Smog przegonił nas z Krakowa już prawie dwa lata temu. Zimą zaszywam się w domu, wizyty w zadymionym mieście ograniczam do minimum. Ale kiedy przychodzi wiosna, nie potrafię odmówić sobie leniwych poranków na Kazimierzu. Pierwszy wiosenny spacer już za nami…
Płaszcz: Katarzyna Sokół
Buty: Zalando.pl
Mama:
Płaszcz: Preska
Buty: ZARA
Kazimierz <3 Jedno z moich ulubionych miejsc w Krakowie. Ostatnio, korzystając z wizyty babci, porwałam męża na kolację w El Toro, potem spacer i obowiązkowo Belgijskie Frytki na zakończenie wieczoru 🙂 Brakowało mi takich spacerów, teraz jest coraz ładniej, więc Tadzio niebawem wyruszy z nami.
Przepiękne zdjęcia. Przepiękne płaszcze. Przepiękne Wy <3
zachwyciłam się
Do Kazimierza mam szczególny sentyment. Często jeździliśmy tam z mężem ( wtedy jeszcze chłopakiem) na randki- takie wypady. Pięknie 🙂
Wspaniały klimat. Jak ja tęsknię za tymi klimatycznymi uliczkami polskich miast. Wszędzie znajdziemy kawałek historii.
Mieszkamy w NY już kopę lat i sama nie mogę doczekać się przeprowadzki na wieś (daleko od smogu i korków), teraz jak mamy dziecko to duża motywacja. Miasto miało swój urok ale teraz pragnienie natury jest silniejsze 🙂
Przepiękne zdjęcia, klimatyczne takie, no i cudne Wy rzecz jasna 🙂 Lena do schrupania ;)) pozdrawiam
Może jakiś pościk o atrakcjach Krakowa 🙂 ?? Mieszkam nad morzem i raz na kilka lat jeździmy do Was, niestety jeszcze wiele atrakcji Krakowa do obejrzenia przed nami. Miejscowi znaja tamtejsze smaczki 😉
muszę przyznać że klimatyczne miejsce naprawdę, kocham krakow po całosci czesto tez spacerujemy rodzina po plantach
Nie wiedziałam, że jest jakiś palac zabaw na Kazimierzu 😀
Swój człowiek w blogosferze 🙂 Kazimierz faktycznie jest przepiękny. Ja natomiast upodobałam sobie ten zakątek Krakowa szczególnie jesienią. Piękne zdjęcia.
Lubię Kazimierz o każdej porze roku… tylko to powietrze:(
Żydowski Kazimierz piekny i pełen tajemnic.
Piekny masz ten płaszcz. Uwielbiam takie kolorystycznie do córki pasujesz.
Najlepsze suszi na Kazimierzu koło Starowiślnej 😀 no i lody na Starowiślnej :D:D:D mmmmmniam
A hojjjjj my tez z Krakowa. Na szczęscie rodzice mojego męża mieszkają w górach to co roku wynosimy się tam na miesiąc pooddychać czymś świeżym.
Cikawe kiedy coś zrobią z tym miesem żeby nie śmierdziało w nim dymem ? No normalnie ja to tak jestem zła na tego SMOGA ze wyobraz sobie jak wieczór wnosze ciuchy do domu z suszarką to smierdza dymem i to nie takim jak z ogniska, po prostu smród smogowy.
Pochodzisz z Tarnowa? Woooow nie wierzę ja też pochodzę i miszkam tu od zawsze. Miło widzieć że tak utalentowani i mądrzy ludzie tu bywają 🙂
No tak pogoda dopisuje więc i na spacery sezon – piekne dziewczyny.
Polecasz jakieś knajpy na kazimierzu? Mieszkam około 100 km od Krakowa czasem z mężem tam jeździmy o tak na wycieczkę, ale nie wiemy gdzie dobrze zjeść czy coś wypić.
Najczęściej chodzę do NOVEJ, ale wpadam też do przypadkowych knajpek, których nazw niestety nie pamiętam.
Nie znam Twojego męża ale do Ciebie to Lenka nie podobna 🙂
O jakie fajne kadry! Oryginalne – zachęcające
Też tak jak Ty studiowałam w Krakowie, ale nie podobało mi się i z radością wróciłam do rodzinnego Sandomierza :] który swoja drga również jest piękny – zapraszam :]
Lenka urocza, cudnie jej w tym płaszczyku mama ma najlepszy gust
Byłaś na Hali Targowej ????? Chodzę tam dość często po rupiecie, tzn lubię starocie a tam duzo tego i można się z ceną kłócić, co kupiłas ciekawego ? Ja ostatnio zegarek z PRLu podobny który nosił moj tata.
Baaardzo dawno temu. Musze przyznać, że wszystko tam sprzedają.
Piekne zdjęcia, czy za tą czerwona furgonetka to synagoga ? o ile to ona to byłam tam kiedyś 🙂
Piękne zdjęcia! Uwielbiam spacery na Kazimierzu, u nas stały się już niemal rytuałem. Fajnie ze uciekliscie przed smogiem, my połowę zimy wytrzymujemy, jakoś musimy, a na resztę uciekamy nad morze. Pozdrawiam! 🙂
mamy z mężem ulubiona restaurację na kazimierzu oraz klub gdzie czasem udajemy się tam potanczyć. kocham krakow
Ludzie uciekają z Krakowa własnie przez to cholerne powietrze, a raczej cholerny smog i nie o smoka wawelusia tu chodzi tylko smoga mordoga
Oj tak najlepsza wóda to tak jest a może to nie jej smak tak zachęca ale klimat tego miejsca 🙂
Ok, dałam się namówić na weekend w Krakowie! 😉
Kinga, nie miałam pojęcia, że mieszkałaś kiedyś w Krakowie. Kocham Kazimierz, ale niestety też myślę o ucieczce. Przez smog moje dzieci stale chorują. Sesja piękna, jak zwykle. Pozdrawiam.
Pochodzę z Tarnowa ale po studiach zostałam w Krakowie. Niestety ze względu na fatalne powietrze musieliśmy się przeprowadzić.