Nie spodziewałam się, że tak szybko będę mogła pokazać na blogu post o fryzurach. Uczesanie, które dumnie prezentuje Lenka, to coś z niczego, czyli idealna fryzura dla małej dziewczynki, zrobiona z włosów kilkucentymetrowej długości.
Niestety warkocz nie jest moim dziełem, wyczarowała go ciocia Aneta, którą mam zamiar zwabiać do nas pyszną kawą, serwowaną w zamian za krótkie kursy fryzjerskie. Jak Wam się podoba Lady L z warkoczem ?
Całą sesję zdjęciową, oraz więcej pomysłów na ciekawe uczesania znajdziecie na blogu Karoliny: www.szafeczka.com
Ja takie warkoczyki robiłam sama sobie mając kilka lat, dlatego że mama ich nie potrafiła, a ja metodą prób i błędów nauczyłam się i w wieku 7 lat umiałam już dobrze pleść warkoczyki dobierane, ale nie każdy ma do tego dar 😉 a Lenkę podziwiam za cierpliwość, mam kuzynkę w Jej wieku i nie daje sobie robić takich cudów 😉
Witam,
całkiem niedawno tu trafiłam, ale już chyba nadrobiłam wszelkie zaległości:) Świetny blog! Sposób prowadzenia idealny jak dla mnie, teksty lekkie i przemyślane, tematy nr 1 a stylizacje Twojej córki, jak i ona sama są cudowne!:)
A w temacie włosów- sama jestem mama rocznej prawie łysej ślicznotki:) Mam pytanie- jaka miałaś „strategie” na włosy córki? w sensie zapuszczałaś tylko czy podcinałaś w miedzy czasie? Mojej Milenie rośnie tylko grzywka i zaczyna przeszkadzać, stąd pytanie: podcinać czy zapuszczać i czesać na bok? co doradzisz?:)
Marta, cieszę się, że weszłaś i zostałaś:). Ja podcinałam Lence włosy,a raczej starałam się je delikatnie wyrównywać co kilka miesięcy ( jak już było co wyrównywać:). W fryzjera polecam nasza taktykę: najpierw ja siadam na fotel i podcinam grzywkę a Lenka siada po mnie. Udaje nam się uniknąć krzyku, wykręcania. Lenka zawsze siedzi grzecznie.
Sama czeszę tak moją 30 miesięczną córcię odkąd skończyła 2 latka i nabrała trochę cierpliwości do siedzenia w jednym miejscu dłużej niż przez minutę 😉
nie mogę się doczekać, kiedy będę usiłowała zrobić taką fryzurę mojej Kalince:) Pięknie!
Uczesanie warkocza z takich krótkich włosów to prawie czary. Brawo
Tak, muszę się zgodZić
Totalny odlot 🙂 Niestety mój szogun nie da sobie zrobić nic z włosami, bo nie może usiedzieć na tyłku dłużej niż 10 sekund 🙂
Cudnie wygląda w tej fryzurce. A jaka grzeczna.. żeby moja tak siedziała jak ją czeszę.. to marzenie. Sama spinki dłużej niż 10 min to już sukces.
Ja swoją czesałam w 2 dobierane jak miała krótsze. Muszę wrócić, bo fajnie to wychodziło.
O jaaaaaaa!!!!!!!! To tak się da z takimi włoskami???!!! Super!!! Niestety w naszym przypadku jakakolwiek ingerencja na głowie nie wchodzi w grę;( Nawet spineczki-choćby najlżejsze i najmniejsze wytrzymują dosłownie parę sekund…
jak to możliwe że Ona tak grzecznie siedzi? moja córka krzyczy, wije się i ucieka a jestem bardzo delikatna, bo sama wiem że ciągnięcie za włosy jest nieprzyjemne 🙁
Przed Lanką siedziały dwie starsze koleżanki, które tak ją zajmowały zabawą, że zapomniała o warkoczu
Jenki… Pięknie!!! Moja Roksanka tez ma włoski takiej długości jak Lenka no może ciut dłuższe, ale nie wysiedzi przy takim warkoczyku.. 🙂 musimy jeszcze troszke poczekać 🙂
WoW!!! Moja Julka ma jeszcze mniej włosków i baaardzo delikatne, choć ma juz 20 miesięcy. Z zazdrością patrzę na te fryzurki i doczekać się nie mogę nawet prostej „kućki” na jej głowie 🙂 Lenka wygląda przecudnie!!!
śliczna 🙂 pasuje jej ta grzyweczka 🙂
cudnie jej w tym warkoczyku 😉
I tak grzecznie siedziała ?! hahha u nas kitka kończy się dramatem 😀
wpadłam zobaczyć może coś dla siebie wyczaruje, ale przyznaje się z żalem, że nie dam rady;)
Piękne warkocze. Niestety Pati za nic na świecie nie wysiedzi dużej niż pół minuty w jednym miejscu.
Oby tylko moje dziecie (jak juz jej urosna wloski) bylo w stanie usiedziec na miejscu ;p
A tak się Pani martwiła że Lenka ma za mało włosów, a tu proszę. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Nie długo z takiego małego warkoczyka zrobi się piękny, długi, gruby warkocz. Cierpliwości 😉
Przyda się nam ten post szczególnie że nie długo mamy rodzinną sesję zdjęciową! Muszę sobie to poćwiczyć!:)
wygląda wspaniale, uwielbiałam takie warkoczyki jak byłam mała
Wygląda Bosko ! 🙂 ale jej szybki włoski urosły, a co dopiero była łysolkiem 🙂
Super! Ja bym z takuch krotkich elodow nie potrafila zrobic 😉 ale na szczescie u nas juz dlugie i mozemy cieszyc sie warkoczami 😉
Jeju jak pięknie!! muszę się tak nauczyć, bo nasza Maja ma takiej długości piórka jak Lenka:)
Bardzo ładnie:) Muszę tak uczesać moją córcie. A wy zapuszczacie włoski? My mamy trzy latka i włosy już sięgają połowy plecków, niedawno pierwszy raz podcinane. A jakie cuda można wyczarować…..