Jak pokazują badania, aż 1/3 zachorowań na raka spowodowana jest niewłaściwym odżywianiem. Powstawanie nowotworu to proces, który trwa latami. Bomba tykająca cichutko w niczego nieświadomym człowieku. Pocieszający jest jedynie fakt, że zdrowe odżywianie powoli staje się modne. Coraz częściej i głośniej mówi się wpływie, jaki zdrowa, dobrze zbilansowana dieta ma na nasze życie.
Spokojnie, nie będę kolejny raz marudzić i rozpisywać się na temat czynników, które mają największy wpływ na rozwój choroby ( bo informacji na ten temat znajdziecie mnóstwo chociażby w internecie). Podam gotowca. Listę produktów, które wykazują działanie antyrakowe. Wydrukujcie moją listę i dbajcie żeby składniki, które się na niej znalazły, regularnie pojawiały się na waszych talerzach.
Oto moje antynowotworowe menu:
Moja uwaga na koniec. Ważne jest nie tylko to co jemy, ale skąd pochodzi jedzenie, które trafia na talerz. Im więcej czytam na ten temat, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jednoznaczne określenie, jak powinna wyglądać dieta chroniąca przed rakiem właściwie nie jest możliwe. Nie ma pewności czy ( i w jakim stopniu) sposób odżywiania ma wpływ na to czy zachorujemy czy nie. Tym bardziej, że zdobycie żywności bez pestycydów, konserwantów i polepszaczy smaku, a co za tym idzie, wyeliminowanie tych szkodliwych substancji ze swojej diety, praktycznie graniczy z cudem. Ale jedno jest pewne, zdrowe jedzenie nie szkodzi a skoro jest szansa, że pomoże to warto dbać o to co kładziemy na talerz.
Już rozumiecie, dlaczego zdarza mi się pojechać 100 km po marchewkę albo mięso, które jemy w naszym domu? Jedzenie ma znaczenie…
Być może natknęłaś się już na stronę „Akademia witalności” a jeśli nie to szczerze polecam. Kopalnia wiedzy o tym co trafia, a co powinno trafiać do naszego wnętrza by być zdrowym człowiekiem. Dobrze zacząć od historii kobiety, która prowadzi tę stronę. Naprawdę warto tam zajrzeć i pokopać w archiwach. Przede wszystkim dlatego, że wszystkie informacje są poparte naukowymi wykładami, artykuły mają odnośniki do prac lekarzy, ich osiągnięć i wyników badań w procesie przywracania zdrowia czyli stanu naturalnego i normalnego dla każdego człowieka. Szkoda, że znikoma ilość lekarzy ma do tematu naszego zdrowia takie podejście. I szkoda, że większość lekarzy leczy tylko objawy naszych chorób a nie ich przyczynę.
Odechciewa się jeść jak się wie o takich rzeczach.
A ja sobie robię mrożonki i polecam na zime kiedy nie ma świeżych owoców i warzyw.
Pani Kingo uwielbiam Pani posty żywieniowe. Mnie nigdy Pani nimi nie nudzi 🙂
Najbardziej irytujące są przepisy na necie gdzie laski pisza przepusy na zupe szczawiowa. I tu skladniki : Wywar z kostki rosolowej + 20 dag szczawiu , dac magi i pieprz = pychaaa :/
Te wszystkie rzeczy do sporzycia c napisalas jak najbardziej, nalezy dodoac ze dieta piwinna byc jeszcze zbilansowana.
Dobrze jest w jakikolwiek sposob bronic sie przed ta choroba. A najwazniejsze to od malego wpajac dzieciom nawyki zdrowej diety
TO COŚ STRASZNEGO JAK RAK NAS ZŻERA :(((
Dobrze napisałaś, że dieta która pozwala wyeliminować raka w dzisiejszym świecie jest niemożliwa, bo nawet jak sobie zrobię ogródek koło domu w takim Krakowie gdzie normy powietrza przekraczają 400 % to jak mam później jeść to „zdrowie” warzywko jak rośnie w tak zasmogowanym powietrzu :/
Dokładnie musielibyśmy chyba wyprowadzić się do Afryki, albo w ogole stworzyc inna planete, tylko kto by z nas wytrzymal bez vegety czy chociażby swiecacego jablka w ktory robaczka nie uswiadczy
Czerwone wino? Hm pierwsze słysze, ale to świetnie się składa co uwielbiam go pić 🙂
Warzywa, owce tak oczywiscie pod warunkiem ze wiemy skad one pochodza
Też słyszałam o mocy zielonej herbaty jako napoj antynowotworowy . pijam codziennie. Ponoc jedna szklanka zionej herbaty raz w tygodniu zmniejsza ryzyko zachorowania o 30 %
Nich ktoś mądry w końcu znajdzie lekarstwo na tą przeklętą chorobę !
Uwielbiam awokado :)szkoda ze jest drogie
Oczywiscie ze ci sie nie dziwie ze jezdzisz 100 km za wiejskim jedzieniem tez bym pojechala jakbym tylko miala od kogo. Jasna sprawa ze lepiej nie jesc tego co z konserwantami i wszystko co zaczyna sie „Witamina E” w skladzie niz jesc.
Staram się jeść to co najlepsze bez chemii. Niestety w naszym zyciu ciezko jest calkowicie to wyeliminowac. Nie mam nikogo na wsi kto moglby by dac albo i nawet sprzedac wiejsce jaja nie mowiac juz o jakims miesie. Mam male dziecko ktre bardzo chcilabym karmic warzywami i gotowac mu zupki niestety wole mu dac sloiczek bo przeciez to co w sklepie to sama chemia i pryskane wiec juz wole sloik na ktorym napisane ze ekologiczne nie wiem czy to prawda ale skoro tak pisze to nie mam wyzutow sumienia. Takie ciezkie zycie z chemia
Rak to choroba naszego wieku! Niestety ale mam wrazenie ze co druga osoba ktora znam jest chora, albo byla, albo ma kogos bliskiego chorego. Ja sama mam w rodzinie rakowca, leczy sie od 5 lat, bylam pare razy w klinice onkologicznej i musze sie przynac ze to co ludzie tam przechodza to az serce peka. Nie zdajemy sobie czasem z tego sprawy dopoki nas to nie dotyczy 🙁
mam kolezanke ktora jest obciazona genetycznie rakiem w bardzo duzym stopniu, mowila mi ze ma bardzo scisla diete, ktora polega na tym ze nie moze jesc absolutnie kurczaka ze sklepu, tylko z upraw ekologicznych, to samo tyczy sie jajek. wode pic tylko przegotowana bo ponoc ta ze skepu tez nic nie warta. Zadnych fast foodow, frytek itp. jakas masakra, ale cos w tym jest przeciez lekarz by jej tak nie zalecał
Najwazniejsze to zdrowo sie odzywaiac i niczym nie stresowac, wiem ze w dzisiejszych czasach jest ciazko to osiagnac, ale przeciez jesli mamy wybor zjesc jablko ze wsi czy ze sklepu to co nam szkodzi zjesc to ekologiczne
szlak z cala dieta i wszystkim co rzekomo zapobiega rakowi, moja mama zmarła na raka , nic ja nie uchroniło ;(
szperalam po necie zeby przeczytac takie rzeczy i trafilam na twojego bloga, milutko tu , fajny i potrzebny dla mnie post.
Ograniczylabym sie do jednego owoca dziennie, zawieraja one duze ilosci cukrow, a tym wlasnie zywi sie rak. Gdy moj kolega zachorowal na raka, lekarz medycyny naturalnej zakazal mu jest owocow. Dziennie mozemy zjesc „8 lyzeczek cukru ” z owocow, gdzie sam pomarancz ma juz 6 lyzeczek. Polecam rowniez surowa diete.
Też odczułam ulgę, że te produkty dla mnie nie są niczym nowym! 😀
To co jemy ma ogromne znaczenie! Trzeba o tym mówić i pisać bo chociaż świadomość ludzi zmienia się, to jednak starsze pokolenie trudno jest przekonać do zdrowego trybu odżywiania. Próbuję walczyć z moją mamą, ale niestety jest niereformowalna… Je byle co, byle jak i zazwyczaj w biegu. Niestety dużo osób tak robi. Do wymienionych antyrakowych produktów dorzuciłabym jagody goji i przyprawę kurkumę. Podobno szczypta dziennie tej przyprawy działa nie tylko antyrakowo, ale wręcz niszczy gotowe zmiany. A idąc krok dalej to poza odżywianiem niezwykle ważne jest eliminowanie plastiku z naszego życia, dlatego staram się jak mogę żywność przechowywać w szklanych pojemnikach.
p.s. Super blog 🙂 Pozdrawiam!
Iiiii P O M I D O R Y !!! 😀
Pisząc komentarz tak się zestresowałam, że narobiłam masę błędów, przepraszam 🙂
Pierwszy raz udzielam się w komentarzach na blogu, choć śledzę go bacznie już od dłuższego czasu i pierwsza myśl jaka mi się nasunęłam patrząc na produktu na zdjęciu to Terapia dr Gersona.
Fajnie, że na tej liście znajdują się składniki, których zazwyczaj się używa/je 😉 Ale niestety kupić teraz coś wartościowego i bez tych wszystkich sztucznych ulepszaczy, to tak jak napisałaś „graniczy z cudem”! Do tego jeszcze nieświadomość ludzi, gdzie można kupić zdrową żywność sprawia, że sięgamy po to, co znajduje się pod ręką, czyli na półkach w marketach…
Patrząc na te zdj pomyślałam ufff.. moje codzienne jedzonko 🙂
wow super