Badałam już matki z placów zabaw, ale tym razem przysłuchałam się, jak przywołujemy do porządku dzieciaki, które znajdują sens życia w wiszeniu głową w dół z trzepaka czy we włażeniu zjeżdżalnią pod prąd…
Moim zdaniem
Największy rodzicielski problem to kłopot z komunikacją. Bo tacy rodzice w najlepszym przypadku słyszą swoje dzieci, ale ich wcale nie słuchają!
Zawsze sądziłam, że jeśli jestem szczera, w miarę uprzejma, humorzasta na poziomie „ do zniesienia” i mało perfekcyjna, będzie mi łatwo znaleźć kogoś płci żeńskiej do kochania i przyjaźnienia się. Guzik prawda…
Od paru lat zabieram się za temat, który rósł we mnie i rósł i w końcu poczułam, że muszę znieść w końcu to jajo choćby nawet miało mi rozerwać tyłek.
Lepiej stosować wobec słońca zasadę ograniczonego zaufania. Bo ono to trochę jak dzikie zwierzę: bezpieczne, dopóki za bardzo się do niego nie zbliżasz. Oto, czego być może nie wiecie o: opalaniu, promieniowaniu UV i czerniaku.
Niczego tak nie pragnę, jak tego, aby była w przyszłości totalnie NIKIM! Nie wybiegam myślami dalej, niż kilka miesięcy do przodu. Buntuję się przeciwko wizji, że kiedykolwiek chwyci skalpel czy wdzieje togę.
Słowo „sen” zresztą dla matek zatraciło swoje znaczenie i doba z 16 godzin czuwania+8 godzin snu zmieni ci się w: 21 godzin czuwania i 6×30 minut snu.
Logopedzi mówią swoje, pediatrzy swoje, reklamy smoczków swoje, a koleżanki i mniej lub bardziej doświadczone mamy swoje… I bądź tu mądra. Dawać dziecku smoczek czy zrezygnować?
Głupie, wkurzające, niemądre, naiwne (choć muszę przyznać, że czasem nieświadomie) pytania i stwierdzenia kierowane do ciężarnych. Oto moje TOP…