Zanim w naszym życiu pojawiła się Lenka, byliśmy typowymi pasywnymi turystami. Kierowaliśmy się zasadą: docieram na miejsce, kładę się na plaży i wstaję dopiero, kiedy trzeba wracać do domu. Podróżowanie z dzieckiem trochę zmieniło nasze podejście do odpoczynku. Każde nasze wakacje to istny wyścig: plac zabaw, plaża, sklep (w celu uzupełnienia kolekcji zabawek), plac zabaw, plaża…
Dłuższy pobyt na Florydzie zaczęliśmy planować właściwie trzy lata temu, kiedy to wsiadając do samolotu na lotnisku w Tampie, zakończyliśmy nasze 6 tygodniowe lenistwo w słonecznym stanie USA. Spędziliśmy tu sporo czasu, ale zobaczyliśmy niewiele. Wakacje z półrocznym dzieckiem to nie to samo, co odpoczynek w towarzystwie czterolatki. Wtedy żyliśmy od zupki do kupki, teraz porzuciliśmy walizki i wyruszyliśmy na podbój nieznanych, pięknych miejsc, a jednym z nich jest…
… Caladesi Island. Piękna wyspa na zachód od Tampy, przy Zatoce Meksykańskiej, może nie zaskoczy was ilością udogodnień dla turystów, i nie jest to miejsce dla fanów rozrywkowego plażowania, ale jeśli lubicie ciszę i chcecie choć chwilę odpocząć od tłoku i zgiełku dużych plaż, wyspa Caladesi po prostu was zachwyci. Jakimś cudem udało jej się zachować naturalny charakter, więc mocno różni się od innych wysp z okolicy. Na Caladesi czeka na was cudowna plaża, zaliczana do czołówki najpiękniejszych plaż Florydy, krystalicznie czyta woda, piękna przyroda i muszle… mnóstwo muszli, które będziecie chcieli zabrać do domu.
Na wyspę dostaniecie się pieszo, pokonując wzdłuż plaży około 5 km. Jest też szybszy sposób – wystarczy autem dojechać do Honeymoon Island, żeby z niej promem,w przeciągu około 20 minut dopłynąć na Caladesi. Dorośli za taką wyprawę zapłacą po $15, a dzieci do 7 lat płyną za darmo. Naprawdę warto zobaczyć to miejsce. Zapewniam was, że dzień spędzony na wyspie zaliczycie do bardzo udanych. Tylko zobaczcie, jaka piękna jest Caladesi Island…
Zdjęcie twoje i Lenki na plaży takie „mamowe” :p W jednej ręce dziecię, w drugiej cały majdan 😉 bawcie się dobrze 🙂 p.s. przez Ciebie muszę iść zaraz zrobić trening na nogi… 😉
Kinga odczarowujesz tę Florydę. Przez te wszystkie filmy przyrodnicze zawsze kojarzyła mi się z wężami jakimiś tam Birmańskimi, które połykają dziki w całości, huraganami i powodziami a tu proszę tak ładnie to wygląda 🙂
Kinga wynajmujecie tam mieszkanie czy jesteście u rodziny? Ciekawa jestem wynajęcia lokum. Kusisz mnie strasznie tą Florydą..
Mamy swoje mieszkanie, które przez prawie cały rok wynajmujemy. Ale planuję przygotowac post o tym ile kosztują wakacje na Florydzie ( bilety lotnicze, mieszkanie, zwiedzanie, jedzenie, auto itp)
Super, czekam z niecierpliwością na post 🙂
takie piękne plaże…
i niebo …
i Wy 🙂
bajecznie
aż się nie chce wracać
Lence się podoba? nie teskni za domem?
Czasem marudzi, że chce do domu, ale za chwilę mówi, że lubi wakacje i chce tu zostać. Jak zawieje…
Pani Kingo, właśnie przygotowujemy się do wyjazdu.
Mam do Pani kilka pytań, przepraszam , wysłałam do Pani wiadomość na priv na facebooku.
Jesli znajdzie Pani chwilę czasu dla mojej skromniej osoby, będzie wdzięcza za odpowiedź.
Miło tu zawsze, więc pomyślalam że zagadam nie tylko w komentarzach. 🙂
ja ci dam panią Kingę…:). Sprawdzam maila i odpisuję.
cudnie, zadbanie, no po amrykansku normalnie
Co ja bym dała za takie nogi , ile Ty masz wzrostu? Wyglądasz na 180 modelko 😀
169 cm, więc do modelki mi daleko:)
Wyglądasz na więcej 😉
Więcej takich postów proszę. 🙂
A tu inne mamy marudzą, że się znęcam. Cieszę się, że ktoś tu docenia moje posty:)
Uwielbiam palmy.
Najbardziej lubię własnie takie wakacje:)
Chodzisz na shoppingi te słynne amerykańskie tanie rzeczy?
Ja bym po same ciuchy poleciała, chociaz na dwa dni.
Rena mam dla ciebie złą wiadomość. W ameryce już nie jest tanio. Nastawiałam się, że kupię sporo perfum, a tu niespodzianka. Taniej znalazłam je w PL. Fakt, nie chodzę po drogich sklepach, ale te które odwiedzałam zawsze już nie mają tak dobrych cen jak kiedyś. No i dolar po 4 zł wcale nie poprawia sytuacji. Z wakacji przywiozę więc klapki z Old Navy, ale za to będę miała zapas na jakieś 5 lat:)
egzotyka dla mnie ogromna! pięknie, super wakacje.
Przywieź mi choć garsteczkę piasku. Jest piękny, kolekcjonuje piaski, mam z kilku plaży ze świata. Między innymi z australii i poludniowej afryki. To najlepsze okazy 🙂 ciezko bylo przekamuflować ale dalo rady, mam !
a tu piasek jest taki piękny, biały i suuuper drobniutki.
Powinnaś występować w reklamie bielizny albo krótkich jeansów. Nadajesz się dziewczyno wyjątkowo.
o psiaki, nowość ;P
Mamy kilka nowych. Nie wiem jak zabiorę je do domu…
Śliczna Lenka to zdjęcie ze skrzywioną miną przesłodziutkie. Taka kaczuszka 🙂
Lenka nie przepada za wiatrem. To widać na zdjęciu właśnie:)
Sukienka Lenka skąd?
http://boginieprzymaszynie.shoplo.com/
Nie wiem czego bardziej zazdrościć tych wakacji w Ameryce czy figury?? Chyba się obrażne na ladygugu i nie bede tu wchodzić ! 😉
oj nie, proszę się meldować przy każdym nowym wpisie.
Ładnie Ci w takich rozwianych mało idealnych włosach. Powinnaś nic z nimi nie robić 🙂
Szkoda, że nie pokazałam wam co wiatr na Caladesi zrobił z moimi włosami. Nie wyglądało to dobrze:)
Na takie posty czekam !! Duzo zdjec, wakacje, plaza i piekne dziewczyny. :* milego urlopu 🙂
Dzięki Gosia :*
Figurkę to Ty masz musze ci powiedziec no mama na cel. Nie wierze ze to przez te Twoje przysiady ;P
Przysiady też robią swoje. Ale mam jeszcze parę innych tajemnic:)
Jak tam cudnie. Troche jakby dziko. Te muszelki rozwalają.
Lenka ma muszle dla wszystkich koleżanek i kolegów z przedszkola. Radość razy milion. Sama zbierała, więc już sobie wyobrażam z jaką dumą będzie ej wręczała.
Byłam kiedyś na florydzie 7 lat temu. Bardzo miło spedziłam tam wakacje. Z rodziną. Mam brata z rodziną w Chicago. Chetnie odwiedzialbym to miejsce raz jeszcze. Odrodziły sie we mnie wspomnienia. Piekne zdjecia.
Dzagensja 🙂
:*
Pięknie macie <3 fajne zdjęcia 🙂 przy okazji dowiedziałam się, z czego zrobiona jest moja hawajska spódnica- palma <3 za chwilę ubiorę to może poczuję to słoneczko co Wam tam świeci 😀 Życzę udanego odpoczynku i czekam na kolejne zdjęcia 🙂
Dorota, człowiek uczy się przez całe życie. Wyślij zdjęcie w spódnicy:) hihi
Tacy porozbierani i taaakie nogi 🙂 A tak przy okazji, nie macie tam chyba tlumow.. Milego odpoczynku!
Unikamy tłumów. Chodzimy w takiej miejsca kiedy wszyscy są w pracy. Polecam ten sposób.
LadyGugu, nigdy nie wiem czy bardziej Cię kocham czy bardziej nienawidzę 😛 Tacy porozbierani , a u nas tylko wiatry na zmianę z deszczem, w dzień 5 stopni a w nocy nieraz przymrozki :/ Buuu.. Bawcie się dobrze. My się tu na blogu chociaż słonkiem ze zdjęć ogrzejemy i widokami będziemy się napawać 🙂 A swoją drogą jak już grudzień to mogło by choć trochę śniegu spaść kilka stopni na minusie i by było, a tak to takie nie wiadomo co..
Przepraszam, za rok cię zabiorę:). Ja mam nadzieję, że kiedy wrócę u nas będzie już śnieg. Zima bez śniegu to nie zima.
Ty nie rzucaj słów na wiatr, bo za rok o podobnej porze zapukam do Waszych drzwi z walizką pod ręką 😉 Zastanawiam się tylko jak wygląda Wasza gwiazdka/Święta tam? Zawsze zastanawiałam się jak to jest… Kiedyś miałam taki pomysł żeby uciec z Mężem gdzieś w góry (tam teoretycznie powinien być śnieg) teraz oczywiście byłaby z nami też Zofka. Ale z drugiej strony ma dla mnie duże znaczenie ta magia odświętnych dań, ubrań i spotkania dosłownie całej rodziny (od kilku lat mój Mąż był u siebie a potem gnał w moje strony i teraz odkąd jesteśmy małżeństwem jeździmy razem te 100 km żeby spotkać się z Mamą, siostrami, szwagrami i całą dzieciarnią). Przy okazji póki co mamy to szczęście, że idziemy dosłownie „na gotowe”. Jakoś nie wyobrażam sobie, że miałam podołać kolacji na 15-20 osób 😛
Będzie post o świętach. To co oni tu wyprawiają…. no nikt ich nie przebije. Jest dużo światełek, ale to nie to samo co u nas.