Pamiętacie może z biologii w szkole, że bez jedzenia człowiek jest w stanie przetrwać kilka tygodni, ale bez wody tylko parę dni? Pewnie tak, ale większość z was bierze sobie to do serca jedynie latem, gdy żar leje się z nieba. Tymczasem w zimie, gdy temperatura spada, musimy pić dokładnie tyle samo wody, co w wakacje.
Można dostrzec to gołym okiem, bo podczas mrozów widzimy, iż wydychane przez nas powietrze to w rzeczywistości nic innego, jak para wodna. Oto kilka powodów, które – mam nadzieję – przekonają was do picia wody także w chłodne dni:
1. Woda pomaga zachować zdrowie
Zimą wilgotność powietrza na zewnątrz drastycznie spada. Dodatkowo w pomieszczeniach powietrze jest wysuszone przez kaloryfery nawet do poziomu 20% – to stanowczo za mało, żeby cieszyć się chociażby komfortem snu. Szczególnie silnie odczuwają to nasze śluzówki – zaczyna swędzieć nos, a oczy pieką już po kwadransie spędzonym przed komputerem.
Złe nawilżenie śluzówek, związane z brakiem wody, wpływa dodatkowo na to, iż szybciej atakują je bakterie i wirusy, co wyjątkowo dobitnie odczuwają nasze gardło i migdałki. Nie bez potrzeby lekarze mówią, aby w czasie kataru dużo pić – woda nie tylko rozrzedza wydzielinę w nosie i drogach oddechowych, ale nawilżone śluzówki lepiej radzą sobie z infekcjami. Bez wody spada nasza odporność – oprócz witamin A, D, E i K, reszta transportowana jest właśnie przez wodę. Jeśli nie mamy jej w organizmie wystarczająco dużo, składniki odżywcze nie dotrą tam, gdzie trzeba. Z tego samego powodu suplementy diety z apteki, na które tak liczymy zimą, bez wody są zupełnie bezużyteczne.
2. Woda poprawia urodę
Często zdarza się, że właśnie zimą pogarsza się stan naszej skóry. Winimy mrozy, kaloryfery i smog, a tymczasem jest to tylko półprawda – może to być również wpływ braku odpowiedniego nawodnienia organizmu. Bez wody skóra staje się szorstka, pojawiają się wypryski, włosy matowieją, plączą się i – co najgorsze zimą – elektryzują. Ponadto kremy nawilżające, które stosowałyśmy latem, zostały zastąpione tymi ochronnymi na bazie tłuszczu. Dlatego nasza skóra, która tak samo jak my musi pić, potrzebuje dodatkowego nawilżenia od środka. W czasie mrozów walczymy również ze spierzchniętymi ustami i uroczymi, zimowymi „zajadami”, smarując je tłustymi pomadkami. Ale gdyby zadbać o właściwą ilość wypijanej wody, ten problem nie miałby miejsca.
3. Woda ma wpływ na samopoczucie
Do trawienia potrzeba dużo wody, a gdy jelita nie mają jej wystarczającej ilości, pożyczają ją z innych układów, np. mięśniowego czy nerwowego. A nasz mózg składa się z ponad 70% wody, podobnie jak mięśnie i serce – stąd skurcze nóg, bóle głowy, słabe kojarzenie, zapamiętywanie i nieuzasadnione chorobami uczucie chandry. Jeśli jest to czasowe i okresowe, może być winą właśnie niedostatecznej ilości wypijanej wody – uzupełniając ten brak, odczujemy poprawę samopoczucia już po kilku dniach.
4. Woda pomaga kontrolować wagę.
Zimą jemy więcej tłustych, kalorycznych potraw. Nie mamy dostępu do świeżych, nieprzetworzonych, wysokobłonnikowych produktów, które sprzyjają naszym jelitom i trawieniu. W związku z tym, toksyny i uboczne produkty przemiany materii kumulują się w naszym organizmie, czego efektem są wzdęcia i zaparcia. Najtańszym na to lekarstwem jest właśnie woda.
Zimą jemy także więcej łakoci. Organizm sam się tego domaga, bo nie mając dostępu do słońca i nie mogąc produkować tyle hormonów szczęścia – endorfin, nasze ciało poszukuje najłatwiejszego do nich dostępu. Tym sposobem są słodycze, od których rośnie oponka na brzuchu, szczególnie, że zimą zwalnia nasz metabolizm ze względu na mniejszą ilość ruchu. Słodycze, które jemy w nadmiernej ilości, zakwaszają organizm. Woda pomaga uporać się z owym zakwaszeniem, które polega na odkładaniu się soli w naszych stawach i mięśniach (stąd mówi się o „zimowym zastaniu”). Ponadto woda zapełnia żołądek, oszukując nieco ośrodek głodu, a pamiętajmy, że to właśnie zimą tyjemy najbardziej.
5. Woda sprawia, że nie marzniecie
Zastanawialiście się, co sprawia, że podczas spaceru zimą wy trzęsiecie się z zimna, a mąż, mimo iż jest podobnie ubrany, nie odczuwa chłodu? Być może wasz mężczyzna pije więcej wody. Ona bowiem umożliwia regulację temperatury; wystarczy odwodnienie na poziomie 1,5% aby zacząć odczuwać dreszcze. Można powiedzieć, że bez wody szwankuje nas wewnętrzny termostat.
6. Woda jest niezbędna do sportów zimowych
W czasie uprawiania zimowych sportów (np. na stoku), jedyne, o co dbamy po jeździe, to rozgrzać się gorącym grzańcem, najczęściej oczywiście alkoholowym. A należałoby zamiast tego (albo chociaż oprócz…) uzupełnić brakującą wodę w organizmie. Bo może nie odczuwamy tego tak, jak w lecie, ale podczas zimowego wysiłku organizm również traci wodę wraz z potem. Co więcej, ciało potrzebuje wtedy wody nawet bardziej niż podczas umiarkowanych temperatur, bo oprócz procesów metabolicznych zachodzących w trakcie wysiłku fizycznego, zużywa wodę również na regulację temperatury i walczenie z zimnem.
7. Woda ma wpływ na wydajność w pracy
Odwodnienie już na poziomie 2% (które odczuwamy jako zwykłe pragnienie) wpływa znacząco na nasz komfort życia, w tym także wydajność pracy. Oczywiste jest, że w zimie częściej chce nam się spać, ale to właśnie brak wody może również wpływać na uczucie zmęczenia, senność, apatię. Jeśli pierwszym płynem wypitym po przebudzeniu będzie kawa, to nie wyrównamy strat wody, które nastąpiły nocą. Dlatego pierwsze, co powinniśmy zrobić po przebudzeniu, to wypić wodę – specjaliści mówią, że ma to być nawet 1/3 zalecanej dziennej ilości. Walcząc ze znużeniem pijemy też więcej kawy, a wiele badań mówi, że ten napój odwadnia. Uzupełniając ilość wody w organizmie, poprawiamy naszą zdolność zapamiętywania, szybkiego reagowania i zapamiętywania, co przydaje się przecież w każdej pracy.
Pamiętajcie o piciu wody także zimą. Sięgajcie po wodę dobrej jakości i pijcie ją przez cały dzień małymi łykami. Zobaczycie, że wyjdzie wam to na zdrowie.
Słój z kranikiem, słoik ze słomką: Bake-shop
wpis konkret! dzięki i pozdrawiam!:))
Najlepsza woda to żywiec, polecam ją pić.
Od zawsze uczyłam dzieci żeby piły wodę, dziś nie mam z tym problemu żeby dawać im wodę do śniadania , obiadu i kolacji. Chętnie ją piją a ja jestem zadowolona.
Ile ja musiałam walczyć z babciami żeby nie dawały Lence „kompociku”
nieznoszę niegazowanej wody, jak juz to tylko lekkkogazowana albo gazowana.
ja ja nie lubię gazowanej. Blee
pije pije tak duzo jak tylko mogę, chce schudnąc wiec zapycham sie woda a nie jedzeniem.
Tylko nie zapomnij czasem coś zjeść do tej wody.
Prawda, prawda, prawda.. Drastycznie mi uświadomiłaś jak wielka prawda i jak często o tym zapominam :/ Ja mam wrażenie zawsze że te płyny mi się „nie mieszczą” i w ogóle bardzo wywala mi brzuch co mnie wkurza więc znów piję za mało. Mniej niz ustawa przewiduje a z tego jeszcze 2-3 kubki odchodzą na wodę. To raczej kiepsko…
JA nie mam z tym problemu, no jeśli dziś wypiję za mało wody, to jutro rano będę się fatalnie czuła. Taka jestem wrażliwa:)
No bo gdyby nie było w sklepach tylu zastępniaczy wody, penwie wszyscy pili by tylką ją. Dobrze ż emoje dziecko kocha wode, bo sa rodzice ktorzy od malego tylko soczi i soczki. Dzieci ciężko odzwyczaić. No chyba ze to moja jakas fanaberia.
słoiczki superowe.
mogę wiedzieć jaką wodę pijesz najczęściej, masz jakiegoś swojego ulubieńca?
Co to znaczy woda dobrej jakości, na co zwracać szczególną uwagę przy zakupie wody ?
Woda jest dobra na wszystko. Mój ratunek przy kamieniach na nerkach .
Trochę się oszukuję z tą wodą, niby piję, ale wole w pracy kawkę , herbatkę, ciacho. I tak mija mi 8 h przy komputerze, w domu też zimą to ciepła herbatka to białą, to czerwona to czarna z cytrynką a może soczek… I tak woda niby w tym jest ale nie czysta 🙁
Moj syn miał niegdyś bardzo duze problemy ze skórą. JEździliśmy z nim do specjalistów , bardzo był faszerowany antybiotykami. Aż trafiliśmy na księdza który jest znachorem . Zalecił picie wody 5 litrów dziennie, albo i więcej ile da rady ale byle nie mniej. Po pół roku problem przestał go dotyczyć. Także wierzę w moc i uzdrowienie wody 🙂
Dobrze że już idzie wiosna, to tyłek będzie lżejszy ;p
Jakie jest Twoje zdanie – źródlana czy mineralna ? I jak z dziećmi? Jedni piszą że źródlana lepsza dla dziecka inni że przegotowana a jeszcze inni że mineralka . Co o tym sądzisz?
Na trawienie najlepsza jest przegotowana.
Kingo, a jaka jest Twoja ulubiona woda którą polecasz?
Już widzę jak mój mąż z tego słoika leje piwko dla kolegów przy okazji jakiegoś meczu. Lepiej wolę nie kupowac .
Mam juz takie swoje przyzwyczajenie że na noc szklanka przez samym zasnięceim oraz szklanka rano przez śniadaniem. ZAWSZE! I czuję się o niebo lepiej niż kiedy nie miałam takich przyzwyczajen 🙂
Bardzo dobrze to wszystko opisałas. Zimą zimą ale również należy pamięc na piciu wody. Moja ulubona to mama i ja 🙂 Daję ją też moim dzieciom.
Najlepiej pić wodę przez okrągły rok. Latem tym bardziej chce nam się pić a zimą dla zdrowia.
Fajny ten słoiczek z dozownikiem. Można wykorzystać na różne napoje. 🙂
Woda to nasze paliwo, bez niej ani rusz, ale żeby ruszyć się pożadnie trzeba jej pić więcej niz tylko pragniemy.
Extra sloik.
A tekst szczery i prawdziwy