Każda matka chce żeby jej dziecko rozwijało się wzorcowo, idealnie według podręcznika. Czyta, sprawdza, porównuje. Dostaje dreszczy na słowa takiej czy innej cioci „Ojj takie duże dziecko i nie potrafi mówić?”. Ciocia, która naukę mówienia ma za sobą już od dobrych paru lat, zapomniała chyba, jak wiele pracy i wysiłku wymaga od dziecka przygotowanie się do tak ważnego wydarzenia, jakim są pierwsze wypowiedziane słowa a później zdania. Mowa nie jest umiejętnością wrodzoną, jest sprawnością , którą nabywamy, uczymy się jej przez kontakt z innymi ludźmi, więc żeby dobrze się nią posługiwać, musimy ją doskonalić.
Mów do mnie
To jak dużo i w jaki sposób mówimy do dziecka ma ogromny wpływ na rozwój jego mowy. Mówimy dużo, opowiadamy co robimy, co będziemy robić za chwilę. Prostymi słowami opisujemy rzeczywistość jaka otacza dziecko. Maluch słyszy słowa, oswaja się z nimi więc chętniej i szybciej będzie chciał te słowa wypowiadać. Nie naśladujemy mowy dziecka, to ono ma naśladować nas. Ciastko to ciastko, a nie ciacio, babcia to babcia, a nie baba. Nie zapominajmy o tym.
Obserwuj
Rodzic powinien znać etapy rozwoju dziecka, żeby mógł ocenić czy maluch rozwija się prawidłowo. Warto pamiętać, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Nie wolno zawracać sobie głowy opiniami innych osób, nie należy też porównywać dziecka, ale obserwować go i jeśli zajdzie taka potrzeba udać się do logopedy.
0-6 miesięcy / Gaworzenie
Po ukończeniu 3 miesiąca życia dziecko zaczyna „rozumieć” , że to co słyszy ma sens. Zaczyna bawić się dźwiękami, powtarzać sylaby i łączyć je. Po pewnym czasie dźwięki stają się bardziej melodyjne.
6-12 miesięcy / Mowa bierna
Dziecko, które ma pół roku często reaguje już na swoje imię, kojarzy dźwięki z przedmiotami i osobami, poproszone wykonuje proste czynności ( Gdzie jest tata? Zrób „papa”)
12-18 m / Mowa czynna
Pojawiają się pierwsze słowa ( mama, tata, baba, bam). Oprócz nich maluch wypowiada „słowa” charakterystyczne tylko dla niego. Są to uproszczenia słów, które dziecko słyszy często, ale nie potrafi ich jeszcze wymówić.
18-24 m / NIE
Słowo „NIE” w tym okres wypowiadane jest przez dziecko najczęściej. Część dzieci w tym wieku wypowiada też krótkie zdania i określa siebie imieniem.
Własnym tempem
Proste opóźnienia w rozwoju mowy są często wynikiem indywidualnego tempa rozwoju dziecka, w większości wypadków ustępują wraz z dojrzewaniem układu nerwowego i nie mają konsekwencji dla dalszego rozwoju. Jeśli dziecko rozumie co mówią do niego inni, a ma jedynie problem z samodzielnym wypowiadaniem słów, można wykluczyć opóźnienie patologiczne.
Kiedy do logopedy
Wizyta u specjalisty jest potrzebna, jeśli rodzice zauważają znaczne opóźnienia w rozwoju mowy u swojego dziecka. Jeśli półroczne dziecko nie gaworzy, nie reaguje na dźwięk, nie nawiązuje kontaktu. Zdarza się, że do logopedy zgłaszają się rodzice z noworodkiem. Taka wizyta ma na celu sprawdzenie czy dziecko prawidłowo oddycha, ssie, połyka. Funkcje te i ich rozwój mają wpływ na prawidłowy rozwój mowy.
Jest wiele sygnałów, które mogą zaniepokoić rodziców.
– pięciolatek nie potrafi wymówić „sz”, „cz”
– dziecko sepleni
– dziecko ubezdźwięcznia
– po ukończeniu czwartego roku życia dziecko zmienia głoski dźwięczne na bezdźwięczne (np. „w” na „f” , „d” na „t”)
– czterolatek nie wymawia ” a,u, e, i ”
– podczas mówienia dziecko wsuwa język między zęby
Mam nadzieję, że mamy, które miały do czynienia z problemami z rozwojem mowy u dziecka, podzielą się w komentarzach swoją wiedzą z tymi, które szukają informacji na ten temat.
uuuuuuu u nas był problem, i to raczej ja widziałam problem w tym że córka słabo mówi, bo małej to raczej nie przeszkadzało, kiedyś przeczytawszy powyższe komentarze wpadła bym w doła oo moja już dwa lata a cały czas tylko gaworzy z przeplataniem no tak z 2o słów. Teraz wiem że jeśli wypowiadała spółgłoski samogłoski to nie był to problem logopedyczny i mowa przyszła sama i w swoim czasie. Jednak strasznie mnie to dołowała wydawało mi się że czytanie jej dużej ilości książeczek czy częste opowiadanie i nakłanianie do mowy nie przynoszą rezultatów, pediatra odradzał wizyty u logopedy, że za wcześnie. U nas dochodziła jeszcze kwestia taka iż córka uczęszcza do przedszkola niderlandzkiego i obwiałam się ze jeśli w ojczystym języku ma trudności TO CO TO BĘDZIE. Drogie mamy to nic że sąsiadki dziecko czy cioci czy kogokolwiek to już w rok rozmawiało. nie porównujmy choć sama wiem ze to trudne. Obecnie córka ma 3,5 roku i miesza 3 języki/polski z domu, niderlandzki z szkoły, francuski no własnie chyba dzieci w przedszkolu miedzy sobą rozmawiają po francusku/ taki miks i w żadnym pełnym zdaniem nie mówi ale wiem że da rade bo już nie ras mnie zadziwiłam
Tak się zastanawiam jak to jest z moją córeczką. Ma obecnie 22 miesiące i mówi mało, raczej po swojemu. Mowi : halo, kupa,balon(balo), kinga(kiga), ola(oła) papa, babcia(baba) dziadek (niewyrazne dziadzia) konik zamiast iiaaa to #ayy. Najdziwniejsze że nie mówi mama tylko „papa# lub „panu” a wiem że umie wypowiedzieć 'mama’ bo czasami zdaza jej się niechcscy, ale później nie chce powtórzyć. A tata to KAKA.Naśladuje zwiazatka, jak czytamy, oglądamy ksiaeczki pokaże wszystko, kiedy idzie piesek, kotek, pan,pani zawsze pokazuje i nazywa (po swojemu) . Pies(ha) kot(ki) kurka(koko) dinozaur(raaaaar), owieczka(beee), konik(ayyyy). Mówi też bulka(buła) , kukurydza(kuła). Rozumie naprawdę wszystko, wiem jednak że prawie 2-letnie dziecko powinno mówić wiecej. Oglądam filmy wideo na których na niespełna 2 letnia mówię całymi zdaniami, po prostu rozmawiam. No i troszkę się obawiam, rozważań wizytę u logopedy. Moja rodzina mowi spokojnie wszystko w swoim czasie, troszkę denerwują mnie uwagi koleżanek”to ona jeszcze nie mówi??. Ajj co tu robić
Moja pierwsza córcia na roczek śpiewała piosenki np. Baju Baj Baju Baj proszę Pana i mówiła pełnymi zdaniami a dwie młodsze zaczęły mówić jak miały 1,5 roczku a na dwa latka mówiły pełnymi, rozbudowanymi zdaniami ( wcześniej mówiły ale jedno, dwu-sylabowe słówka, mama, tata, daj, idź, cicho itp. Najmłodsza ma teraz 2,3 latka i rozmawia jak „stara” np. ” Tatuś czy mógłbyś mi podać buteleczkę smacznego soczku?”, ” Mamusia pojedziemy dziś do cioci … na kawę? itp. Każde dziecko rozwija się indywidualnie, z mową jest tak samo jak z innymi czynnościami, siadaniem, raczkowaniem czy chodzeniem. Najstarsza siedziała stabilnie mając 3 -mce ( jakiś ewenement 🙂 ), średnia jak miała 7 m-cy a najmłodsza w wieku 5,5 zaczęła raczkować a ok miesiąca później dopiero siadać więc sami widzicie.
Dodałabym jeszcze żeby rodzice mówili do dziecka poprawną polszczyzną. Bez zbytniego spieszczania wyrazów. Mowa rodziców jest tą na której bazuje dziecko. Nie ma znaczenia czy jest to rodzina wielodzietna czy jedynak. Każde dziecko rozwija się swoim tempem.U chłopców często wolniej rozwija się mowa ale nie czekajmy do ostatniej chwili. Terapia logopedyczna też trwa więc jeśli nas coś niepokoi nie dajmy się uśpić słowami „jeszcze ma czas” tylko skonsultujmy się z logopedą.
Witam, ja mam pytanie z innej beczki- skąd macie takiego pięknego Elmera-przytulankę? Bardzo proszę o odpowiedź 🙂
Moja córka gdy sonczyla 18 miesiecy zaczela powtarzac wszystko, tak jej polecialo, teraz musimy uwazac na to co mowimy ;). Ciesze sie ze tak sie stalo bo wiem ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Tez chcialam zaznaczyc ze wlasnie bardzo duzo od malenstwa opoowiadamy córce co bedziemy rozbic, co jak sie nazywa , nazywalismy rzeczy po imieniu, nie zdrabnialismy ich itd 🙂
My mamy 23 miesięcznego jedynaka, który nie ma zbyt wiele kontaktu z rówieśnikami(niestety nie mamy dzieci w rodzinie, a znajomych odwiedzamy od czasu do czasu). Mały całe dnie spędza tylko ze mną (a mama uwielbiaaa mówić;D). Mówi wszystko, pełnymi zdaniami, czasem zadziwia nas jakimiś słowem typu „klucz francuski”;O (tata kupił mu zestaw narzędzi) Potrafi wyrazić każdą swoją potrzebę, wie kiedy jemy śniadanie, obiad a kiedy kolacje, gdy woła tatę do stołu. Razem gotujemy, Tymek potrafi nazwać wszystkie przyprawy i warzywa, których używamy. Zapamiętuje krótkie wierszyki, później chwalimy się u babć, jak młody „recytuje” „Na wyspach Bergamutach” (co drugie słowo oczywiście;)) Uwielbia czytać książki i układać puzzle (z ok 5 elementów;p). Jednak coś za coś… Rozwój motoryczny naszego synka, pozostawia trochę do życzenia. Nie wspina się na meble, z trudnością wdrapuje się na łóżko, a i czasem o własne nóżki się potknie;] Więc chyba każde dziecko jest „w czymś dobre”, tak dla zachowania równowagi w przyrodzie;)
Filip ma 22 miesiące i zaczyna mówić pełnymi zdaniami ale nigdy nie miał okresu w którym mówił 'NIE’. Do tej pory jak się pytam czy coś chce odpowiada TAK albo TYLE. Mąło asertywny jest chyba 😀
Moim zdaniem dużo zależy też od tego, czy dzieciak ma codziennie styczność z innymi dziećmi. Aktualnie mam kuzynkę w wieku 2,5 roku, która jest jedynakiem i w tym wieku potrafi wypowiadać baaaardzo proste słowa max 3 sylabowe.
Ostatnio oglądałam stare domowe filmy wideo i wręcz zdziwiłam się, gdy zobaczyłam, że na tym filmie, moja niespełna dwuletnia siostra mówi całymi prostymi zdaniami.
W przeciwieństwie do kuzynki-jedynaczki, wychowała się na jednym podwórku z trzema chłopakami w podobnym wieku i chcąc nie chcąc, musiała jakoś walczyć o swoje w piaskownicy. 😉
Bardzo fajny post. My jesteśmy na etapie notorycznego powtarzania 'baba’ 🙂
Witam. 😉 moja córka około roku mówiła mama tata tam……nie 😉 baba ( to jej pierwsze słowo) bam,kaka, pić i am i pe ( pies);)ny {nocuś} w tym tygodniu ( 13 mies, skończone ) doszło kopa (kupa) i cici ( kot) fakt na to ile mówimy do dziecka i śpiewamy głupie i fajne piosenki dużo daje przyznaje ;]
Mój ma 15 miesięcy i jest strasznie rozgadany, dużo mówi po swojemu ale jak nie ma smoczka to nadaje cały czas 🙂
A jak u Lenki z mową? dużo już mówi?
Hmm… To dziwne, bo mój w takim razie wymyka się wszelkim schematom. Gada dużo od kilku miesięcy (mama, dada, baba, mam, bam, bum, brum, lala itp.), no i od miesiąca słowo „Ne” jest jego ulubionym (razem z gestykulacją, czyli machaniem głową na „nie”), a ma dopiero 10 miesięcy! Kiedy je, gdy jest ubierany albo gdzieś idziemy/jedziemy, kiedy idzie spać: ciągle „ne, ne, ne, ne, ne”.
Mam w rodzinie przypadki, które zaczynały mówić tak wcześnie jak mój i takie dzieci, które mówiły dopiero po skończeniu czterech lat (ale od razu pełnymi zdaniami!). W ostatecznym rozrachunku i jedne, i drugie są zdrowe, inteligentne, itp., więc bez presji, na wszystko przyjdzie pora.
Nasz Igor ma 8 miesięcy i już mówi : mama, tata i bam 🙂
Ja powiem tylko, że jeśli dziecko mało mówi, to naprawdę warto udać się do logopedy…Nie czekajmy do 3 roku życia, bo „jeszcze jest czas”. My nie jesteśmy tacy straszni 😉
Pozdrawia logopedka Agata 🙂