Dawno dla was nie gotowałam. Miłośnicy mojej kuchni co jakiś czas nieśmiało przypominają mi, że trochę zaniedbałam kulinarną kategorię na blogu. Żeby wam to wynagrodzić, przygotowałam coś wyjątkowego. Dzisiaj nie tylko razem ugotujemy, ale też będziecie mieli okazję wygrać urządzenie, które ja testuję już od jakiegoś czasu. Multicooker Philips.
Jeśli miałabym jednym słowem określić urządzenie, to bez chwili wahania użyłabym słowa „zaskoczenie”. Spodziewałam się, że Multicooker to zwykły garnek w ładnym, nowoczesnym designie. I owszem, jest to garnek, ale niezwykły. Bardzo łatwy w obsłudze ( dla mnie, kobiety naciskającej guziki do czasu aż urządzenie zadziała, to jednak spore ułatwienie). Do multicookera dostajemy książki kucharskie, które krok po kroku opisują, jak przygotować wiele potraw, deserów, ciast. W jednym urządzeniu możemy ugotować zupę, bigos, usmażyć kotlety, zrobić domowy dżem czy upiec ciasto. Nie potrzebujemy do tego kilku garnków, piekarnika, patelni. Osoby, które lubią mieć wszystko dokładnie zaplanowane, docenią funkcję opóźnionego startu. Przed wyjściem do pracy wystarczy ustawić Multicooker na odpowiednia godzinę, żeby po powrocie w kuchni czekał ciepły obiad. Przygotowany w Multikookerze obiad utrzymuje temperaturę dzięki funkcji podtrzymywania ciepła. I co najważniejsze: potrawy gotują się szybciej niż w tradycyjnych garnkach, co zawdzięczamy systemowi podgrzewania 3D. Philips jak zwykle przy projektowaniu swoich urządzeń pamiętał o leniwych – po ugotowaniu misę możemy włożyć do zmywarki. Kuchnia jest czysta a smaczne jedzenie czeka na stole. Oczywiście jeśli ktoś przełoży je na talerze, bo to jedyna rzecz, której multicooker nie potrafi.
Ale wróćmy do gotowania. Mam dla was przepis na pyszną zupę Minestrone, którą przygotujecie w 30 minut ( 5 minut krojenia i 25 minut dla Multicookera, który całą pracę wykona za was).
Składniki:
2 łyżki oliwy
1 papryka
1 cukinia
1 ząbek czosnku
1 puszka pomidorów
garść fasolki szparagowej
1 liść laurowy
¼ łyżeczki kminku
700 ml wody
Sól, pieprz
- Drobno posiekaną cebulkę podsmażamy na oliwie. Kiedy cebulka lekko się zeszkli, do naczynia dodajemy pokrojoną paprykę, fasolkę oraz cukinię i smażymy przez 15 minut.
- Pod koniec smażenia mieszamy, następnie dodajemy przyprawy i wlewamy wodę. Zupę gotujemy 20 minut.
- 5 minut przed końcem gotowania dodajemy pomidory
Przepis pochodzi z książki kucharskiej dołączonej do urządzenia Multicooker.
KONKURS
A teraz obiecany konkurs. Dla osoby, która w komentarzu pod postem zostawi mi przepis na danie, które zjem ze smakiem i poproszę o dokładkę zostanie nagrodzona urządzeniem Multicooker Philips. Możecie zostawiać swoje ulubione przepisy na ciasto, zupę, deser, konfiturę. Daję wam absolutną dowolność. Ma być smacznie…
Konkurs trwa od 2.04.2015 do 9.04.2015. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w tym poście do 12.04.2015.
Wyniki konkursu
Multicooker wygrywa AliceM. za swoje danie idealne- dużo jedzenia mało sprzątania.
„Mam liczną rodzinę. Bardzo liczną. Jest nas razem sześcioro. W tym mąż wegetarianin, dziecko, które nie lubi mięsa i reszta wiecznie głodna. U nas więc przede wszystkim gotuje się dużo i…dużo. Względnie tanio. Raczej zdrowo. Ale przede wszystkim gotowanie może zająć tylko chwilę. Stąd moja propozycja na dziś: tagliatelle z łososiem i porem.
Ilość składników: dowolna.Ile czego masz. Na oliwie podsmażamy pora. Dorzucamy wędzonego łososia – może być tzw. sałatkowy, czyli szczątki z łososia raczej. Smażymy jeszcze chwilkę. Dorzucamy szpinak – najlepiej oczywiście świeży, ale nawet mrożony brykiet da smak i trochę witamin. Smażymy chwilę.T e produkty robią smak. A teraz coś, co robi ilość, czyli dorzucamy tyle pomidorów, ile wlezie. Mogą być z puszki. Mieszamy i dusimy. Oczywiście chwilę. Po tych kilku chwilach mamy coś, co pachnie rybą, porem i pomidorami. Mieszamy z ugotowanym wcześniej makaronem. Zjadamy. Mówimy: niebo w gębie. Do tego do umycia pozostają tylko dwa gary – jeden po daniu, drugi po makaronie. Czy to nie danie idealne?”
Post powstał w ramach współpracy z Philips
Gratuluję zwycięzcy 🙂 Szczerze mówiąc, nagroda warta NOBLA 🙂 Aż zazdroszczę komfortu gotowania Zwyciężczyni, bo … ma w końcu chwilkę na gotowanie- resztę zrobi za Nią Philips 🙂 A sama może realizować się w tym, co kocha… 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Również gratuluję serdecznie!!! 🙂
kiedy wyniki?
Najlepsza jest prostota!
Dlatego polecam niezawodny przepis na najlepszego murzynka, który podbił serce mojego narzeczonego i bez wątpienia potwierdziło to zasadę przez żołądek do serca!
Na idealne ciasto należy używać tylko dobrych składników, a ciasto z pewnością uda się przy pomocy multicooker a!
250 g masła
1,5 szklanki cukru
4 łyżki kakao
2 łyżki wody gazowanej
Laska wanilii
Masło rozpuszczamy z cukrem, wanilia, dodajemy kakao a na końcu wodę. Pozostawiamy do ostygniecia( możemy odlać 0.5 szklanki masy na polewe) i dodajemy:
1.5 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
5 żółtek
A z białek ubijamy pianę i powoli dodajemy.
Dokładnie wymieszane składniki przelewamy do brytfanki i pieczemy 35 min w 180 stopniach 🙂
SMACZNEGO! Dokładna na pewno będzie potrzebna!
Mam nadzieje, że uda mi się wypróbować przepis w tym genialnym urządzeniu !!
Proste i smaczne spaghetti.
Składniki
Paczka spaghetti
5 średnich cebula
2 zabki czosnku
3 łyżeczki cukru
Świeża bazylia
2 małe puszki pomidorów bez skóry mogą być krojone lub w całosc
Sól i pieprz do smaku
0.5kg ulubionej kiełbasy
Ser typu parmezan
Przesmazamy pokrojoną cebulę z czosnkiem dodajemy pomidory gotujemy około 5minut bledujemy wszystko na krem dodajemy cukier sól i pieprz, Przesmazamy kiełbasę pocieta w plasterki dodajemy do sosu ugotowany makaron nakładamy na głęboki talerz na to sos na sam wierzch starty parmezan i pocieta bazylia
Witam wszystkich,
Moja propozycja to ZUPA CYTRYNOWA… możne uważacie że jest banalna, może u kogoś wzbudzi zainteresowanie a możne zachwyt dla kubków smakowych 🙂 Ja ją uwielbiam… PRZYSZŁY MĄŻ ZAWSZE CHCE DOKŁADKĘ 🙂
Składniki:
– 2l bulionu drobiowego
– 30-50g ryżu białego (zależy jak kto lubi)
– 1 spora pierś z kury lub więcej
– 1 jajko
– sok z 1/4 cytryny (można więcej, według uznania)
– natka pietruszki
-1 listek laurowy
– 25dag włoszczyzny
– 2-3 marchwie
– 1/3 szklanki śmietany do zup
– pieprz, sól do smaku
Ryż zagotowujemy aż zacznie robić się trochę miękki. Następnie w drugim naczyniu gotujemy 2l bulionu z włoszczyzną, pietruszka, listkiem laurowym, starta na grubych oczkach marchewką, gdy marchew zmięknie dodajemy pokrojone na kawałeczki piersi, niech się podgotują z 5 min., następnie dodajemy wcześniej zagotowany ryż. Nadal gotujemy na delikatnym ogniu.
W małym naczynku roztrzepujemy jajko i dodajemy do niego sok z cytryny i śmietanę, mieszamy aż się połącza. Następnie ostrożnie łączymy z bulionem aby się nie zważyła. Na koniec dodajemy sól i pieprz, jak kto lubi 🙂
SMACZNEGO!!!
Sernik z owocami leśnymi 🙂 Od kiedy zaszłam w ciążę piekłam go już z 10 razy ( a jestem w 4 miesiącu ) i za każdym razem 90% było tylko moje ( nasze ).
Czekoladowy spód:
180 g czekoladowych ciastek (np. murzynki)
60 g roztopionego masła
Ciastka wymieszać z masłem. Będą miały konsystencję „mokrego piasku”. Następnie wsypać mieszankę do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko na dnie). Uklepać i włożyć do lodówki.
Masa serowa:
750 g twarogu ( ja kupuję w wiaderku „Piątnica”)
300 ml śmietany kremówki
5 białek
3/4 szklanki cukru (najlepiej takiego drobnego)
20 g mąki ziemniaczanej
20 g mąki pszennej
Aromat lub ekstrakt waniliowy.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Teraz najlepsze 😉 – wszystko wrzucasz do miski i miksujesz, ale nie długo. Tylko do wymieszania składników. Wylewasz na spód ciasteczkowy i na górę wsypujesz owoce leśne. Mogą być też mrożone.
Pieczesz w temperaturze 150 st. C przez 50 minut. Piekarnik musi być ustawiony na grzanie góra-dół. Polecam też piec w kąpieli wodnej. Ja ją trochę uproszczam i po prostu pod sernikiem wkładam wyższą blachę z piekarnika na którą nalewam wody, a sam sernik przykrywam od góry folią aluminiową.
Na pewno będziesz chciała dokładkę 🙂
Łamacz serc: czarny kurczak w czerwonym makaronie 🙂
Pierś z kurczaka nadzianą czarnymi oliwkami (oliwki miksuję z łyżką oliwy) podsmaż na rozgrzanej patelni wraz z kilkoma ząbkami czosnku.
W czasie smażenia kurczaka przygotuj pastę z pieczonych papryk (taka papryka jest dostępna w każdym markecie, w zalewie własnej, w słoiku ale najlepsza jest grecka florinis. Grecy pieką ją w winie). Należy zmiksować kilka takich papryk z jedną cebulą, 2 ząbkami czosnku, świeżym oregano i 3 łyżkami oliwy.
Gdy kurczak będzie miał chrupiącą skórkę, dodaj na patelnię całą pastę z papryk i podsmaż, zalej 100 ml śmietany kremówki.
Doprowadź całość do wrzenia i zgęstnienia. Wyjmij kurczaka, daj mu odpocząć, pokrój w grube plastry. Podawaj z ulubionym makaronem. Posyp cheddarem i świeżym oregano.
Smacznego
Kiedy biorę do ust kawałeczek francuskiego PARIS BREST wszystko inne przestaje się liczyć… To najpyszniejszy deser na świecie, obłędny smak pralinowego kremu w ptysiowym cieście z prażonymi migdałami… Brzmi wyszukanie, ale robi się go z wielką łatwością, a prawdziwą sztuką jest nie wyjeść kremu do końca nim pokryje się nim cale ciasto…:) Jestem absolutnie przekonana, że zatraciłabyś się całkowicie w obłędnym smaku PARIS BREST i nie poprzestała na jednej tylko porcji…
Oto przepis:
SKŁADNIKI NA CIASTO PARZONE:
125 ml wody
40 g masła
65 g mąki pszennej
2 duże jajka
płatki migdałów do posypania (świeże, nie prażone)
SKŁADNIKI NA Crème pâtissière:
75 g cukru
3 zółtka
45 g mąki pszennej
375 ml mleka
KREM PRALINOWO-MAŚLANY DO PARIS-BREST:
400 g crème pâtissière (przygotowanego wcześniej z powyższych składników, prawdopodobnie będzie go trochę więcej)
200 g masła, w temperaturze pokojowej
200 g kremu czekoladowego migdałowo-orzechowego (ja używam Nutelli)
DODATKOWO:
3-4 łyzki uprażonych na patelni płatków migdałowych
W garnuszku z grubym dnem zagotuj wodę i masło. Na gotującą się wodę wsyp mąkę pszenną, cały czas energicznie mieszając drewnianą łyżką, aby ciasto się nie przypaliło. Ucieraj ciasto przez około 1 minutę, żeby się podsuszyło. Pozostaw je do ostudzenia. Ostudzone ciasto zmiksuj na gładko z całymi jajkami, kolejno dodając je i dobrze miksując po każdym dodanym.
Przełóż ciasto do miseczki, przykryj folią spożywczą i pozostaw na 12 h w lodówce (UWAGA! Można pominąć 12-godzinne chłodzenie. Ja piekłam ciasto od razu i ciasto pięknie wyrosło, nie ma potrzeby chłodzic je tyle czasu, jeśli się spieszycie.)
Piekarnik nagrzej do temperatury 200 stopni C.
Schłodzone lub nie ciasto przełóż do rękawa cukierniczego z okrągłą, grubą końcówką lub po prostu do woreczka z odciętym kawałkiem rogu i na blachę wysmarowaną lekko masłem wyciśnij 3 okręgi:
jeden o średnicy 22-23 cm, najlepiej po obrzeżach spodu od torownicy o średnicy 21 cm – na zewnątrz spodu;
teraz zabierz spód od tortownicy i wewnątrz pierwszego okręgu wyciśnij „przytulony” do niego kolejny, mniejszy okręg;
następnie u góry na styku obu okręgów wyciśnij po środku trzeci, ostatni okręg.
Ciasto posyp świeżymi płatkami migdałowymi.Piecz ciasto około 25 -30 minut, aż będzie dobrze wypieczone i twarde z wierzchu (wtedy nie zapadnie się do środka po upieczeniu).
Upieczone ciasto pozostaw do ostygnięcia.
Crème pâtissière:
W misce utrzyj mikserem żółtka z cukrem na jasny, puszysty krem. Ucierając, dodaj 100 ml mleka i przesianą mąkę. Zmiksuj całość dokładnie. Pozostałe mleko zagotuj w garnuszku. Na gotujące się mleko cienką strużką wlewaj masę z żółtkami i mąką, cały czas mieszając drewnianą łyżką, aż powstanie gęsty budyń. Garnuszek zdejmij z ognia i przykryj budyń folią spożywczą, tak, aby dotykała ona budyniu, wtedy nie powstanie kożuch i odstaw do wystudzenia (UWAGA! W oryginalnym przepisie jest podane, aby chłodzić krem przez 12 h lub całą noc, ja pominęłam ten krok i chłodziłam krem tylko około 1 godzinę).
KREM PRALINOWO-MAŚLANY DO PARIS-BREST:
W misce utrzyj mikserem masło na jasną i puszystą masę.
Dodawaj stopniowo Nutellę, dalej ucierając.
Teraz dodawaj po łyżce odważonego (400 g) Crème pâtissière i zmiksuj na gładki krem. Możesz krem ponownie schłodzić przez 2-3 h lub nadziać nim ciasto od razu (ja tak zrobiłam). Upieczone ciasto przekrój ostrym nożem wzdłuż na pół, najlepiej nożem z piłką. Krem pralinowy wyciśnij ozdobnie na spód ciasta za pomocą rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki (np. Wilton 1M). Posyp krem uprażonymi na patelni i ostudzonymi migdałami.
Przykryj drugą częścią ciasta i wstaw do lodówki na kilka godzin (minimum 3-4 h). Warto schłodzić porządnie gotowy deser, gdyż nabiera on wtedy właściwego, cudownego smaku. Gotowe! Smacznego!
Doskonałe ciasto czekoladowe, któremu absolutnie nikt się nie oprze!
Spód:
• 150 g masła
• 150 g połamanej na kostki ciemnej czekolady
• 5 dużych jajek
• 1 łyżka kakao
• 175 g drobnego cukru do wypieków
Mus:
• 100 g masła
• 100 g połamanej na kostki ciemnej czekolady
• 3 duże jajka
• 2 łyżeczki kakao
• 115 g drobnego cukru do wypieków
• 2 łyżeczki żelatyny w proszku, rozpuszczonej w 80 ml ciepłej wody
Spód: W rondelku z grubym dnem lub w kąpieli wodnej rozpuszczamy masło z czekoladą. Studzimy. Miksujemy żółtka z kakao, dodajemy do ostudzonej czekolady i mieszamy.
Mikserem ubijamy białka na sztywną pianę, dodajemy partiami cukier i miksujemy przez 2 – 3 minuty, aż piana będzie gęsta, sztywna i błyszcząca.
Ubite białka mieszamy z masą czekoladową i wlewamy do przygotowanej formy, pieczemy przez 25 – 30 minut w 180 stopniach. Po upieczeniu ciasto opadnie, tworząc wgłębienie, które wypełnimy musem.
Mus przygotowujemy w identyczny sposób dodając na koniec żelatynę. Wylewamy go na ostudzony spód i wkładamy ciasto do lodówki na minimum 4 godziny. SMACZNEGO!
Witam 🙂
Nazywam się Irenka Stysiał. Mój login na FB: Irenka Stys
Chciałabym przedstawić moją propozycję dania, po którym Pani będzie miała szczerą ochotę na jeszcze…. 🙂
„Cannelloni z mięskiem z kurczaka, z warzywkami podduszonymi na patelni i z dodatkiem sera mozzarella, zapiekane pod pierzynką beszamelu z nutką imbiru i czosnku”. Robiąc to danie okazało się , że zabrakło mi ……. samego cannelloni, więc zastąpiłam go zwykłymi słonymi naleśnikami.
W mojej kuchni zdecydowanie rządzi wariacja smakowa, nie potrafię przyrządzać jakiegokolwiek dania ściśle wg przepisu. Natura zmusza mnie do eksperymentów Jedną z tych opcji pt. „pyszności” są cannelloni z mięskiem z kurczaka, z warzywkami podduszonymi na patelni i z dodatkiem sera mozzarella, zapiekane pod pierzynką beszamelu z nutką imbiru i czosnku. U mnie z braku makaronu- zastąpiłam go naleśnikami. Był to pomysł ” z rękawa”- myślę, że strzał w 10-kę Ciasto naleśnikowe przygotowujemy wg zasady „na oko” ,
korzystając z mąki tortowej lub mąki do naleśników . Nasi doświadczeni kucharze nie potrzebują ściągi przy tym zajęciu, bo mają przerobione te prace już wielokrotnie …… Smażymy około 20 naleśników w wersji na słono ( bez cukru ) . Dla wersji oryginalnej- makaron gotujemy al dente i faszerujemy mięskiem i warzywami. Osobno podsmażamy za odrobinie oleju rzepakowego 2 podwójne filety z kurczaka pokrojone w cieniutkie paski, z dodatkiem kurkumy, Vegety i pieprzu cytrynowego. Na drugiej patelni
podduszamy warzywa- dowolne, takie jak lubimy. U mnie była to mieszanka warzyw z akcentem chińskich smaków. Do ugotowanego cannelloni – lub usmażonych naleśników nakładamy warzywka i trochę mięska. Zawijamy i przecinamy na pół, układając w naczyniu żaroodpornym eksponując miejsce przecięcia naleśnika ( patrz załącznik). Smarujemy pozostałe naleśniki tymi warstwami załączników. Kolejno kroimy w grubsze paski ser mozzarellę i upychamy do naleśników, po czym całość zalewamy beszamelem imbirowo – czosnkowym. Beszamel: 2 łyżeczki masła zrumieniamy na patelni, dodajemy 2 łyżeczki mąki , Vegetę do smaku , na wolnym ogniu mieszamy intensywnie przez chwilę. Gdy składniki się połączą dodajemy 1,5 szklanki mleka podgrzanego z odrobina imbiru i startego czosnku. Łączymy i przez chwilkę trzymamy na ogniu. Wierzch można posypać ulubionymi ziołami świeżymi lub papryką. Ta potrawa po zapieczeniu przez około 30- 45 minut w piekarniku daje rozkoszny aromat… zwabia łakomczuchów z całej okolicy. Jest niezwykle prosta i dodając ulubione warzywa możemy ją „modelować” pod
własne „widzi mi się kulinarnie”.
Jak sami widzicie Państwo- z okazji braku cannelloni … zmodyfikowałam przepis zastępując go naleśnikami, które zdały egzamin . Smacznego, polecam- bo warto skusić się czasami na zupełnie nie odkryte lądy smakowe 🙂
Serdecznie dziękuję za poświęcony czas mnie i mojej propozycji dania imprezowego.
Mam nadzieję, że trafiłam w punkt 🙂
Pozdrawiam z całego serca 🙂
A może skusi się Pani na :
Muffiny wytrawne z pomarańczową polędwiczką w sosie czekoladowo-imbirowym, oprószone prażonymi migdałami
Danie, które zachwyca już samym aromatem i wyglądem. Muffiny na ostro z jarmużem i papryczką chilli budzą zmysły, pomarańczowe polędwiczki z kurczaka rozczulają delikatnością i zniewalają ostrym, piekielnym smakiem czekolady. A bazyliowe pesto daje rozkoszne wrażenia kulinarne… 🙂
SOS: 1 tabliczka czekolady WEDEL gorzka, pół papryczki chilli, imbir świeży
3 łyzki sosu balsamicznego.
MUFFINY: 35 dag ziemniaków ugotowanych i przestudzonych, 4 jajka,
około 180 ml śmietany 30%, świeży jarmuż około 3 spore garście,
10 dag groszku konserwowego, 1 mała papryczka chilli, sól , pieprz kolorowy
10 dag kukurydzy konserwowej, olej rzepakowy do smarowania foremek.
POLĘDWICZKI POMARAŃCZOWE: 2 pojedyncze filety z kurczaka, 1 pomarańcza,
1 cytryna, pieprz cytrynowy, olej kokosowy do smażenia, sól
PESTO: 1 łyżka soku z cytryny, 10 dag oliwek zielonych,50 ml oliwy,sól
1 świeża bazylia( w doniczce), 2 małe ząbki czosnku, 10 dag płatków migda-
-łów uprażone na suchej patelni na złoty kolor
Do dekoracji użyłam: karmelizowane plastry cukinii i ananasa,
prażone płatki migdałów ,kilka liści rukoli
MUFFINY: ugotowane ziemniaki przecisnęłam przez praskę do pure,ostudziłam. Osobno ubiłam pianę z białek wraz ze szczyptą soli , połączyłam z żółtkami i śmietaną, dodałam pure ziemniaczane, sól i pieprz i delikatnie wymieszałam. Następnie do masy jajeczno – śmietanowej dodałam warzywka: groszek, kukurydzę , posiekany jarmuż i papryczkę,sól i pieprz do smaku. Gotową masę przełożyłam do nasmarowanych olejem foremek na muffiny i piekłam przez około 45 min, w 180 stopni C.
PESTO: wszystkie składniki miksowałam blenderem do uzyskania jednolitej masy, doprawiłam ewentualnie solą i pieprzem. Schładzam w lodówce.
POLĘDWICZKI: umyte i oczyszczone mięsko suszę na ręczniku papierowym, następnie przygotowuję do smażenia. Mięsko należy posolić, dać pieprz cytrynowy, otartą skórkę z cytryny i sok z połówki pomarańczy. Pozostawiam na chwilkę w takiej marynacie i po odsączeniu soku- smażę na odrobinie oleju kokosowego.
SOS CZEKOLADOWY: posiekaną drobno czekoladę wrzucam do kąpieli wodnej, po chwili dodaję sos balsamiczny, drobno posiekane chili i imbir starty na najmniejszej tarce. Łączę składniki i jest 🙂
Do dekoracji podsmażyłam na patelni 2 plasterki cukinii, kawałek ananasa i papryczkę chili. Sos czekoladowy stanowi fundament dla polędwiczek na talerzu i udekorowałam je również po wierzchu delikatnie. Całość ozdobiłam prażonymi migdałami 🙂 Życzę smacznego 🙂
Na załączonych zdjęciach brakuje pesto, bo….. do sesji nie wystarczyło pesto 🙂
Mam nadzieję, że udało mi się pobudzić wyobraźnię kulinarną Jury !
Wyrażam zgodę na publikację przepisu wraz ze zdjęciem 🙂 Będzie to dla mnie czystą przyjemnością 🙂
Pozdrawiam serdecznie i ślę buziole 🙂
Ps. tak jak poprzedniczka wkleję zdjęcie, by zobrazować szaleństwo kubków smakowych 🙂
Jeżeli ma być mega pysznie i… powinna pojawić się prośba o dokładkę … to musi być coś ekstra 🙂
Tak więc :
Witam pysznie 🙂
W mojej kuchni danie typu: pychota przez wielkie „P”… czy wyjątkowe danie, świetnie się sprawdza w różnych wariacjach smakowych… ale- moja propozycja konkursowa to :
” LAZANIA Z POREM,PAPRYCZKĄ CHILLI, SUSZONYMI POMIDORAMI -POD PIERZYNKĄ Z PRAŻONYCH PISTACJI ” !
Najpyszniejsza lazania wychodzi w własnoręcznie przygotowanego makaronu pociętego w prostokąty, dopuszczam też opcję kupnej, dobrej wersji makaronu typu lazania. Powinności: Makaron ugotowany „all dente” dzielimy na 4
części. W zależności od wymiarów formy, którą będziemy wypełniać pysznościami .
Pierwszą warstwę wykładamy do wysmarowanej tłuszczem formy, następnie
układamy świeży poszarpany jarmuż, posmażony na patelni z odrobiną oliwy por, okraszamy go sporą garścią pomidorków suszonych z oliwy, pociętych w paski, następnie całość traktujemy rozdrobionym
czosnkiem i obkładamy serem kozim skrojonym w pióra lub w plastry, lekko skrapiamy sokiem z limonki i pieprzymy pieprzem czarnym.
Następnie dajemy 2 warstwę makaronu, na który kładziemy fileta z kurczaka ( pokrojony w paseczki)
podduszonego na patelni , z dodatkiem ulubionych ziół: lubczyk i tymianek ( u mnie) z odrobiną papryczki chilli i… startego imbiru. Mięsko nie może być zasmażone na skwarek, tylko podduszone na odrobinie oliwy, po czym podlane odrobiną wody ( wówczas wychodzi wilgotne ). Na mięsko układamy pomidorki suszone z oliwy, pokrojone w paski.
Następnie dajemy odrobinę beszamelu ( sos podam co i jak na końcu ) . I
3-cią warstwę ciasta makaronowego, na którą daję duszone warzywka- jakie kto lubi
dowolność pełna . U mnie papryka, por, jarmuż, czosnek- wszystko poszatkowane dość grubo i podduszone na oliwie , doprawione prażonymi pistacjami . Pistacje – obieramy z łupinek, siekamy i prażymy na suchej patelni aby wydobyć z nich całe piękno smaków ! Każde kolejne podejście do przygotowania lazanii daje szansę na inne zmysłowe doznania kulinarne .
Na warzywa układamy plasterki mozzarelli lub wersja ser mozzarella starty na tarce i 4-tą warstwa ciasta. I kolejna porcja ziół: garść posiekanego lubczyku. Na wierzch polewam
beszamel ( Składniki: 2 łyżeczki masła roztapiam i dodaję 2 łyżeczki
mąki , podsmażam delikatnie i wlewam 2 szkl. podgrzanego mleka. Momencik jeszcze trzymam na wolnym ogniu często mieszając. ) Na beszamel ulubiony ser mozzarella. Zapiekam w piekarniku około 40 minut, aby wierzch się lekko zrumienił .
Życzę smacznego i… zapraszam w podróż do krainy smaków nieodkrytych ……… Nie tylko : „na szczególną okazję”, ale….każde danie z ziołami ,papryką, pomidorkami i porem może stanowić pyszne i piękne, aromatyczne za sprawą ziół i warzyw- niesłychanie danie .
Oświadczam, że zapoznałam się z regulaminem konkursu i w pełni go akceptuję. Zdjęcie ( załączam pod postem o konkursie na FB ) jak i przepis na powyższą lazanię jest moim małym dziełem kulinarnym, które powstało w wyniku eksperymentów kuchennych!
Ślę pozdrowienia 🙂
Elżbieta Anna Kruczkiewicz
„Rolowane szaszłyki z figami, śliwką kalifornijską i serem brie zawiniętą w boczek wędzony”
Składniki : 9 plasterków wędzonego boczku,śliwki kalifornijskie, figi suszone, ser brie,papryka żółta i czerwona, przyprawy oliwa z oliwek smakowa lub olej smakowy z przyprawami
Wykonanie: Śliwkę kalifornijską i pasek sera brie rolujemy na plasterku boczku i nakłuwamy na patyczek do szaszłyków.Naprzemiennie z figą i papryką żółtą i czerwoną. Skrapiam sokiem z limonki, kropelką sosu sojowego i odrobiną oliwy smakowej z przyprawami lub saszetką oleju kujawskiego smakowego. Grillujemy i.. smacznego 🙂
Zdjęcia szaszłyków po grillowaniu nie powstały nigdy…. bo aromat kusi i zniewala ! Nikt nie może się powstrzymać przed konsumpcją nie zważając na aparat w formie czuwania 🙂
Wyrażam zgodę na publikację moich danych, a także przepisu 🙂
Zdjęcie załączyłam na FB pod postem konkursowym:-)
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno….
Zastanawiałam się bardzo długo nad wzięciem udziału w tym konkursie 🙂
konkurs świetny- sama mam ochotę na wykorzystanie prawie wszystkich przepisów tu zamieszczonych…MAM NADZIEJĘ ŻE NIE MASZ NIC PRZECIWKO… ?!
JA Z SERNIKIEM TU WPADAM-może nie jestem zbyt oryginalna,a ktoś może powiedzieć,iż wręcz banalna….mimo tego dłuuuugo się zastanawiałam…
To przepis mojej mamy-obiecałam kiedyś, że nie będę rozdawała tego przepisu (podobno im więcej się sprzedaje tajniki na ciasto
tym większe prawdopodobieństwo,iż nam przestanie ono wychodzić) WIĘC RYZYKO JEST OGROMNE a moja rodzinka nie wyobraża sobie świąt bez tego ciasta. nawet mojej teściowej do dziś go nie 'sprzedałam’ a prosiła już nie raz 😀
SKŁADNIKI NA SPÓD SERNIKA:
1/2 margaryny
1,5 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 żółtka
*ze wszystkich składników zagnieść ciasto.
SKŁADNIKI MASY SEROWEJ:
1 kg sera (najlepiej Mój Ulubiony)
1/2 l śmietany 12% słodkiej
2 budynie śmietankowe lub waniliowe
0,5 kg cukru
10 jajek
1 olejek pomarańczowy lub cytrynowy
10 dkg margaryny
* białka ubić na sztywną piankę, dodać cukier
* 10 dkg margaryny ubić- utrzeć w oddzielnej miseczce z żółtkami
* do dużej miski (a nawet można w dużym garnku-ja tak robię) włożyć ser, dodać do niego utartą margarynę z żółtkami,
do tego wlać śmietanę i olejek oraz na samym końcu ubite białka oraz budyń- wszystko wymieszać….
MASA SEROWA GOTOWA 🙂
* nastawić piekarnik na temp 180 stopni z termoobiegiem
*blaszkę (najlepiej dość dużą i wysoką) wyłożyć papierem do pieczenia
*na spód wyłożyć ciasto, rozwałkować -lub uformować paluchami 🙂
*na spód wylać całą masę serową (uwaga- jest jej dużo i jest rzadka ale tak właśnie ma być)
PIEC OK 45 MINUT, PO TYM CZASIE PRZYKRYĆ WIERZCH CIASTA PAPIEREM I PIEC JESZCZE OK 10-15 MIN (ja nie przykrywam pod koniec pieczenia, lubię jak wierzch jest fajnie zrumieniony )
(sernik najprawdopodobniej pęknie- ale to normalne 🙂 spokojnie!!! z pewnością nikomu to nie będzie przeszkadzać w doznaniach organoleptycznych 🙂 pozdrawiam i czekam na wiadomość czy się skusiłaś …JEŚLI NIE TO PODAJ ADRES- POCZTA POLSKĄ WYŚLĘ CI ZE 2 KOSTKI NASTĘPNYM RAZEM NA SPRÓBOWANIE:) TO SIĘ PRZEKONASZ ŻE MAM RACJĘ IZ JEST PYSZNY 🙂
Moja propozycja to pesto z jarmużem:
200 g jarmużu
słoik (200 g) suszonych pomidorów z żurawiną
oliwa z oliwek (50 ml)
twardy ser długodojrzewający (50 g)
50 g orzechów włoskich
2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
pieprz/chilli
Orzechy prażymy na suchej patelni. W blenderze umieszczamy wszystkie składniki, prócz oliwy i blendujemy. Na koniec dodajemy oliwę i doprawiamy do smaku pieprzem lub/i chilli. Zamiast oliwy z oliwek możemy wykorzystać oliwę ze słoiczka z suszonymi pomidorami. Podajemy z makaronem pełnoziarnistym lub grzankami razowymi.