Dopiero teraz kiedy jestem mamą, zaczęłam szukać miejsc, które w szczególny sposób potraktują szczególnych gości jakimi są dzieci i ich rodzice. Dopiero teraz wiem jak ważna jest ta chwila wytchnienia spędzona przy kawie, kiedy moje dziecko poznaje nowe miejsce i bawi się w najlepsze. Zaczynamy nową serię postów ” Miejsca przyjazne dzieciom”.
Na pierwszy ogień idzie MAMY CAFE z Krakowa, który odwiedziliśmy z Lenką kilka dni temu. Nie mogę powiedzieć, że zakochałam się w tym miejscu, ale z czystym sumieniem mogę Wam to miejsce polecić. Jest przewijak , miejsce do karmienia piersią ( może mało ustronne, ale w takim miejscy mama z przyssanym do piersi maluchem nikogo nie będzie dziwić), krzesełka do karmienia i obsługa lokalu, która nie patrzy ze strachem na biegające po całym obiekcie dzieci. W Menu coś pysznego dla małych i dużych ( lepszego kremu pomidorowo-paprykowego chyba nie jadłam. POLECAM). I to co w tym miejscu podoba mi się najbardziej…. wnętrza urządzone w nordyckim stylu, który już od drzwi budzi zachwyt.
Minus za trochę zdewastowaną bawialnię, ale biorąc pod uwagę towarzystwo, które z tej bawialni korzysta, jestem w stanie zrozumieć dlaczego ta część lokalu nie wzbudza mojego zachwytu.
Jeśli jesteście z Krakowa albo planujecie to miasto odwiedzić to koniecznie odwiedźcie MAMY CAFE na ul. Sławkowskiej 20.
Lenka
Bluzeczka: Bellbino.pl
Spodnie: ZARA
Buty: Little Mary
Bolerko: Benetton
Byłam z mężem i naszą Anią w polecanej kafejce. Jedngłośnie stwierdzamy, że jest to bardzo przyjemne miejsce dla rodziców z dziećmi (choć nazawa może sugerować, iż jest to kawiarenka tylko dla mam i ich pociech;)tatusiowie też są tam mile widziani:). Jedzonko pysznie domowe, pokoik przeznaczony dla dzieciaków, atmosfera rewelacyjna. Jedyny tylko minus to wielkość kawiarni. Jest tam bardzo ciasno i przy większej ilości osób tłoczno, no i zdecydowanie przydałoby się miejce dla wózków. Niemniej jednak podobało nam się tam na tyle, że z pewnością jeszcze się wybierzemy. Tym razem być może na jakąś imprezkę zorganizowaną z myślą o dzieciakach… najbliższa z okazji dnia pluszowego misia 25.11.2013 😉
Mówisz… to napewno spr. jak będziemy w Krakowie 🙂
Długo nie pisałam ale kiedy widzę naszą tablicę z sówką to muszę napisać, ze MAMY taką też 🙂
Pozdrowienia dla Lenki od Martynki 🙂
W Tarnowie niestety kiepsko z restauracją przyjazną dziecku. Przynajmniej nic mi o takiej nie wiadomo 🙁 A Pani Pani Kingo jest z Krakowa?
Zapraszamy do Tarnowa
A jest w Tarnowie fajne miejsce, które możemy pokazać na blogu?
Kiedy Lenusia zdążyła tak wyrosnąć? U nas mało takich miejsc, w naszym mieście.. a jak już są to na pewno nie tak ciekawe.. 🙂
No właśnie nie wiem jak ona to robi. Nie chce jeść a rośnie:)
Witam, czy obcinałą Pani Lence włoski? Jeśli tak to można wiedzieć w jakim wieku?
No wreszcie ktoś docenił moje dzieło:). Lenka ma 19 miesięcy i kilka dni temu postanowiłam, że czas skrócić jej włosy. Wyszło mi całkiem dobrze:)
Bardzo ładnie 🙂 Pytam ponieważ ja wbrew porzekadłom nie obcinałam córci jedynie skracałam troszeńkę a efekt jest taki że skończyła 3 latka a włoski ma prawie do pasa…. Teraz sama frajda warkoczyki koczki kucyki 😀 Sama kocham długie włosy a wszyscy mówią że to po mamuni :))
Proponuję Gdańsk. Chętnie wybiorę się w miejsce dla rodziców i dzieci, które polecisz
Fajny temat na cykl postów. Zapraszamy do Katowic. Chociaż uwielbiamy wyprawy z dzieckiem (nawet te na kawę) nie znam żadnego miejsca w okolicy, gdzie można miło spędzić czas z dzieckiem :/
Polecam PINOCCHIO sweet baby cafe w Gliwicach…
Pieczone na miejscu przepyszne ciasta, świeże soki, pyszne herbatki…
I plac zabaw dla dzieci w miejscu gdzie każdy rodzic może spokojnie pić kawę i obserwować malucha…
My niestety wyprowadziliśmy się z Gliwic do Krakowa i nie ma tu takiego miejsca jak w Gliwicach ;-(
A w Mamy Cafe ostatnio byliśmy i niestety nie mamy dobrych wrażeń :-/…
Nie dość, że ciasno, kącik dla dzieci niewidoczny i nie ma jak obserwować dzieci, chyba, że stojąc cały czas w przejściu… To jeszcze te okropne racuchy – jeśli tak to można nazwać?!? – sama soda z mąką, bez jabłek!!! Miało to być danie dla dziecka, a w ogóle się nie nadawało do zjedzenia dla nikogo…
Jeszcze drobny incydent – zimna zupa i zimne GRZANE piwo :-/
Lepsze wrażenie zrobiła na nas Rodzinka Cafe na Floriańskiej 🙂
Pozdrawiam
Kiedy post z Warszawy?
Jak wybiorę się do Warszawy:). Plany są
pyszna szarlotka z lodami
Jedliśmy. Bardzo dobra
Byłam i muszę powiedzieć, że kawiarnia jest bardzo mała. Przy większej liczbie gości robi się ciasno i dzieciaki na siebie wpadają.
Tu muszę się zgodzić. My myliśmy kiedy w kawiarni nie było dużo gości więc nam to nie przeszkadzało.
Dlaczego w moim mieście nie ma takiej kawiarni? Wyjście z moimi dziećmi bywa czasem tak męczące, ze następnym razem wolę zostać w domu. Jak będę w Krakowie to zaglądnę to mamy cafe
No niestety nie w każdym mieście znajdziesz taką kawiarnię, ale szukam fajnych miejsc i wkrótce znowu będę mogła Wam coś polecić
droga mamo ladygugu!!, pzredwczoraj ogladałam DDTVN i strasznie sie spłakałam :(, przedstawiona zostala akcja charytatywna dla dwójki dzieciaczki z niewykształconymi kośćmi w rączkach i nóżkach oraz pani ktora zdecydowała sie im pomóc robiac to co umie najlepiej- zdjecia!, Pani jest fotografem wiec postanowila zrobiz fotki modelkom w bieliznie, posypaly sie gromy, bo ze niemoralne, ze nie pasuje- chore dzieci i modelki w bieliznie. Czy mozna mowic o moralnosci jesli cierpia dzieci????? chyba kazdy kochajacy rodzic zaprzedał by swoja moralnosc po stokroc aby ulżyć cierpieniom swojego malenstwa.
Spłakałam sie bo dzieciaczki sa male jedna w wieku Twojej Lenki- dziewczynka, drugi chłopczyk 7 miesęcy, którego tata zostawił kiedy dowiedział się po badaniu że będzie chory 🙁
A teraz milsza strona, kobietka o której wspomniałam, zrobiła sesję do kalendarza, swoja drogą bardzo ładna sesję nie rozerotyzowaną, a moim zdaniem dość wysmakowaną, za sesję ani modelki, ani fryzjerzy nie wzieli grosza, wiec wszystko zostanie pzrekazane na operacje maluszków, problem jednak w tym jak stwierdzila sama fotografka ze kalendarze kiepsko sie spzredają bo takich akcji jest sporo a oni nie marnuja pieniedzy na reklamy, dlatego może Ty skoro czyta Cie tyle mamuś i może tatusiów 🙂 umiescisz jakiś wpis na Facebooku lub blogu, i może jakiś rodzic sie skusi na kalendarz… Ja kupiłam leży i czeka na Gwiazdkę, powedruje do mojego brata (a niech ma:P) wiem wiem, gdybys miała pisać o każdej akcji charytatywnej to nie prowadzila byc bloga o modzie dzieciecej tylko blog w stylu „pomagajmy dzieciom”, ale moze jeden wyjątek? ze wzgledu na to ze ludzie o tym poprostu nie wiedzą, a dzieciaczki takie słodkie, sami zobaczcie:
http://www.kalendarzcharytatywny.pl/
Rok temu pisałam na blogu o Antosi Wieczorek więc znam temat i kibicuję.
ciesze sie wiec , mam nadzieje ze inni tez sie zainteresuja 🙂
Lenka zaczytana
Baja chyba była ciekawa. Podoba mi się bluzeczka
Taki krem z pomidorów bym zjadła. Oj jak ja bym zjadła taki krem.
Oj jaki on był pyszny:)
Klimatycznie w tej kawiarni. Lubię takie wnętrza
Super temat. Będą też inne miasta?
Tak, wkrótce kolejne posty
Po tym jak ostatnio zostałam potraktowana (wraz z moimi gośćmi) przez Krakowian, raczej nieprędko tam wrócę.
Bardzo ładna, biała bluzeczka. Skąd, jeśli można?
To nawet nie pytam co się stało. Bluzeczka z Bellbino.pl.
Witam serdecznie, w związku z tym że chciałabym zrobić mojej córce zdjęcia w naszej ulubionej kawiarni mam pytanie czy robiąc recenzję tego lokalu i robiąc w nim zdjęcia córki pytałaś właściciela o zgodę na umieszczenie recenzji na swojej stronie i zgodę o zrobienie zdjęć? Czy umieszczając taki post na blogu bez pytania łamiemy przepisy? Pozdrawiam i… czytam dalej 🙂
Pytałam o zgodę na zrobienie zdjęć ale nie informowałam, że umieszczę je na blogu. Właściwie patrząc na to od tej strony to nie mam prawa umieszczać tych zdjęć ale myślę, że właściciel nie będzie miał nic przeciwko,bo polecam jego kawiarnię jaki fajne miejsce dla rodziców z dziećmi.
Jesteś już którąś osobą z kolei która pisze o tej knajpce na blogu 🙂 Często bywamy w Krakowie, ale jeszcze nigdy tam nie byliśmy, przy następnych odwiedzinach na pewno tam zawitamy 🙂
To świadczy tylko o tym, że kawiarnia jest fajna… albo, że nie ma więcej takich i nie ma konkurencji:)