Lato powoli staje się wspomnieniem, ale dla mnie nie jest to powód do smutku. Oczywiście kocham lato i piękne słońce ale jeszcze bardziej lubię słońce jesienią. Początek tej ostatniej, zawsze wprawia mnie w lekko melancholijny nastrój. Jak co roku, kiedy za oknem robi się trochę chłodniej, w moim domu pojawiają się typowe dla tej pory roku akcenty. Wyciągam z szafy ciepłe koce, a lista książek do przeczytania wreszcie robi się trochę krótsza. Mimo iż wyczaj dekorowania domów, w naszym kraju nie jest jeszcze tak popularny, jak bym sobie tego życzyła, to nie potrafię odmówić sobie tej przyjemności. Już nawet nieśmiało rozglądam się za pająkami i innymi strasznymi dekoracjami, które za dwa miesiące przywitają dzieci zbierające cukierki w dniu Halloween. A wy jakie macie plany długie jesienne wieczory ? Jakie książki planujecie przeczytać?
Ja tam mam sporo książek kucharskich. Korzystam nawet z zeszytów z przepisami, które kiedyś założyła moja mama. Nie macie pojęcia jakie pyszności można tam wyszukać
Z książką kucharską to aż się chce gotować.
Jedną jedyną potrawą, którą przygotowałam z dyni była zupa, która smakowała okropnie. Gotuję raczej dobrze więc nie wiem co poszło nie tak. Próbowałam kilka razy i za każdym razem porażka. Masz jakiś swój sposob na smaczną dynię?
Polecam Ci trylogie P. SIMONS Jeździec miedziany, Tatiana i Aleksander, Ogród Letni. Pochlonelam je w 3 dni, nie moglam sie oderwać. Pozdrawiam serdecznie i musze przyznać ze zdjecia piekne
ciekawe co w tym roku ladygugu wymysli na świeta BN 😀 nie moge sie doczekac zimowych postów 😀
Tego nawet Ladygugu jeszcze nie wie:)
ładne zdjęcia. fajnie że piszesz o amerykanskich swietach. zawsze mialam sentyment do USA, u nich zawsze na wesolo, nasze polskie tradycje niektore sa tez piekne ale np. topienie marzanny? co to w ogole jest – matrone wrzucać do rzeki. ciekawe czy ktos potem to posprzata….
Nasze święta też są super, ale Halloween mam zamiar kraść co roku
Mnie się zdecydowanie bardziej podoba obecny wizerunek bloga! Wszystko jest poukładane na swoim miejscu. Łatwo znaleźć szukanej rzeczy. Po za tym jest przejrzyście i niczego nie brakuje. A zdjęcia jak zawsze boskie!
No i bardzo mnie to cieszy.
Podziwiam Cię, przy każdej zmianie pory roku dekorujesz swój dom nowymi elementami. Super !!
Może nie przy każdej ale mała zmiana dekoracji zawsze poprawia mi nastrój.
przepieknie masz w tej kuchni
A to akurat jadalnia. Kuchnia będzie wkrótce w naszym filmie, który nakręcimy. Ale to niespodzianka:)
Och widze, ze sie obijasz : Cien wiatru powinien byc przeczytany w pierwszej kolejnosci!
Ta książka leży już od dawna i jakoś zawsze wybierałam inne książki, które czekały na swoją kolej. To leci na pierwsze miejsce listy ” do przeczytania”
polecam książki Lisy Gardner, bardzo wciągające 🙂 jak na razie przeczytałam tylko jedną „druga córka” nie mogłam się oderwać 🙂 właśnie biorę się za kolejną. pozdrawiam.
Dzięki
Muszę to napisać…jak patrzę na zdjęcia Twojej córeczki, to troszkę mi się wydaje, że moja jest podobna…ale młodsza bo 20 miesięcy dopiero ma. Często mnie pytają jak synek ma na imię – przez krótkie włoski…czy Tobie, też się to zdarzało? Bo widzę, że u Was też włoski do pasa nie urosły jak Roszpunce 🙂
A&A z Anusiwo mi 🙂
Chyba trochę są podobne. Ale możliwe, że to długość włosów wywołuje takie wrażenie. Jedno z pewnością mają wspólne: obydwie są śliczne. Buziaki dla Was
A mi się podoba nowy wygląd bloga 🙂 Przyjemnie się z niego korzysta i jest bardzo przejrzysty. Mam nadzieję, że i u umnie kiedyś tak będzie. Na razie raczkujemy i zastanawiam się czy to ma sens…czy ktoś to czyta….co poradzisz???
Ściskamy 🙂
Bardzo Lubimy Do Was Zaglądać 🙂
Agnieszka z Anusią
Aga pisz i nie patrz na innych. Ja prowadzę bloga już 2,5 roku i nie wyobrażam sobie nie wstać rano i nie odpisac na komentarze. To wciąga
No właśnie super jak jest na co odpisywać…a jak nie ma to masz wrażenie, że piszesz w pustą przestrzeń. 2,5 roku to już kawał czasu!!! Dla mnie to na razie odskocznia od pracy…szkoda, że nie można żyć blogując :))
Tak patrzę na ostatnio dodane zdjęcia z tym smoczkiem – są stare więc się Ania zmieniła, ale teraz naprawdę widzę podobieństwo do Lenki. A Wam tak wolno rosną włoski czy podcinasz???
Agnieszka
Wszystko w swoim czasie:) Pisz, rób zdjęcia. Samo się rozkręci. Włosy Lenki podcinamy, staramy się żeby wyszła z tego jakaś fryzurka….ale słabo nam to idzie
Zmienił się Twój blog nie tylko wizualnie (ja wolałam starą wersję). Są inne tematy niz tylko moda dziecięca – bardzo fajnie, podoba mi się to bo lubię tu zaglądać. Ale nie podoba mi się przenoszenie do naszej tradycji różnych zagranicznych mód jak np. halloween o którym piszesz. A jest wiele pięknych polskich tradycji które są zapomniane bo są niepraktykowane. Podobnie tematy niektórych postów – po co wprowadzać zwroty anglojęzyczne skoro mamy swój język? To mi tu trochę przeszkadza ale oczywiście to Twój blog a to tylko moja opinia Pozdrawiam!
Jakoś lubię Halloween i kiedy rok temu dowiedziałam się, że w moim nowym miejscu zamieszkania dzieciaki odwiedzają domy i zbierają cukierki, bardzo się ucieszyłam. Ale wiem co masz na myśli, myślę jednak, że wprowadzenie takiego tematu na bloga nie zaszkodzi a części osób może się spodobać. ( dwa lata temu dodałam też post z okazji Halloween bo byliśmy wtedy na Florydzie i moja Lenka ( wtedy miała chyba 7 miesięcy) witała dzieci w drzwiach pięknie przebrana.
Mam nadzieję, że do nowego wyglądu bloga szybko się przyzwyczaisz i nadal będziesz do nas zaglądać. pozdrawiam
A co to za książka z przepisami? 🙂
To książka Agnieszki Maciąg ” Smak miłości”. Pożyczyłam od koleżanki ale chyba sobie ją kupię bo jest rewelacyjna. Pokażę na blogu jakiś przepis.
ja nie lubię ani jesieni ani zimy. czekam zawsze z utesknieniem na lato i wiosne. dlatego jak dekoracje w domu to tylko wiosenno letnie, jesien i zima jest zla !
hmm to ja bym pomyślała nad zmianą miejsca zamieszkania. Co roku będzie to samo:)
Kiedy nam pokażesz Lenkę? Dawno jej tu nie było, ciekawe jak się zmieniła.
Będzie post modowy za kilka dni. Będę też dla was miała kod rabatowy na 20 % zniżki w fajnym sklepie z ubraniami dla dzieci i nie tylko
U nas takie zimno że zapaliłam w kominku. Widzę jakieś drewno u Ciebie? Czy też zaczęliście sezon ?
Tak, my sezon kominkowy otwieraliśmy już miesiąc temu.
Ja puki co mam w planie przeczytać :Niebo istnieje naprawdę : Ale czekam też, aż coś polecisz… 🙂
Ooo zerknę sobie co to za książka. Ja też mam kilka fajnych, które z pewnością polecę na blogu
uwielbiam dynie. pestki dyniowe, dania z dyni, dynie w domu i kolor dyni. widze ze u Ciebie w tym sezonie tez kroluje. gdzie kupilas ten flakonik z orzechami ?
Buteleczkę kupiłam w IKEA. a zawartość uzbierałyśmy z Lenką
kilka razy juz podresliłam na twoim blogu że Twoje zdjęcia są rewelacyjne. Zawsze zachwycam się nimi wchodząc na nowego posta
Dziękuję:)
nie moge sie doczekac kolejnej ksiazki ktora polecisz:D jesien i ziema jest dluga wiec bede miec co robic 😀
Chyba bardziej podobał mi się poprzedni wygląd bloga:(Przykro mi…
U mnie w domu jesień na całego. Jak jest dynia na stole, w garnku i w piekarniku to znaczy że już nie ma odwrotu…
Monika, proszę nie doprowadzać Ladygugu do łez
fajne pomaranczowe akcenty w domu. sloneczniki piekne
bardzo ładne dekoracje jesienne. masz gust !
o widze kolejne ksiazki, beda na blogu recenzje?
No jasne, że tak
tak jak ty mam stertę książek do przeczytania. Jesień jest długa
Myślałam że już nikt nie gotuje z książek kucharskich.
Ja też. Książkę pożyczyłam od koleżanki. Już znalazłam w niej kilka ciekawych przepisów. Teraz będę je testować
Widzę Kinga, że u Was jesień też już zagościła 🙂 Piękne zdjęcia! PS. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do nowego wyglądu bloga 😉 pewnie to kwestia czasu….
Tylko mi nie mów, że ci się nie podoba bo zwariuję:).
Hmm… jest taki nowoczesny, tamten był taki słodziutki i cukierkowy 🙂 ale nie przejmuj się, to kwestia gustu. Jest ok 😉