8 marca był Dzień Kobiet, a 9 marca dostałam pod wpisem z Lwowa dziwny komentarz, który początkowo można było zrozumieć na dwa fronty. Ale dzisiejszy wpis nie pozostawił mi żadnych złudzeń, że mamy do czynienia z wybitnie stetryczałą jednostką społeczną.
Jak wiecie, chyłkiem i znienacka wyrwałam się z mężem do Lwowa. Bezczelnie komunikując to światu i beztrosko zostawiając dzieci w domu. Trochę w tekście poopowiadałam o tym krótkim – bądź co bądź – wypadzie, okrasiłam go zdjęciami i… No właśnie. O to jedno zdjęcie poszło. Cytuję: „Tak wygląda matka? Na tym zdjęciu obok foteli zachowujesz się niestosownie. Po mamie ludzie spodziewają się więcej powagi”.
Co robię na tymże zdjęciu – widać na załączonym obrazku. Uśmiech na twarzy, okulary na nosie i lewa noga w górze. Nie wiem o co tu może chodzić autorce komentarza z tym niestosownym zachowaniem. Że nie ta noga podniesiona? Że lewa jest niepoprawna politycznie? Że za szeroki uśmiech? Że za krzykliwy strój? Że dzieci się będą mnie wstydzić? Kurde, podpowiedzcie mi, bo już sama nie wiem, co tu zrobiłam źle. Z czym tu przesadziłam? Jakieś wskazówki? Pomysły? Anything?
W pierwszym odruchu pomyślałam, że dziewczyna może ma takie poczucie humoru. Że to przytyk do ostatniej akcji pani Kasi, co to do MOPS-u chciała dzwonić. Ale to jednak nie był ironiczny komentarz, co potwierdziła kolejnym wpisem. I nie jest to niewinny komentarz typu „oj Ty, Ty niedobra matko Ty”. Laska pocisnęła z grubej rury na poważnie, ujawniając swoje prawdziwe intencje i oblicze. Teraz już możemy być pewne, że niestety ma nierówno pod sufitem: „Myślisz że jesteś śmieszna? Chyba ci się wydaje, że jeszcze jesteś nastolatką. A nie jestes. Ktoś ci chyba musi o tym przypomnieć. Już te twoje wyjazdy bez dzieci to jest przesada. Do tego to zachowanie. Po co ty zdecydowałaś się na dzieci jeśli wolisz jeździć po świecie niż się nimi opiekować?”.
To już naprawdę nie są żarty. Takim matkom potrzebna jest pomoc. Bo to widać gołym okiem, że nie żartuje, i że pisze z głębi serca. Z kamienia. Bo ona chyba właśnie takie posiada. I równie kamienną twarz. Nie wiem, czy posiada też dzieci, ale jeśli tak, to im współczuję tak smutnej matki. Nie wiem czy ktoś jej powiedział, czy sama doszła do tego, że tuż po porodzie należy posmutnieć, zrobić poważną zatroskaną minę i tak już zostać póki się jest matką. Ja mam inny pogląd na macierzyństwo i wcale nie zamierzam spuszczać z tonu, tudzież zesztywnieć. Zamierzam się śmiać, bawić, szaleć, wychodzić do ludzi, jeździć po świecie i robić inne „straszne” i nieprzyzwoite rzeczy. Bo moje dzieci chcą oglądać wesołą i szczęśliwą matkę, a nie płaczący i umartwiający się obraz nędzy i rozpaczy. Bo matka poza garami, sprzątaniem i opieką nad dzieciakami powinna mieć swoje życie.
I tak się zastanawiam, czy naprawdę dzień po Dniu Kobiet kobieta musi być kobiecie wilkiem? Aż się boję pomyśleć co autorka komentarza powiedziałby widząc w jakiej fryzurze wystąpiłam dzisiaj na Instastory.
Wypada czy nie wypada. Wazne zeby miec pozytywna moc. Po co sie zamartwiac a w domu ludzie umieraja 😉 pozdrawiam
Od razu lepiej sie patrzy na wesole i pozytywne osoby. Nie wiem o co jej chodzilo. Nie przejmuj sie i tym i rob to co robisz, dobrze ci to wychodzi.
Co za babsztyl znów ci zazdrosci haha
My kobiety powinnyśmy się wspierać, powinnyśmy sobie słodzić i cukierkować, szkoda życia na jakieś zamiast pozytywne to negatywne fluidy! Nie koleguje sie z takimi kobietami. Mam w okol soebie samych pozytywnie zakreconych ludzi.
Skąd szal ? Przepiekny
Ja Cię uwielbiam i mega mi się podoba ten tekst, daje go dalej.
A mnie rozpiepsza tekst mojej tesciowej ktora na pytanie czy zostalalby z dziecmi, mowi ze
– chcieliscie miec dzieci to sobie bawcie
Tak kiedys powiedzial do mojego meza, nie do mnie bo wie ze odrazu bylaby skreslona i skonczylyby sie obiadki wspolne. Wnuczkow tez by juz nie wiedziala, to powiedziala do meza.
Dlatego nawet smiem twierdzic ze to co Ci ten ktos napisal, to byla jakas stara baba po 50 .
POWAŻNIE
No jak to ? Przesadzasz troche z tymi wyjazdami. Siedz na d… w domu! Albo nie siedz, bierz mopa, mieszaj gary i baw dzieci matko niedobra ty ty 😉
Co za teksty, okropne. Ja bym tak nikomu nie mogła powiedzieć. Jestem z reguly dosc szczera osoba, ale jeszcze bardziej jestem osoba ktora nie obchodzi cudze zycie.
Jezdzij i korzystaj. nikomu nic do tego.
Każdy lubi coś innego, więc po co krytykować tym bardziej, że według mnie nie ma co. Bardzo dobrze, że korzystasz z życia, bo dzieci to nie koniec świata. Nie zmieniaj się. Jesteś super. ??ANGELIKA
Cudownie ze bez dzieci, taki maly krotki urlop regeneracyjny kazdej matce by sie przydal, nawet tej co ci zazdrosi i mowi ze zle robisz 🙂
Przepraszam że zapytam, ale skad plaszczyk ?
a skad ta pani moze wiedziec ile ty masz lat ,ze tak ci pisze o tej nastolatce, nastolatki tez dzieci maja i co im wypada???? co za glupi tekst
Lwów cudowny, bylam ale z dziecmi, mam juz duze dzieci wiec niemam problemu z nimi jezdzic, ale z malymi to tez wolalam nie ejchac niz jechac. Teraz sie to zmienilo i jezdzimy razem wszedzie.
Nie mam dzieci, ale uwazam ze kazdy powinien miec tez czas dla siebiesamuch tak bez nich, bez dzieci. Dzieci to nie wszystko.
Super wyglądasz na tym zdjęciu. A ta pani to pewnie ci pozazdroscila. Wybacz jej bo pewnie jak przeczyta tego posta sama samobojstwo popelni. Tacy ludzie sa biedni i slabi.
Takie słowa od kogoś ??? WOOOOOOW , naprawdę jestem w ciazkim szoku ze ktos moze tak o kims pisac, zwlaszcza ze go w ogole nie zna
Nie reaguj, ja bym miala to gdzies.
Ale że naprawde ci tak ktos napisal, nie wierze. Co za ludzie.
Jeśli Twoje dzieci są szczęsliwe, bez dwóch zdań rob to co robisz bo robisz dobrze.
100 % prawda!
A ja sama wyskoczyłabym od tego całego domowego bajzlu gdzieś daleko.
Dobrze napisane. Sama chętnie wyjezdzam sama. O tooo tooo ja nawet nie tylko zla matka jestem ale tez i zona. Bo jezdze sobie z liudzmi z pracy i pewnie nawet kochankow mam hahaha. Olewam
Zdjęcie świetne. Płaszcz piękny. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci. Nie ma co się umartwiać. Dziecku będzie lepiej jeśli mama wyjedzie I wróci szczęśliwsza z naładowanymi akumulatorami, niż ma siedzieć w domu z dzieckiem 24/7 I na każdym kroku wypominać potomstwu „jak to ja się dla was poświęcam i czego to ja nie zrobiłam bo dzieci”. Dziecko ma prawo do szczęśliwej i spełnione matki
Kinga, czasami mam wrażenie, że to internetowe trolle albo jakiś gruby gość pod przykrywką sfrustrowanej baby, ale wiem, że są takie kobiety, choć ja ich na szczęście na swojej ani blogowej ani życiowej drodze nie spotykam. Nie potrafię wyobrazić sobie jak taka osoba musi mieć zryty mózg, smutne życie, być może ogromne problemy ze sobą, z którymi sobie nie radzi. W końcu przeraża mnie to, że wśród nas sa osoby, które są po prostu ZŁE, nieżyczliwe, krnąbrne, mściwe.
Generalnie kocham ludzi, zwykle z wzajemnością i kobiety, które są w moim otoczeniu uwielbiam i zawsze otrzymuję od nich wsparcie, które mnie bardzo wzrusza. Tym badziej współczuję Ci, że musisz choć raz przeczytać tak wredny komentarz jak od tej baby.
Bardzo energetyczna, pełna radości fotka, oby wszystkie mamy miały w sobie tyle entuzjazmu … proszę się nie przejmować takim komentarzem, szkoda czasu marnować na przekomarzanie się i zastanawianie, nie warto !
są w życiu ważniejsze rzeczy a jedną z nich jest „zdrowy egoizm”, a wyjazd nawet na kilka dni bez dzieci to super sposób, aby nabrać dystansu, aby zatęsknić wzajemnie, aby, po prostu odpocząć od „kieratu” domowego, znaleźć się w innej rzeczywistości, BRAWO … tak dalej
pozdrawiam
JAGODA
zajrzałam na tę stronę przez przypadek, a jestem w przedziale 60 +, ale uważam, że to jest normalne zjawisko, opiekujemy się dziećmi … kształcimy … a one za jakiś czas, prędzej czy szybciej „wyfruwają” a my zostajemy same … ale to nie powód do żalu … że nas opuściły … taka jest kolej rzeczy; nasze dzieci chcą i mają do tego prawo ŻYĆ swoim życiem i wg swojego scenariusza, moje pokolenie żyło w innych czasach … skromnych bardzo, smutnych bardzo, siermiężnych … ale to nie powód, aby podporządkowywać nowe pokolenie standardami życia z „naszej” epoki, aby obarczać ich naszymi smutkami, aby mówić im jak mają żyć;
czy ja mam „zazdrościć” że IM ŻYJE się LEPIEJ ?
oczywiście, że nie, ja się bardzo cieszę, że mają możliwości …, których ja nie miałam, cokolwiek to znaczy …
JAk się to mówi – z usmiechem ci do twarzy 🙂 najlepsze wiec co mozna robic to sie smiac.
Wygladasz na tym zdjeciu jak mloda dziewczynka, a tamta co ci to napisala to pewnie ma 35 lat i pelno zmarszczek od zmartwien ze ktos moze robic cos innego niz ona i byc szczesliwy.
Agatko kochana. JA akurat mam 35. Ale zmarszczek na szczęście jeszcze nie tak dużo:)
Jakby tylko moje dzieci były zdrowe, jechałabym z zamkniętymi oczami gdziekolwiek. Coż mam 3 dzieci i od wrzesnia ciagle ktores jest chore. 🙁
Po co ktoś to pisze :/ ?
Wyjechalismy z mezem po tym jak nasz syn skonczyl 12 miesiecy, sami we dwoje do paryza na weekend. Bylo cudownie. Dziecko wcale nie odczulo naszej nieobecnosci.
No tak bo matce niczego nie wypada! Nie wypada nawet iść z koleżankami na …… y……… sok! O piwie nie wspomne. Piwo przeciez jest dla dorosych. A to mlodziez bardziej pije niz dorosli po urodzeniu dzieci.
Ja Ci zazdroszcze ale w zyciu by nie przyszlo na mysl zeby cie za to hejtowac. MAsz super, ze masz z kim dzieci zostawic, ze masz pieniadze zeby jezdzic po swiecie. To wszystko to nie powod zeby wypisywac takie beznadziejne wiadomosci.
Kinga olej to! miej dystans do takich rzeczy. Ona pewnie teraz sie cieszy ze mimo iz negatywnie to napisalas. Tacy ludzie sa bezwzgledni.
o tak tak, zgadzam sie z toba. to ta sama pani co ostatnio – kasia?
Pewnie ta Pani nigdy nigdzie nie była i z zazdorści Ci tak pisze. Swoja droga super focia, sweet focia.
W życiu by mi nie przysżło do głowy zeby kogos krytykowac za takie zachowanie! Baaa… nawet w zyciu mi nie przyszlo zeby za zdjecie kogos krytykowac, Niech sobie kazdy robi co chce. Ja mam swoja rodzine, swoj dom i swoj charakter. RObie to co uwazam za stosowne I nawet jak mi sie nie podoba czy podoba ze ktos sobie gdzies tam jedzie, zostawia dzieci z innymi ludzmi. Generalnie mam to w nosie nie krytykuje.
Ja niestety siedze w domu z dziecmi codzinnie od 5 rano do 19. I chcazbym chcaila to niesiety nie mam wyjscia. Maz wraca pozno z pracy, ale i tak sie coesze ze jest codzinnie, jeszcze rok temu nie wracal w ogole. Jestem zmeczona i zgorzkniala. Pocieszam ze jeszcze 2 lata jakos wytrzymam potem mlodsza pojdzie do złoba a ja oddychne. Te czasy szybko minal,jakos to bedzie.
Kiedyś wyszłam z mężem na 4 godzinną randkę. Tak się złożyło że 3 lata alkoholu nie piłam a że skończyłam karmić nasze 2 dziecko poszliśmy na randkę. Było wino, kolacja, zapaliliśmy nawet papierosa jak za starych studenckich czasów. Niestety studenckie wspomnienie szybko wróciło do rzeczywistości jak w drzwiach mojego domu stanęła teściowa która zniesmaczona naszym stanem lekkiego zanietrzeźwienia i zapachu fajek powiedziala ze juz wiecej z dziecmi nie zostanie poniewaz jestesmy nieodpowiedziali i zachowujemy sie jak glupia mlodzierz z plebsu.
Wcieło mnie i odrazu wytrzezwialam do zera. Powiem ze wcale jakospijana nie bylam nawet. No takze tego. Nie tylko ty masz hejterki, ja tez hehehe, ale na szczescie nie przejelam sie slowami mojej mamusi. 🙂
Zgadzam się w 100% a nawet i więcej. niech kazdy tobi co lubi i nie krytykuje innych. Takie zachowania niestety tylko pograzaja takie osoby. Ludzie ktorzy nie maja dystansu do siebie i swiata sa slabi.
Dzieci kiedyś wyjdą z domu i będą miały rodziców daleko w poważaniu. Będą kiedyś żyły swoim życiem. JEst to okrutne i niektórzy dorośli – pokolenie mojej mamy- mówi ze jest inaczej kłamić nie dopuszczając do siebie mysli ze jest inaczej. Może i sa wyjatki ale to jak zawsze i wszedzie. Ale prawda jest taka, ze niestety za 20 lat nie bedziemy dla dzieci jedynymi i niepowtarzalnymi niezastapionymi ludzmi na tym swiecie. No soryy, taka prawda takie moje zdanie. Dlatego trzeba myslec tez o sobie bez wzgledu ile dzieci maja lat czy nawet miesiecy.
Nie przejmuj się i rób swoje. Ważne żeby czuć sie dobrze w swojej skórze i robić to co sprawia przyjemnosc. Jesli innej matce sprawia przyjemnosc bycie ponura ktora siedzi tylko w domu to niech sobie tak zyje ale nie ktytukuje inneych od niej.
Znowu Cię kolejna matka przyatakowała? Boszzz to z zazdrości.