Magdalena Rybka. Logopeda z ogromnym zapałem do pracy. W wolnych chwilach uwielbia projektować i tworzyć pomoce logopedyczne i edukacyjne. Jest absolwentką studiów magisterskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Prowadzi w Bochni gabinet logopedyczny „Rybka”. Jak sama mówi: „Spotkanie w gabinecie to obustronna nauka – ja uczę Dzieci, ale One też ciągle uczą mnie czegoś nowego, za każdym razem”. Z Magdą możecie się spotkać nie tylko w gabinecie, ale też na jej blogu: logopedarybka.pl .
——
Pamiętacie jak rozmawialiśmy o głoskach ciszących i ich ewentualnej korekcie? Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o kolejnym szeregu – są to głoski syczące [s, z, c, dz].
Zacznijmy od tego, kiedy powinniśmy wymagać użycia głosek syczących od naszych Maluchów? Około 3 urodzin powinno ustępować już zmiękczanie głosek (’siowa’-sowa).I od tego momentu zaczynamy bacznie zwracać uwagę, czy u dziecka pojawiają się głoski, o których dziś mowa.
Kiedy mamy problem? Wtedy, jeśli dziecko:
- Pomimo skończonych 3 lat, uparcie zmiękcza wyrazy („plosię”-proszę);
- Wypowiada wprawdzie głoski syczące, ale podczas mówienia wkłada język między zęby (seplenienie międzyzębowe);
- Gdy pomija głoski w wyrazie i nie realizuje ich przez to wcale;
- Gdy zastępuje je innymi głoskami.
- Kiedy głoski brzmią inaczej, nieczysto.
W każdym z tych przypadków konieczne jest podjęcie intensywnej pracy w domu lub odwiedzenie logopedy, który zaplanuje terapię oraz pomoże uzyskać dziecku brakujące głoski. Jeśli chcecie spróbować w domu, podrzucam Wam garść pomysłów do ćwiczeń:
1. Przygotowujemy buzię
Podczas artykulacji głosek syczących, język spoczywa na dole jamy ustnej, jego czubek lekko przylega do dolnych ząbków, a boki są lekko uniesione. Wargi są rozciągnięte, jak podczas mówienia samogłoski „iiiiiiii”. Pamiętajcie także, że ząbki są delikatnie złączone. I taki układ musimy na początek uzyskać „na sucho” (czyli po prostu pokazać dziecku, jak ta buzia musi być ułożona, żeby udało nam się wypowiedzieć to, nad czym pracujemy). Jak ćwiczyć?
- „Ryjki i uśmiechy” – świetne ćwiczenie, podczas którego naprzemiennie wypowiadamy samogłoski [u] (mocno ściągamy wargi) oraz [i] (szeroko rozciągamy usta). I tak coraz szybciej: u-i-u-i-u-i-u-i…
- Dmuchamy – na świeczkę, piłeczkę, serpentynę, w bańki mydlane, na stateczki na wodzie – podczas dmuchania język układa się właśnie w taką „rynienkę”, jaka jest nam potrzebna do artykulacji.
- Pokazujemy w szerokim uśmiechu wszystkie złączone razem ząbki i zakrywamy je naprzemiennie ustami.
2. Zaczynamy od głoski [S]
- Przypominamy dziecku jak musi być ułożona buzia, aby powstała głoska. Próbujemy cicho, a potem coraz głośniej syczeć jak wąż. Podczas próby przykładamy palec wskazujący poziomo wzdłuż linii warg (to pomoże dziecku przypomnieć sobie jak ułożony ma być w buzi język).
- Jeśli dziecko zapomina lub ma trudności z utrzymaniem języka za dolnymi zębami, możemy użyć kawałka nitki i koralika, który zawiązany jest na jej końcu. Wkładamy dziecku nitkę z koralikiem za dolne jedynki i prosimy aby złączyło ząbki. Jego zadaniem będzie teraz trzymać język dokładnie tam, gdzie znajduje się w buzi koralik.
- Możecie także spróbować bardzo długo wypowiadać głoskę [t]. Podczas jej przedłużonej artykulacji, usłyszycie głoskę [s].
3. Przechodzimy do głoski [z] – teraz już z górki!
- Głoska [z], różni się od poprzedniej tylko tym, że jest dźwięczna. Próbujemy ją więc wymówić tak jak [s], ale pokazujemy dziecku dźwięczność. Najprościej położyć dłoń dziecka na swojej krtani – poczuje ono wtedy wibrację, a następnie spróbuje powtórzyć.
4. Mamy już [s] i [z], pędzimy więc do [c]!
- Jeśli udało Wam się już przebrnąć przez dwie wcześniejsze głoski, to podejrzewam, że z tą nie macie już kłopotów. Jeśli jednak się one pojawią, to spróbujcie powoli, a potem coraz szybciej wypowiadać połączenie: [ts, ts, ts, ts] – w magiczny sposób usłyszycie [c]!
5. Ostatnia prosta – [dz].
- Tutaj też już jest pewnie OK – ale na wszelki wypadek podpowiem Wam, że głoskę [dz] w łatwy sposób można uzyskać lub „podszlifować”, wypowiadając naprzemiennie i coraz szybciej głoski [d] – [z].
Udało Wam się uzyskać wszystkie cztery głoski? Wspaniale! Ale to nie koniec – dziecko przyzwyczajone do mówienia „po swojemu”, potrzebuje wielu treningów i powtórzeń, dzięki którym nowy wzorzec wymowy wbije mu się w pamięć i zautomatyzuje. Zaczynamy:
- Sylaby:
SA SO SU SE SY / ASA OSO USU ESE YSY / AS OS US ES YS
ZA ZO ZU ZE ZY / AZA OZO UZU EZE YZY /
CA CO CU CE CY / ACA OCO UCU ECE YCY / AC OC UC EC YC
DZA DZO DZU DZE DZY / ADZA ODZO UDZU EDZE YDZY
- Wyrazy (głoska na początku wyrazu, w środku, na końcu w przypadku bezdźwięcznych):
SOK SOWA SALA / KOSA LOSY MISA / BUS LOS LIS
ZEGAR ZUPA ZENEK / WAZA KOZA PYZY
CEBULA CUD CEGŁA / KOCYK OWCE PLACEK / NOC PAJAC PIEC
DZWON DZBAN / KOLEDZY PĘDZEL KUKURYDZA PIENIĄDZE
- Związki wyrazowe:
KOZA JE OWOCE / CEBULA DLA ZENKA / KOLEDZY LISA
- Zdania:
SPRYTNY LIS SPOTKAŁ WESOŁĄ SOWĘ / KOLEDZY CELINY JEDZĄ PLACEK Z OWOCAMI
Co dalej? Możecie czytać wspólnie wierszyki (dziecko powtarza wers po rodzicu), w których znajdziecie nagromadzone głoski syczące – wcale nie muszą to być specjalistyczne wierszyki logopedyczne. Wystarczy dobrze przyjrzeć się wierszom Brzechwy, Tuwima i innym Waszym ulubionym autorom. Ponadto, musicie uzbroić się w cierpliwość i przypominać dzieciom o prawidłowej wymowie.
Na koniec kilka przestróg – czego nie robić, aby dziecko nie miało problemu z artykulacją głosek szumiących:
- W odpowiednim momencie powiedz smoczkowi „stop!” – logopedzi są zgodni, jeśli wogóle używacie smoczka, pierwsze urodziny dziecka to najlepszy moment, aby go odstawić. Zbyt długie używanie go może spowodować m.in.: wadę zgryzu (zgryz otwarty), który z kolei spowoduje, że język dziecka automatycznie będzie wędrował między zęby.
- Nie zdrabniaj! – Uwierzcie, mówienie do trzylatka „Ojejuniu a cio to się śtało Olusi w palusiek?” to nie jest dobry pomysł. Jesteście dla dziecka wzorem. To od Was nabywa w znacznej mierze umiejętność mówienia. Jeśli więc ciągle będzie słyszało Wasze wypowiedzi w takim stylu, to nie oczekujcie, że głoski syczące szybko się pojawią.
- Zwróć uwagę jak oddycha Twoje dziecko – czy nie oddycha przez większą część czasu ustami? Śpi z otwartą buzią? Sprawdźcie to. Możliwe, że coś jest nie tak. Konsultacja laryngologiczna pozwoli przywrócić prawidłowy oddech (nosem), a przez to buzia będzie zamknięta, a język nie będzie miał okazji wędrować między zęby.
Mam nadzieję, że Was nie nastraszyłam. Wszystkie te rady kieruję do Was: rodziców-nielogopedów. Nie musicie o tym wszystkim wiedzieć. Ale od tego macie mnie, żebym raz za czas o czymś Wam przypomniała lub podpowiedziała. A jeśli macie jakieś pytania – śmiało! Kontakt do mnie znajdziecie na FB i www.logopedarybka.pl .
Ciekawe… Musze wyprobować, ale chyba wizyta u logopedy w naszym przypadku bedzie nieunikniona.
Zabieramy sie wiec za cwiczenia
gdzie udac sie do specjalisty jak dziecko zaczelo sie jakac?
Do logopedy – on oceni czy przyczyna jest natury logopedycznej czy psychologicznej (często tak bywa) w tym drugim wypadku podpowie Wam, czy trzeba udać się do psychologa dziecięcego.
bajki! u nas nic nie pomoglo tak jak czytanie bajek przed snem, i to nie tylko na dobranoc, ale rowniez w cigu dnia, czytalismy przed drzeka. wszystko sie jaskowi wyrownalo w kwestii mowy.
Wiktorek ma 2 latka ale jeszcze nosi cumelka, nie usnie bez smoczka. Czy to naprawde moze spowodowac u niego wady mowy ?
Nie jest to pewne, ale logopedzi w tej kwestii są zdania, że smoczek powyżej 1 roku życia jest dużym zagrożeniem wystąpienia wad wymowy (głównie seplenienia miedzyzebowego ale nie tylko).
Ja polecam Wam powoli się z nim próbować rozstać ?
Czytamy bajki, ogladamy ksiazeczki , sama czytam zeby wzbudzic u dzieci poczucie checi do ksiezek. Zobaczymy co z tego wyjdzie dalej
Będziemy ćwiczyc te wyrazy jak tak jak napisalas.
Mam wrazenie ze dzis to kazde dzieck oma wade wymowy, takie moje spostrzezenie.
Wykorzystam te cwiczenia super sa. dzieki
A co robić zeby nie dopuścić do jakiejkolwiek wady ?
Hm z ta mowa u dzieci to roznie bywa, sama powiem szczerze ze niewiem czy umialabym rozroznic wade u dziecka czy jej brak, coz pozostaje mi bacznie obserwowac co z tego wyjdzie oby nie moj blad .
Bardzo przydatny ten wpis, oczywiscie jesli tylko bede miec sygnal od syna, zaczynam testowac cwiczenia .
A jak jest kiedy dziecko wlansie odwrotnie zamias s mówi „Ś” np. Siama zamiast sama ?
Odpowiedź znajdziesz w tekście powyżej – jeśli Twoje dziecko zamienia S na Ś po ukończonym trzecim roku życia, to trzeba zacząć pracę nad S
świetny post, jak tylko bede zauwazac jakies niedociagniecia odrazu pisze do ciebie albo… yy do Pani Magdy .
Mowa u dzieci czasem zaniedbana z winy rodzica bardzo wazna. Nie ma nic straszniejszego nic niemoc w porozumieniu sie z rowiesnikami. Wiem p osobie bo sama kiedys dlugo nie umilam mowic a potem mialam problemy. Dzieci sie ze mnie smialy co powodowalo u mnie nisko samoocene i negatywne emocje ktore pamietam do dzis. Dlatego przychylam sie do posta.
Nie mialam pojecia ze mozna miec problem z wymawianiem ć, ś ..:/
świetne ćwiczenia, wykorzystamy w 100% ten post .
Czy czytanie bajek na dobranoc cos pozytywnie dziala na umysl dziecka ze np. wiecej mowia?
Oczywiście! Czytanie bajek świetnie pobudza wyobraźnię dzieci, a co za tym idzie motywuje ich do mówienia, mówienia i jeszcze raz mówienia!
To z kolei generuje kolejne „treningi” poprawnej wymowy. Same korzyści 
Kinga, a kiedy Lenka zaczeła budować zdania?
Szkoda, że P. Magda mieszka daleko od nas
Zawsze możecie do mnie napisać maila
Bardzo się stresowalm poniewaz moja ania zaczela bardzo pozno mowic, kiedy jej rowiesniczki probowaly ukladac zdania ona tylko mama i tata mowila. Ale byl czas kiedy skonczyla 2,5 roku i wtedy rozwinal jej sie jezyk. Zaczela wszytsko powtarzac i to takie slowo ze mi szczeka opadala. Dzis ma sie dobrze i potrafi bronic sie swoja buzia. Zwlaszcza do mnie – mamy
Super ćwiczenia, bedziemy robic przed lusterkiem, bedzie zajecie dla nas.
Nigdy nie zdrabialam bo zawsze wydawalo m isie to dziecinne i glupie. Drazni mnie jak slysze jak ktos dorosly tak mowi do dziecka.
Baczna obserwacja swojego dziecka i nie bagatelizowanie u niego jakichkolwiek oznak zwiazanych z jezykiem. To wszystko.
Bardzo stresowałąm sie keidy moj Bartek zaczal mowic, czy oby napewno o czasie, czy oby napewno dobrze cos wypowiada, kontrolnie umowilam nas do logopedy i wszytsko bylo prawidlowo, pani dala cenne uwagi i na co zwracac uwage w przyszlosci. Dzis jestem z siebie dumna ze zabralam syna do odpowiedniej osoby i w odpowiednim czasie.
wiele rzeczy o ktorych tutaj piszesz nie wiedzialam , powiem wiecej , nie mialam pojecia. z pewnowcia moje ucho i oko bedzie teraz bardziej czujne, bo wiecej tez wiem, dzieki tobie i tym postom.
super cwiczenia, napewno wykorzystamy, zwlaszcza ten z koralikiem
ttttttttttttttttt faktycznie- wychodzi S
Moje dziecko od zawsze spi z otwarta buzia i nie ma problemow podloza logopedycznego, chyba to nie zalezy …
Często nie słyszymy, że coś jest nie tak. Myślę, że profilaktycznie warto pójść na diagnozę do logopedy.
Zawsze warto sprawdzić. Ale każde dziecko jest inne, ja nie twierdzę, że spanie z otwartą buzią u każdego powoduje na 100% problemy logopedyczne. Przyczyn może być wiele.
Najwazniejsze zeby nie przeoczyc bledow w odpowiednim okresie zycia dziecka
Moje dziecko ma 2,5 roku mowi bardzo nieczysto, nie wiem czy juz mam udac sie z nim do logopedy czy jeszcze poczekac?
Ciężko mi ocenić co masz na myśli pisząc „mówi nieczysto” jeśli nie słyszałam Twojego dziecka. Wiem jednak, że intuicja mamy to zawsze dobry doradca – wybierzcie się do logopedy na krótką diagnozę i wszystko będzie jasne
Powiem szczerze ze nigdy nie skupialam sie na rozwoju mowy u mojego dziecka. M 3 lata i generalnie duzo mowi, wyraznie. Nie widze u niej zadnych negatywnych wydzwiekow, w doslownym tego slowa znaczeniu
Jest tu kilka rzeczy na ktore z pewnoscia zwroce uwage , dziekuje.
Jaram sie bo moje 2 miesieczne dziecko zaczelo głużyć, cudownie jak możemy sobie pogadac juz w tak wczesnym etapie. To co będzie póżniej
Nie dziwi mnie to. Po takiej matce…
Moje zaniedbania doprowadzily do tego ze moje dziecko niewyraznie mowi , teraz zaluje ze nie udalam sie do kogos kto mogl mu pomoc.
Ile ma lat? Może nie jest za późno?
Nie martw się, nie ma co rozpatrywać co mogłaś zrobić. Idźcie teraz do logopedy, wszystko jest do naprawienia!
Bardzo fajnie ze o tym piszesz, ja osobiscie chwale moje przedszkole gdzie uczeszza corka, logopeda jest 2 razy w tyg, dzieci sa stale pod okiem specjalisty :]
naprawde dzieci maja problem z wypowiadaniem glosek ć,ś ??? dziwne
Mój brat- pozno zaczal mowic, do dzis nie powie „r”. Godziny spedzila z nim mama u logopedy plus zajecia w szkole i cwiczenia w domu przed lustrem, nic nie pomoglo.
Na całe szczescie u nas nie ma problemu z mową. Cóka od zawsze byla wygadana i dziś mając 3 latka wypowiada r ś, ć i mói płynnie.
Duzo mi pomogly te wpisy z cyklu logopeda radzi, mysle ze na korzyść dla mojego malucha. Bacznie obserwuje go i wiem kiedy jest sie czego doczepic.
Właśnie tego brakowało mi w tych wpisach od logopedy, zebyś napisala o konkretnych cwiczeniach, dzieki.
Świetny pomysł z tym kawałkiem nitki i koralikiem. Dziękuję