O białych zębach marzymy chyba równie często, jak o płaskim brzuchu. Nic dziwnego – jednym i drugim lubimy się chwalić. Piękny uśmiech odejmuje lat, dodaje pewności siebie, a zadbane zęby są jego podstawą.
Tymczasem barwa zębów zależy od czynników genetycznych (każdy ma inny odcień kości), diety, wieku oraz pielęgnacji. Nie mamy wpływu na to, jak działa na nas upływający czas, podobnie jak na to, jakim kolorem kości obdarzy nas natura. Ale sposób, w jaki się odżywiamy i pielęgnujemy swoje zęby zależy tylko od nas. Odpowiednia dieta i regularna, prawidłowa pielęgnacja zębów mogą zdziałać cuda.
Myślałam, że w temacie domowej pielęgnacji zębów nic nie może mnie zaskoczyć. Uzbrojona w szczotkę i pastę walczyłam z osadem, przebarwieniami i ubytkami. Niestety – co 6 miesięcy w gabinecie stomatologicznym dowiadywałam się, że przegrałam kolejną bitwę o zęby bez ubytków. Dbałam o swoje zęby, ale nie robiłam tego dobrze. Na szczęście te czasy mam już za sobą. Ale temat nie zniknął, bo teraz dbam też o zęby mojej córki.
Wiem, że powtarzam to do znudzenia, ale zdrowa dieta to podstawa. Wierzę, że „ od środka” można wiele zdziałać, a najlepiej, jeśli dbając o zęby, dbamy o cały organizm. Dieta bogata w wapń, witaminy i składniki ułatwiające ich wchłanianie, nie jest może gwarancja Hollywoodzkiego uśmiechu, ale z pewnością ma na zęby ogromny, pozytywny wpływ. Co jeść żeby przez długie lata cieszyć się pięknym uśmiechem? Zacznijcie od wzbogacenia posiłków w przetwory mleczne ( jogurty, maślanki, kefiry). Zawierają dużo wapnia, który jest materiałem budulcowym zębów. W diecie dobrej dla zębów nie może też zabraknąć tłustych ryb, takich jak makrela czy łosoś. A to dlatego, że to źródło witaminy D, odpowiedzialnej między innymi za wchłanianie wapnia i mineralizację szkliwa.
Dieta dobra dla zębów to nie tylko to, co jemy, ale też, to czego powinniśmy unikać. Ząb oglądany pod mikroskopem wygląda jak gąbka, z ogromną ilością maleńkich otworków. Łatwo się więc domyślić, że otworki te pochłaniają wszelkie barwniki, z jakimi mają styczność nasze zęby. Dlatego lepiej zrezygnować, lub chociażby ograniczyć: czerwone wino, kawę, herbatę oraz obowiązkowo zapomnieć o papierosach. Nie bez znaczenia dla zdrowia zębów będzie zmniejszenie ilości dostarczanego organizmowi cukru, który jest pożywką dla bakterii odpowiedzialnych za uszkodzenia szkliwa. Ograniczenie słodkich przekąsek i potraw to krok nie tylko ku zdrowym zębom, ale też ku zgrabnej figurze, wiec tym bardziej warto.
Prawidłowa pielęgnacja= naturalne wybielanie
Do tej pory byłam fanką tradycyjnych szczoteczek. Wydawanie pieniędzy na szczoteczki elektryczne wydawało mi się bezsensowne. W drogerii wybierałam przypadkową szczoteczkę, kierowałam się ceną i wyglądem. Tym samym sposobem wybierałam szczoteczkę dla mojej córki. Teraz moje podejście całkowicie się zmieniło. Od jakiegoś czasu myję zęby szczoteczką soniczną Philips Sonicare DiamondClean i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że moje zęby dawno nie były tak czyste i gładkie.
Moim problemem od zawsze były zanieczyszczenia zbierające się między zębami oraz w miejscach gdzie stykają się z dziąsłami. Szczoteczka manualna nie była w stanie wyczyścić moich zębów na tyle dokładnie żeby pozbyć się tego problemu ( chociaż podczas szczotkowania bardzo zwracałam uwagę na problematyczne miejsca). Philips Sonicare DiamondClean dzięki innowacyjnej technologii sonicznej zmienia pastę do zębów w natleniony, delikatnie spieniony płyn i kieruje go w trudno dostępne miejsca np. przestrzenie międzyzębowe, gdzie gromadzi się płytka bakteryjna. Fajne jest to, że różnicę czuje się już po pierwszym użyciu. Zęby są gładkie jak po piaskowaniu w gabinecie stomatologicznym. Po kilku tygodniach stosowania tej szczoteczki moje zęby są nie tylko gładkie, ale też widocznie bielsze.
Philips dokonał niemożliwego. Zaprojektował szczoteczkę, która czyści zęby za pomocą technologii sonicznej, dał użytkownikowi możliwość ładowania jej w dołączonej do zestawu szklance lub pięknym podróżnym etui i połączył to z przyjemnym dla oka designem. Jakby tego było mało, producent ma dla nas niespodziankę: czas pracy urządzenia po naładowaniu to nawet trzy tygodnie.
Ponieważ Philips Sonicare DimondClean sprawdziła się u mnie, szybko zaopatrzyłam w nią pozostałą część rodziny. Dla Lenki wybrałam Philips Sonicare For Kids z wymiennymi naklejkami, dzięki czemu mogłyśmy spersonalizować jej szczoteczkę. A wiadomo, że skoro coś zrobione jest specjalnie dla dziecka, to wydaje się dużo fajniejsze. Lenki nigdy nie musiałam specjalnie namawiać do mycia zębów, a teraz sama chętnie bierze szczoteczkę i chce myć zęby. Prawdopodobnie wszystko to za sprawą wspomnianych naklejek… ale przecież nie liczy się powód, tylko efekt, czyli w tym przypadku zdrowe zęby mojej córki.
KONKURS
Żeby nie było, że rzucam słowa na wiatr, pozwolę wam przetestować szczoteczkę Philips Sonicare DiamondClean, żebyście mieli możliwość sprawdzić na sobie jej działanie. Przygotowałam konkurs, w którym do wygrania są dwie szczoteczki ( zestawy w kolorze białym).
Zadanie konkursowe:
Napisz w jakich sytuacjach biały uśmiech przydał Ci się najbardziej.
Na wasze komentarze czekam od 2.11.2015 do 9.11.2015.
Wyniki konkursu
Szczoteczki wygrywają
Marcel
„A mnie uśmiech (wtedy zdecydowanie w stylu błagalnym) uratował przed … narzeczoną. Teraz się śmieję z całej tej sytuacji, ale uwierzcie – wtedy myślałem, że popłaczę się z bezsilności (tak, faceci też płaczą . Miałem zaplanowane wczasy, wtedy jeszcze z dziewczyną, na których planowałem się oświadczyć. Wiecznie narzekała, że nie mam czasu na wyjazdy, że nigdzie jej nie zabieram to postanowiłem sobie, wyjazdy może i rzadkie – ale za to porządne – będę szarmancki . Do wyjazdu zostały 3 dni i coś mnie tknęło żeby skompletować wszystkie dokumenty…”
Asia
„Poważna choroba w dzieciństwie spowodowała, że przez wiele lat miałam okropnie zniszczone zęby i tylko ja wiem jak bardzo bolą spojrzenia ludzi, którzy nie znali mojej historii….”
Biały uśmiech niewątpliwie przydał mi się w dniu narodzin mojego synka. Na porodówce okazało się że mimo 100 procentowej pewności lekarza że urodzę dziewczynkę, zostałam mamą chłopca. Powiem tylko że ginekolog nie mógł tak jak ja pochwalić się pięknym uśmiechem
Biały uśmiech pomógł mi uniknąć mandatu za przechodzenie na czerwonym świetle 😉 Refleks zawiódł, ale zęby pomogły. Gdyby nie to, być może nie miałabym za co wrócić do domu ! Miejcie się na baczności i dbajcie o uśmiech, ratuje skórę ! 😉
Mi się przydaje w każdej chwili życia codziennego ponieważ potrafię nim oczarować niemal każdego i dzięki temu moje życie jest łatwiejsze 😉 każde swoje niedociągnięcia nadrabiam uśmiechem oto skutecznie 😉 Czarujący uśmiech potrafi zdziałać cuda 😉
Najbardziej przydał mi się 8 marca 2011 roku, wtedy właśnie poznałam mojego ukochanego chłopaka. Twierdzi, że oczarowałam go swoim pięknym białym uśmiechem, więc gdyby nie moje białe zęby to być może nie zwróciłby na mnie uwagi. A tak od tamtej pory jesteśmy razem i jesteśmy szczęśliwi a skoro jesteśmy szczęśliwi to często się uśmiechamy i innych swoim białym uśmiechem olśniewamy :))
A ja nie mam szczególnych chwil w życiu każda jest szczególna i w każdej chwili chcę mieć białe czyste piękne zęby
Uśmiech może sprawić, że każdy ponury dzień nabierze barw i blasku, dlatego staram się uczynić uśmiech moją wizytówką i chętnie rozdaję innym:
1) Zdrowy, piękny uśmiech jest dla Pani Zosi,
Która kwiaty sprzedaje i o niego prosi.
2) W pracy uśmiech również bardzo się przydaje,
Gdy mój prezes awanse i podwyżki rozdaje.
3) Uśmiech piękny i zdrowy niech moją wizytówką będzie,
Bo miłość mego życia mogę spotkać zawsze i wszędzie!
Cóż mojemu uśmiechowi do białego trochę brakuje a i tak poznałam już jego moc. Od niedawna pracuję jako wolontariuszka dla jednej z wrocławskich fundacji i zauważyłam, że dzięki szczeremu uśmiechowi fundatorzy są chojniejsi. Nie chodzi tylko o zbiórki pieniędzy, ale i o przekazywanie darów rzeczowych. Na wypowiedziane z uśmiechem wyrażajającym podziękowanie słowa: Czy to już wszystko? często przynoszą dodatkowe koce czy ręczniki. Takie chwile uświadamiają mi jak waży jest uśmiech i życzliwość okazywana innym.
Biały uśmiech pomaga mi wchodzić na kolejne szczeble w moim życiu! Podobno dzięki niemu, ukochany zakochał się od razu jak mnie zobaczył;) Biały uśmiech pozwala mi również zdobywać zaufanie wśród starszych osób, staram się pomagać starszym osobom w noszeniu zakupów, czy chociażby w przejściu przez ulicę, mówią, że czują się bezpiecznie i zawsze obdarowują mnie jeszcze piękniejszym uśmiechem. Piękny uśmiech dodaje mi odwagi i sprawia, że inni również choć przez chwilę sie uśmiechają 🙂
Przypominam, że nie tyko biały, ale też czarujący uśmiech to idealna karta przetargowa w ubieganiu się o pracę – mi w tym pomógł 🙂
Uśmiechem zaczynam każdy nowy dzien . Dzieki niemu świat nabiera barw a ludzie obok Ciebie zarażają sie nim 😉 gdyby każdy chodził z uśmiechem na twarzy świat byłby jakby milszy ? 😉
W jakiej sytuacji? Myślę, że w tej kiedy poznałem swoją przyszłą żonę. Oślepiłem Ją blaskiem swoich śnieżnobiałych zębów i dzięki temu nie zauważała już reszty moich wad 🙂
Mi biały uśmiech przydał się wiele razy, właściwie uważam, że każdego dnia mi pomaga. Kiedy rozmawiam z Panią w sklepie, z listonoszem, czy z koleżanką, uśmiechnięcie się do kogoś, świadomość, że jest to uśmiech szczery piękny, biały, sprawia, że czuję się pewniej, bardziej asertywnie. Biały uśmiech pomaga w relacjach z osobami, które znam dobrze ale także z takimi, które dopiero co poznaje, bo przełamuje te pierwsze lody, wprowadza w rozmowę pewną życzliwość, sympatię do drugiego człowieka.
U mnie ważny jest uśmiech właśnie przy szukaniu pracy a pracodawca jakby nie było też na to jest uczulony:) ale nawet dla mnie samej jest to ważne, kiedy się uśmiecham:)
Z racji na wykonywany zawód mój biały usmiech to podstawa. Wlasnie jestem na etapie szukania pracy, byc może przyszlego pracodawcę zauroczy moj snieznobialy usmiech i zatrudni mnie jako pomoc w swoim gabinecie stomatologicznym. Moim marzeniem jest bialy uśmiech ale i sprawianie aby każdemu zalezalo na tym aby biel zębów utrzymac
Biały uśmiech przydaje się w kontaktach międzyludzkich, chociażby nawet dla samej siebie. Lepiej się czujemy, wiedząc że mamy ładne śnieżnobiałe zęby. Częściej się uśmiechamy, nie mamy oporów, kompleksu na tym punkcie. Dla mnie ważnym momentem, najważniejszym był mój własny ślub 6 lat temu. Wtedy biały uśmiech był mi szczególnie niezbędny, byłam w centrum uwagi. I dla samej siebie żeby się dobrze czuć. Teraz będę miała w rodzinie ślub siostrzenicy w przyszłym roku, i bardzo chciałabym mieć białe ząbki. Ale tak naprawdę białe zęby są naszą wizytówką. Są jak magnes, przyciągają ludzi. Warto je mieć białe na codzień, i o nie dbać aby były zdrowe.
Czasem gdy muszę załatwić sprawę „nie do przeskoczenia”.
Czerwone Usta To moja tajna broń. To akcent dodający mi odwagi, dzięki któremu nie waham się rozdawać śnieżnobiałe uśmiechy.
Wystarczy,że się uśmiechnę, a wtedy bardzo wiele potrafię zdziałać i moje serce tańczy wtedy twista ze szczęścia!
uśmiech jest jak najlepszy kosmetyk i nie wyobrażam sobie żyć i funkcjonować codziennie bez niego choć przez 5 lat kiedy nosiłam aparat ortodontyczny nie znosiłam się uśmiechać i teraz wiem że tego bardzo brakowało mi przez ten czas bardzo. Zawsze poprawia atmosferę i dużo przyjemniej się pracuje. Konkretnej sytuacji nie mam ale pracując w administracji i pomagając innym pracownikom na wielu płaszczyznach codziennie z uśmiechem podejmuję wyzwania i nawet przez telefon staram się przekazywać tą pozytywną energię
Wiele lat temu, kiedy byłam śliczną, młodą dziewczyną, a mój bajecznie biały wówczas uśmiech, zauroczył chłopaka w którym kochały się wszystkie dziewczyny z naszej szkoły. Ten przelotny, śnieżny uśmiech przyniósł mi szaloną, burzliwą, młodzieńczą miłość i nieopisane szczęście, które przez całe lata skrywałam w kąciku mojego serca jak drogocenną pamiątkę.. Miłość nie przetrwała próby czasu i szaleństw młodości. Rozminęliśmy się w życiu i każde z nas poszło inną drogą. Nie widzieliśmy się prawie trzydzieści lat. I oto kilka dni temu najbanalniej w świecie zobaczyłam go w Empiku. Nie wiem jakim cudem go rozpoznałam, bo po jego bujnej czuprynie nie został żaden ślad. Uśmiechnęłam się do Niego, a On powiedział tylko – „ten niesamowity uśmiech rozpoznałbym nawet na krańcu świata” Pomyślałam sobie, że mój uśmiech wciąż ma moc 🙂 Poszliśmy razem na kawę, która może niezbyt dobrze wpływa na biel zębów, ale za cudownie budzi wspomnienia…
W pracy gdzie koledzy rejestrują wygląd, to białe zęby muszą być dla lepszego samopoczucia.Podczas jednej z przerw ,w towarzystwie koleżanek i kolegów,rozmowa,wygłupy i śmiechy,aż jeden z kolegów zwraca się tylko do mnie i z bardzo poważną miną mówi do mnie wolno ale dobitnie-Twój piękny uśmiech jest piękny przez twoje zęby.Od tego czasu jeszcze bardziej dbam o zęby aby zawsze słyszeć tylko takie miłe słowa
„Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło”- Gabriel García Márquez
Biały i zdrowy uśmiech przydałby mi się w zdobyciu nowej ,lepszej i wymarzonej pracy, w końcu uśmiech otwiera wiele drzwi, i może otworzy moje do kariery,a jak będę z siebie zadowolona podam dalej mój uśmiech córce,mężowi,koleżance..całemu otoczeniu….hmm właściwie pisząc tego posta już uśmiecham .DZIĘKUJĘ 🙂
Pamiętam dobrze jedną sytuację w której biały uśmiech bardzo mi się przydał, był to ważny moment ponieważ zaważył na moich dalszych losach.
Było to ładnych parę lat temu, kiedy Damian,, moja sympatia z liceum zaprosił mnie nie na imprezę andrzejkową, świetnie bawiliśmy się przez całą noc i praktycznie prawie nie schodziliśmy z parkietu, nie przeszkadzały nam nawet przerwy w dostawie prądu z powodu sporych wichur, które panowały w naszej okolicy. Noc minęła bardzo szybko i impreza zbliżała się ku końcowi, mój towarzysz zadzwonił po swojego brata, który miał nas odwieźć do domów. Tomek, jak na perfekcjonistę przystało zjawił się punktualnie, jednak my… bawiliśmy się nadal. Było tak świetnie, że nie chcieliśmy jeszcze wychodzić… Tomek czekał na nas prawie dwie godziny w samochodzie, kiedy w końcu postanowiliśmy wyjść, był wściekły! Chcąc załagodzić sytuację uśmiechnęłam się do niego najpiękniej jak tylko potrafiłam i w ramach przeprosin wręczyłam mu dwie mandarynki zabrane z sali 'na drogę’.
Od tego wydarzenia minęło 8 lat, dziś Tomek jest moim mężem a obok w łóżeczku śpi nasza córeczka. Często powtarza mi, że swoim uśmiechem przekupiłam go na całe życie 🙂
A ja najzwyczajniej chciałabym się przekonać, czy to cacko tak działa ! Z zębami, mimo starannej higieny, problemy mam od podstawówki, ale walczę i walczę! Dzielnie 🙂 A uśmiechać i tak się uśmiecham, byle do przodu!
Ten dzień zaczął się fatalnie. Złapałam paskudne przeziębienie: chodziłam niczym zombie przewracając się o własne nogi i gubiąc kapcie, z nosa leciała Niagara- katara, oczy przypominały oczy miśka, takiego małego słodziaka, który zwie się „panda”. Nie miałam siły na nic: wskoczyłam w wygodne, wyszargane dresy, włosy związałam w niedbały kucyk, otuliłam się ciepłym kocem i wegetowałam przed telewizornią. Sama nie wiem kiedy zapadłam w sen, z którego wyrwał mnie dźwięk dzwonka. Odrzuciłam koc i pobiegłam otworzyć drzwi. Otworzyłam i zamarłam. W drzwiach ujrzałam Jego – faceta idealnego. Przystojny niczym idealna kompilacja Brada Pitta z Richardem Gere i Danielem Craigiem, a ja … cóż…nieco inaczej wyobrażałam sobie spotkanie z tym Jedynym. -Dzień dob … dobry – wyjąkałam po czym uśmiechnęłam się zażenowana. Mojemu uśmiechowi jako jedynemu elementowi mego jestestwa nie można było nic zarzucić. Ten Jedyny spojrzał na mnie oczarowany, przyciągnął do siebie, objął i obdarzył najbardziej namiętnym pocałunkiem jaki miał miejsce na tej ziemskiej kuli. Czy to zdarzyło się na prawdę, czy był to może piękny sen rozgorączkowanego umysłu? Jakie to ma znaczenie? Mój uśmiech powala i nawet jeśli to był sen, to kiedyś musi się wyśnić w rzeczywistości.
Kiedy podczas jazdy bez ważnego biletu mnie złapano;
Wtedy mandat mi wypisano.
Konduktor spojrzał na mnie, mój biały uśmiech zobaczył …
Już nigdy więcej bez biletu ! – zaznaczył.
To ten uśmiech Panią uratował!
I mandat mi anulował 🙂
Mój biały uśmiech przydaje się praktycznie codziennie 🙂 .Staram się zarażać uśmiechem wszystkich dookoła siebie. O pięknych, zdrowych zębach marzy chyba każdy z nas. Zdrowe, śnieżnobiałe zęby dodają nam uroku, podkreślają naszą urodę, gdy promiennie uśmiechamy się od ucha do ucha. Piękny uśmiech dodaje mi również pewności siebie Wiara we własne możliwości oraz doskonały kontakt z ludźmi niejednokrotnie są kluczem do sukcesu i pozwalają naprawdę wiele osiągnąć. A że prowadzę boga modowego to muszę ładnie się uśmiechać i prezentować :).
Biały uśmiech przydaje mi się codziennie, bo staram się z uśmiechem przejść przez życie, a i świat od razu staje się fajniejszy, gdy uśmiechamy się do siebie. Uśmiech przy uwodzeniu Męża i uśmiech na dzień dobry, uśmiech do znajomych i do obcych, uśmiech do sąsiadki i 1000 uśmiechów do Synka. Tego nigdy za wiele 🙂
Jestem wesołym rowerzystą. W swej radości strasznym pogromcą komarów. Komary w miazgę rozbijają się o moje wyszczerzone w euforii zęby. Ale jest na to rada! Dzięki olśniewającobiałym zębom możemy wspólnie uchronić życie dziesiątkom z nich, które dziennie przyozdabiają moją kremowo-kremową szachownicę siekaczy, kłów i przedtrzonowców. Białe zęby, to widoczny z daleka blask, to ochrona przed kolizją z owadami. Jak biała kamizelka odblaskowa nałożona na garnitur uzębienia.
Biały uśmiech przydaje mi sie każdego dnia. To dzięki niemu mam cudownego chłopaka (poprosil o numer telefonu zauroczony moimi białymi zębami. W dniu codziennym biały uśmiech przydaje mi się do relacji międzyludzkiej uśmiechając się do ludzi uśmiech powraca do mnie i to jest piękne. <3
Kiedy żona pokazała mi dwie kreseczki na teście ciążowym, mój uśmiech był największy i najszczerszy na świecie.
Nie malał, gdy codziennie musiałem przekonywać: ” nie kochanie, nie wyglądasz jak teletubiś, ani jak wieloryb wyrzucony na brzeg, a już na pewno nie jak ludzik micheline.”
Nie znikał, gdy w środku nocy, ukochana prosiła o lody o smaku kiszonych ogórków, jajecznicę z dżemem albo te chrupki co je kupuję tylko na drugim końcu miasta.
Suszyłem zęby także wtedy, gdy nie pozwalała mi nawet na odrobinkę alkoholu.
Banana na twarzy miałem, gdy chciałem ją przytulić, ale z żadnej strony się nie dało.
I wtedy, gdy trzeba było pomalować jej paznokcie u stóp i zostawić kumpli i mecz, bo Ona ma ochotę na komedię romantyczną.
Ale najbardziej przydał się, gdy nadeszła godzina ” zero” .
Gdy ujrzałem córeczkę, moje mięśnie twarzy były już tak wytrenowane, że aż czułem zakwasy.
Wszędzie! Ale najbardziej teraz, gdy jako świeżo upieczona absolwentka uniwersytetu szukam nowej pracy i czeka mnie „milion” rozmów kwalifikacyjnych! Wiadomo, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie, a nie oszukujmy się – wygląd MA znaczenie. Biały uśmiech z pewnością dodałby mi więcej pewności siebie!
Poza tym – w codziennym życiu – jestem wolontariuszką w kilku organizacjach, a to wiąże się często z publicznymi wystąpieniami i pozowaniem do zdjęć. Dobrze wyglądający uśmiech o wiele lepiej działa na odbiorcę! Szczery, ładny, biały uśmiech to połowa sukcesu, a i radość jakaś większa!
Po trzecie – na ślubie mojego brata! Już za pół roku! Jestem świadkiem, jestem „siostrą pana młodego” – wiadomo, że okazja wywołuje wiele radości i uśmiechu – a biały uśmiech to podstawa! 🙂
Po czwarte – na… koncertach! Z zapałem jeżdżę na koncerty, gdzie „okupuję pierwszy rząd”. Przyklejona do barierki, wpatrzona w swoich idoli ZAWSZE szczerzę się „jak głupia”. Dobrze byłoby, gdyby ten uśmiech był bielszy, wtedy na pewno nie byłoby mi aż tak „głupio”, gdy muzyk mnie zauważa! 🙂
Teraz najważniejszą chwilą w jakiej przydałby mi się śnieżnobiały piękny uśmiech będzie mój ślub i wesele. Lubię się uśmiechać ale w tej chwili chciałabym być również zadowolona i dumna z moich zębów i uśmiechu, tak bym po latach w trakcie oglądania zdjęć czy filmu nie miała czego się wstydzić.
Biały uśmiech jest dla mnie ważne w życiu gdyz dzieki niemu mamy cudowną córeczkę która przyszla tego roku w lipcu 6 na siwt, gdyż męża mojego 8 lat temu poznalam na imprezie i z tego co on pamięta to mój „Uśmiech”
Biały uśmiech przydał by mi się ponieważ coś czuję że mój mężczyzna chce mi się oświadczyć (oczywiście udaje że nic nie podejrzewam;)). Chciałabym w tym jednym z ważniejszych dni w moim życiu móc uśmiechać się jak najwięcej i jak najszerzej. Pozdrawiam Cię ♥
Biały uśmiech przydał się w dość stresującej sytuacji, a mianowicie zostałam zatrzymana za niewielkie wykroczenie przez pewnego, jak się okazało bardzo miłego policjanta. Wystarczyło kilka miłych słówek i uśmiech, którym go zaraziłam i sprawa zakończyła się na kontroli trzeźwości i nietypowych wspomnieniach 🙂
Moj usmiech jest jak ŚNIEG, powinien byc bialy, ale moze byc tez żółty. . . Stad nigdy sie nie przydal bo bieli w nim tyle ile pasty na szczoteczce szkoda ze tylko na chwile. 🙁
Szybko żyję, szybko mówię i to jest jedyna wada o której nie wstydzę się mówić. Czasami, gdy emocje biorą górę, a ja z zapartym tchem o czymś opowiadam, mój słuchacz otwiera buzię ze zdumienia stopując mnie po chwili słowami: wolniej! Nic nie rozumiem. W takich sytuacjach mój uśmiech jest niezbędny, bo jak głoszą modne poradniki mądrych ludzi, aby osiągnąć sukces przekuj swoje wady w swoje zalety. Właśnie wtedy uśmiecham się szeroko i zaczynam od początku, wolniej. Ostatnio moja córka zdradziła mi, że lubi gdy jej czytam lub o czymś mówię, bo wie, że gdy robię to za szybko uśmiecham się od ucha do ucha, a uśmiech mamy jest najpiękniejszy.
Ogólnie rzecz biorąc piękny, śnieżnobiały uśmiech najbardziej przydaje się… w każdej sytuacji 🙂 Dlaczego? Bo w każdej sytuacji chcemy wyglądać pięknie, a to właśnie uśmiech czyni nas najpiękniejszym!
Są jednak okoliczności, w których piękny, śnieżnobiały uśmiech jest zdecydowanie bardzo przydatny:
– podczas jazdy samochodem! – gdy policjant rezygnuje z wlepienia mi mandatu za niewłaściwe parkowanie…
– w samolocie! – gdy dziwny algorytm w systemie linii lotniczych wylosował mi nie najlepsze miejsce, a ten miły Pan obok mnie na pewno nie lubi siedzieć przy oknie tak bardzo jak ja…
– na zakupach w sklepie odzieżowym! – kiedy to do rozbrajającego uśmiechu przystojnego kasjera otrzymuję gratis rabat na wymarzoną bluzkę (uśmiech za uśmiech+rabat? dobry deal! :))…
– rano! – wyobraźmy sobie, że tuż po przebudzeniu nasze odbicie w lustrze przedstawia nie krzywą, zrezygnowaną minę, ale seksowny, szeroki, pełen życia uśmiech. Pierwsza myśl, która przychodzi nam do głowy? „Wow, naprawdę niezła ze mnie laska, nawet bez makijażu :-)”. Gwarantuję, że poranek będzie przyjemniejszy, a dzień lepszy!
– w sytuacjach stresujących! – na spotkaniu pracowniczym, podczas obrony pracy magisterskiej, czy na weselu przyjaciółki… dzięki pięknemu, śnieżnobiałemu uśmiechowi czuję się po prostu pewniej i jestem lepiej odbierana przez ludzi! 🙂
– na zdjęciach! – chyba nie ma lepszej metody na ładne zdjęcie niż szczery uśmiech. Serio, nawet Photoshop może się schować 😉
– wszędzie i cały czas! – podaruj uśmiech rodzicom, aby wiedzieli, że ich kochasz 🙂 pocałuj z uśmiechem swojego ukochanego, a na pewno wywołasz motylki w jego brzuchu 🙂 uśmiechnij się do nieznajomego, co ci szkodzi? niech sobie pomarzy 🙂 poza tym… skąd możesz wiedzieć, że nie jesteś właśnie w ukrytej kamerze? 🙂
Uśmiech nic nie kosztuje, a potrafi zdziałać cuda! 🙂
Źle zinterpretowałam pytanie, czy mogę prosić o usunięcie odpowiedzi i dodanie jej ponownie? 🙂
A zresztą – niech zostanie 🙂 Już nie będę wprowadzać zamętu 😀
Pozdrawiam!
A mi przydałby się biały uśmiech po prostu na co dzień 🙂 Moje zęby mają wiele do życzenia, mimo chęci i starań co chwilę coś z nimi jest nie tak 🙁
Przez co jestem strasznie zakompleksioną osobą i mało pewną siebie. Może szczoteczka i jej efekty + kilka wizyt u dobrego stomatologa ( bo jak narazie trafiam na porażki życiowe ) mój uśmiech w końcu byłby piękny ładny a ja dostałabym + 1000 do pewności siebie 🙂 Może w końcu dostałabym kopniaka do przodu który pokazałby że jak z zębami wyszło to i z całą resztą wyjdzie i w końcu zaczęłabym działać ! 🙂 Od nowego roku zamierzam szukać pracy co wiąże się z rozmowami z pracodawcą jak i klientem , przecież wtedy piękny biały uśmiech to podstawa ! 🙂
Żeby zrobić na złość mojej byłej szefowej…kiedy ja będę się uśmiechać a mój uśmiech aż ją oślepi 😀 to za karę jak mnie zwolniła po macierzyńskim 😐
Ślub! Co prawda swój mam już za sobą, ale ślub brata to wydarzenie nr 1 w naszej rodzinie, które odbędzie się w przyszłym roku. Piękny i zarazem biały uśmiech idealnie pasował by do tej uroczystości. A pamiątkowe zdjęcia wyszły by wspaniale.
Niestety mój biały uśmiech nie przydał mi się nigdzie ponieważ takiego nie posiadam. Stosowałam różne pasty płyny itp aby zeby byly bielsze ale na prozno,chętnie bym wypróbowała taka szczoteczkę
Biały uśmiech jeszcze nigdy mi się nie przydał ,ponieważ mimo stosowania wielu wybielających preparatów nigdy takiego nie osiągnęłam .
Śnieżnobiały uśmiech – tego dnia był moim przyjacielem. Dzień zaczął się zwyczajnie. Szybki prysznic, potem makijaż. Czerwoną szminką okryłam usta. Uśmiechnęłam się. Biel zębów była doskonała. Dzień jak każdy, ale ja czułam, że wydarzy się coś niezwykłego. Dlatego zależało mi na perfekcji w każdym calu. Wsunęła na siebie sukienkę. Jeszcze tylko buty i już byłam gotowa. Chwilę zastanawiałam się, które wybrać. W końcu zdecydowałam, że ubiorę klapki. Związałam włosy w kok i ozdobiłam kwiatem. Wyglądałam pięknie. Ośmielona zachłannym spojrzeniem kobiety z lustra wyszła z domu.
Pogoda dopisała. Snułam się bez celu po okolicy. Zawsze marzyłam, aby tu być i nareszcie się udało. Samotna podróż marzeń. Nagle zobaczyłam go. W oddali. W mieście szalonego Gaudiego – w stolicy Kataloni. W mojej Barcelonie. Powietrze zawirowało we mnie. Ten czar miejsca. To spotkanie było takie intrygujące, zaskakujące i budzące skrajne emocje. T. poczuł to co ja i zaprosił mnie na kawę. Uważnie śledził ruchy moich źrenic. Nerwowo zerkałam na boki. Bałam się, a jednocześnie rosła we mnie chęć na poznanie. Dotknął mojej dłoni. Trwaliśmy tak kilka sekund. Zauważyłam, że ma gęste włosy. Ich nieład, wstrzymywany pokaźną dawką żelu, dodawał mu męskości. Przyłożył moją dłoń do swoich ust. Chyba poczuł zapach pomarańczy, bo uśmiechnął się. Miał piękny uśmiech. I byliśmy już nierozłączni. Biegliśmy promenadą pełną mimów, artystów – tych prawdziwych, i tych co dopiero będą nimi, ale już teraz czaruję swym urokiem. I nawet burza, co piorunami drogę oświetlała, nie była nam straszna. I teraz już dni mijały jak szalone. Zmęczona, ale szczęśliwa, bo pełna nocy kilkanastu do rana przegadanych i dni wypełnionych szaleństwem z twarzą do słońca wystawioną i tak po prostu, bez obietnic, a jednak! Z głęboko w sercu wyrytymi tak ważnymi – wspomnieniami – do domu wróciłam.
Bo te wspólne chwile w najgłębsze serca zakamarki weszły. I zostały w nim na zawsze. Dziś jesteśmy małżeństwem od 10 lat z dwójką cudownych dzieci. A uśmiech towarzyszy nam na codzień. Biały uśmiech 🙂
Nie ważne jaki – ważne że uśmiech 🙂 Jeśli będzie bielszy to będzie częściej i będę więcej zarażać pozytywną energią i optymizmem iii wszyscy będą chcieli taki mieć, czyli piękny i zdrowy. A w zdrowym ciele zdrowy duch! 🙂 Uśmiech się! 😉
Biały uśmiech jest mi najbardziej potrzebny, kiedy próbuje przekonać moje dzieci, że mycie ząbków to same korzyści! Estetyczne i zdrowotne! Wtedy swoim uśmiechem im to udowadniam 🙂
Każdy z nas miał chwilę gdy uśmiech pomógł rozwiązać sytuację. Mi pomaga w życiu codziennym, gdy dajemy drugiemu człowiekowi biały uśmiech on odwdzięcza się tym samym Uśmiechem… A gdy strzelę jakaś gafe jest on niezbędny aby wyjść z sytuacji z twarzą 🙂 kocham swój uśmiech 😀
Biały uśmiech to podstawa w kontaktach międzyludzkich…tymbardziej jeśli w pracy jesteś 8 godzin na tzw. świeczniku:) ☺
Pracuję w przedszkolu i uśmiech do dzieci to coś bardzo ważnego. Uwielbiam się razem z nimi śmiać. Białe, zdrowe zęby są więc bardzo ważne, a mając taką szczoteczkę to będzie łatwiejsze!
Biały uśmiech najbardziej przydaje mi się w sytuacjach kiedy strzelę jakąś gafę, powiem coś głupiego i nieprzemyślanego lub w złym towarzystwie. Wtedy promienny, choć lekko zakłopotany uśmiech to jedyne co może mnie uratować
Biały uśmiech przydał by mi się w trakcie zdawania egzaminów ustnych a to dlatego że studiuję stomatologię a tu liczy się biały uśmiech, ale jako że jestem studentem nie stać mnie na drogie wybielanie:(
Biały uśmiech? Hmmm… Przydaje się zawsze. Ale osobiście jak dla mnie w tej chwili przydał by się nieziemsko, idealnie bały uśmiech w znalezieniu pracy. Od dłuższego czasu nie mogę nigdzie dostać pracy … jestem ” taka szara ” . Dzięki Białemu uśmiechowi sądzę, że wyłoniła bym się z tłumu i może mogłabym szybciej znaleźć pracę. Dlatego bardzo proszę o możliwość przetestowania waszej szczoteczki .. 😀 Może to właśnie DZIĘKI WAM szybko znajdę pracę !
BARDZO PROSZĘ !!! Z poważaniem Ewelina K.
Biały uśmiech przydał mi się najbardziej w dniu mojej wakacyjnej wypłaty, kiedy to po ciężkim miesiącu pracy dostałam wymarzone pieniądze. Udałam się wtedy na duże zakupy, ponieważ ciągle się uśmiechałam to biały uśmiech przyciągał uwagę wielu osób, które często się za mną oglądały. Czułam się jak milion dolców pomimo skromnej wypłaty, którą przepuściłam w jeden dzień 🙂
Miałam 17 lat….nie pytaj mnie proszę kiedy to było. Ale ten dzień pamiętam doskonale…zdawałam po raz pierwszy egzamin na prawo jazdy. Wszyscy dookoła oczywiście opowiadali mi przerażające historie i udzielali rad. No i ja młodziutka, niedoświadczona dziewczyna posłuchałam tych rad.Byłam przygotowana bardzo dobrze jeśli chodzi o teorie, z jazdą tez było nienajgorzej ale ponieważ wszyscy zakładali, że egzaminatorem będzie mężczyzna poradzili mi odsłonić moje dłuuuuuuuugie nogi i założyć najkrótszą spódniczkę jaką mam. I tak zrobiłam….byłam jedyną kobietą, która zdawała egzamin tego dnia i spódniczka w żaden sposób nie pomogła bo jak na złość dostałam egzaminatora kobietę….nie miałam wtedy już wyjścia i musiałam pokazać na co mnie stać i jeszcze przez cały czas egzaminu trzymać fason mimo, że czułam się jak kompletna idiotka). Po świetnym zaliczeniu części testowej i przebrnięciu placu manewrowego uśmiechnęłam się do siebie i pani egzaminator i wiedziałam już, że będzie dobrze….egzamin na prawo jazdy zdałam ale to wydarzenie nauczyło mnie jeszcze czegoś innego, z mianowicie, że nawet najdłuższymi nogami nie zawsze i nie z każdym wszystko da się załatwić, a serdeczny, szczery uśmiech potrafi zjednać najtwardszą osobę:)
Piękny biały uśmiech przydaję się na każdym kroku, myślę że każda kobieta powinna się uśmiechać bo śliczny, biały uśmiech może pomóc w wielu sytuacjach. Najlepszym przykładem jest to kiedy masz problem z obsługą jakiejkolwiek maszyny lub jak większość kobiet z wymianą opon, w takich właśnie sytuacjach piękny uśmiech załatwia sprawę. Żaden facet nie oprze się pełnego blasku uśmiechowi! A nawet na co dzień przydają się piękne białe ząbki kiedy na targu uśmiech obniża ceny 😉
Biały uśmiech dla mojego maluszka uczy się szczotkowac ząbki i chce aby od małego o nie umiała dbać moja Hania (17mies)chce myć ząbki koniecznie sama ale niestety jej to nie wychodzi z wasza szczoteczka efekt był by powalający płacz zamieniły byśmy na uśmiech dziecka najpiękniejszy na swiecie. Elektryczne szczoteczki same myly by nasze ząbki a my dążyły byśmy białym uśmiechem codziennie rano wszystkich przechodniów idąc do sklepu po bułeczki
Biały uśmiech przyda się gdy idziesz ciemną nocą, ciemna ubrany , bez odblasków, nic nie świeci a z na przeciwka jedzie samochód, więc gdy się uśmiechniesz jest może jakaś nikła szansa, że kierowca zobaczy Twoje błyszczące zęby xD
Biały uśmiech to podstawa od najmłodszych lat aż do starości przydaje się dbajmy o nasze ząbki bo warto a jeszcze z taką szczoteczka cudo
Dla mnie uśmiech od zawsze był bardzo ważny. Już jako mała dziewczynka słyszałam od mamy: „uśmiechaj się, to samo zdrowie 🙂 „. Więc tak idę przez życie. Nie chodzi mi wcale tylko o ” bycie zdrową”. Chodzi mi też o pewność siebie. O to, że pogodni ludzie mają w życiu łatwiej. Można też zarażać uśmiechem. Ludzie wokół nas stają się życzliwi. Dlatego białe i zdrowe zęby są tak ważne. By być szczęśliwym i dawać szczęście innym. Pozdrawiam 🙂
Napisz w jakich sytuacjach biały uśmiech przydał Ci się najbardziej?? Przydałby się i to nie raz, nie dwa…tylko, ze nie mam takiego białego uśmiechu. Nie wszyscy maja niestety taki uśmiech, a większość na pewno taki chciały by mieć. Mimo to nie stronie od uśmiechania się, spontanicznego śmiechu w stosownych sytuacjach czasami nawet aż do łez, oj dużych łez ze śmiechu. Ludzie z uśmiechem na twarzy, ale nie takim sztucznym, wyuczonym są po prostu weselsi i bardziej pozytywnie nastawieni do życia z pozytywnymi emocjami. Pozdrawiam
Biały uśmiech najbardziej był mi potrzebny w dniu narodzin mojego syna. Dlaczego właśnie wtedy? Dlatego, że, jak wiadomo, mało która kobieta wygląda wtedy promiennie i dobrze, przynajmniej w moim przypadku tak było. Byłam zmęczona długim porodem, włosy potargane, wory pod oczami, buzia śpuchnieta…ehhh pamiętam to, dużo mi brakowało do dobrego wyglądu 😉 Ale….Przecież każda mama, która zobaczy swoje dziecko, na które czekała tyle miesięcy, czasami lat, mimo bólu i zmęczenia uśmiecha się. To właśnie ten uśmiech jest najważniejszy na świecie dla naszego dziecka 🙂 właśnie ten uśmiech mój syn zobaczył jako pierwszy i mam nadzieję, że będzie go oglądał jak najczęściej! 😉
Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda, tak sie zaczyna wielka przygoda. Myję zęby, bo wiem dobrze o tym, kto ich nie myje ten ma kłopoty! Żeby zdrowe zeby mieć, trzeba tylko chcieć!!!!
Chciałabym tą szczoteczkę myć, żeby zdrowe zęby mieć!!!
Biały uśmiech ? Hm…chyba nie mogę się niestety tak owym pochwalić. Wierze jednak w moc życzliwego uśmiechu, a połączony z wybielającym działaniem szczoteczki sonicznej da napewno w przyszłości piękne efekty 😉 pozdrawiam mając nadzieje na zwrócenie uwagi na swoją osobę
Wiem ze to konkurs dla kobiet. Mam jedną szczególną i wyjątkową kobietę do zgłoszenia. Chciałbym, żeby moja zona się więcej uśmiechała, do mnie i do świata. Ta szczoteczka by dużo w tym pomogła. Pozdrawiam ciepło
Biały uśmiech przydaje się w każdej sytuacji:
– gdy przez zagapienie obrysujesz obcej osobie samochód na parkingu,
– gdy jesteś na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy,
– gdy na imprezie poznajesz nową osobę i nie wiesz co powiedzieć,
– gdy jesteś dzieckiem i nabroisz,
– gdy chcesz rozweselić drugą osobę,
– gdy zrobisz coś głupiego i nie chesz spalić się ze wstydu,
– gdy próbujesz poderwać osobę, która wpadła Ci w oko,
– gdy idąc ulicą cieszysz się z życia i uśmiechasz jak głupi do sera,
– gdy zdajesz egzamin ustny a niewiele umiesz,
– i pewnie możnaby było mnożyć wiele sytuacji, w których biały uśmiech ma znaczenie…
mi biały uśmiech pomógł zdobyć serce mojego męża – zawsze ułatwia załagodzić nasze kłótnie, rozładować napięcie, poprawić nastrój 🙂 Uśmiechajmy się na co dzień, wówczas świat staje się weselszy 🙂 🙂 🙂 Podaruj drugiej osobie uśmiech – to piękny prezent.
Mój biały uśmiech przydaje się mojemu dziecku. Pamiętam jego narodziny, i mój pierwszy uśmiech do niego. Jego wielkie oczka wpatrzone we mnie wystraszone. A potem noce nieprzespane, płacz, zawsze się uspokajał kiedy się do Niego z miłością uśmiechałam. Myślę że mój anielsko biały uśmiech go uspokajał (a przynajmniej tak to sobie tłumacze 😉 ).
D
piękny uśmiech przydaje się w każdej sytuacji, jednak najbardziej pomógł mi na egzaminie ustnym gdy nie do końca wiedziałam jak odpowiedzieć a do tego stres brał górę, myślę że dzięki uśmiechowi profesor spojrzał milszym okiem i ciut podpowiedział, całość skończyło się 5 w indeksie 😉
Mój biały usmiech przydał mi sie 2 lata temu gdy spotkałam miłość swojego zycia czyli obecnie mojego narzeczonego,który powiedział mi się zakochał się w moim usmiechu:) To było bardzo miłe i tych słów nie zapomne do końca życia):
Gdybym wygrała w totolotka, nie poszła bym do pracy…. Po pewnym czasie wezwano by mnie na dywanik do dyrektora. Poszła bym, ze skruchą wysłuchała wszystkiego co miał by mi do powiedzieć dyrektor. Po czym bym wstała i z pełnym uśmiechem na ustach w blasku bielusieńkich ząbków stwierdziła z dumą ” a teraz to mi to lotto” , wychodząc puściła bym jeszcze oczko 🙂
Ps. Wersja na bogato ;P
Gdybym wygrała w totolotka, nie poszła bym do pracy…. Po pewnym czasie wezwano by mnie na dywanik do dyrektora. Poszła bym, ze skruchą wysłuchała wszystkiego co miał by mi do powiedzieć dyrektor. Po czym bym wstała i z pełnym uśmiechem na ustach w blasku bielusieńkich ząbków stwierdziła z dumą ” a teraz to mi to lotto” , wychodząc puściła bym jeszcze oczko 🙂
Ps. Wersja na bogato ;P
W razie potrzeby oślepiam nim swoich wrogów 😉 kiedy na przykład inne mamy na placu zabaw mówią że ta moja córka za słabo ubrana, daje im po oczach swoim białym uśmiechem i czasem (chociaż nie zawsze) udaje się zobaczyć tez ich białe ząbki
Mój uśmiech najbardziej mi się przydał w chwili gdy po raz pierwszy ujrzałam buźki moich córeczek 🙂
Pamiętam dwie takie sytuacje. Pierwsza jest totalnie absurdalna i aktualnie to jedna z najczęściej opowiadanych anegdot w mojej rodzinie. Ja- mała Ania w podstawówce i głupia zabawa: malowanie zębów tipexem. Nie dość że to było mega niebezpieczne i niesmaczne oczywiście, to efekt był- zęby białe jak świeżutki grudniowy śnieg! Efekt uboczny też był, niesmak w budzi i ogromny ból głowy. Rodzice oszaleli z wściekłości, dopóki się nie uśmiechnęłam. Śnieżnobiały uśmieszek roztopił ich serca i kary nie było. Druga sytuacja jest dość niedawna. Nie muszę już malować zębów białym korektorem, sama zadbałam o ich biel. Uśmiechem w mojej pracy dodaję swojej osobie wiarygodności, a pracuję z dziećmi. Uczę, wychowuję i dbam o to, by moi wychowankowie ufali mi i nie bali się zwierzać ze swoich problemów. I tak, nawet gdy muszą napisać niezapowiedzianą kartkówkę, robią to z uśmiechem, gdyż odwzajemniają mój uśmiechnięty wyraz twarzy. Uśmiech za uśmiech i to najlepiej śnieżnobiały.
Ładny, biały uśmiech przydałby mi się na codziennie wizytówka człowieka są piękne białe zęby z miłym uśmiechem
Oh biale zabki! Jak bardzo za nimi tesknie.
W beztroskich czasach mialam bzika na ich punkcie. Wybielalam co jakis czas przeznaczonymi do tego paskami. Efekt nieziemski….. Ale no tak jest ale ktore wychodzi niestety po czasie. Forma zebow bardzo na tym ucierpiala, bardzo oslabilam nie tylko szkliwo ale i strukture zebow. Ohhh gdybym wtedy wiedziala o tym o czym teraz wiem. … No coz ale jest i tego dobra strona. Nawet nie dobra a najlepsza jaka mnie spotkala. Uzbrojona w piekny bialy usmiech poznalam niesamowitego mezczyzne. Ciagle powtarzal ze mam „zabki jak perelki” 😉 i tak sie zaczelo i trwa do dzis dnia. Owy mezczyzna jest moim mezem mamy dwoje wspanialych dzieci i dzieki niemu jestem w tym momencie zycia w ktorym moge smialo powiedziec ze jestem spelniona i szczesliwa kobieta… Czasem jeden usmiech staje sie fundamentem wspolnego zycia.
Biały uśmiech przydałby mi się bardzo bardzo ale jeszcze bardziej zdrowsze zęby, po ciąży juz połowę mam leczone kanałowo. Właśnie marze o tej szczotece sonicznej i nawet mój stomatolog powiedział ze jest genialna i w moim przypadku byłaby zbawienia bo mam słabe szkliwo. Usmiechalabym się bardzo bardzo 🙂 w pracy, do zdjęć rodzinnych, do męża a najbardziej do synka, żeby widział ze ma szczęśliwa mamę. Mówią, że materialny świat szczęścia nie daje ale jednak… Czasem jest droga do lepszego życia, zdrowia… Samopoczucia i tej pewności ze jestem coś warta. Piękniejszy, bielszy uśmiech dałby mi siłę i pewność siebie. No i pewnie byłoby mniej bólu na fotelu dentysty.
My problemów z myciem ząbków nie mamy, dlatego mamy piękne białe zdrowe ząbki, ale myślę, że taka szczoteczka przydałaby się synkowi mojej znajomej. Prawie 2 latek bardzo buntuje się przy myciu zębów, musi je myć po każdym posiłku ponieważ ząbki wyszły mu zepsute 🙁 Myślę ze taka szczoteczka ułatwiła by im zycie 😉
Białe zęby są bardzo piękne , i dzięki nim możemy wybrnąć z każdej sytuacji . Pracuje jako kelnerka i bywa tak że coś wyjdzie nie tak nie koniecznie z mojej winy i co teraz? Uśmiecham się i grzecznie przepraszam dzięki zębom można dużo zyskać.Niestety ciężko o nie dbać tym bardziej że mam ciasno umiejscowione i zwykła szczoteczka , nitka dentystyczna i płyn nIe pomagają.Czas na niezwykłą szczoteczke Philips 🙂 :-)!#usmiech#
1.) W egipskich ciemnościach gdy nie miałam przy sobie latarki.
2) Gdy miałam drobną kolizję z przystojniakiem i chciałam bez słów oznajmić: to może po piwku/kawce za początek znajomości? 😉
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ niestety nie jestem posiadaczką białego uśmiechu. Chyba niedawno gdzieś mi się zgubił. Sama nie wiem jak to się stało, zwykle pilnuję swoich rzeczy. Dlatego postanowiłam zająć się tą sprawą. W planach mam aparat ortodontyczny. Nie jest to proste, ale wierzę że mi się uda. Pozostaje kwestia białych zębów. Zmiana diety jest bardzo wskazana, ograniczam nadużywaną herbatę i jem tylko sałatę! Od jutra 😉 A jeśli ktoś i COŚ mi pomoże, to wkrótce będę miała najpiękniejszy uśmiech w okolicy, który na pewno przyda mi się przy staraniu się o wizę do Australii. Marzenia trzeba spełniać 🙂
Odkąd tylko pamiętam, zawsze olśniewałam swym uśmiechem.
Gdy tylko pojawiał się uśmiech na mej twarzy, od razu żyło się lepiej.
Jednak tamtego dnia, nie przypuszczałam, że spełni on taką rolę.
Tego dnia, a konkretnie w lipcu, na samym początku jakoś miesiąca znalazłam się w szpitalu.
Nie, nie.. mi się nic nie stało. A mojemu wujkowi, który dostał wylewu.
Na 2 dni po, postanowiłam go odwiedzić. Nie dawali mu szans, miał już być roślinką do końca życia. Paraliż lewostronny ciała, wraz z twarzą, brak możliwości samodzielnego jedzenia i co najgorsze stracił mowę.
Nie wiedziałam jak mam się zachować jak do niego wejdę na salę.
Było mi strasznie przykro, serce mi się krajało. Jeszcze miałam łzy w oczach, które wycierałam by nie widział, że i ja płaczę.
Byłam z nim bardzo blisko, był dla mnie jak ojciec, którego nie miałam nigdy..
A tu takie coś 🙁 Przepłakałam cały dzień jak się o tym dowiedziałam, a dzwoniąc do niego i słysząc tylko jego „no no no no” zesztywniałam cała, nie mogłam słowa z siebie wydusić. Rozłączyłam się. W moim stanie (ciąża) to niewskazane żeby się tak przejmować. Ale nie dawałam rady.. serce czuło swoje, a rozum mógł sobie wtedy pójść spać.
Gdy już weszłam na salę, z daleka na łóżku ujrzałam go. Usta były opadnięte, lewy kącik w zniekształcony. W oczach łzy.
Szłam i powstrzymywałam się od płaczu.
Gdy podeszłam przywitałam się ciepło, pytając co u niego (zaszalałam, przecież nie potrafił mówić).
Pokiwał głową, pokazał na siebie i wzdechnął. Widać było, że jest mu z tym ciężko. Został z tym sam.
Próbowałam nawiązać z nim kontakt, zawsze lubił pożartować i się powygłupiać. Wpadłam na pomysł, żeby go jakoś pocieszyć, podnieść na duchu. Co mi szkodziło, już i tak gorzej być nie mogło.
Zaczęłam od naszych standardowych żartów. Nie sądziłam, że go tak szybko nimi złamię.
W jego oczach pojawił się blask, jakby odżyły.
A jego usta lekko się zaokrągliły. Tak, uśmiechnął się! Z tego powodu nie mogłam się powstrzymać, odwzajemniłam go.
Uśmiechnęłam się tak mocno i szczerze, że przez chwilę poczułam, że teraz może być już tylko lepiej. Jestem na dobrym kierunku. Hurra.
Chciał bym dała mu kartkę i długopis, pokazał to sztywną dłonią.. choć jego prawa ręka jeszcze jako tako się ruszała.
Podałam mu co chciał, zaczął pisać. Nie wychodziło mu, ale jego uśmiech wciąż nie opuszczał jego twarzy.
Myślę „Co jest?”. Narysował usta a w nim szeroki ładny uśmiech.. dalej nie wiedziałam o co mu chodzi… kompletnie mnie to rozkojarzyło.
Miał lampkę obok siebie, złapał mnie za rękę, ścisnął i puścił. Chciał mi coś pokazać.. wskazał na mnie, potem na moje usta i pokazał rysunek (piękny, olśniewający uśmiech) i dotknął się w pierś, gestykulując, że chodzi mu o jego serce.. i zapalił lampkę.
Zrozumiałam!! Zrobiło mi się ciepło z tego co od niego usłyszałam, a raczej zobaczyłam.
Chciał pokazać, że ta zapalająca się lampka to promyk, jego ciepło z serduszka i że dzięki mojemu uśmiechowi, ono odżyło.
Że ta lampka, którą pompuje serce wciąż się pali, zapaliła się na nowo dzięki mnie. Dzięki mojemu uśmiechowi.
Aż mi się serce kraje jak o tym myślę, wtedy było to jeszcze bardziej nie do przeżycia.
Coś pięknego, jak osoba w tak ciężkim stanie Ci to wyznaje.
Gdy wychodziłam ze szpitala, byłam tak oszołomiona, że nie wiedziałam gdzie zaparkowałam auto.
Musiałam usiąść pierw na ławeczkę i złapać świeżego powietrza.
Dotlenić się, dać sobie chwilę ochłonąć.
Niby to nic takiego, ale dla mnie to coś niezwykłego.
Doświadczyłam to pierwszy raz i nie sądziłam, że kiedykolwiek to opiszę komuś, gdzieś na stronie.
Mój piękny, biały uśmiech miał wtedy duży wpływ na zaistniałą sytuację.
Można by rzec, że przydał się wręcz bardzo.
Nigdy tego nie zapomnę, a z wujkiem utrzymuję kontakt do dziś.
Często go odwiedzam, ma się lepiej. Już nawet kilka słów udaje mu się wymówić..
Codziennie modlę się, by jego mowa powróciła, byśmy mogli żartować i śmiać się ile wlezie 🙂
Mój biały uśmiech i ja jesteśmy ze sobą od roku. To bardzo krótka znajomość, ale już teraz wiem, że stał się miłością mojego życia. Jest też z nami nasz wspólny przyjaciel- aparat ortodontyczny. 🙂 Jeszcze rok temu uśmiechało się moje serce a teraz uśmiechamy się we troje- ja, mój uśmiech i metalowy kolega. Biały uśmiech, który stał się po długiej walce częścią mnie samej i sprawił, że już nie zakrywam ust i mogę w pełni cieszyć się każdą chwilą, która wywołuje we mnie radość i euforię. Biały uśmiech przydał się w budowaniu pewności siebie, poczucia piękna i akceptacji siebie samej i pokonaniu wstydu, który był ze mną wiele lat. Mój wymarzony uśmiech przydał się też moim ustom- dzięki niemu poznały wszystkie czerwienie, do których wzdychałyśmy przez długie lata.
Jeszcze jakiś czas będziemy żyć w ortodontycznym trójkącie, ale jestem pewna, że już na zawsze zapomnę o dyskretnym zakrywaniu ust a ta fantastyczna nagroda ułatwi i pomoże mi mojemu uśmiechowi dotrwać do tego magicznego i wyczekiwanego dnia 🙂
Jestem z zawodu pielęgniarką… uśmiech, z praktyki wiem bardzo dobrze ile znaczy ciepły piękny uśmiech. Jest to mój kosmetyk …który staram się nakładać każdego dnia. Piękny uśmiech daje siły, wsparcia innym, dodaje otuchy i myślę, że sprawia, że ,ludzie portafią nam szybciej zaufać kiedy mamy piękny, zadbany i szczery uśmiech.
Kiedy byłam mała dziewczynką mama uczyniła cos co zaprocentowało na resztę mojego życia a dokładnie- zaprowadziła mnie ( wraz z siostra bliźniaczką) do ortodonty. Proszę sobie wyobrazić, dawne czasy, szkołę podstawową i dzieci reagujące na nasz widok z aparatem na zębach……nie życzę nikomu;( Mama jako higienistka stomatologiczna, zadłużona w NFZ ( zakładzie pracy) specjalnie na nasze wizyty ortodontyczne, aparaty i dojazdy dzielnie nas wspierała, tłumaczyła, że jeszcze nadejdzie taki czas ,że to dla naszego dobra i Jeszcze jej podziękujemy:) Minęły 2 lata, aparaty zdjęte a oczom ukazał nam się Piękny równiutki i bialy uśmiech. Do teraz otrzymuje komplementy, w pracy( gdzie pracuje w klinice stomatologicznej na recepcji gdzie szef stwierdził na rozmowie kwalifikacyjnej – grzechem byłoby nie zatrudnić Pani z takim uśmiechem;) w domu- od mojej córeczki i męża, na zakupach gdy uśmiecham się do Pana po żywność ,, spod lady” dziekuje mamie, że sprawiła ze z takim uśmiechem przez życie iść łatwiej
Z tą jedyną kobietą się dziś umówiłem, tak długo się przecież na to czaiłem.
Wybebeszam szafę, na koszule zerkam, no! Na szczęście ta jedna nie wygląda jak ścierka.
Przed wyjściem jeszcze jeden rzut okiem na lustro, aby zobaczyć, czy wyglądam jak egipskie bóstwo.
Twarz wyszczerzyłem w przepięknym uśmiechu i z wielkiego szoku skończyłem na bezdechu.
Myślałem, że moje zęby będą z dala świecić, a taki uśmiech może tylko szpecić.
Na jedynce plama, gdzieś tam kamień narasta, tego nie wyczyści nawet ścierna pasta!
Gdzie moja szczoteczka?! Łapię ją kurczowo, żeby moje zęby błysnęły na nowo.
Manualnym tym ustrojstwem kręcę ręką jak szalony, kładę pastę i dociskam i szoruję z każdej strony.
Pół godziny zęby myję, krew już z dziąseł leci, a gdzieś w głębi paszczy ciągle jakieś śmieci!
Co robić? Może wezmę wiertarkę lub Cifu naleję? Muszę coś wymyślić albo oszaleję!
Kamień na mych zębach mą przyszłość rujnuje, przecież żadna kobieta mnie nie pocałuje!
Nagle jeden rzut oka moje życie zmienia, bo dostrzegłem w necie szansę ocalenia!
Szczoteczka Sonicare! Diamentowa, nowa! Nowość, cud techniczny, taka odlotowa!
Zlikwiduje mój kamień, dziąseł nie zrujnuje, a nawet delikatnie mi je wymasuje.
Dzięki niej zrezygnuję z wizyt u dentysty, w końcu każdy ząbek będzie lśniąco czysty!
Uśmiech mój będzie biały od ucha do ucha, a efekt dzięki Philipsowi osiągnę w dwóch ruchach.
Dajcie mi to cudo, błagam na kolanach, uwzględnijcie mnie proszę w swych testerskich planach.
DiamondClean Sonicare ocali me życie, nie będę już musiał marzyć o Niej skrycie.
Kiedy Ona zobaczy mój uśmiech bielutki, zostanie mą żoną, nie będę samiutki!
Pierścionek kupiłem, o rękę Ją poproszę, a całą Waszą ekipę na ślub mój zaproszę!
Więc jeszcze raz proszę, błagam! Nie odmawiajcie! Tylko szczoteczkę Sonicare do testów mi dajcie!
Myślę, że biały uśmiech przydał mi się najbardziej na rozmowie rekrutacyjnej. Byłam pozytywnie nastawiona, uśmiechnięta i pracę otrzymałam ale tak naprawdę biały uśmiech przydaje się w codziennym życiu na każdym jego rogu.
W jakich sytuacjach biały uśmiech przydał mi się najbardziej?
Od pierwszego uśmiechu wszystko się zaczęło… Ujrzałam Go w autobusie i coś we mnie drgnęło. Nieśmiała od dziecka byłam, więc zagadnąć Go się jednak nie odważyłam, jedynie uśmiech ukradkiem odwzajemniłam. Przez kilka dni codziennie rano na przystanku Go mijałam, razem z Nim do autobusu wsiadałam aż pewnego dnia sprawę sobie zdałam, że się chyba zakochałam… W nocy śniły mi się Jego oczy i uśmiech uroczy. Z przyjaciółką nawet plan obmyślać zaczęłam jak się zdobyć w sobie i coś do Niego powiedzieć… skąd mogłam wiedzieć, że On poczuł to samo! O mamo! Jak ja się zdziwiłam i zarazem ucieszyłam gdy sms-a dostałam i w nim przeczytałam, że mam najpiękniejszy uśmiech na świecie. W skowronkach cała byłam. Gdy go następnego dnia rano na przystanku ujrzałam, odważyłam się i zgadałam… niezłą wtopę dałam, bo myślałam, że ten sms był od Niego, ale nic straconego – przyznał się do tego, że On też nie może zapomnieć uśmiechu mojego i codziennie o mnie myśli… ale nie wpadł na to, żeby mi sms-a słać – jak ja mogłam taką plamę dać! Nie wiem do dziś od kogo był tamten sms, ale wiem jedno – uśmiech działa cuda! Jeśli się uśmiechniesz wszystko Ci się uda! Uśmiech przydaje mi się codziennie – w kolejce do kasy, na placu zabaw, w autobusie, kiedy coś w urzędzie załatwić muszę… z uśmiechem łatwiej jest iść przez życie!
Byłam pewnego razu z chłopakiem w górach, zwiedzaliśmy jaskinie. Ja odważnie szłam pierwsza i weszłam trochę za głęboko, zostawiając go w tyle.. W pewnym momencie zrobiło się tak ciemno, że nie byłam w stanie niczego dostrzec. Spanikowałam, a mój chłopak krzyknął wtedy do mnie: ” Spokojnie Monika, uśmiechnij się a wszystko będzie dobrze!” I faktycznie, dogonił mnie i w ciemności dostrzegł zarys mojego białego uśmiechu.. 🙂 Biały uśmiech mnie wtedy uratował.
Pamiętam i śmieję się czasami do dziś jak sobie to przypomnę, a właśnie to nastąpiło i nie mogę powstrzymać się od śmiechu.
Ale dobra, do rzeczy. To też się uśmiejesz 🙂
Pracowałam rok temu w wakacje na zastępstwie w kawiarni. Ruch był niesamowity, do tego upał.. chyba z 38 stopni.
Dochodziło do południa, a ja już miałam dość.
Nie każdy klient był wyrozumiały i potrafił upominać się o swoje co kilkanaście sekund.
W kolejce stanął przystojny mężczyzna, ale z racji dużego obrotu nie było mowy, żeby z nim nawet porozmawiać, choć on widać było, że chciał.
Poprosił kawę, białą. Ok, w mgnieniu oka mu ją zrobiłam i szybko zaniosłam, bo roboty było full.
Nagle podchodzi do mnie i przy wszystkich gościach, zwraca mi uwagę, że zamiast cukru w cukierniczce jest sól i on tej kawy nie będzie pił i w ogóle co ja sobie myślę..
Uuuu zrobiło mi się gorąco, serducho zabiło, wręcz stanęło mi w gardle.
Musiałam ratować swój honor.
Przeprosiłam i powiedziałam, że to się więcej nie powtórzy. Po raz pierwszy w tym dniu uśmiechnęłam się (dobrze, że miałam białe zęby). A on do mnie już nie ze złością i wścibskim zachowaniem, a subtelnym i miłym głosem rzekł:
„Ma Pani szczęście, że jest Pani posiadaczką tak pięknego uśmiechu. Olśniewa nim Pani, mogę przychodzić tu codziennie i pić tą ohydną kawę z solą by móc na niego patrzeć”.
Zamurowało mnie, pomyślałam „Co za kolo.. pierw na mnie skacze, a chwile później mu ta kawa smakuję” No nic, uśmiechnęłam się pięknie, podziękowałam i zabrałam się za zrobienie mu drugiej kawy.
Miałam farta, mój zabójczy uśmiech uratował mnie w tej krępującej i jakże żenującej sytuacji 🙂
Ta historia zaczyna sie zwyczajnie. Wstalem rano, umylem sie i ruszylem do pracy.
Idac do metra rzucalem okiem na przechodzacych ludzi i nagle zdalem sobie sprawe: „JAKIE JA MAM ZOLTE ZEBY!!!”.
Ostatnio nawet lokalny bezdomny – Henio – zaczal oddawac mi czesc swoich ciezko wyzebranych pieniedzy
mowiac – „Piotr, zrob se te zeby bo mi klientow ploszysz jak przechodzisz”.
Tak, to byl ten moment – zainwestowalem podarowane przez niego pieniadze w szczoteczke soniczna
(konkretny model doradzil mi zreszta sam Henio).
Po kilku miesiacach zostalem prezesem firmy – nie sadze ze to zbieg okolicznosci.
Oczywiscie nie zapomnialem o Heniu – teraz jest moja prawa reka.
Pytasz sie mnie czy bialy usmiech jest wazny? Tak, jest wazny.
Biały uśmiech przydaje się zawsze i wszędzie a już szczególnie w przypadku, kiedy uśmiech jest tak szeroki, że odsłania prawie wszystkie zęby! 🙂 I taki jest właśnie mój uśmiech. Moją pasją jest nurkowanie. Często zabieramy ze znajomymi kamerę pod wodę. Kiedy po takich wypadach pokazuję zdjęcia i filmy spod wody to gdyby nie mój uśmiech niewprawne oko osoby nienurkującej nie wyłowiłoby mnie „w tłumie” innych nurków. Ale ponoć mój „wyszczerz” jest baaaardzo rozpoznawalny 🙂 Poproszę o szczoteczkę żeby nie zniknąć w gęstwinie innych fanatyków podwodnych przygód!! 🙂 😀
Mój uśmiech (jeszcze nie do końca biały) najbardziej przydał mi się.. w pracy 🙂
Pracuję jako asystentka zarządu w dość sporej firmie. Mój bezpośredni szef, Pan i Władca firmy, człowiek z kamienia któremu wszyscy kłaniają się w pas, wychowywał się w rodzinie stomatologów. Jako jedyny wyłamał się z rodzinnej tradycji i postanowił robić w życiu coś innego, niż znęcanie się nad ludźmi.
Nie zmienia to jednak faktu, że wychowany w ogromnej dbałości o uzębienie przykłada do tego wielką wagę. Na początku swojej pracy nie raz usłyszałam, że aby być bardziej reprezentacyjną powinnam 'coś ze sobą zrobić’, czyli —> piaskowanie —-> aparat na zęby —-> wybielanie.
Słysząc po raz któryś komentarz na temat mojego uzębienia, w przypływie odwagi zażartowałam: 'chyba powinnam zmienić pracę by stać mnie było na takie zabiegi’.. Szef nie skomentował mojej jakże błyskotliwej wypowiedzi, jedynie zmroził mnie spojrzeniem i zajął się swoimi sprawami. Do końca dnia zastanawiałam się: mam się pakować już czy dopiero za chwile..? Pod koniec dnia wezwał mnie do siebie i poinformował mnie, że otrzymuję.. podwyżkę na dentystę 😀
Biały uśmiech hmmm… 🙂 chyba najbardziej przydał mi się w dniu mojego ślubu 🙂 kiedy bez problemu mogłam uśmiechać się pokazując ząbki 🙂 nie musiałam się wstydzić beżowych zębów – które zdecydowanie nie za dobrze komponowałyby się z czystą bielą mojej sukni 🙂 Dzień przed ślubem dostałam taką radę 🙂 pamiętaj! uśmiechaj się cały czas! ale z zębami ! bo uśmiech z pomalowanymi ustami ale bez pokazania chociaż trochę zebów wygląda jak grymas!
Coś w tym jest! 🙂
Biały uśmiech przydaje mi się codziennie, wychodząc rano do sklepu,z dziećmi do szkoły czy do znajomych. A że lubię się śmiać to sprawa oczywista że uśmiecham się na każdym kroku.
Zdecydowanie teraz przy poszukiwaniu pracy po urlopie macierzyńskim gdzie pracodawca lekko sobie ze mnie zadrwił biały uśmiech przydałby mi się by dodać mi odwagi i otuchy.
Po 6 latach, gdy przyszło się rozstac, wychowaca w szkole powiedział mi że zawsze jak mnie widział to byłam uśmiechnięta. Miło usłyszeć takie słowa 🙂
Szczególnie ten mój white uśmiech przydał mi się na rozmowie kwalifikacyjnej gdzie mój urok osobisty i niebieske oczy mogłyby niewystarczyć gdyż pani rekrutankta była wymagajaca:) Ale myślę że właśnie wtedy ten mój biały uśmiech mi pomógł najbardziej:D
Białe zęby pozwalają się uśmiechać bez ograniczeń, a uśmiech czy śmiech są niezwykle ważne:
1. Twoim uśmiechem sterują dwie grupy mięśni – jarzmowe większe oraz okrężne oka. Te pierwsze biegną po bokach twarzy, łącząc się z kącikami ust. Podczas uśmiechu odsłaniają one zęby i podnoszą kąciki ust. Mięśnie okrężne oka są odpowiedzialne za zamykanie powiek. Sprawiają one również, że w kącikach oczu pojawiają się zmarszczki.
Ruch mięśni jarzmowych większych możemy kontrolować. Robimy to, gdy chcemy się sztucznie uśmiechnąć. Mięśnie okrężne oka działają niezależnie od naszej woli i pojawiają się tylko, gdy śmiejemy się szczerze. Tak więc gdy będziesz chciał wiedzieć czy ktoś się śmieje naprawdę, czy sztucznie- przyjrzyj się okolicom oczu. W śmiechu bez prawdziwej radości śmieją się tylko usta.
2. Uśmiech jest zaraźliwy. Naukowcy odkryli w mózgu „neurony lustrzane”, które są odpowiedzialne za rozpoznawanie emocji z twarzy drugiej osoby. Po takim rozpoznaniu uruchamiają one obszary w naszym mózgu odpowiedzialne za te same emocje (wystarczy, że popatrzysz przez kilkanaście sekund na każde zdjęcie w tym artykule).
Gdy więc widzimy uśmiech na twarzy innej osoby, nam również bardzo łatwo się uśmiechnąć- automatycznie czujemy radość. Uśmiech wpływa więc na zachowania innych ludzi i na ich reakcje na naszą osobę. Badania naukowe dowodzą, że jeśli śmiejemy się często, ludzie postrzegają nas jako bardziej przyjaznych, miłych i szczęśliwych.
3. Śmiech to zdrowie. Uśmiechanie się wpływa bardzo dobrze na oddech. Podczas śmiania się szybciej oddychamy i jest to dobre ćwiczenie dla przepony, gardła, a także zwiększa dotlenienie krwi i jej przepływ. Według neurologa Henriego Rubinsteina minuta szczerego śmiechu to 45 minut późniejszego rozluźnienia.
4. Hormon szczęścia. Śmiech stymuluje wydzielanie się w mózgu hormonów zwanych endorfinami. Są to substancje chemiczne o podobnym składzie jak morfina i heroina. Działają one uspokajająco i wzmacniają układ odpornościowy. Wydzielanie endorfin znacznie poprawia nam poprawia nam samopoczucie.
5. Sam fakt uśmiechania się, nawet sztucznego powoduje wydzielanie endorfin w mózgu. Uruchomienie mięśni odpowiedzialnych za uśmiech jest tak silnie sprzężone z dobrym samopoczuciem, że działa to w dwie strony. Jeśli więc chcesz się lepiej poczuć- uśmiechnij się kilka razy, choćbyś nie miał na to ochoty. Sprawdź to sam najlepiej już teraz 🙂
6. Towarzyski uśmiech. Badania dowodzą, że śmiejemy się znacznie częściej, gdy jesteśmy w towarzystwie innych ludzi, niż gdy jesteśmy sami. Robert Provine twierdzi, że jedynie 15% naszego śmiechu pochodzi z zabawności dowcipu! Coś w tym jest- zdarzyło mi się już kilka razy, że czytając jakiś kawał sam w domu jedynie lekko się uśmiechnąłem, a opowiadając lub słysząc ten sam dowcip w grupce ludzi płakałem ze śmiechu 🙂 Wychodzi na to, że śmiech ma ważną funkcję społeczną- jest to sposób na nawiązywanie więzi.
Wnioski? Są chyba oczywiste 🙂 Uśmiechaj się częściej!
W mózgu będziesz tworzył wspaniałe koktajle chemiczne, a Twoi znajomi będą Cię postrzegać jako osobę bardziej towarzyską i przyjazną. Uśmiech jest najlepszym sposobem na zrobienie dobrego pierwszego wrażenia. Tych sposobów jest oczywiście więcej, dlatego jeśli chcesz umieć zrobić dobre wrażenie na pierwszym spotkaniu – zajrzyj do naszego 5-dniowego kursu Pierwsze wrażenie.
Uśmiechaj się. Będziesz czuć się dużo lepiej, bo nie tylko częściej będziesz szczęśliwy, ale również Twój organizm będzie zdrowszy. Gdziekolwiek więc teraz będziesz rozdawaj uśmiechy na lewo i prawo!
Wszyscy tutaj piszący marzymy o białym uśmiechu.I nic w tym dziwnego ,gdyż piękne zęby ułatwiają życie.Dodają nam pewności,ułatwiają kontakt z innymi ludźmi,pomagają znaleźć nam drugą połówkę.Podnoszą naszą wartość emocjonalną i dają nam ogromną satysfakcję jak ktoś zachwyci się naszym pięknym białym uśmiechem.Ja również.Jestem matką nastoletnich chlopców,żoną i kochanka własnego męża. Zakres moich obowiązków jak każdej zwyczajnej kobiety przechodzi przez wszystkie zawody świata.Dlatego pragnę mieć piękny bialy uśmiech ,by był moją wizytówką ,oraz by synowie byli z mamy dumni.Nie tylko z zaradności,lecz i wyglądu.Pozdrawiam
Ładny, biały uśmiech przydaje mi się każdego dnia. Kiedy rano wychodzę z psem i uśmiecham się do zaspanych sąsiadów lub smutnych ludzi pędzących anonimowo do pracy, w sklepie gdzie robię zakupy, w tramwaju. Wszędzie uśmiecham się do ludzi bo to ma bardzo dobry wpływ na postrzeganie świata przeze mnie. Nakręca mnie do działania, a kiedy ludzie odwzajemniają mój uśmiech to mam podwójne poczucie radości i energii do działania.
W ten sposób dostałam kiedyś pierwszą poważną pracę. Będąc jeszcze studentką koleżanka zaproponowała mi udział w badaniu marketingowym. Grupa osób spotyka się w pomieszczeniu i rozmawia z moderatorem o jakichś produktach. Badanie dotyczyło jakiejś marki papierosów. Ja z natury jestem uśmiechnięta i na badaniu też się uśmiechałam, opowiadałam coś o dymie papierosowym i opakowaniach papierosów, a i jeszcze o tym jak działają na mnie informacje na opakowaniach papierosów (te dotyczące umierania, nowotworu itd.). Atmosfera była miła, choć po 1,5 godziny wszyscy byli już znudzeni spotkaniem. Ja wciąż z uśmiechem dzieliłam się spostrzeżeniami. Po wyjściu z sali udaliśmy się do pomieszczenia, w którym wypłacano nam wynagrodzenie i oddawano podpisane umowy. Już wkładałam kurtkę i rozmawiałam z nowo poznanym (na spotkaniu) kolegą, kiedy weszła elegancka pani i poprosiła mnie do swojego gabinetu. Za biurkiem siedziało dwóch mężczyzn w garniturach, byłam trochę skonsternowana, ale co tam uśmiech i czekam. Pan wyciąga do mnie rękę i oznajmia, że poszukują do działu marketingu kogoś z taką pozytywną energią jak ja. I tak rozpoczęła się moja przygoda z korporacją. Uśmiech – to naprawdę działa.
pracuję w biurze gdzie codziennie spotykam mnóstwo osób. a że jestem pozytywnie do nich nastawiona to uśmiech nie schodzi mi z buzi. niestety uwielbiam kawę i herbatę dlatego kolor moich ząbków daleki jest od ideału…
tak więc, ta szczoteczka do zębów bardzo by mi się przydała…
ładnie proszę , wybierz mnie do przetestowania tego cudeńka. nie tylko ja ale i petenci będą zadowoleni 🙂