Czy Wam też dużo bardziej przesusza się skóra dłoni w okresie jesienno – zimowym? No to uff, nie jestem sama.
Oczywiście marna to pociecha, bo suche i swędzące ręce potrafią naprawdę uprzykrzyć życie. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Latem to jeszcze pół biedy, bo słoneczko, bo woda, bo więcej pijemy. A organizm dobrze nawodniony sprawia, że i skóra jest odpowiednio odżywiona. Potem przychodzi jesienna plucha, zimne wieczory i jakoś tak mniej pijemy, bo i pragnienie mniejsze. A skoro nie chce się pić, to po co pić? No i błąd! Bo pić trzeba dużo niezależnie od pory roku. Wody oczywiście. Nawet nie myślcie o zamianie na inne trunki, już ja was znam.
No to mamy pierwszego winowajcę odpowiadającego za suche dłonie i skórę w ogóle – mała ilość wypijanych płynów. Drugim jest sezon grzewczy. Te wszystkie kaloryfery, grzejniki sprawiają, że jest nam ciepło i błogo, ale to nie służy naszej skórze. Założę się, że każda z was przynajmniej raz w życiu miała problem z suchymi dłońmi właśnie w porze zimowej. Do tego dochodzą małe wielkie grzeszki, jak np. zapominanie o rękawiczkach. A potem narzekamy, że ręce takie spierzchnięte. Trzeci powód to niestety przewlekłe choroby. Np. w przebiegu cukrzycy i niedoczynności tarczycy suche dłonie mogą być chlebem powszednim. Nie wspominając już o łuszczycy czy o atopowym zapaleniu skóry. Czwarty winowajca to dieta. Uboga w witaminy A, C i E czy niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe. Czyli jak zwykle wszystko sprowadza się do odżywiania, co nie jest żadnym odkryciem. Piąty powód suchych dłoni to efekt działania kremów i maści stosowanych miejscowo – szczególnie tych z retinoidami i sterydami. Skóra po nich staje się sucha i cienka, co nie wygląda estetycznie. Ale piątego powodu na pewno się nie spodziewacie. Bo jest nim… częste mycie dłoni. Nie namawiam was oczywiście, żebyście myły ręce raz dziennie w myśl powiedzenia „częste mycie skraca życie”. Ale jak w każdym powiedzonku, również i w tym jest ziarenko prawdy. Bo im częściej myjemy dłonie, tym bardziej mają one tendencje do przesuszania się i tworzenia różnych nieprzyjemnych zmian, np. egzemy. Do tego dochodzą mydła, które niekoniecznie dobrze wpływają na barierę ochronną skóry. Czy można coś zrobić, żeby jednak nie rezygnować z mycia rąk? Pewnie! Wystarczy dobrze je powycierać, a nie zostawiać samym do wyschnięcia.
No dobra, to wiemy co szkodzi naszym spracowanym rączkom. To teraz pora na moje porady. Nie jakieś tam wyssane z palca, ale rzeczywiście działające. Ja sobie radzę z problemem suchej skóry na dłoniach na trzy sposoby:
1. Maseczka z siemienia lnianego – rewelacyjnie działa na skórę. Nie przesadzę, jak powiem, że działa jak świetny balsam nawilżający. Akurat siemię już wcześniej dobrze znałam, choć początkowo tyko od „wewnętrznej” strony, bo codziennie przed śniadaniem już od dłuższego czasu piję szklaneczkę siemienia dla kurażu. Taki napój doskonale wpływa na układ pokarmowy, zwłaszcza na żołądek i jelita. Ale oprócz zastosowania „doustnego” sprawdzi się również na zewnątrz. Ponieważ u mnie w domu zapas siemienia musi być, to któregoś dnia wypróbowałam papkę do rąk. Wystarczy ugotować ziarna – przez około 2-3 minutki i po przestudzeniu nałożyć je na dłonie.
Zawijamy się folią lub zakładamy rękawiczki (albo jedno i drugie) i odpoczywamy oglądając TV lub czytając książkę. Radzę to robić np. co dwa tygodnie i to raczej wieczorami, jak już dzieci śpią, bo kiedy zobaczą, że robicie sobie jakiś przyjemny rytuał, to na pewno wam pozazdroszczą albo co gorsza zapragną wam w tym przeszkodzić. A taki zabieg uziemi i uwięzi was na dobre 20 minut. Spożytkujcie ten czas na odpoczynek, o ile wam się uda.
2. Maseczka z żółtka i oliwy z oliwek – pewnie stwierdzicie , że to marnotrawstwo jedzenia i ja też się przyznam, że robię tę maskę niechętnie, bo nie pachnie jakoś wyjątkowo przyjemnie, a i jej wygląd pozostawia wiele do życzenia. Ale trzeba jej przyznać, że jest naprawdę skuteczna przy niwelowaniu suchości dłoni.
Najpierw podgrzewam 5 łyżeczek oliwy w kąpieli wodnej, a następnie mieszam z żółtkiem i taką papkę nakładam na dłonie. Zawijam tak jak przy maseczce z siemienia i czekam około 20 minut aż zacznie działać.
3. Dobry krem do rąk – moim zdaniem nie warto oszczędzać na kremach do rąk. Jeśli myślicie, że wystarczy wam taki za 2 zł z drogerii, to się w sumie nie mylicie, ale tylko wtedy, kiedy dłonie nie sprawiają wam żadnych problemów. Jeśli zaś macie spierzchnięte, suche i łuszczące się dłonie, to niestety takie tanie mazidło w niczym wam nie pomoże, a może jedynie zaszkodzić. Ja swój krem stosuję nawet 3 razy dziennie. Zresztą mam taki nawyk – uważam że całkiem dobry – że w zimie bardzo często kremuję dłonie. Jak tylko poczuję, że zmyła się poprzednia warstwa i że ręce znów „sztywnieją” i się napinają, to zaraz sięgam po krem. Mój mąż robi to samo, co nieczęsto zdarza się u facetów. Znam takich, co to krem do rąk omijają szerokim łukiem.
Ale nie używamy typowego kremu przeznaczonego do rąk, tylko kremu barierowego od Emolium. Jest on przeznaczony już dla dzieci od 3 roku życia i ma właściwości kojące, które przydadzą się w przypadku skór wrażliwych i atopowych. Już po jego nałożeniu wyczujecie taki przyjemny w dotyku film ochronny (nie, to nie to samo co tłusta, nieprzyjemna warstwa), który będzie doskonałym zabezpieczeniem przed podrażnieniami, wysuszeniem i drażniącymi detergentami, więc jest niezastąpiony przy wszelkich domowych porządkach. A przecież święta za pasem, więc dla nas – matek i pań domu taki krem jest wprost niezastąpiony. Wprawdzie nigdzie nie jest napisane, że można go stosować do rąk, ale skoro nie jest to zakazane, to jest chyba dozwolone. W każdym razie – nam bardzo pomaga przetrwać sezon grzewczy.
Powiem wam, że przetestowałam wiele sposobów na suche ręce i te trzy sprawdzają się u mnie w stu procentach. Nigdy nie zawodzą. A wy macie jakieś patenty? Chwalić mi się zaraz. Nikt tu u mnie na blogu nie będzie chodził z suchymi dłońmi. Never ever.
Można zapytać jak przyrządzasz siemie lniane do picia? Ktoś mi opowiadał o jego własciwościach na żołądek i chciałabym, pić ale nie wiem od czego zacząć/ W Internecie są różne przepisy i można się pogubić. : (
Wywar z siemienia działa. Używam i efekty są widoczne. A zły krem może zadziałać odwrotnie. Nie znam tego o którym piszesz ale tanie kremy to samo zło. Z każdym użuciem twoja skóra potrzebuje ich więcej i więcej i nagle tubka z kremem nie wychodzi ci z rąk.
Gruba warstwa najzwyklejszego kremu Nivea, na to rękawiczki bawełniane i do łóżka na całą noc 🙂
Da się przeżyć i wyspać… a dłonie jak pupcia niemowlaka!
Człapię właśnie do ciebie z wielkimi rękawicami na łapkach. Upchnięcie paluchów zapakowanych w folię w rękawiczki łatwe nie jest ale dla chcącego nic trudnego. Już czuję te gładziuteńkie rączunie z rana. Kremik świetny!!
również piję rano zmielony len i efekty są zaskakująco dobre. Miałam bóle żołądka i po kilku tygodniach regularnego picia wywaru zniknęły. Warto było
Ja też mam spore problemy zimą ze skórą dłoni, są bardzo suche i popękane. Ostatnio koleżanka poleciła mi nawilżać dłonie olejem kokosowym w 100% naturalnym,koniecznie nierafinowanym,czyli takim, który zachowuje wszystkie niezbędne wartości odżywcze. Używam go aktualnie od tygodnia,nakładam idąc spać dość sporą warstwę na dłonie i wkładam rękawiczki. Efekty są niesamowite,dłonie naprawdę wyglądają o wiele lepiej. Także jeżeli ktoś lubi naturalne kosmetyki,to polecam olej kokosowy w 100%! Dzięki temu doświadczeniu, przekonałam się,że naturalne sposoby dbania o suche dłonie mogą okazać się niezawodne,więc bardzo chętnie przetestuję także i Twoje Kinga! :)) Emolium to też produkt warty uwagi,bo dotychczas kręciły mnie jedynie ładnie pachnące mazidła za kilka złotych z drogerii,które niestety na moją skórę nie pomagały,a nawet szkodziły :((
Wydajny jest ten krem? Cena stosunkowo wysoka w porównaniu do innych kremów do rąk. Nawet bardzo wysoka. Za taką kwotę mogę mieć trzy inne kremy.
Rękawiczki raz w tygodniu zakładam na noc. Mąż krzywo na mnie patrzy ale co tam. Niech się cieszy że nie mam śpię z wałkami i maseczką na twarzy.
Zawsze żałowałam na krem i używałam do rąk balsamu do ciała. Nigdy nie miałam wielkich problemów ale taka sucha i nieprzyjemnie naciągnięta skóra od czasu do czasu się zdarza. Może czas zmienić pielęgnację.
’ja ci powiem jeszcze że ten sposob z rekawiczkami jeszcze lepiej dziala jak zalozysz je na noc. nie jestes uziemiona bo sobie smacznie smisz a raczki rano są takie gladkie ze az milo. sprawdz
grrrr dlaczego nie przeczytałem tego wcześniej? Własnie przyszłam do domu z szamponem z twojego polecenia. Krem tez by się przydał. Trudno. Czeka mnie jeszcze jedna wycieczka po obiedzie!
To lepiej przed wyjściem z domu przeczytaj wszystkie ostatnie posty żeby nie było znowu niespodzianek:).
Z kremowaniem rąk można się zapędzić w kozi róg. Im więcej kremujesz, tym bardziej twoja skóra przyzwyczaja się do nawilżania.
Chyba jest w tym trochę racji. Można się przyzwyczaić. Ale zauważyłam, że często używałam kremu jak miałam jakiś słaby. Teraz 2-3 razy dziennie max wystarczy. A ręce mocze bardzo często. Nawet nie mam potrzeby kremować częściej.
Zaczęłam zwracać uwagę na skład w mydle do rąk i kupuje tylko taki gdzie jak najdalej jest SLES, i o dziwo dłonie wyglądają o wiele lepiej. Stadardowo też krem, rękawiczki i do spania. ? napewno wypróbuje ten emolium ?
Rękawiczki na noc to też super pomysł. Dawno nie stosowałam.
O dziwo nie mam problemów ze skórą w zimie. Kremuję nie częściej jak raz dziennie i to wystarcza. Ale znowu mąż walczy z popękaną skórą na słoniach bo jest budowlańcem. Nie da się przekonać do pracy w rękawiczkach
Coś o tym wiem. Mój tata też często miał takie problemy. Ostatnio dałam mu swój krem i nawet zapomniałam zapytać czy pomógł.
Ja mam niedoczynność tarczycy i alergię , więc problem z dłońmi a głównie ze skórkami wokół paznokci znam bardzo dobrze cały rok . Często pękają do krwi i ciągle są pozaciągane , przez co moje ręce wyglądają tragicznie .Próbowałam wielu kremów , ale większość nie działa .
Przetestuj sobie ten krem. Generalnie Emolium ma produkty włąśnie na takie problemy, więc może akurat. do tego może te te domowe sposoby będa pomocne. Trzymam kciuki.
Przesuszona skóra między palcami najbardziej daje mi w kość. Wszystkiego już próbowałam. Nawet, wstyd się przyznać, ale przestałam tak często być ręce przez tydzień. Ktoś to pisał o Lipikar. Testowałam i nie jestem nim tak zachwycona. Po jednym opakowaniu przestałam używać. Twoje sposoby będę próbować.
Ten sam problem miał mój mąż. Coś okropnego. On nie rozstawał się z kremem.
Jakie gustowne rękawiczki. Też z takimi paraduję pod domu raz w tygodniu. Inaczej moja skóra wariuje
Piekn różyk, cieplutkie. Gustowne. Takie dziewczęce:)
Jak byłam dzieckiem to babcia smarowała mi dłonie prawdziwym masłem, zakładała foliowe rękawiczki do farbowania włosów i na to rękawice. Kazała tak iść spać. Na drugi dzień dłonie były w naprawdę dużo lepszej kondycji. Chyba muszę wrócić do tych babcinych metod tylko skąd ja wezmę takie prawdziwe masło bez dodatku soli i innego badziewia…
Masło można zawsze zrobić ze śmietany. Nawet się parę razy porwałam na takie szaleństwa. Ale jednak jestem zbyt mocno przyzwyczajona do masła ze sklepu. Moja rodzina też nie była chętna na takie masełko.
Mów szybko gdzie taką bluzę kupię. Najlepiej żeby to był jakiś sklep w drodze po krem i siemie lniane.
Już ci mówię. Bluza jest ze sklepu Taka Akcja.
jaka boska bluza? gdzie taką kupię?
Taka Akcja. Jest też w innych kolorach. Blady róż też mam. Super jest.
Bez kremu do rąk nie wypuszczam się z domu. Po każdym myciu smaruję ręce bo nie jestem w stanie wytrzymać. To nieprzyjemne ściągnięcie skóry doprowqdaza mnie do szału. Nie da się wytrzymać. Czasem sobie myslę czy to przyzwyczajenie czy rzeczuwysta potrzeba skóry. Może trochę jedno i drugie 🙁
Polecam cetaphil MD
Balsam do twarzy i ciala
Cetaphil jest świetny ale u mnie po jakimś czasie przestał działać. Zrobiłam przerwę i wróciłam po jakimś czasie ale już nie było tak spektakularnego efektu. Bardzo dobry jest krem do rąk z serii lipikar la roche
nie mam większych problemów ze skórą na dłoniach. ten kremik używam od tamtego miesiąca. najbardziej podoba mi się że krem wchłania się w sekundę. najbardzoej w kremach do rąk drażni mnie jak trzeba po nakremowaniu siedzieć bezczynnie pół godizny żeby wszystkiego nie umazać
Ludzie jak widzą moje dłonie to myślą, że jestem pracownikiem fizycznym. A ja pracuję w biurze, nie moczę rąk częściej niż to konieczne, czyli podczas mycia kilka razy dziennie. Wszystkiego już próbowałam. Tego kremu i maseczek też spróbuję. A jak nie zadziała to na wiosnę problem sam zniknie jak zwykle.
Emolium ma świetne kosmetyki. Z twojego polecenia używam kremów do twarzy, wczoraj kupiłam krem do rąk. Niestety szampon się na moich włosach nie sprawdził. Ale dziękuję ci bardzo. I poproszę o więcej kosmetycznych wpisów!!!