Jak wiecie, moje umiejętności estetyczno – manualne nie są zbyt wysokich lotów. Ale dziś zrobiłam ciasto z rabarbarem, które naprawdę wyszło pięknie. I jestem z niego dumna. Mojej córce nie wierzcie jakby co.
Ponieważ zaczął się sezon na rabarbar i wszystko, co można z nim kulinarnie popełnić, stwierdziłam, że machnę na szybko ciasto z tymi kwaskowatymi badylami. Ale ciasto nie byle jakie, bo zrobione na bazie przepisu na moją ekspresową szarlotkę.
Jeśli nie pamiętacie, to dla przypomnienia:
Składniki
Ciasto (spód)
200 g mąki
1 jajko
1/3 kostki masła
1/4 szklanki cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
Ciasto (góra)
200 g mąki
1/3 kostki masła
2 jajka
2 łyżki śmietany 18%
1/4 szklanki cukru
rabarbar, dużo rabarbaru + cukier do posypania (według uznania)
Przygotowanie to banał. A dokładny opis znajdziecie w przepisie na szarlotkę: Przepis na szarlotkę
Jak już uporacie się z wyrobieniem ciasta, to koniecznie włóżcie je na 15-20 minut do lodówki i bierzecie się za rabarbar. No dobra, to ściąganie tych warstw jest irytujące, ale wysiłek zostanie zrekompensowany przez wyborny smak. Rabarbar pokroiłam więc na kawałeczki i poddusiłam lekko w garnku z odrobiną wody. Oczywiście między tym a innymi moimi ciastami jest różnica, bo do tego musiałam dodać nieco więcej cukru. A nawet sporo. Inaczej wszystkich by poskręcało na świderek od kwasu. Ja wiem, że było 30 dni bez słodyczy, że cukier jest niezdrowy itd. Ale czasami jest po prostu NIEZBĘDNY, żeby deser gładko przeszedł przez gardło. Poza tym cukier użyty z miłością i pasją nie tuczy…
A co z kruszonką? Tutaj postanowiłam nieco zaszaleć z inwencją twórczą i zrobić łańcuch. Tak jest, dobrze widzicie na zdjęciach. Łańcuch podobny do tego papierowego, jaki dzieci robią do przystrojenia choinki. Ale ten jest jadalny, daję słowo. A więc górna warstwa ciasta to kruszonka w niecodziennym wydaniu. Zrobiłam ją w ten sposób, że do składników na kruszonkę dodałam 2 łyżki śmietany 18%, żeby się lepiej kleiło i po rozwałkowaniu wycinałam – uwaga – zakrętką od butelki na mleko dla syna oraz kieliszkiem… Uprzedzając Wasze pytania – nie, nic wcześniej nie było pite z tegoż kieliszka. Przynajmniej nie dzisiaj. A więc w ten niestandardowy sposób powstały krążki.
Następnie bawiłam się jak dziecko przekładając i lepiąc każdy krążek tak, aby powstał właśnie łańcuszek. I bawiłam się dobrze do momentu, gdy trzeba było moje dzieło przenieść na ciasto. Tu już mi lekko mina zrzedła. Ale dałam radę.
No i wszystko byłoby super, ciasto wyjęte, upieczone, na zakalec nie wygląda, tylko… jak to ciasto teraz jeść? Jeśli pokroję na kwadraty, to ktoś dostanie ścinki. Jeśli pokroję jak pizzę, to zniszczę misternie ułożone krążki. Jak żyć?
Rewelacyjny prosty przepis, taki lube najbardziej.
a jak mozna zamienic te koluszka na cos innego ? moze kruszonke? nie bede sie bawic w takie wyciananki, mam za male dzieci, moze gdyby byly strasze dalabym im zajecie w postaci wlasnie wycinania okregow 😉
to posadzaja cie o picie alkoholu przy tworzeniu postów hahahha? no nie moge.
uwielbiam wszytsko co z rababrbarem, ciasta, babeczki, nalesniki, placuszki i kompot!
Mega łatwy ten przepis, chętnie skorzystam.
Zrobię, ale bez tych kółek. Nie mam czasu na takie zabawy. Ale wyglada fajnie, zrobie ci zdjęcie jak moje bedzie wygladac 🙂
oczywiście że go upiekę i nawet zorbie te okregi 🙂 dzieki
Najlepsze sa twoje przepisy, bo latwe no moze oprocz tych okregow dzis ;p
I super, tez sobie upieke.
o ludzie ale mi zrobilas smaczka, slinka mi cieknie normalnie.
Jutro u mnie zainspirowałaś mnie o północy ❤️?????
Dobrze,że się nocy nie zabrałaś za pieczenie.
a czy przed wyłożeniem rabarbaru ciasto było wcześniej podpieczone, jak w przypadku szrlotki?. jaki czas pieczenia?
Ale mam ochotę, zostało Ci coś jeszcze?
Ale zaszalałaś. Cudnie wyglada a smakuje pewnie jeszcze lepiej 🙂
Proste i najsmaczeniejsze ciasto. Mega.
piekny Ci wyszedł.
w jaki czas się rozszedł ?
juz jest rabarbar w sklepach, nawet nie zrocilam uwagi
Niedoceniony rabarbar, a takie pyszne przepisy z niego ciasta i inne smakolyki.
fajny latwy przepis, dzieki,
O jej ale mi zrobiłaś smaki na rabarbar 😀
do rabarbaru trzeba duzo cukru, niestety.
Robisz mega smaka i jak tu być na diecie 🙂
Jak on smakuje tak samo dobrze jak Twoja szarlotka, to jest bomba!
no wiec nic innego juz nie wymyslalam na deser weekendowy
Musi smakowac jeszcze lepiej niz wyglada.
juz czuje ten zapach rabarbaru w calym domu 🙂
Wygląda przepysznie <3