują powyższe tytuły ❤
Mały Ksiaze- ulubiona mojego syna 🙂
Mam wszystkie przeczytane , co jeszcze polecasz?
Blady Ogien tego samego autora co lolity 🙂 super do czytania. W ogole bardzo lubie tego autora , czeto siegam po jego pozycje.
Rozpływam sie przy kazdym rozdzile ksiazki „ania”.
Kiedy ty to przeczytalas przy dwojce? szacun
Z wszystkich tych ksiazek nie znam tylko cien wiatru, mam wiec co do poczytania.
Dziekuję za propozcycje 🙂 z pewnoscia jak zawsze nie bede zalowac ze czytam.
Zwazywszy że nie mam czasu na ksiazki chetnie pochlonelabym sie w ktoras z twoich pozycji, od ktorej zaczac na rozruch, tak zeby sie latwo czytalo ?
Burka Milosci to jest sztos ! mega ksiazka.
Dla mnie na kolejny miesiac zaplanowana Lolita, w koncu musze po nia siegnac, przeczytalam wiele pozytywnych opinii, i torche w moims tylu, no i jeszcze twoja recenzja, super bede miec na nastepna raz, zaraz po Ani ktora obecnie czytam 🙂
Od której mam zacząć? Może to jest straszne co napiszę, ale nie przeczytałam ani jednej 🙁 ups.
Super 7 pozycji, gratuluje gustu 🙂
Przyjaciolka mi opowiadala ze ksiazka „Ania” bardzo wzruszajaca, nie wiem czy chce ja czytac, z jednej strony tak aoe z drugiej nie chce sie dobijac.
Książka „lolila” opisana pieknym jezykime, az chce sie czytac. Ja bardzo przepadam. Siegam po nia nie raz.
Uwielbiam te twoje post z recenzjami, zawsze moge cos ciekawego poczytac i potem sama wcielic w zycie.
Lolita najlepsza, polecam i podpisuje sie pod ta recenzja, moj maz uwielbia co jest dowodem na to ze jest nie tylko dla kobiet.
Mały Książe była dla mnie bez sensu w podstawówce, teraz dopiero ja zrozumialam.
Nie ma to jak dobra ksiazka zima, dzieki za polecenie.
Jest tyle cudownych ksiazek ze az mi ciezko przywolac teraz te najlepsze, musialbym sie przejsc na strych do mojej biblioteki. Uwielbiam ksiazki Ania z zielonego wzgórza i mam całą kolekcje, przepięknie sie je czyta. Ogólnie tez uwielbiam ksiazki Harrego Pottera, chociaż filmy sa beznadziejne i żadnego nie mogłam skończyc bo zanudzaly mnie.
Czytałaś moze ksiazke Pachnidło? Bestseller kilka lat temu. Poza tym lubie też bardzo klimat ksiazk Smazone Zielone pomidory.
Ksiazka maly ksiaze cudowna, mimo iz jak czytalam pierwszy raz na pocztaku myslalam ze pisal ja ktos pod wplywem alkoholu, serio hahaha
„Mały książkę” Uważam że to ksiazka nie dla dzieci. Przeczytalm ja jao dziecko i w ogole jej nie rozumialam teraz jako dorosla osoba wiem co ona mowi.
Pani Justyno, polecam też kontynuacje książki „Zanim się pojawiłeś” a mianowicie „Kiedy odszedłeś” jest równie ciekawa i wyciskające łzy a jednocześnie zabawna.
Dla autorki bloga polecam Książkę „Katedra w Barcelonie” Ildefonso Falcones 🙂
Koniecznie musze się zapoznać z ksiażką Forresta. Ogladalam film i bardzo mnie wciagnal.
Ogladałam film forrest G. dlatego tym bardziej powinnam przeczytac ksiazke. Jest numerem jeden teraz na mojej liscie.
forrest gump – kultowa ksiazka, chce juz ja czytac od paru lat, ciagle nie mam czasu 🙁 albo cos innego…
Mam ciągle zaległości. A tu jeszcze ty mnie namawiasz na ksiazki. Uf kiedy na to wszystko czas!? Od której zacząć?
Forrest Gump- jedyna ksiazka ktora moim zdnaiem jest gorsza od filmu
Widzę że mam tu spore zaległości jeśli chodzi o czytanie.
Po świętach, teraz mam za dużo na głowie i cale zamieszkanie.
🙂
pozdrawiam cieplo
„Ania” Właśnie jestem na etapie czytania. Nie daje rady, tak mnie wzrusza że chyba jej nie skończe.
Zabieram się w świeta za czytanie biografi Ani. Podobno bardzo wciaga.
Zdecydowanie „Małe Życie”. Targa emocjami okrutnie. Raz bawi, rozśmiesza, potem wzrusza, rozkleja, znów innym razem wysysa wszystkie pozytywne emocje i zostawia tylko pustkę, a często, niestety bardzo często rani, boli dosłownie fizycznie. Ale to co najpiękniejsze w niej to ukazanie przyjaźni, tej męskiej, tej innej, zamkniętej i bardzo skrytej. Taka książka zdarza się raz na 100 lat. Taką książkę mogę nosić cały czas przy sobie. To wielkie tomisko zostawia niezapomniane emocje i dociera w nieodkryte zakamarki naszej świadomości. Tym co nie czytali, polecam z całego serca!
Przeczytane mam wszystkie twoje pozycje 😀 Powielam, są super dla kobiet zwlaszcza.
Jaka by ta ksiazka nie byla, pochlonie mnie jesli bedzie to romans historczny. Uwielabiam.
Najbardziej lubie książki które sa oparte na faktach albo bigrafie, dlatego Anię przeczytałam jednym tchem, to samo Życie na pełnej petardzie, bardzo ciekawi mnie twoja pozycje o tej hiszpance, muszą koniecznie miec, mam wiec prezent dla siebie pod choinke. 🙂
Z Twoich pozycji przeczytalam tylko ksiedza i anie. Zdecydownie uwielbiam, i polecam.
A ja Ci polecam sagę kryminalna Camilli Lackberg. To jak autorka przeplata przeszłość z teraźniejszością, potwierdzone fakty jak i zmyślone historie a morderstwa z miłością sprawia , ze książki czyta się jednym tchem. Nie mogę doczekać się kolejnej części !
Mimo iż w książce księdza jest wiele dobra i ciepła. Widać że pisał to mądry życiowo człowiek inny niż księdz którego można spotkać na ołtarzu w wiekszosci kościołów. Wiele tez w ksiażce jest z ktrymi się nie zgadzam. Jest ich naprawde niewiele ale chyle czoła temu człowiekowi mimo wszystko.
Bardzo lubię ksiazki i wiele moch kolezanek ksiazkoholiczek nie zachwyca sie cieniem wiatru, niemniejjednak kiedys po nia siegne, z czystej ciekawosci. Czasem jest tak ze jak swiat sie zachwyca to czlowiek jednak nie.
Pod choinke zazyczylam sobie „Ania” nie moge sie doczekac.
ŻYCIE NA PEŁNEJ PETARDZIE jedna z moich ulubionych ksiazek,czyta sie z latwoscia, mailam wrazenie ze wszystko co tam przeczytalam usze zanotowac, zapisac. Tez tak macie ?
Z całego serca polecam serię książek Kim Holden; Promyczek,Gus,Franco. Najlepsze które ostatnio przeczytałam. Książki Joanny Opiat Bojarskiej doslownie wszystkie ! Śnieżynki,Córeczka. 😉 znajdziesz chwilę między Antosiem,a sprzątaniem i gotowaniem to przeczytaj. Warto !
Dziewczyna w Klifie – L. Riley- czytam i mnie mega wciagnela.
„Wrócę po Ciebie” Guillaume Musso. Super do poduchy na wieczór.
Sandra Brown – „W objęciach nocy ” tragiczna ale cudowna, nie bede ci zdradzac ale mysle ze by cie zainteresowala.
Jestem teraz na etapie czytania super ksiazki ktorej film ktory nota bene był w kinach w ogole nie oddaje tego jak sie to czyta. JEst rewelacyjna , oczywiscie romansidlo, bo moje ulubione to walsnie romanse.
Dominika Cieśla- Szymańska – Zanim się pojawiłeś. Bestseller „new jork timsa” 🙂
serdecznie polecam.