Jak tam, Dziewczyny, radzicie sobie jakoś z upałami? Kiedy każdy rodzaj tkaniny przykleja mi się do ciała, a pot z czoła ocieram nawet stojąc pod prysznicem, staram się jeszcze bardziej doceniać lato! Nie znam lepszej pory roku do biegania boso po trawie, rozłożenia koca w ogrodzie i zajadania się pysznymi truskawkami. Dlatego razem z Lenką zarządziłyśmy, że organizujemy garden party. Okazja jest przednia – Lenka kończy przedszkole! A że planowanie i organizacja imprez sprawia jej co najmniej tyle samo frajdy, co udział w imprezie, zaprosiła kilka koleżanek i wymyśliła, że świętować będą na łonie natury. Będą konkursy z nagrodami, będzie dmuchaniec i robienie slajma, czyli wszystko, co dzieciom potrzebne do szczęścia.
A ja wymyśliłam, że zamiast chipsów, cukierków i gazowanych napojów, wstęp na nasze garden party mają tylko zdrowe przekąski. Będzie kreatywnie, kolorowo, zdrowo i smacznie! Wpadacie?
Zdrowe menu na imprezę dla dzieci
Arbuz na patyku – dzieci, jak wiadomo, kochają lody. Ale uwielbiają też arbuzy i to taką słabość zamierzam wykorzystać. Arbuz kroimy na małe kawałki, nabijamy kilka z nich na patyk. Przekąska nie mniej orzeźwiająca od lodów, a do tego ma masę witamin.
Arbuzowe biedronki – wiemy już, że maluchy kochają arbuza. To dodajmy do niego odrobinę płynnej, gorzkiej czekolady i mamy przekąskę, której żadne dziecko nie będzie w stanie się oprzeć.
Owocowe szaszłyki w dziecięcym wydaniu – nie dość, że są zdrowe, pyszne, to jeszcze ich przygotowanie jest zdecydowanie mniej czasochłonne niż szaszłyki w wersji dla dorosłych. Ja nasze szaszłyki przygotowałam z małych kawałków owoców, które zostały mi po przygotowaniu innych owocowych przekąsek. Wszystkie kawałki nabijamy na patyczki do szaszłyków (lub pałeczki do sushi) i przekąska gotowa.
Owocowy bukiet kwitów: w tym przypadku również potrzebne będą patyczki do szaszłyki i owoce: arbuz, ananas, melon. Przyda się też foremka do wycinana ciastek w kształcie kwiatka. Owoce kroimy w plastry grubości około 2-3 cm i wycinamy kwiatki, które następnie nabijamy na patyczki. Bukiet układamy w kolorowym wazonie (ja użyłam słoika na napoje), można ozdobić go kolorową wstążką, ale wydaje mi się, że nie ma takiej konieczności bo sam jest już bardzo kolorowy i efektowny. A na dodatek, jaki pyszny…
Owoce w gorzkiej czekoladzie – owoce „topimy” od połowy w gorzkiej czekoladzie, możemy też posypać je wiórkami kokosowymi, migdałami. Jest pięknie, kolorowo i na pewno godnie zastąpimy tony czekoladek .
Mini pizza – tutaj nie będzie wielkiego zaskoczenia, to po prostu wersja zwykłej pizzy w miniaturce. Taka pizzerinka to idealna przekąska – wystarczy dla jednego dziecka, ale nikt nie będzie objedzony zamówionym fast foodem. Składniki można modyfikować według uznania, przemycić brokuły i wszystko, co niekoniecznie chętnie byłoby zjadane w innych okolicznościach. Taką pizzę można przygotować samemu (link do mojego przepisu na pizzę: KLIK). Ja tym razem zamówiłam w naszej ulubionej restauracji. Jako, że nasz impreza odbywała się wieczorem, zaplanowałam, że pizza będzie serwowana chwilę przed końcem imprezy, żeby dzieci po powrocie do domu nie musiały już jeść kolacji.
Mini kanapki… w wersji dla dzieci: z owocami, pomidorkami koktajlowymi, orzechami i miodem. Jedyny problem tych kanapek jest taki, że za szybko znikają z talerza.
Kanapki à la biedronka – na chleb kładziemy wędlinkę, plasterek świeżego ogórka, a na niego odkrojony kawałek pomidorka tak, żeby wyglądał jak biedronka. Kropki robimy z czarnej oliwki pokrojonej w małe kawałeczki, główkę również z kawałka oliwki. Wszystko układamy na zielonej łące, czyli liściach sałaty. Nie wierzę, że jakieś dziecko się nie skusi. Wyglądają równie dobrze, jak smakują.
Kanapki à la myszka – wariacja na temat kanaki vol 2. Moim zdaniem bardzo zabawna i słodka (nie dosłownie ). Na chrupie pieczywo kładziemy cienki plasterek żółtego sera. Na to kładziemy truskawkę, której robimy nosek i oczy z płynnej czekolady. Skoro jest myszka, musi być też serek, dlatego na kanapce kładziemy dodatkowo kawałek sera żółtego w kształcie trójkąta.
Chrupki, krakersy, paluszki – i teraz sobie myślicie: tyle gadania, a i tak skończyła na niezdrowych przekąskach. Otóż nie! Beskidzkie Misiaki, bo właśnie je wybrałam na naszą imprezę, nie zawierają sztucznych barwników, konserwantów i są miodziooooo! Dosłownie – bo dodawany jest do nich prawdziwy miód. A do tego są po prostu pyszne, cudownie wypieczone i bardzo delikatne.
Nic tylko brać do ręki i z zadowoleniem chrupać! A jakby wiadomości było mało – w ofercie Beskidzkich znajdziecie całe portfolio przekąskowych smakołyków, od Misiaków paluszków, przez krakersy (w kształtach zwierzątek z Beskidów) aż po chrupki kukurydziane.
Oczywiście paluszki, chrupki i krakersy, które każde dziecko chrupie ze smakiem, ale tutaj też wcale nie musi być nudno. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Z paluszków możemy np. zrobić smaczne… miotły. Na paluszkach mocujemy postrzępiony serek, który wiążemy szczypiorkiem. Wiecie jak to jest, jak już się zacznie podjadać takie rzeczy… lawina rusza.
Ja na imprezę Lenki, z paluszków przygotowałam jeszcze mini bukiecik z serowymi kwiatkami. Do wycięcia kwiatuszków z sera użyłam tej samej foremki do ciastek, którą wycinałam owoce.
Popcorn – kupiliśmy swoją maszynę do robienia popcornu i powiem Wam, że to jedna z tych inwestycji, która przy dwójce dzieci się zwraca (druga z tych inwestycji, patrz punkt niżej). Maszyna przydała nam się już wiele razy i na pewno jeszcze więcej razy się przyda.
Domowe lody włoskie – tak, ta inwestycja nr 2 to nasza maszyna do lodów. Lody wystarczy wstawić 30 minut przed podaniem, żeby się zmroziły. Nie dość, że mamy kontrolę nad tym, jakie lody wcinają dzieci, to one mają z tego podwójną frajdę. Samo nakładanie lodów z maszyny daje im mnóstwo radości.
Wykorzystajmy to, że lato w pełni i mamy mnóstwo możliwości, żeby zamiast suplementów jeść kolorowo i zdrowo. Nawet podczas takich imprez. Wtedy nie będą się dzieciom kojarzyć tylko z niezdrowym, naszpikowanym solą albo cukrem jedzeniem.
Dajcie znać jak Wam się podoba nasze menu. A jeśli znacie jakieś przepisy na zdrowe przekąski dla dzieci, nie krępujcie się i piszcie śmiało!
Pomysły na przekąski już macie, a jeśli szukacie kolorowych dekoracji na imprezę dla dzieci to odsyłam was do socute.
kocham lato, kocham letnie imprezy. ale preferuję zamawiane jedzenie bo nie chce mi się bawić w pichcenie
Masz czas pod koniec sierpnia? Może wpadniesz i coś nam upichcisz? Super ci to wychodzi
Te deoracje mnie urzekły. Jednak przekąski wszystko przebijają. Świetna robota Kinga!
Dziękuję. To mega miłe.
Taka mama to skarb.
Miejmy nadzieję, że Lenka też tak myśli:)
Bez ogródek powiem, że wygląda to FENOMENALNIE ! Dobra robota 🙂
Super pomysły i wykonanie! Efekt bajeczny!!!
socute ma piekne dekoracje. zawsze jestem zachwycona. trawiłam na ten sklep po jednych urodzinach twojej Lenki. zawsze mi dobiorą coś ładnego do okazji
Wypatrzyłam na stole kolorowe kubeczki ze słomką. Czy to nowy zakup? Gdzie takie znajdę?
Gdzieś ty ten stół upolowała? Zakochałam się po uszy. cudowny
W sklepie Dller… albo Dleer. Zawsze zapominam:)
Pięknie Kinia!
:*
Nie będę pytać nawet ile godzin to robiłaś? Chyba że chcesz mi powiedzieć:)
Same przekąski robiłam kilka godzin, ale jeszcze musiałam to wszystko kupić. Łącznie jakieś dwa dni. Ale warto było, bo Lenka była bardzo szczęśliwa.