Prawie rok temu, w wigilię otoczona rodziną, leżąc na szpitalnym łóżku otwierałam górę prezentów. 26 tygodni ciąży za nami, do mety jeszcze daleko. Nie spodziewałam się , że Lenka ( która nie miała jeszcze nawet imienia) tego dnia dostanie swoją pierwszą zabawkę. Pies powędrował do pokoju, który za kilka miesięcy miał się stać jej pokojem, spokojnie czekał tam aż jego czas nadejdzie.
Teraz towarzyszy nam wszędzie, Lenka zasypia tuląc go mocno. W rankingu zabawek wygrywa nawet z laptopem i telefonem.
Pamiętam nasze zdziwienie i lekkie przerażenie kiedy po przylocie na Florydę nerwowo przekopywaliśmy walizki w poszukiwaniu psa, który podczas całego zamieszania związanego z wyjazdem i pierwszą podróżą z małym dzieckiem, nie został wrzucony do walizki. Całe szczęście, że Ikea była blisko…..
Pies: Ikea
Około 4 lata temu pojechaliśmy z rodzicami i młodszą siostrą do Ikei, rodzice zabiegani i zdenerwowani poszukiwaniem idealnych mebli, a mała płacze że chce pieska rodzice mówią, że nie, masz już mnóstwo takich pluszaków które jedynie kurzą się w kącie po co następny, moja siostra mały uparciuch w końcu oczywiście postawiła na swoim i od tej pory „pimpuś” bo tak go nazwała jest jej najlepszym przyjacielem do snu. Moja siostra jest już dużą dziewczynką ma 8 lat i nieprzerwanie od 4 lat jest wierna właśnie temu zwierzakowi. Najwyraźniej coś on w sobie ma 🙂
Wcale mnie ro nie dziwi. Sama polubiłam tego psiaka:)
Piesek ekstra. Moje dziecko go uwielbia
Fajnie razem wyglądają:)
Super ten przyjaciel
Moja córka tak kocha swojego przytulaka, że z tej miłości urwała mu ucho
Widać, że go uwielbia:)