Kiedy rodzi się dziecko, żadna z nas nie myśli o kupnie butów. Dla noworodka rzecz jasna. Wyprawka obejmuje ciuszki, pieluszki, akcesoria i raczej nie ma w niej miejsca na buty. Chyba że „niechodki”, choć to bardziej ozdoba nóżki niż realna potrzeba jej ochrony podczas stąpania po ziemi.
Ale dziecko rośnie, a wraz z nim jego stopa, która zaczyna mu służyć nie tylko do całowania (to przez matki) i ssania dużego palca (to przez niego samego). Przychodzi więc taki moment, kiedy ze skarpetek trzeba przerzucić się na coś, co ma chociażby podeszwę. Żeby nie poranić delikatnej skóry lub nie wdepnąć w porozrzucane przez siebie klocki. Żeby nie poślizgnąć się na zakręcie i nie wybić sobie….. o ile ma się już coś do wybicia. I w końcu – żeby wyjść na spacer jak człowiek. Ubrany od stóp do głów.
Ten moment nadszedł też u nas. Syn stanął na własne nogi, dając mi do zrozumienia, że buty potrzebne mu są na JUŻ. Na szczęście tym razem, mimo iż należę do osób raczej niezdecydowanych, nie zastanawiałam się długo gdzie i jakie buty kupić. A to dzięki Waszej pomocy i trochę pomocy mojej córki, która, jak na starszą siostrę przystało, jest najlepszą testerką rzeczy, które wybieram dla jej brata.
Pierwsze buty
Marka BOBUX, którą wybrałam, jest nam znana już od paru lat. Okazuje się, że Bobuxy to nie tylko buciki dla starszych dzieci, które już stabilnie chodzą, ale też doskonale sprawdzają się jako pierwsze buty dla dziecka (a nawet pierwsze kapcie – ale o tym opowiem wam za chwilę).
Padło na buciki z serii Step Up, która została zaprojektowana specjalnie dla dzieci uczących się chodzić. Można powiedzieć, że są to idealne pierwsze buty. Model, który wybrałam dla Antosia to TIMBER BOOT AIRFORCE. Nie tylko piękne, ale też wyjątkowo dobrze przystosowane do towarzyszenia mojemu dziecku przy stawianiu pierwszych kroków.
Butki „po domu” wśród wieku mam budzą mieszane uczucia. Jedne uważają, że dzieci powinny nosić w domu kapcie, inne twierdzą, że maluchowi wystarczą skarpetki z antypoślizgową podeszwą. Mnie nie dane było podjąć tej decyzji za syna, bo on sam uznał, że najbardziej na świecie lubi biegać po domu boso (w żadnych wypadku w jakichś tam skarpetkach). Ale jednak są sytuacje, kiedy kapcie po prostu się przydają. Dlatego staram się przekonać syna do mega wygodnych kapciuszków Bobux z serii „soft sole”. Wykonane z wysokiej jakości skóry, są przeznaczone dla dzieci, które właśnie zaczynają przygodę z chodzeniem i potrzebują już ochrony przed zimnem i podłogą, na której czyhają różne niebezpieczne przedmioty (patrz wyżej). To co mnie przekonało to fakt, że są to niby kapcie, a jakby ich nie było. Bo zachowały wprawdzie funkcję papuci, ale mimo to nie krępują stopy, więc dziecku wciąż się wydaje, że ma gołą nóżkę, która oddycha, a jednocześnie jest dobrze zabezpieczona.
Jako matka staram się zawsze wybierać dla dzieci to co najlepsze i dotyczy to również obuwia. Wiem, brzmi jak banał z reklamy, ale tak właśnie jest, bo o prawidłowy rozwój stopy trzeba dbać od małego. A że markę Bobux znałam już wcześniej, bo kilka par tych butów mam dla córki, to towar został sprawdzony na tyle dobrze, że postanowiłam znów zainwestować w zdrowe stopy. Mogę Wam z czystym sumieniem polecić butki na rzepy, które łatwo się zakłada i ściąga, a do tego są niesamowicie wygodne. Przynajmniej tak twierdzi moje dziecko i bynajmniej nie narzeka, że coś ciśnie i uwiera. Jak sobie przypomnę, jakie ja miałam buty za dzieciaka, to się dziwię, że mam jako tako sprawne i niezdeformowane nogi. Więc pod względem obuwniczym dzisiejsze dzieci mają lepiej.
Ale jak właściwie wybrać pierwsze buty dla dziecka?
Czym się kierować? Mam dla Was kilka złotych rad. Jakie te buty mają być?
Po pierwsze – stabilne. But MUSI dobrze trzymać stópkę, która dopiero co uczy się stawiać pierwsze kroki. Będzie więc mnóstwo upadków, podnoszeń, zaliczeń „gleby”, a but w takich warunkach jest wystawiany na ciężką próbę. I musi ją przejść.
Po drugie – elastyczne. Chodzi o to, by podeszwa była giętka, sprężysta i „łamała się” w miejscu, gdzie znajdują się paluszki malca.
Po trzecie – lekkie. Dziecko nie może się męczyć podczas chodzenia. Już sama nauka kroczenia po tym świecie jest trudna sama w sobie, więc but nie może dodatkowo tej nauki utrudniać.
Po czwarte – oddychające. Właśnie tę cechę mają buciki od Bobuxa. Dobre buciki muszą być przewiewne i wykonane ze skóry lub materiałów „oddychających”. Chodzi głownie o ochronę przed nadmiernym poceniem i bakteriami, które uwielbiają wilgotne środowisko.
I po piąte – wygodne. Czyli zwracamy uwagę na to, jak dziecko się zachowuje w butach. Czy nie utyka, czy nie zgina dziwnie nóżek podczas stawiania kroków. Idealne buty powinny być o niecały centymetr dłuższe od stopy dziecka i z zaokrąglonymi noskami.
Jeśli chodzi o dobór numeru buta, to tu pomocna będzie plastikowa miarka do sprawdzania rozmiaru. Możecie ją zamówić w sklepie internetowym Bobux. Jest niezastąpiona, kiedy usiłujemy trafić w odpowiednią długość wkładki.
A Wy macie jakieś swoje sprawdzone typy, jeśli chodzi o pierwsze buty dla dziecka? Piszcie, chwalcie albo może wręcz przeciwnie – gańcie, jeśli coś się nie sprawdziło. Jestem bardzo ciekawa Waszych obuwniczych wyborów.
Zawsze mi mowili zebym kupila attiPASY.
Bylam bardzo zawiedziona.
Syn mial dobrze dobrane pod katem rozmiaru ale niestety ciagle mu spadaluy ze stopu, chodzenie w nich to katorga dla takiego maluszka ktory pownien miec buty w ktorych uwazam az „frunie” a nie jeszcze dodoatkowo cofaja w rozwoju.
Nie polecam totoalna porazka.
Ważny post!
Ja już dawno wiedziałam o tym że buty pierwsze mają być miekkie, lekkie, wygodne.
Jedak o tych skarpetkach to nie wiedzialam, myslalam ze musi dziecko miec specjlane buty po domu.
Super te Pani porady, dziękuję.
Akurat poszukuje:) już sprawdzam:)
Koniecznie. Ja je uwielbiam. Tzn moje dzieci je uwielbiają. I czasem żałuję, że nie ma wersji dla dorosłych.
Od zawsze jestem wierna emelom.
Dawno mamy etap nauki chodzenia za soba. Jednak wiem ze wybor pierwszych bucikow to nie taki latwy jakby sie wydawalo. Maly Krzys bardzo duzo chodzil po domu byla wtedy zima wiec ganial w skarpetkach antyposlizgowych, pierwsze buty mial elefanty jak juz umial dobrze stapac po ziemi.
Mamy 2 pary elefantow, jak mlody wyrosnie z checia skorzystam z twoich porad odnosnie butow i drugie kupimy bobuxy.
wiesz ze zaczelam sie zasytanawiac nad wlasnie bobuxami 🙂 dzieki za rozwianie moich watpliwosci
Super ten wpis, jestes w stanie cos poradzic na lato, jakies sandalki???
Buty na malych nozkach rzekłabym że to taka druga skóra. Ważne zeby byla miekka i dobrze wyprofilowana.
My mielismy emele, ale corka szybko z nich wyrosla wiec zaraz kupilismy inne dla niej.
Akurat tej marki nie znam. Tzn znam tylko ze słyszenia bo nie mieliśmy okazji testowaś.
Jestem na kupnie bo mi juz corce nozka urosla, kiedy jej stanie ze juz nie bede musiala co kilka miesiecy zmienaic obuwia, ma dopiero 3 latka.
Niestety te pierwsze lata są ciężkie bo buty trzeba wymieniać co dwa miesiące. Ale później przychodzi taki taki wiek, że nawet udaje się w tych samych bucikach chodzić w kolejnym sezonie.
Te pantofelki sa rewelacyjne, generalnie mam dla dwojk idzieci i nie chce juz znac innych od kiedy kolezanka mnie zarazila takim obuwiem po domu.:) sa jak skarpetki a jednak cieple i wygodne, mozna prac i dziecko smiga bez podejrzen ze sie poslizgnie.
Ja naszych jeszcze nie prałam. Antoś wciąż woli śmigać po domu z bosymi stopami więc używamy ich sporadycznie. Ale np podczas wyjazdów do dziadków bardzo się przydają.
U nas corka zaczela chodzic tuz przed roczkiem a syn jak mial 10 miesiecy 🙂
To bardzo szybko.
Mega czapka, moge wiedziec skad?
Pewnie juz nie kupie:( po sezonie.
Jasne. Możesz ją zamówić tutaj: http://yellowyarnyyak.pl
Ale fajny synek. Rośnie Ci. Będzie rajdowiec .
🙂 dzięki :*
Skąd dowiedziałaś się o tej firmie? Ciakawe mają modele.
Miałem te buty dla Lenki parę lat temu. Super się sprawdziły więc nie widziałam sensu żeby szukać innych.
Kupiłam bobuxy dla coreczki jako tez pierwsze bucki i jestem zachwycona ich wygladam wykonaniem i lekkoscia. Napewno wroce po kolejna pare.
Nie jestem zdziwiona.
Piękne są. Sama bym w takich chodziła, szkoda ze nie maja wersji dla doroslych czyli rozmiar 36 plus 😉
To samo pisałam parę komentarzy wyżej:)
Znamy bobuxy i uwlelbiamy. Sa wszytskie cudne i bardzo wytrzymale, mamy juz 2 sezon po siostrze 🙂 nic sie z nimi nie dzieje.
Super. U nas niestety „po siostrze” nie przejdzie:)
Moj syn zaczal stawiac kroki w wieku 1o miesiacy i to sam, wczesniej za rece potem jedna i tak w koncu jeden krok dwa i w ciagu 2 tygodni zaczal nam chodzic. Biegac raczej.
10 miesięcy to bardzo szybko. Ale zakładam, że swoje za nim wybiegałaś:)
Fajnie że można dostać miarkę, zwłaszcza jak sie ma wiecej czlonkow rodziny, u nas zawsze problem z rozmiarem, musze z dzieciam=kami biegac po galeriach zeby im dobrac rozmiar, a szczerze jest to bardzo meczoce
JA już się wyleczyłam z. biegania z dziećmi po sklepach. Za dużo nerwów mnie to kosztuje.
Zawsze jak mysle o pierwszych butach dla dziecka w glowie mam „bartek” jakos tak mi sie uratlo tak samo wsrod moich znajomych . bede musiala poszperac i przetestowac bobuxy 🙂
Tak samo mam ze swoimi znajomymi:)
czy mozesz mi powedziec jaka podeszwa jest w tych butach ? miekka silikonowa czy twarda ?
Podeszwa nie jest twarda, ale też nie jest miękka. Zgina się. odpowiednich miejscach.
Super kolorek bucików.
Też mi się bardzo podoba.
zimowe sa te trzewiczki ? piekne sa
Nie są to buty na duże mrozy. Ale na wyjście do sklepu lub spacer w wózku będą super.
u nas byly bartek, bylam dosc zadowolona ale sa bardzo drogie i wygladem gorsze niz bobuxy
Ja z butów Bartek nie byłam zadowolona. Ale Lenka miała je 5 lat temu więc od tego czasu mogło się wiele zmienić.
moja siostra teraz stoi przed takim wyborem, dam jej twojego posta do poczytania, moze sie zainspiruje 🙂
Uwazam ze najwazniejsze przy pierwszych butkach dla dziecka zeby byly miekkie i trzymaly kostke.
Tak, dokładnie.
Nie podobny do Lenki, ale w koncu chlopak 😉 ekstra butki
Podobno podobny. Tak mówią:)
Właśnie że to jest najlepszy pomysł jak firma wysyła miarkę na buty lub po prostu daje, ja juz kilka razy zdarzyło sie ze zamowilam w internecie buty albo za male albo za duze, niestety te tabele internetowe pozostawiaja wiele do zyczenia, trzeba ufac intuicji,. Ja zawsze skrupulatnie patrzylam na te miaarki i kupowalam wedlug tego co napisali w sklepie, ale czesto mi sie zdazac kupic zly rozmiar. potem cala zabawa w odsylanie produktu i strata na to czasu.
To aż wstyd się przyznać, ale ja te miarki odkryłam dopiero kiedy szukałam pierwszych butów dla Antosia.
skąd kurteczka i czapeczka?
Kurtka Benetton a czapka: http://yellowyarnyyak.pl
Czy te buty sa ocieplane?zimowe?
Nie są to buty na duże mrozy. Ale w ofercie Bobux znajdziesz też ocieplane buty.
Ale Ci urósł. A był taki maleńki. 🙂
Oj tak. Czas szybko leci:(
super te buty, i bardzo ladne, wazne ze sa na rzepe, kiedys kupilam mojej 3 latce na sznurowki, po 2 wyjsiach niestety nieznosilam tych butow, nie dosyc ze ciagle sie rozsznurowywały to jeszcze ona sie denerwowala przy ubieraniu, coz niecierpliwa z niej bestia, szkoda jej czasu na czekania kiedy jej zawiaze.
Ja obecnie kupuję tylko na rzepy. To jednak bardzo wygodne, szczególnie dla dzieci, które chodzą do przedszkola.
Pierwsze butki dla mojego syna były Elefant. Lekkie, miekkie, skorzane i wygodne. 🙂
Nie mieliśmy. Ale słyszałam od wielu mam dobre opinie.
Super mają te buty, mega duzy wybor, ja kupilabym wszystkie, naprawde nie wiem na jakie sie zdecydowac.
Dla Lenki też mam piękne trzewiczki. Cudowny kolor i mega wygodne.
Zacznij od trzewików. Są piękne. Nie wiem czy masz córkę czy syna, ale ja np. dla Lenki wybrałam piękne buciki w pastelowym różu: https://bobuxpolska.pl/skelMod=ModShopCatalog&pcid=699&pid=25571
Moje dziecko miało adidasy jako pierwsze buty, była wiosna, tak szybko zaczeła chodzic miala 9 miesiecy, nie mialam innych butow a czasu nie bylo zeby kupic, w czyms musila isc na podworko. No i poszła sobie. Nie ma krzywicy ani innych wad. Mysle ze to nie ma az tak wielkiego znaczenia i nie ma co sie stresowac pierwszymi butami.
Myślę, że to ma ogromne znaczenie.
u nas zawsze byly pierwsze buty bartek. nie nam ten firmy ale z pewnoscia zamowie cos na wiosne bo maja piekne obuwie dla dzieci
Znam i niestety jako pierwsze buty dla Lenki kompletnie się nie sprawdziły. Ale nie twierdzę, że są złe. Później już nie próbowałam ich kupować.
Skąd ta czerwona fura Twojego syna? rajdowiec zawodowiec
Edukatorek.pl
Kiedyś zamówiłam buty dla corki przez internet wlasnie jako pierwsze do chodzenia. Firma wydawala sie super, zwlaszcza ze pisali o sobie jako eksperci od pierwszych butkow, po pierwsze te buty byly na nia za male a po drugie nie wiem jak oni je wykonali ale nie dalo sie zalozyc w ogole na stope.
Może dlatego, że były za małe?
Miarka o której pisałam jest w takich sytuacjach ratunkiem. Sama trochę się boję kupować buty dla dzieci przez Internet i ona mnie ratuje.