Jaką kołyskę wybrać?
Nie należę do osób, które przechowują na strychu dziesiątki pudeł wypchanych dziecięcymi ubraniami (za to mam tam mnóstwo innych skarbów, dzięki czemu moja córka wyprawę na strych traktuje jak najlepszą przygodę). Wszystkie rzeczy, z których Lenka wyrastała, bardzo szybko znalazły nowych właścicieli, robiąc w szafie miejsce na nowe nabytki. Całe szczęście, bo mimo iż do 18 tygodnia ciąży byłam święcie przekonana, że w moim brzuchu fika Kalinka, wyprawkę kompletowałam jednak dla chłopca. I cóż to była za przyjemność!
Fakt, że spodziewałam się drugiego dziecka, pozwolił mi uniknąć błędów, które popełniłam pięć lat wcześniej. Wiedziałam doskonale czego potrzebuję, a co kompletnie nie sprawdziło się, kiedy po raz pierwszy zostałam mamą. Poczyniłam takie postępy, że potrafiłam powiedzieć, czym różnią się śpiochy od półśpiochów i co to jest kaftanik, a to już naprawdę wiele.
Tym razem, dokładnie odwrotnie jak w przypadku Lenki, zamiast łóżeczka postawiłam na kołyskę, a nawet na dwie. Pierwszą rzeczą z wyprawki Antosia jaką kupiłam był kosz Mojżesza od Shnuggle. Od dawna miałam go na oku, a jedynym dylematem, przed jakim stanęłam, był wybór koloru. Oczywiste było dla mnie, że przez pierwsze miesiące swojego życia Antoś będzie spał w naszej sypialni, ale nie chciałam (i nie bardzo miałam tam miejsce), żeby obok naszego łóżka postawić drewniane łóżeczko. Kołyska Shnuggle rozwiązała ten problem, bo ma niewielkie gabaryty (chociaż jest większa od tradycyjnych wiklinowych koszy); do tego waży naprawdę niewiele więc jeśli jest taka potrzeba może z naszym synem wędrować po całym domu.
Wiszącej kołyski od Little Hedonist nie miałam w planie. Jest to jedna z tych rzeczy, które mam, bo po prostu nie potrafiłam się im oprzeć. Ale spójrzcie tylko, jak pięknie prezentuje się w moim salonie, jakby była do niego zaprojektowana.
Łapacz snów ZOE LOVES AVA zobaczyłam na Instagramie (kto by pomyślał, że parę lat temu maż prawie zmusił mnie do założenia tam konta. Długo upierałam się, że nie mam czasu na takie głupoty, a teraz nie wyobrażam sobie dnia bez zajrzenia na ulubione instagramowe profile). Patrycja, na stałe mieszkająca w Australii (oj, jak ja jej tego zazdroszczę!), wyczarowała dla nas łapacz snów dokładnie taki jaki sobie wymarzyłam. Cudowny, pasuje nie tylko do kołyski Little Hedonist, ale też do moich nowych mebli na piętrze (wkrótce pokażę wam piętro domu po metamorfozie).
Kocyki i otulacze to osobna historia. Kiedy miałam w domu maleńką Lenkę, wydawało mi się, że nie da się funkcjonować bez rożków i pieluszek tetrowych. Przy drugim dziecku przekonałam się, że rożek może, ale wcale nie musi być obowiązkowym elementem wyprawki dla noworodka. Antoś niespodziewanie wyskoczył z brzucha miesiąc przed terminem, więc kiedy pojawiliśmy się w domu, otulałam i przykrywałam syna tym co miałam. A bawełnianych i bambusowych otulaczy miałam akurat sporo, bo kupowałam je przez całą ciażę na potęgę, więc to ich używałam najczęściej. Świetnie sprawdziły się multifunkcyjne otulacze Lodger. Są bardzo duże, więc można nim owinąć noworodka, przykryć niemowlaka w wózku czy foteliku albo też używać do odbijania po karmieniu.
Po ubrania dla dzieci niezmiennie, najpierw udaję się do sieciówek, ale też, ostatnio coraz częściej zaglądam do małych sklepów z produktami handmade. W wyprawce Antosia znalazły się ubrania Coodo, uszyte z cudownie miękkiej bawełny organicznej, ręcznie robione czapeczki od Keep Wood Warsaw i oczywiście bawełniane body Lodger w każdym możliwym kolorze. Przy poszukiwaniu dobrej jakości ubrań dla syna trafiłam na Jeżyk Baby, i od razu zakochałam się w ręcznie robionych skarpetkach czy spodniach na szelkach. Oczyma wyobraźni już widzę, jak mój syn będzie w tym wyglądał za rok, kiedy zacznie śmigać na własnych nogach…
Mam dla Was więcej wyprawkowych pomysłów; wkrótce na blogu pojawią się kolejne wpisy. Zaglądajcie i koniecznie podzielcie się w komentarzach swoimi wyprawkowymi hitami.
To tyle na dziś. Biegnę, bo syn wzywa…
Pięknie masz w tym domu 🙂
Bujasz małego w tym koszu ?
Gdzie w ogole moge dostac taki materac na wymiar? bede wdzieczna za odpowiedz
Piękne te kocyki czy chusty ? uwielbiam takie pastele i delikatne wzory.
Takie reczne robione hand made sa uzekajace. Szkoda ze bardzo drogie, ale unikatowe.
Zamówiłam do pokoju córki taki łapach tylko inna kolorystyka. Jest piekny, dzieki za propozycje.
Widziałam firmę która robie podobne łapacze chmur. Ten Twoj mnie urzekł. Cudo!
Jestem wlasnie na etapie wyprawki, za 2 miesiace planowo jest moj poród. Mam juz kilka niezbednikow, Ale te twoje sa cudne, szkod aze drogie nie na moja kieszen 🙁
Tak jak ja! JA tez do usg kiedy dowiedzilam sie ze to cora, myslalm ze bedzie syn. bylam wrecz swiecie przekonana.
cudne te kolyski. nie wiem ktora piekniejsza.
Temat wyprawki zawsze na topie. Ile bym dzieci nie miala zawsze jest to sporarobota dla rodzicow. Nawet jest po starszym rodzenstwie cos trzeba zmienic cos weszlo fajnego nowego na rynek, jest jakies fajne rozwiazanie, cos innego sie podoba i tak caly czas. U was wyszlo to cudnie.
Witam, czekam właśnie na przesyłkę z Holandii, ma przyjść w przyszłym tygodniu:), czy w kołysce macie materac?Wygląda na to, że jest idealnie dopasowany…zastanawiam się czy lepszy będzie materac czy np. gniazdko z done by deer? pozdrawiam
Materac kupiłam sama. Nie było go w zestawie. Też zastanawiałam się nad gniazdkiem, ale jednak zdecydowałam, że materac będzie lepszym rozwiązaniem ( przynajmniej dla kręgosłupa mojego syna)
Mam slabosc do takich dzieci. Taki cud w cudnej aranzacji. gratuluje.
Mam od lodger ocieplacz do wozka, sprawda sie ewelacyjnie, maja swetna jakosc. poelcam rowniez.
Kupiłam taki dla córeczki mojej przyjaciółki. Podobno świetnie się sprawdza.
Co zorbisz jak antos wyrosnie juz z tego kosza? Planuejsz od razu lozko czy jednak jeszcze lozeczko ?
łóżeczko oczywiście. Kosz będzie nam służył max 6 miesięcy.
Kingo, możesz napisac mi do jakiej wagi sa te obydwie kolyski ?
Nie wiem do jakiej wagi, ale myślę, że max do 6 miesiąca życia dziecka.
Szarości miłe dla oka niebieskie odcienie – pieknie.
Kochana obiecałaś mi kiedyś nowy pokój Leni jeśli się nie myle miał być wrzesień a tu już styczeń i nic!! 😉 Halo bo czekam z remontem na Ciebie hihihi 😉 uwielbiam Twoj styl. Pozdrawiam i ściskam
Nawet mi nie przypominaj. JEsteśmy w trakcie zmian. Już nie ma misiów na ścianach a to już spora zmiana. Działam, ale idzie mi to wolniej niż planowałam. Trochę zaszalałam i postanowiłam zmienić więcej niż tylko pokój Lenki. Za kilka dni na blogu będzie post zapowiadający te remontowe szaleństwa ( właśnie byłąm w trakcie pisania go, kiedy dostałam twój komentarz:)
No to już nie wiem czy czekać na Was czy działać 😉 powodzenia! 😉 i czekam z niecierpliościa 😉
Jesli sprzedawalabys te rzeczy to chetnie odkupie 😀 rodze za 3 miesiace syna 🙂
Tak bardzo chciałam mieć drugą córkę… Ale niestety po raz drugi syn… Miałam juz imię : Stefania , Stefcia no trudno kocham tak samo, ale juz na 3 sie nie zdecyduje. Boje sie kolejny raz nie bedzie dane mi miec corki.
heh ale głupie myślenie.
pomyśl jakby poczyl się Twoj syn gdyby to kiedyś przeczytał? 🙁 smutne to…. i to słowo „niestety” aż bije po oczach…. myśl o tym żeby było zdrowe a potem rozejrzyj się dookoła i pomyśl jakie miałam szczęscie że urodziłam zdrowego syna, który może w przyszłości podbije świat! Powodzenia w znajdywaniu szcęscia z najdrobniejszych rzeczy
I mnie ti czeka jak dobrze pojdzie i wszytsko bedzie ok, rodze w lipcu.
Od zawsze kocham Twoj kredens <3
Strasznie zazdroszczę ci tych pieknych rzeczy.
Wyprawka cudna 🙂
Ręczne robione rzeczy jeszcze z bawełnydla mnie najlepsze. Nie lubie welny bo strasznie gryzie nie wyobrazam sobie zeby dzieck ow tym spalo. Sama mialabym problem, niby welna ciepla ale od tego gryzienia i szczypania w skore od razu mam dreszcze i mi zimnij niz w t-shirtcie 100% cotton.
Co to za ksiazke pochlaniasz??
Kiedy jakas recenzja kolejnych perełek ?
Gratuluję synusia. Oby rósł i miał się zdrów. Pozdrawiam
piekne te rzeczy sa, mi najbardziej przypadla do gustu ta wieszana kolyska pleciona. jest cudna.
nom wlasnie ja tez nie naleze do osob ktore przechowuja ubrania po starszych na strychu tylko pozbywalm sie wszytskiego po corce, teraz zaluje bo jestem w ciazy i nie mam nic, od nowa musze kupowac to co 2 lata temu 🙁
kurcze .. nie uwazam sie za biedną ale zeby kupic bodziaki za 140 zl chocby najpiękniejsze…. no niestety 🙁 czasem mam wrazenie ze blogerki sa jakies oderwane od swiata – nie o to chodzi ze zazdroszczę ale po prostu wiekszość rzeczy jest po prostu MEGA DROGIE.
Aaaa bo tym blogerkom to już się w dupach poprzewracało:)
:*
Ja ponowię mą ogromną prośbę, aby Kinga zdradziła tajniki makijażu. Wyglądasz super naturalnie.I bardzo bym chciała wiedzieć jak i czym się malujesz na co dzień. Myślę, że nie jedna wierna czytelniczka byłaby wdzięczna za taki post
JuliAnna- wchodzisz w google, wyszukujesz: Adobe Photoshop i malujesz ile chcesz. Na bank będziesz zadowolona:) A na serio, nie znam się na makijażu, ale może kiedyś zrobić post o swoich kosmetykach. Tylko uprzedzam, nie ma tego wiele.
I jest super!!! Bardzo proszę zrób. Bo według mnie im mniej tym lepiej i młodziej 😉
Poducha rogal i poduszka „relaksacyjna” pod głowę, ale pod… pupę – kiedy nie dało się usiąść w żaden sposób na czterech literach po szyciu – to moje hity 🙂 P.S. Czy możesz zdradzić skąd pochodzą Twoje krzesła z salonu? Planuję powoli remont (bo już prawie 4 lata żyjemy od wprowadzenia się do domu z prowizorką i każdym meblem z innej parafii.. pasowałby mi podobny kącik :D) Pozdrawiam :*
Dla mnie hitem jest cocoonababy – znałam przy pierwszej ciąży, ale uznałam za zbędny wydatek – niesłusznie! Adam do tej pory ma w nim najdłuższe drzemki, a poza tym świetnie się sprawdza jako poduszka do karmienia. Polecam!
Antoś krasnalek malusi. :*
cudne zdjecia. Przmawaia do mnie ta kolyska najbrdziej, jest swetna.
Miała być Kalinka??? A my mamy Kalinkę ma już 2 latka. Jest jedna w przedszkolu i jest nasza kochana jedynaczką.
Ponoc latwiej jest ubierac dziewczynke, teraz wiem ze to nie prawda. Mam starsza corke i dwuletniego syna. On nie buntuje sie przy ubieraniu i co zaloze to akceptuje. Z Nikolą jest śrdnio. Raczej czesciej chce sama zakladac co woli i nie wyglada w tym korzystnie nie mowiac ze calkowicie odmiennie do pogody. Faceci od malego sa po prostu prosci …. – w obsludze 😉
Cudowny ten lapacz. Pasuje wszedzie. Rewelacyjny jest. Moglabym cala sciane miec w takim skarbie.
Oj jejjjj jak Ty mega wyglądasz bez grzywki, nie wracaj juz do niej. 🙂
Naprawde pieknie sie komponuje nie tylko koluska ale calość. 🙂
Ty masz strych a my piwnice. Oj co tam cudow i cudeniek, wlasnie mi przypomnialas ze balagan ktory tam panuje od zawsze mial byc uprzatniety na swieta BN a do dzis stoi wszytsko czeka na zbawienie. 🙁 musze w koncu tam porzadnie zagladnąć.
Uwielbiam te bambusowe otulacze i kocyki.
Teraz kupuje tylko z takiej tkaniny. Sa milulutnie.
Mmo iz drogie wole miec jeden niz kilka innych.
Pieluchy tetrowe calkowicie odpadaja.
śliczna niebieska czapunia 🙂
Przy drugim dziecku zdecydowanie latwiej sie kompletuje wyprawke. To co nawet inni doradza dla ciebie moze byc w ogole nie potrzebne. Kazdy ma swoje przyzwyczajenie i woli inne wygody.
Ja przy drugim dziecku calkowicie zrezygnowalam z otulaczy.
Tylko kolderka i kocyki.
Śliczna kołyska.
Chcę kupić coś z okazji narodzin dla mojej chrzesnicy.
Podsunelas wiec mi niezly pomysl 🙂
dzieki
Nie widzialam jeszcze takiego lapacza jak wisi u ciebie. cudny jest, zupelnie inny niz wszytskie. ma cos w sobie, przypomina mi dawne dzieje. moja babcia robila podobne…
piekny masz dom. wnetrza cudowne.
Kochany noworodek. Takie dzieci zawsze swoja malenskoscia chwytaly moje serce.
Oj kiedy to bylo jak sie tak zastanowie, 10 lat temu kompletowalam wyprawke. Zupelnie inne czasy, inne produkty. Teraz to jest wszytskiego od groma, nie wiadomo co wybrac.
Dzięki za te propozycję. Ja spodziewam sie dziecka za okolo 2 miesiace. Potrzbuje jeszcze kilka rzeczy, takze przyda sie propozycja zwlaszcza jesli chodzi o otulacze i tego typu rzeczy. 🙂
Nie tylko Ty pokochałaś instagrama. Ja też ostatnio wszytsko co kupuje to za pośrednictwem tego serwisu. Co zobacze zaraz wesze i sprawdzam. Piekne zdjecia tam , kopalnia wiedzy i talentow.
cudne te rzeczy. urzekla mnie kolyska. mimo iz nie jestem fanka czarnych dodatkow dla dzieci, ta jest wyjatkowa i ten lapacz chmur <3
Ja też przy kompletowaniu wyprawki nie popełniam teraz tych błędów co wcześniej; ) u mnie kosz nie służył – 4.900 na starcie było, więc dość szybko Kubuś z niego wyrósł.
Wszystko piękne… Tylko musiałabym najpierw wygrać w lotto… ?
Jeszcze tylko miesiac i tez bede miec dzidzia wyczekownay nasz pierwszy syn. Az mam dreszcze patrzac na te zdjecia.
Czy ta kolyska jest drwniania? i czy mozna prac to co jest powlekane?