W temacie eletronicznych niań do powiedzenia mam wiele. Ale ponieważ są to głównie historie bez happy endu, to raczej wam ich oszczędzę. Pierwsza niania, której używaliśmy kiedy w naszym domu pojawiła się Lenka, trafiła do nas przez przypadek i na dodatek wcale nie była nasza. Wysłużony sprzęt pożyczony od znajomych po kilku tygodniach przeszedł w stan spoczynku, a my odkupując im nianię wzięliśmy też drugą dla siebie. Zwykła, sam dźwięk bez obrazu, wtedy w zupełności nam wystarczała. Właściwie to prawie jej nie używaliśmy, ale skoro wszyscy mieli to nie mogliśmy być gorsi.
To było kiedyś. Teraz potrzebuję niani do zadań specjalnych, która nadąży za moją trzylatką i błyskawicznie przekaże mi, co dzieje się w jej pokoju. Taka, którą mogę zabrać ze sobą na wakacje czy krótki wypad do rodziny albo znajomych. Jestem jednym z tych rodziców, którzy chcą wiedzieć, co dzieje się z dzieckiem, a najlepiej widzieć swoje dziecko przez cały czas.
Długo zastanawiałam się jaką nienię wybrać, ale ostatecznie padło na kamerkę EyeOn Baby od D-Linka. Podsłuchuję, podglądam i nawet wydaję polecenia z każdego miejsca, w którym jestem. Tak naprawdę dopiero teraz elektroniczna niania przydaje mi się każdego dnia. Lenka to grzeczne dziecko, ale w jej małej ślicznej główce codziennie powstają szalone pomysły, które natychmiast wchodza w fazę realizacji. Co to oznacza? Nic innego jak tylko tyle, że moja córka nawet na chwilę nie może zostać bez opieki.
W EyeOn Baby wykorzystuję głównie obraz, którego najbardziej brakowało mi w naszych wcześniejszych nianiach. Opcja dwukierunkowego przekazywania dźwięku, która daje mi możliwość nie tylko słuchania Lenki ale też mówienia do niej, to też fajny bajer, chociaż muszę przyznać, że im starsza jest moja córka, tym częściej żałuję, że używam tej funkcji („Lenka zejdź z komody. Widzę cię”. „Wcale że nie. Nie widzis mnie” i wspina się dalej). Dyskutowanie z moją córką za pośrednictwem niani i tabletu lub telefonu niespecjalnie się sprawdza. Ale przyznacie, że kłótnia z trzylatką to nie to samo co szeptanie czułych słówek do noworodka. Wniosek z tego taki, że funkcję dwukierunkowego dźwięku docenią bardziej rodzice dzieci, które nie potrafią jeszcze mówić i uciekać z łóżeczka.
A teraz najciekawsze. EyeOn Baby w odróżnieniu do innych urządzeń tego typu, pozwala obserwować dziecko na ekranie telefonu lub tabletu z każdeo miejsca na ziemi. Konfiguracja kamerki jest dziecinnie prosta (tak na serio, dziecinnie prosta nawet dla kobiety). Na urządzenie mobilne pobieramy bezpłatną aplikację, przechodzimy przez prosty kreator konfiguracji i gotowe. Niania nie musi być połączona z routerem za pomocą kabla, jedyne czego potrzebuje to kabel zasilający, chociaż i to niekoniecznie, bo można też podłaczyć pod zewnętrzne źródło zasilania ( np. bank energii) i mamy całkowicie mobilne urządzenie do opieki nad dzieckiem.
Ode mnie niania dostaje plus za możliwość pełnej obsługi z poziomu tabletu lub telefonu. A więc pijąc herbatę w salonie kręcę kamerką, przybliżam obraz lub oddalam go, sprawdzam temperaturę w pokoju mojej córki lub włączam jedną z pięciu kołysanek.
Podsumowując: jeśli stoicie przed wyborem elektronicznej niani, rozważcie możliwość zakupu EyeOn Baby. Z takim sprzętem żaden moment z życia waszego dziecka wam nie umknie.
KONKURS
Przygotowałam dla was konkurs, w którym do wygrania jest kamerka EyeOn Baby D-Link model DCS-825L.
Wystarczy, że na swojej ścianie Facebook’owej udostępnicie post konkursowy, zaprosicie swoich znajomych do wzięcia w nim udziału ( żeby oznaczyć osobę na FB wpisujemy np. @Ania Kowalska) i pod postem na blogu!! odpowiecie na pytanie:
Dlaczego kamera EyeOn Baby ma trafić do ciebie?
Na wasze komentarze czekam od 27.07.2015 r. do 3.08.2015 r. Wyniki konkursu ogłoszę w tym poście do 9.08.2015r.
Kamerkę wygrywa Magda
Jak na zmęczoną matkę przystało, wygrać kamerkę by mi się zdało.
Wraz z przybywającymi miesiącami, Lili rośnie ze swoimi figlami.
Mieć dodatkowe oko na małego szaleńca, to rzecz najlepsza spod słońca.
Lil psoci, figluje, włazi na meble. Pożera wszystkie podłogowe bakterie.
Rzec mogę z ręką na sercu, dobrze wykorzystana niania będzie najlepsza dla nas.
Elektroniczny detektyw najlepszy w domu i na podwórku.
Kiedy Lil staje na telewizorze to ja już myślę o doktorze.
Jak leci na pupę podkładam poduchę.
Kiedy szczęśliwa Lili przebywa z babcią, to ja z tęsknoty mogłabym zerknąć na nią.
Gugu daj wygrać to cacko, bo najbardziej ruchliwe jest moje dziecko !
Kamera Eye On Baby: D-Link
Sukienka Lenki: Mosquito
Poduszki: Utulanka
Wpis powstał w ramach współpracy z D-Link
Podanie
LadyGugu
Zwracam się z uprzejmą prośbą o przyznanie mi Elektronicznej niani EyeOn Baby.
Prośbę swą motywuję tym, że sprzęt ten pomógł by mi w wykonywaniu mojej codziennej pracy i obowiązków. Jestem mamą dwójki małych dzieci, (7 i 2 latka) trzecie z drodze z terminem na luty 2016 roku. Ponadto obecnie sama zajmuje się dziećmi ponieważ ich tata wyjechał w celu zarobków i utrzymania rodziny. Szczerze mówiąc prace swoją oceniam za bardzo trudną. Macierzyństwo jest cudowne ale nie łatwe. Z urządzeniem EyeOn Ba
B
Dlaczego ? Hyyym bo chciałabym wiedzieć czym smakuje cisza. Wiesz, taka przeraźliwa cisza kiedy to dziecko znika z oczu i po cichutki skrobie nożem świezo pomalowana scianę. Taka cisza, która zwiastuje pół dnia sprzątania. Taka cisza która trwa nich chwilkę,a w głowie matki wieczność.Taka cisza w której w pewnym momencie widzisz oczyma wyobraźni jak dziecko dusi chomika.
Mojej córci ewidentnie czegoś brakuje,chyba piątej klepki,bo ma takie pomysły że włosy jeżą się na głowie. Kremowanie ściany, zabawy klejemy błyskawicznym, czesanie kota szczotką do wc,no długo by wyliczać. A gdyby tak zamontować jej „Wielkiego Brata”. I za każdym razem kiedy szalona myśl zaświtałaby pod blond lokami ucięłabym to krótkim lecz głośnym „STOOOP” wykrzyczanym z głośnika.
Mojemu mężowi ewidentnie czegoś brakuje,chyba klepki odpowiedzialnej za ład i porządek. Bo kiedy tylko zostwim go samego w domu on urządzam tam dzikie burdy na sto osób,albo tylko bawi się z córką,w rozwalanie wszystkiego na amen.Taka jestem ciekawa co oni robia jak mnie niema. Taka jestem ciekawa jak można w pół godziny roznieśc dom .
Mojej teściowej ewidentnie czegoś brakuje,chyba lecytyny. Pamięć jej niczym ulotka ulotnie ginie w otchłani kosza. I tak co chwilę zapomina się i pyta: A gdzie je to położyła, a co w tym przepisie było, a gdzie moje okulary…I tak chodzi i szuka. Przydał by się pies tropiący,kilo lecytyny dożylnie albo kamerka i sprawne oko moje. Który wyłapywałoby różne niuanse i mowiło: „Nie wiertarka nie do lodówki”
Mi tez czegoś brakuje,brakuje mi rodziny jak musze wyjechać. Nawet na chwilke po bułki. Chciałabym ich miec cały czas ze sobą. Jestem zozdrosna o każdy śmiech córci którego nie słyszę. A jakbym tak ja miała na podglądzie w telefonie…Spojrzałabym tylko i wytarła szminkę z ekranu który byłby cały wycałowany.
A po za tym do mnie kurier by najbliżej jechał.A szkoda jego godzin pracy,niech lepiej poświęci jej rodzinie.Szkoda spalin,środowisko musi być czyste. No i koszty wysyłki będą mniejsze.
Jak na zmęczoną matkę przystało, wygrać kamerkę by mi się zdało.
Wraz z przybywającymi miesiącami, Lili rośnie ze swoimi figlami.
Mieć dodatkowe oko na małego szaleńca, to rzecz najlepsza spod słońca.
Lil psoci, figluje, włazi na meble. Pożera wszystkie podłogowe bakterie.
Rzec mogę z ręką na sercu, dobrze wykorzystana niania będzie najlepsza dla nas.
Elektroniczny detektyw najlepszy w domu i na podwórku.
Kiedy Lil staje na telewizorze to ja już myślę o doktorze.
Jak leci na pupę podkładam poduchę.
Kiedy szczęśliwa Lili przebywa z babcią, to ja z tęsknoty mogłabym zerknąć na nią.
Gugu daj wygrać to cacko, bo najbardziej ruchliwe jest moje dziecko !
Dlaczego kamera miała by trafić do nas hmmmm.Otóż sprawa jest prosta – dzięki kamerze nie tylko bym słyszała, ale też widziała co robią moje dwa „Diabełkowe Skarby”, a to bardzo ważne.Bo np Moja Pierworodna Córeczka nie jest już małą grzeczną dzidzią która po przebudzeniu uprzejmie informuje swą obecność donośnym krzykiem bo po co?? Jak po przebudzeniu można nabroić jak mama zajmuje się młodszym bratem np na ogrodzie z myślą że ja grzecznie śpie 🙂
Mogła bym monitorować na spokojnie sen Mojej córki albo Syna,albo spokojnie ugotować obiad mężowi.
Najlepsze by było to, że kiedy przyjeżdżają do nas dzieciaci znajomych czy nasi znajomi to nikt nie musiał by opuszczać towarzystwa by pilnować dzieciaków( w moim przypadku jestem to ja) w ich pokoju bo mogła bym delektować się przebywaniem z Mężem rodziną i znajomymi a nie latać i zaglądać czy nikt nie wiesza się na zasłonach albo czy nikt nie świndluje przy otwieraniu barierki na schodach żeby małe pociechy nie wypadły. Wystarczy, że nacisneła bym sekretny przycisk mikrofon i kamera na górze przemówi naszym głosem,na przykład krzycząć Moim głosem „ej, nie majstrować przy barierce bo zaraz wszyscy spadniecie ze schodów!!”. Dwukierunkowe audio to naprawdę genialna sprawa
Pozatym ewenementem w w EyeOn Baby jest to, że mogła bym podglądać poczynania dzieciaków nawet wtedy gdy… jestem poza domem np w pracy,wtedy gdy Moja Mama zajmuje sie dziećmi mogła bym n zadzwonić do niej i powiedzieć…”Kochana Babciu proszę nie prasuj ubrań ani nie sprzątaj bo to że pilnujesz dzieci to już dużo,trudu i zdrowia cię kosztuje !.
aleee to nie zmienia faktu ,że była bym Bardzo szczęśliwa gdybym otrzymała kamerę bardzo nam by sie ona przydała – owszem nie jest to niezbędna rzecz do wychowania „człowieczków”, ale barrrdzo by ułatwiła mi życie i pozwoliła trochę na nie bieganie po schodach w tą i spowrotem jak jedno z pociech śpi na górze. Zwłaszcza, że poza tym wszystkim co napisałam powyżej EyeOn Baby ma wiele innych zalet.
Pozdrawiam:)
i Odrazu gratuluje Wygranej Osobie tak super Nagrody Ułatwiającej Życie z Małymi diabełkami 🙂
Przerażały mnie już od dziecka. Nie raz, nie dwa 'lądowałam’ na ich spodzie. Kończyło się siniakami i zdartymi kolanami. Teraz, gdy jestem matką przerażają mnie jeszcze bardziej. Niestety nie mieliśmy wyboru i musieliśmy zamieszkać u ich szczytu. Tak piszę o schodach. Stromych, nierównych, zakręconych… 15 stopni matczynego przerażenia. Gdy synek zaczął raczkować pomiędzy ścianą a barierką stanęła bramka zabezpieczająca. Teraz moje dziecko zaczyna poznawać tajniki chodzenia i czasami staje przy barierce. Staram się być przy nim cały czas. Jednak są takie momenty- dosłownie sekundy- że nie mogę, bo akurat np. ściągam garnek z gazu lub odcedzam makaron. Gdyby ta kamerka trafiła do mnie to zostałaby zamontowana gdzieś w pobliżu potwornych schodów i owej bramki. Mogłabym spokojnie gotować obiad i mieć na oku mojego smyka. Nie musiałabym w pośpiechu wykonywać tych wszystkich czynności i straszyć dziecka przerażonym spojrzeniem i raptownym wpadaniem do przedpokoju.
Cieszę się, do góry skaczę,
gdy 2 kreski na teście zobaczę,
lecz się nie ucieszył mąż
i nogi za pas łobuz wziął
Sama podczas ciąży,
sama w przyszłym życiu,
dzidziuś cudnie grzeczny,
jakby dramat wyczuł.
Wracam już do domu
ze mną mały Tomuś,
ciężkie są te pierwsze dni,
chociaż malec je i śpi.
Mija tydzień za tygodniem,
ciągle mi jest niedogodnie,
ze wszystkim radzę sobie sama,
gdyby chociaż elektroniczna niania…
Padam na twarz już ze zmęczenia,
a sytuacja się nie zmienia,
a w dodatku brak mi kasy,
muszę wracać już do pracy.
Jak mam dziecko swe zostawić,
by się w pracy z rana zjawić,
mila pani spod ósemki,
wybawiła mnie z udręki
Szczęście moje nie trwa długo,
pomoc niani jest niedźwiedzią przysługą,
nie dba wcale o twe dziecię-
mówią mi osoby trzecie.
Wracam zatem znów do domu,
może nie umrzemy z głodu,
potem żłobek próbujemy,
lecz na leki fortunę wydajemy.
Nasza dola niewesoła,
Tomek idzie do przedszkola,
już we wrześniu startujemy,
i ze strachu się trzęsiemy.
Ja zaczynam nową pracę,
znów ze stresu rozum tracę,
bo kolejna niania w domu,
z nią po przedszkolu mój Tomuś.
Gdyby małe, szklane oko,
mi mówiło „mamo, spoko”
łatwiej byłoby pracować,
zamiast wciąż się denerwować.
Syn jest mym największym skarbem,
jego szczęścia tylko pragnę
i poczucia bezpieczeństwa,
bo bez tego będzie klęska
Nasze dziecię dopiero jest w drodze, ale mam patyczaka. To takie zwierzątko, które przez 99,9% czasu siedzi nieruchomo przyczepione do gałązki i postronni obserwatorzy mogliby przysiąc, że to kolejna gałązka lub że patyczak zdechł i tylko zahaczył się pośmiertnie gałęzi, że nie spada na dno terraria. Taka kamera przydałaby mi się, żeby udowodnić moim znajomym, że mój patyczak żyje i ma się dobrze, że się nim prawidłowo opiekuję, jestem odpowiedzialny i może także będę dobrym ojcem dla mojego dziecka. No a jak się maleństwo już urodzi to kamerkę przekierujemy z terraria na łóżeczko 🙂
Na początku ból, pot, strach i łzy szczęścia, 3-kilogramowego szczęścia…Później szalejące hormony, niepewność, uczenie się siebie nawzajem i znów strach, czy aby na pewno wszystko robię dobrze, wystarczająco. Młoda mama jest niczym mała harcerka na misji w NASA – musi uczyć się szybko, w biegu. A nagle pojawia się pierwszy uśmiech, pierwsze świadome 'mama’ i to spojrzenie dziecka, w którego oczach jesteś najlepsza, najpiękniejsza, idealna. Kiedy wchodzę do pokoju swoich dzieci i słyszę ich
miarowe, spokojne oddechy, wtedy słowa są niepotrzebne, bo ja już wszystko wiem – to moja najważniejsza w życiu i absolutnie bezcenna MISJA MAMA <3 Chłopacy zaczynają powoli bawić się sami, czasami zostawię ich samych na chwilkę, lecz po 2 minutach pędzę po sch odach , zziajana, zestresowana, dlatego ten cudowny wynalazek kamera EyeOn Baby jest moim marzeniem od dawna, bo ułatwiłaby nam wszystkim życie i spełnianie się w mojej misji MAMA <3
O ladygugu kochana! Czego bym nie zrobiła, żeby zdobyć tę cudowną kamerkę dla mojego synka, żeby mieć go na oku przez cały czas i czuwać nad jego bezpieczeństwem i kolorowymi snami. Przebiegłabym Maraton, by móc wypróbować to cacko. Wspięłabym się na Mount Everest w szpilkach. Obejrzałabym „Modę na sukces” od początku. Zerwałabym owoc z zakazanego drzewa. Zajrzałabym w paszczę lwa. Nie kupowałabym czekolady przez miesiąc. Zjadłabym 10 papryczek chilli na raz. Zrezygnowałabym z kolacji z Johnnym Deppem… i stanęła oko w oko z moim byłym. Jestem gotowa na tyle poświęceń, ale dla mojego malucha zrobiłabym wszystko byle zapewnić mu bezpieczeństwo Tylko pozwólcie mi wygrać kameę EyeOn Baby i cieszyć się z urządzenia razem z moim maluchem.
Są chwile, w których można pójść na wojnę z pełną świadomością tego, że poleje się krew! Powodem tej siermiężnej i odwiecznej wojny jest chęć jak najszybszego uśpienia swojego dzieciątka bez konieczności czuwania przy łóżeczku przez całą noc. Moim polem walki jest dziecięcy pokoik! Moją zbroją – ciepła kołderka! Kolczugą- opowiadanie bajek i śpiewanie kołysanek! W ręku dzierżę pluszowego misia, który jest moją jedyną bronią. Zasadą, którą muszę się kierować jest zapewnienie synkowi spokojnego snu pełnego kolorowych marzeń. Żaden z moich wrogów w postaci sennych koszmarów nie przetrwa takich tortur, a ja nie ulegnę zmęczeniu i będę wiernie trwał w swojej misji i stał na straży spokojnego snu swojego malucha. Oczywiście o ile będę posiadał tarczę ochronną zapewniającą bezpieczeństwo w postaci kamerki EyeOn Baby. Jedynym jeńcem, którego chcę wziąć żywcem w tej wojnie jest właśnie ta cudowna kamera. Bądźcie moim sojusznikiem w tej wojnie, bo chcę ją wygrać! Mariusz Lwie Serce 🙂
Wiele kamer jest na świecie ale takiej nie znajdziecie, ładny design, funkcji wiele ona super jest bajerem. Kiedy tylko ją poznałam w niej właśnie zakochałam, bo techniczna ta nowinka jest w sam raz dla mego synka. Sebuś jeszcze chłopczyk mały lecz do psot już doskonały. Wciąż sie wierci, baraszkuje więc nadzoru potrzebuje. W nocy choć się bardzo stara spać mamusi nie pozwala.Wstaje mama na wycieczkę aby sprawdzić co z syneczkiem. Jaką jest u Sebcia mina? Czy nie płacze jej dziecina? Czy dziś dobrze się sprawuje? Czy mamusi potrzebuje? Na wyprawy te jest rada. W mig kamerka podpowiada czy w porządku u dzidziusia czy już musi biec mamusia. Bardzo by się więc przydało takie oko, jakich mało. Mama w ekran by zerknęła, troszkę sobie odpoczęła. Dobro tego urządzenia jest wprost nie do przecenienia. Mama słyszy i zobaczy co jej synek robić raczy. Może puścić kołysankę, opowiedzieć jemu bajkę. Nawet gdy jej nie ma w domu ma kontrolę z telefonu. Jedna jeszcze jest przyczyna by kamerkę mieć dla syna. Mały kłopot że stópkami-szynę na noc mu wkładamy, a że nóżki rozbrykane, noce często nieprzespane. Trzeba wstawać i co chwilkę sprawdzać czy ma na nich szynkę. Eye On Baby razem z nami to kontrola nad stópkami. I już cieszy się rodzina ,że ma bezpiecznego syna. Eye On Baby to kamera, która dech nam aż zapiera. Bardzo byśmy chcieli wielce,by trafiła w nasze ręce.
Bycie rodzicem to ogromne szczęście i niesamowity obowiązek. Wychodzę jednak z założenia, że dla dobra związku i dla dobra dziecka nie wolno przestać żyć szczęśliwym życiem. Obraz Matki Polki która zapomina o tym, że mimo wszystko jest kobietą staje się coraz powszechniejszy. Kiedyś zanim jeszcze wiedzieliśmy czym jest rodzicielstwo obiecaliśmy sobie z małżonkiem, że dziecko nie będzie spać z nami. I muszę przyznać, że jest to dla mnie sporym utrapieniem bo matczyne serce wyrywa się by mieć kontrolę nad dzieckiem nawet w trakcie snu. Maleństwo samo w osobnym pokoju? Tak rodzą się co prawda niepotrzebne wyrzuty sumienia. Dzięki tej kamerce mogłabym mieć podgląd tego co u mojego malca bez ciągłych pobudek i biegu do drugiego pokoju. I nie ucierpi na tym moje prywatne życie. Nie chcę być matką która poświęca związek i jakby nigdy nic przestaje żyć, a zaczyna egzystować dla dobra dziecka. Nigdy nie myślałam, że macierzyństwo niesie z sobą aż tak wielką miłość i tak ogromną potrzebę troski nad malutka istotką. gdy tylko spuszczam dziecko z oka mam wrażenie że świat się zawali. I choć wiem że to nie prawda kontynuuje tworzenie strasznych scenariuszy w głowie. Bo co się stanie jeśli na chwilę spuszczę malca z oka? Zapewne nic. Ale jak wytłumaczyć to matce wypełnionej tak wielką miłością i troskliwością. Ta kamerka to skarb. Pozwala na to by dziecko uczyło się samodzielności. Pozwala poznać zachowanie malca gdy mama nie stoi nad jego głową. Pozwala mu uczyć się życia. A mi daje wielkie poczucie bezpieczeństwa. I chociaż prawdziwe oko matki nie zastąpi żadne elektroniczne urządzenie to dzięki niemu wiem, że spokojnie mogę pozwolić sobie na troskę również o samą siebie. Gdy malec śpi spokojnie mogę pozwolić sobie na czytanie książki czy słuchanie ukochanej muzyki bez wyrzutów sumienia i paraliżującego lęku że być może malec obudził się i stanie mu się krzywda. Staram się powrócić do formy po urodzeniu dziecka i problem sprawia mi wykonanie treningu, który co 2 minuty przerywam by upewnić się czy aby na pewno mój skarb smacznie śpi. Wygranie tej kamery byłoby dla mnie niesamowitym ułatwieniem życia i codzienności!
Cześć,
Taka niania byłaby dla nas zbawieniem. 19.07 urodziła nam się Zuzia – jest cudowna! Ale jak to świeżo upieczeniu rodzice nie jesteśmy w stanie odpuścić jej na krok. A już napewno nie ma mowy o pozostawieniu jej w drugim pokoju, który jest na piętrze. Oczywiście już myśleliśmy nad zakupem jakiejś niani elektronicznej ale nie możemy się zdecydować na żadną bo albo są naszym zdaniem słabe albo pioruńsko drogie. Prawdę mówiąc rozwiązania DLINKA nie braliśmy pod uwagę ale czytając Twoja recenzje myślę, że jest to idealne dla nas urządzenie. Możliwość podglądu dziecka gdy śpi albo marudzi to idealna sprawa! Naturalnie fajnie byłoby ją wygrać w konkursie patrząc na wydatki jakie teraz nas czekają każda oszczędność jest ważna. 🙂 Spzdrawiam serdecznie 🙂
Musi trafić do mnie ponieważ nie jestem w stanie spędzić 24 h przy swojej kochanej córeczce a czasami potrafi zrobić wariackie pozycje o których człowiek myśli ’ a mogłem to nagrać ’ dodatkowo kolejne dziecko w drodze i dzięki tej kamerce pojęcie śmierci łóżeczkowej stanie się pojęciem całkowicie obcym
Będziemy, a raczej jesteśmy młodymi rodzicami. Niestety w dzisiejszych czasach „gdzie twoja praca, tam twój dom”. Nam nie udało się pozostać razem w jednym mieście. Z czasem przyzwyczailiśmy się do takiej rzeczywistości, ale nasze spojrzenie na wspólne życie zmieniło się kiedy, zobaczyliśmy dwie kreseczki na teście ciążowym i wzmocniło, gdy ujrzeliśmy maleńką kropeczkę na monitorze USG. Ustaliliśmy, że obecna sytuacja pozostanie bez zmian jeszcze przez rok ale martwię się, że mąż przegapi najpiękniejsze momenty życia swojej córeczki. Jej pierwszy uśmiech, gaworzenie, siadanie. Dzięki EyeOn Baby mąż będąc kilkadziesiąt kilometrów od nas mógłby choć w ten sposób uczestniczyć w rozwoju naszej Zosi. Poza tym, po naszym domu buszuje jeszcze puchaty dwulatek na czterech łapach, uwielbiający terapeutyzować domowników swoim mokrym językiem. Przez pierwsze miesiące życia małej, wolałabym, żeby tego sposobu relaksowania na niej nie stosował. Na szczęście na Rico działają słowa „widzę Cię”, od razu wie, że ktoś ma na niego oko i ma nie psocić. Takie EyeOn Baby spełniałoby w naszym przypadku, rolę nie tylko niańki córeczki i pieska, ale pozwoliło też na pełne uczestnictwo Taty Zosi w pierwszym roku jej życia.
Moja siostrzenica, to żywe, wesołe srebro, które nie śpi po południu, tylko się ładuje. Co ciekawe, nie chce robić „nyny” w swoim łóżeczku, tylko u „baby”. Co za tym idzie dwa połączone ze sobą tapczany pozwalają Julce na ładowanie się po dość dużej powierzchni, ale i przy otwartych drzwiach, żeby usłyszeć czy już się obudziła i nie psoci. Jest to bardzo kłopotliwe, bo ani drzwi zamknąć, ani nie funkcjonować zbyt głośno przez 2. godziny Julkowej drzemki. Stąd idealnym rozwiązaniem będzie elektroniczna niania, która pozwoli w granicach dźwiękowej dla sprzątania normy ogarnąć to, co Dziecik zmajstrował.
Dlaczego elektroniczna niania nie powinna trafić do mnie, a dlaczego nie? proszę o znalezienie kreatywnej odpowiedzi na moje pytanie i jej uzasadnienie.
Taka niania byłaby dla mnie zbawieniem, wiem tak pisze wiele osób, ale dla nas, rodziny aktualnie 2+2 może nie jest to urządzenie niezbędne do życia, jednak jesienią, nie będzie już 2+2, a 2+4 – rzadkość w dzisiejszych czasach, bliźniaki to spore wyzwanie nawet jeżeli nie ma się starszych dzieci. Cóż tu wiele mówić – pracy będą pełne ręce, a niestety Mąż 24 godziny na dobę nie będzie mógł z nami przebywać, musi pracować, zostanę sama z naszą wspaniałą czwórką – więc ta niania byłaby takim moim trzecim okiem i strażnikiem starszych urwisów, kiedy ja będę zajmować się młodszymi, np. ich karmieniem.
Jesteśmy kandydatami idealnymi 🙂
Kamerka ma trafić właśnie do mnie, ponieważ wczoraj dowiedziałam się, że zostanę matką chrzestną… Sama nie mogę mieć dzieci, więc spełniło się moje największe marzenie zostania matką… nie szkodzi, że chrzestną. Kamera Eye On Baby na pewno przydałaby się w domu mojej chrześnicy Hani. 🙂
Dlaczego powinna trafić w moje ręce? Zapewne jak do większości, dla bycia spokojniejszym kiedy moje maleństwo jest w drugim pokoju. Spodziewam się maluszka i zostało nam równe 60 dni do rozwiązania, już teraz drże na samą myśl, że będę musiała zostawić na chwilę mojego synusia, że będę musiała zostawić Go z kimś (przecież to najgorsze co może być). Mając elektroniczną nianie zawsze człowiek jest spokojniejszy, tym bardziej że niania eyeon baby jest bardzo prosta w użyciu, ma piękne pastelowe kolory i bardzo dobre opinie, ma to czym kierujemy się w wyborze wszystkiego co najlepsze dla naszej pociechy. Nie można wariować w stosunku do dzieci, ale ja jako przyszła młoda mama właśnie już zwariowałam! Oby było tylko lepiej 🙂
Pozdrawiamy z bąbelkiem
Moja rodzinka – póki co składa się z rodziców ( czyli mąż i ja) dzieci – syn 7 lat i córka -2 lata, 1 pies i 4 myszoskoczki. W jakim byliśmy wszyscy szoku, gdy 5 miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że nasza spora już familia powiększy się o jednego dzidziusia – człowieka oczywiście. Jak tu wszystko ogarnąć? Mąż zaobrączkowany , więc się trzyma w domu , jest ok. Myszoskoczki w klatce, no chyba , ze uciekną, jak ktoś zapomina zamknąć klatkę. Pies w budzie , buda na balkonie z racji tego, ze mieszkamy w bloku. A dzieci , no cóż hulaj dusza… jedno tu , drugie tam , trzecie na razie w brzuchu, ale już niedługo. I co tu więcej pisać , czy ktoś ma jeszcze wątpliwości że kamera w domu by się przydała?
Dodam jeszcze ze maz od sierpnia zaczyna pracę na nocne zmiany i dzienne…Będę więc musiała się przyzwyczaic ze w nocy będę sama teraz często się przebudzam i zastanawiam czy mała leży prosto czy wogole śpi czy się wierci mamy skrzypiacy parkiet więc przemieszczamy się szybko na palcach by małej nie rozbudzić dzięki niani nie musiałabym się gimnastykowac a moje palce by odpoczely 🙂 A w ciagu dnia na spokojnie ugotowalabym obiad czy wzięła prysznic 🙂 Pozdrawiam
Jestem mamą prawie 6 letniego Kacperka. Synek ma autyzm i robi różne niebezpieczne rzeczy . Chciałabym wreszcie usiąść w drugim pokoju i na spokojnie wypić kawę nie myśląc o tym że Kapi z sypialni pójdzie do łazienki i np będzie jadł mydło . Taka kamera naprawde by nam sie przydała , Kapi spokojnie mógłby zostac sam w swoim pokoju a ja bym odpoczęła i miała go na oku . Pozdrawiamy
Niania cudo 🙂 nie będę ukrywać ze przydałaby się Nam ze względu na kamerę dzięki której miałabym podgląd na to co się dzieje z moją 4mczna księżniczka…Mamy zwykłą nianię która pozyczylismy,gdyż mała po skończonym 1mcu zaczęła spać w swoim pokoju. Często ciągu dnia śpi leży u Nas w sypialni…Jest bardzo ale to bardzo ruchliwa ogólnie wszystko szybko robi i też szybko zaczęła się po prostu turlac na nasze nieszczęście zrobiła to pod Naszą nieobecność w sypialni. Huk i płacz…szczęście w nieszczęściu ze nic się nie stało ale nigdy w życiu tak się nie czułam łzy,drżenie rąk i strach o to czy wszystko jest w porządku. Mała ogólnie szybko zmienia swoje położenie. Teraz często dajemy ją do kojca ale nie ukrywam że przydałoby nam się takie oko na to co robi w danej chwili…Pomimo ze w kojcu nic jej nie jest to kazdy huk trzasniecie zatrzymuje moja akcje serca…od razu zagladam czy nic nie jest malej -potrafie na kilka razy zmywac naczynia,odkladac w nieskonczonosc wiele rzeczy poniewaz boje sie ja zostawiac sama. Niania bardzo ulatwilaby mi funkcjonowanie i moze z czasem bym psychicznie sie uspokoila.Oczywiście jak podrośnie też kamera będzie dobrym „szpiegiem” 🙂
Mam już 2letnia córeczkę i spodziewam się drugiego szklana. Przy starszej niani nie miałam bo mieszkaliśmy w kawalerkę więc nic nie dało się ukryć ale teraz przeprowadzilismy się do domu pietrowego i juz odczuwam zarowno plusu jak i monusy tego rozkładu. Oliwka i malenstwo maja swój pokój na górze kuchnia na dole więc konflikt interesów gotowy. Juz sobie współczuję z tym wchodzenie po schodach. Śpi czy już nie? Niania to super rozwiązanie. Rozgladalam się nawet za nimi. Pamiętam jak na studiach o piekowalam się chłopcem w 2-poziomów mieszkaniu i po drzewce wolał ,, ciocia juz się wyspalem…- bardzo mi się to podobalo
Mam w domu małego Picasso – co kilka dni wchodząc do jego pokoju na ścianie widzę nowe „dzieło”. Technika: kredki świecowe, okres: wczesny impresjonizm;) Na nic zdają się przydługawe wykłady o tym, że nawet najlepsze zmywalne farby mają swoją wytrzymałość i groźba, że następnym razem z domu wyparują wszystkie żelki lub oddamy je bardziej stoickim dzieciom sąsiadów. Dlatego niania elektroniczna przydałaby mi się do sprawowania pieczy nad moim szalonym artystą (głównie jej dwukierunkowe przekazywanie dźwięku) – za każdym razem gdyby miał on w ręku kredkę niebezpiecznie zbliżającą się w kierunku ściany, przez nianię informowałabym go o następstwach takiego czynu (te żelki…). Mogłabym też ćwiczyć kondycję i widząc w kamerce nieszczęsną kredkę – być już w drzwiach pokoiku (szybciej niż Pendolino!). A w nocy, gdy mój bohater by już spał – mogłabym mieć pewność, że zawsze usłyszę jego płacz przez sen (te koszmary…) – i przybiegnę na czas, by utulić małe, przestraszone ciałko…
bardzo chciałabym mieć taką kamerę gdyż mój syn właśnie będzie miał swój pokój i chciałabym mieć pieczę nad nim patrzeć hak sobie sam radzi , jak się bawi , i jak śpi w dzień czy wszystko u niego ok czy oddycha czy jest przykryty między innymi za pomocą tej kamerki dodatkowo przyda się przy następnym maluszku
Dlaczego kamera EyeOn Baby ma trafić do mnie?
Bardzo chciałabym aby trafiła do mnie ze względu na to ze w październiku mam urodzić swoją pierwsza córeczkę, mam dopiero 21 lat a juz jestem najszczęśliwsza osoba na świecie. Kamera bardzo przydałaby mi sie ze względu na to , ze mogłabym cały czas wiedzieć co dzieje sie z moim maleństwem, nawet w momentach jak nie bedzie przy mnie. Bardzo bym chciała miec ja pod ciągła kontrola, ale wiem ze jest to niemożliwe. Dlatego kamera EyeOn sprawiłaby ze byłabym zawsze blisko ukochanej córki. Jestem studentka wychowania wczesnoszkolnego i w trakcie nauki zawsze miałabym możliwość patrzenia na moja Madzię:-)
Każda babcia jest uważna,
i ostrożna i rozważna.
Jednak czasem niedosłyszy,
czkawki w wszechobecnej ciszy.
EyeOn Baby jej pomoże,
zanim wstaną ranne zorze.
Brak zakłóceń i łączności,
zasięg w każdym miejscu gości.
Nagrywa i rejestruje,
Gra, odtwarza i czaruje.
W telefonie czy tablecie,
Mamy obraz – dobrze wiecie!
Kiedy babcia zaniemoże,
Niania wnet jej dopomoże.
W każdej chwili podgląd bym miala,
i o wnusia dobrze bym dbała!
Dlatego też chcialabym takie cudo,
I mieć spokoj ducha z tym malym marudą!
Bezpieczeństwo, rzecz to święta
Niechaj każdy to pamięta!
Pozdrawiam!
Kamerka powinna trafić do nas, ponieważ nasza Milenka jest tak żywym dzieckiem, że aparat za nią nie nadąża. Oko kamery nie mruga – dzięki temu nie stracimy ani chwili z życia córki 🙂
Dlaczego kamerka miałaby trafić do mnie? Otóż odpowiedź moja jest taka, że nasze maleństwo ma się urodzić dopiero w październiku, a jest wyjątkowym dla nas maluszkiem, bo wyczekiwanym wiele lat i po dużych trudach i tak na prawdę to że się zdarzyło że mogę cieszyć się z miana bycia przyszłą mamą było wręcz cudem, bo i lekarze zdumieni. Więc jest dla nas nie tylko maluszkiem wyczekiwanym bardzo a i z wielkiego uczucia. Po drodze miałam wiele niespodzianek i strach o zdrowie maludy więc kamerka da mi mi możliwość czuwania nad naszym maleństwem gdy będzie w łóżeczku. To urządzenie da nam bezpieczeństwo, że wszystko jest w porządku z naszym bomblem gdy śpi czy wypoczywa. Każda mama o tym wie, a tym bardziej taka co wie ile ją kosztowało łez i strachu posiadanie dziecka.
Dlaczego kamera EyeOn Baby ma trafić do mnie?
Gdyż najzwyczajniej w świecie mnie na nią nie stać, jeju a tak fajnie byłoby ją mieć.
Mieszkamy w małej kamienicy gdzie mamy dwa pokoje z tym że nasz pokój łącznie z kuchnia jest na dole a naszej córeczki na górze, Gdy moja Maja (6 miesiecy) śpi, ja co kawałek latam na górę patrząc czy wszystko jest ok. Choćbym chciała wstawic łóżeczko do nas do pokoju, nie da rady, bo nie ma miejsca. Tak strasznie chciałabym siedzieć na dole a zarazem mieć córeczkę na oku dzięki tej kamerce.
Pozdrawiam Klaudia.
Dlaczego ma trafić do mnie? Wyobrażasz sobie 2.5 latkę i niemowlaka w jednym pokoju? Pewnie nie, ja również się tego boję, a w lutym stanę przed tym wyzwaniem. Ta kamerka by sprawiła, że w spokoju mogłabym wziąć kąpiel, czy po prostu skorzystać z toalety mając oko zarówno na rezolutną Lenkę jak i na jej młodsze rodzeństwo, bowiem bezpieczeństwo moich dzieci jest dla mnie najważniejsze. To również chyba jedyna możliwość na samotny wieczór z mężem przed tv gdy dzieci padną spać bez zaglądania co 5 minut do pokoju za ścianą. Ta kamera to sposób na udane życie małżeńskie 😉
Witam! Twoja recenzja spadła mi z nieba. Aktualnie jestem na etapie kompletowania wyprawki dla mojej Malutkiej i elektroniczna niania jest oczywiście jednym z ważniejszych punktów na liście. Wiele osób być może uzna to za niepotrzebny wydatek czy ekstrawagancję, ale w naszym przypadku jest to zakup po prostu nieodzowny. I to nie tylko dlatego, że Malutka będzie miała swój pokoik i fajnie by było mieć ją na oku, gdy będę robiła zupę 🙂 choć ten argument także do mnie przemawia…Mój główny powód jest zupełnie inny. Mieszkamy obecnie dosyć daleko od moich i mojego męża rodziców. Tak duża odległość sprawia, że nie będą oni mogli obserwować na co dzien jak rozwija się ich wnuczka. Szczególnie moi rodzice, dla których jest to pierwsza wnuczka ever, bardzo przeżywają tą sytuację. Oboje są czynni zawodowo i te szalone dwadzieścia kilka dni urlopu w roku to stanowczo za mało by móc obserwować jak wzrasta ich oczko w głowie (tak tak, ja juz zeszłam na dalszy plan)…Dlatego właśnie szukam takiej niani, która umożliwiłaby obserwacje malucha z każdego miejsca na ziemi, tak aby moi rodzice nie czuli, że coś tracą. Jest to dla mnie ogromnie ważne, a fakt iż także oni mogliby czasem szepnąć słowko mojej córce na dobranoc jest czymś niesamowitym. Dzieki temu ich głos byłby dla niej znajomy. Dlatego dziękuję Ci ogromnie za tą recenzję. Śledzę Twój blog regularnie i ufam Twoim osądom i dlatego nawet jeżeli nie uda mi się wygrac tej niani to ją prawdopodobnie kupię. Oczywiście lepiej dla naszego domowego budżetu będzie jeżeli jednak ją wygram, bo jak wiesz wyprawka dla Malucha potrafi doszczętnie wysuszyć finansowe źródełko. Ale przede wszystkim dziękuję za dobrą radę. Pozdrawiam serdecznie!!! Ania
Jestem mamą siedmiorga dzieci,opieka nad nimi to ciężką pracą.Najmłodsze pociechy mają syn rok,córka 5 lat, Dzieciaki są bardzo żywe i energiczne.Gdy tylko muszę zostawić ich samych na minutkę( by skorzystać z toalety ) już któryś płacze.Taka kamerka była by dla mnie zbawieniem mogłabym złapać chodź mały oddech.
Mój syn Antoni za kilkanaście dni skończy rok. Jest istną petardą, wszędzie go pełno, potrafi w mgnieniu oka przemieścić się na swoich małych 4 łapkach z jednego kąta pokoju w drugi i łapać w paluszki każdy najmniej widoczny drobiazg aby wpakować go do buzi. Czasem mam wrażenie, że dwoje oczu to za mało i dlatego właśnie przydałoby się nam trzecie oko – elektroniczna niania EyeOn Baby, która zrewolucjonizowałaby naszą codzienność. Może w końcu miałabym możliwość ugotowania w spokoju obiadu, nie wybiegając po kilkanaście razy z niedokrojonym kurczakiem w ręku aby zobaczyć co w sąsiednim pokoju robi mój syn? Może udałoby mi się nawet udać się „na stronę” bez małego widza lub zwyczajnie napić się kawy i zjeść śniadanie bez ganiania dziecka z bułą w buzi? Od niedawna mieszkamy w rodzinnym domu męża, gdzie duża powierzchnia mieszkalna zmusza mnie do zaniechania swoich obowiązków i biegania za synem wszędzie tam gdzie go ciekawość poniesie. Chciałabym być w dwóch miejscach jednocześnie, słysząc i widząc co robi mój syn, mogąc mówić do niego, aby wiedział, że jestem blisko i móc dać mu wolną rękę w odkrywaniu świata, czuwając nad nim jednocześnie.
Na fb – Monika Łyskawa
Mój mały,wcale nie jest już taki mały. Mam w domu zwinnego „prawie” dwu latka,który myszkuje,wspina się,wychodzi górą z łóżeczka i tworzy wiele innych niebezpiecznych zabaw. Nie oszukując mogę powiedzieć,że bardzo potrzebowałabym takiej kamery,mój synek jest bardzo ruchliwy,przez co nie mogę zrobić wielu domowych czynności,nie wspominając o potrzebie pójścia do toalety. Przeprowadzka do nowego domu z małego mieszkanka w bloku nie sprzyja mu w postawieniu samemu sobie oprów”tego nie mogę,tego nie zrobię” wchodzi dosłownie wszędzie,ostatnio zaklinował się w kaloryferze,jak?Nie wiem,miałam problem z wydostaniem go,a co dopiero musiał urządzać aby się tam wcisnąć…. Nianiu-powędruj do Filipka!
Chciałabym być w posiadaniu tego wynalazku ponieważ mam dwójkę dzieci 4 oraz 2 latka, razem super sie bawia tak że czasem moge wyjśc i sama coś zrobić w kuchni, ale widomo , że dzieci czasem same maja nietuzinkowe pomysły, dlatego potrzebna mi taka niania która bacznym okiem mogłaby obserowwać a ja byłabym spokojniejsza.
Jestem przedszkolanką, pracuje z kolezanka na zmianie, ale wiadomo jak to w pracy czasem 4 oczy nie wystarcza zeby przypilnowac cala gromade dzieciorkow. Przydalaby by mi sie taka niania do pracy podczas kiedy jem sniadanie na przyklad moge pomoc zamiennieczce i tez sama obserwowac zeby bardziej miec sie na bacznosci i lepiej obserwowac dzieci
Moja pola jest bardzo energicznym dzieckiem, wszedzie jej pelno, zawsze robi to czego jej zabraniam, niania swietnie by sie sprawdzila chociazby na chwile kiedy mnie nie ma przy corce
Ponieważ miałaby wieksze ułatwienie w codziennych obowiązkach. Do tego miałabym trzecie oko, które widzi wszystko 😉
Niedługo przenosimy się z mężem do własnego mieszkanka, a co za tym idzie, nasza półtora roczna córka w końcu będzie miała swój własny pokoik. Dotychczas śpi z nami w jednym pokoju, nie wyobrażam sobie nocy bez niej w jednym pokoju,bo często się budzi albo rozkopuje kołderkę. Możliwość podgladania jej przez taką kamerkę, byłaby świetna.
Dlaczego do nas? Powodów znajdzie się wiele ale przedstawię tylko te najważniejszy co by całej strony swoim komentarzem nie przysłonić.
Najpierw opowiem o niani, którą dostaliśmy. Była to zwykła elektroniczna niania, na którą liczyłam by nie latać co chwile do pokoju i sprawdzać czy Mała się nie wierci. Jest bardzo spokojnym dzieciątkiem i początkowo bardzo dużo się kręci np. wtedy gdy zgubi smoka. Jeżeli jej nie usłyszymy to dopiero wtedy zaczyna się dramat ;( no i tutaj niania zawiodła bo miała tylko kilka kanałów i albo odbieraliśmy sąsiadów rozmowy :/ albo strasznie szumiało 🙁
Wieczorami, gdy nasze Maleństwo śpi w końcu mamy czas dla siebie, by w końcu obejrzeć jakiś film czy pogadać a zamiast tego jest ciągła pauza bo mi się wydawało, że Maja się obudziła.
Drugim powodem jest fakt, że niedługo bierzemy ślub i Mała będzie spała w salce obok więc zamiast co chwile latać i sprawdzać czy jest ok (czym najpewniej ją obudzimy) EyeOn Baby pozwoli nam na obserwacje i zapewnienie jej spokoju snu.
A żeby nie było, że tak mało napisałam to powiem tyle: rozpoczęliśmy okres przemieszczenia się, w każdy możliwy i wymyślony przez moją wiercipiętkę sposób. Ojjjj i chociaż małe to to a siły sporo ma, to zadziwia nas każdego dnia nowymi umiejętnościami.
Taki prezent na pewno będzie namiętnie eksploatowany i przydatny! W głowach siedzi już myśl o drugiej dzidzi 🙂
Pozdrawiamy! 🙂
Od września muszę pójść do pracy, mój synek, Franciszek nie nadaje się jeszcze do przedszkola a do żłobka nie dostaliśmy się z racji braku miejsc więc zostanie niestety sam z obcą kobietą tzw nanią.. elektroniczna niania pozwoliłaby mi mieć oko na synka kiedy nie byłoby mnie przy Nim.
Jestem mamą bliźniąt zajmuje się nimi sama więc bardzo przydałaby mi się do pilnowania tej małej szarańczy.:)
Jestem mamá dwuletniej córeczki do tej pory spala z nami w pokoju, ale juz niedlugo bedzie miala swoj wlasny pokoj i bardzo boje sié jak ona sie do tego przyzwyczai. Mysl, ze moge ja podgladac bedzie dla mnie ulga, bede mogla obserowac co robi w pokoju, a ja obok bede mogla ze spokojna glowa pracowac wiedzac, ze moje malenstwo nic sobie nie zrobi bo mama bedzie blisko. Do tak zywiolowego dziecka para oczu nie wystarczy, przyda sié kazda jedna, a kamerka ma ich w sobie miliony i na pewno ogranie mojego malego potworka. Dzisiaj w dobie cywilizacji mozemy ulatwic sobie zycie i sprawic zeby bylo lzejsze i wygodniejsze. Chcialabym aby kamerka trafila do nas, a ja moglabym wtedy odetchnac z ulga zostawiajac dziecko samo w pokoju. Dotychczas nie mielismy mozliwosci sparwic by mala miala swoj pokoj, teraz to sie zmieni, a ja chce zagwarantowac sobie i jej spokoj i spokojna glowe, ze wszsytsko mam pod kontrola.
Bardzo chciałabym tę nianię przygarnąć, nie tyle na nasz użytek, bo nasza Toleńka jest już nieźle odchowana. Mimo, że urwis i oko trzeba na nią mieć non stop, to radzę sobie. Chciałabym tę wyjątkową nianię podarować cioci Toli, która wczoraj urodziła przedwcześnie córeczkę. Malutka Zoja przyszła na świat 4 tygodnie przed terminem i wymaga szczególnej opieki, dlatego byłabym przeszczęśliwa, mogąc pomóc młodej mamie w tym trudnym zadaniu, darując jej tak praktyczne urządzenie. Mama małej Zoi, jak każda mama, a jak mama wcześniaka na pewno, boi się o swoje maleństwo i obawia wszelkich zagrożeń, łącznie ze śmiercią łóżeczkową. Sądzę, że elektroniczna niania EyeOn Baby dałaby jej po powrocie chwilę wytchnienia a na dłuższą metę zapewniła równowagę psychiczną – tak półżartem, pół serio, bo wszystkie wiemy, że coś w tym jest… 😉
ojjj ileż jest powodów dla których właśnie my powinnysmy sie stać właścicielkami tejże niani:) ale napisze najważniejszy. Jula właśnie kończy 4 miesiące, jest dzieckiem wyjątkowym ale dającym mamusi niezle popalić:) Juleczka spi po 15 min dwa razy moze trzy w ciągu dnia i to tylko podczaa gdy słyszy jak do niej mowie. Inaczej z drzemki nici:( ponadto Julka jest strasznym „mamicyckiem” i nawet do ubikacji musi iść ze mna. Z jednej strony sie cieszę, że tak kocha mamusie ale z drugiej nie ukrywam, ze przez 4 miesiące nie moglam nawet sama wyjść do kuchni. Niania z możliwością nawiązania obustronnego kontaktu byla by dla mnie zbawieniem:) moglabym czasem zrobić cos bez dziecka na ręku!!! ale mając wszystko pod kontrolą i możliwość szybkiego uspokojenia Julki moim glosem:)
Córcia latać nam zaczyna
A to diabeł nie dziewczyna
Oczy muszę mieć wokół głowy
A i tak nie ogarnę jej wyczynów połowy
Mieszkano choć mamy małe
I trochę zagracone całe
Ciężko nadążyć za tym małym tornadem
A tu trza zająć się jeszcze obiadem
A by z kuchni dotrzeć do pokoju
Trzeba przebyć cały plac boju
Pokoje mamy niestety przechodnie
i na samym końcu sypialnie
Czasem obiad się przyjara
Bo matka ogarnąć wzrokiem wszystko się stara…
Oto jedno z dobrodziejstw jakie niesie ze sobą rozwój cywilizacji!
Moja córka będzie rodzić w listopadzie i już teraz widzę jak truchleje na samą myśl o maleństwie i jego bezpieczeństwie. Wiem co to znaczy być matką i zdaję sobie sprawę z tego jakie emocje mają w sobie młodzi rodzice.
Gdy byłam etatową nianią uroczego rozrabiaki, korzystałam z pomocy właśnie elektronicznej niani – i chyba zgrany był z nas duet!
Adaś nie był moim dzieckiem, opieka nad nim była moją pracą, jednak oprócz silnej więzi z małym czułam równie silne obawy w sprawowaniu opieki nad nim. Myślałam: kurczę to nie moja dziecko i tym bardziej muszę za nie odpowiadać. Elektroniczna niania ułatwiła mi opiekę nad nim. A ułatwianie sobie życia jest domeną ludzi rozwiniętych i myślących. Elektroniczna niania nie wyręcza w opiece ale ją po prostu ułatwia! Dlatego chciałabym żeby i moja córka miała ten przywilej i pomoc – nie tylko moją pomoc jeśli będzie jej potrzebowała ale i pomoc swoistego 'anioła stróża” czyli elektronicznej niani…
Widzę, że kamerkę chcą wygrać same mamy, więc dla przekory wpis zamieści tata 🙂
Chciałbym wygrać taką nianię dla mojej żony która ubolewa, iż ojciec nie zawsze będzie przy dziecku.
Za kilka dni urodzi się nasze pierwsze dziecko, z powodu mobilnej pracy mógłbym ciągle widzieć córeczkę oraz żonę 🙂
Pozdrawiam
Kamil
Dlaczego powinna trafić do mnie? Z tego samego powodu dla którego powinna trafić do każdej mamy! Wszystkie troszczymy sie o swoje maluchy i tak cudowne wynalazku nam w tym pomagają 🙂 dlatego każda mama zasługuje na takie cudo:) Moj synuś ma 15 miesięcy wiec jest dosłownie wszędzie, a moj brzuszek noszący drugiego skarba chętnie by odpoczął chociaż na chwilke kiedy jego braciszek bawi sie w swoim pokoiku 😉 pozdrawiamy :*
Toż to bardzo ciężka sprawa – wyjaśnić kto w nocy moje ciasteczka podjada!
Może mąż głodomor, może piesek słodki?
Nie wiadomo kogo w nocy biorą na słodkości ochotki!
A co w domu, gdy nas nie ma – piesek dziś wyprawia?
Bo gdy wracasz, pełna chata! – tak się chyba mawia?
Wszędzie bajzel, brud, bałagan – to prawdziwy czas bezprawia!
Wkrótce zmiany w naszym życiu – dzidziuś się pojawi.
Czy jeszcze śpi? Czy może już płacze?
W tej kwestii jesteśmy jeszcze całkiem ciemnawi.
Elektroniczna niania z pewnością pomoże,
na bobasa można spojrzeć, podjadacza dojrzeć.
Wyjaśni też zagadki, których nikt odgadnąć nie może!
Bo to takie ułatwienie w tych dzisiejszych czasach,
można całkiem stracić głowę w takich superasach.
Tyle sprzętów i gadżetów w każdym super sklepie,
Sprawdzę dzisiaj co u Kingi – Wy wiecie najlepiej! 🙂
Mam dwie córeczki 2.5 roku i 10 miesięcy. Chętnie dowiem się co robią jak muszę wyjść powiesić pranie itp. Spotkania z przyjaciółmi byłyby spokojniejsze 🙂 a życie z pewnością łatwiejsze także jestem chętna!!!
Trzeci sierpień to termin porodu mojego trzeciego dziecka. Olcia 5 lat i Wojtuś 3 lata będą mieć siostrzyczkę,czekamy az dołączy do naszej wesołej gromadki! Dzięki „Oku Wielkiego Brata” mogłabym na spokojnie wykonywać domowe obowiązki obserwując moich „brzdąców” i móc wkroczyc do akcji w odpowiednim momencie.Gdy synek zaczynał chodzic ,niestety dzieki pomocy siostry, upadki i guzy były u nas codziennością. Wygranie elektronicznej niani zapewniłoby nam rodzicom spokój.Myślę, że Dzieciaki potrzebują również czasu dla siebie, a my dzieki elektronicznej niani możemy czuwac , zeby nie zrobili sobie krzywdy. Pozdrawiam
Witam serdecznie! Bylabym zachwycona stajac sie posiadaczka takiego oka na dziecko iz byla ona moim marzeniem w pierwszej ciazy ale niestety nie spelnilo sie ono.Jak kazda matka staram sie byc najlepsza niezawodna przewidziec wszystkie niebezpieczne sytuacje ale z taka niania moglabym byc profesjonalistka w opiece nad moim synkiem i nastepnym malenstwem i oczywiscie czego pragnie kazda z nas moc spokojnie jednoczesnie zrelaksowac sie i miec na oku swoje szczescie.Pozdrawiam serdecznie i zycze wszystkim powodzenia!:-*
Z córa mieszkam kątem u rodzicow. Mają on dość spory dom a nasz kat znajduje się na piętrze na samym końcu długiego korytarza. Cały swój czas poświęcam dziecku poniewaz wychowuje ja sama. A gdy mam go trochę dla siebie. Spędzam go na dworze lub na parterze. Dość często rozne odglosy natury daja mi mylne znaki i musze wyruszyc w podróż moim torem przeszkód w celu „nasluchiwaniu” pod drzwiami czy malutka wstala. Niania zastąpiła by mnie w biganiu z góry na dół. Na pewno się dogadamy.:)
Jeśli kamera trafil do mnie przekaze ja mojej siostrze. Mimo iz obie mamy coreczki roznica miedzy dziewczynka mi 9 dni, to teraz moja siostra oczekuje kolejnego dzidziusia (termin na styczen ). Taka dodatkowa para oczu na pewno jej sie przyda przy dwoje dzieci (gdzie roznica wieku bedzie niewielka ). Siostra moglaby na zmiane obserwowac to starsza to nowa dzidzie w zakeznosci od potrzeb. Kiedys moze kamera wrocilaby do mnie gdy pojawi sie jeszcze jeden czlonek rodziny.
Dlaczego niania powinna trafic do mnie ? Ponieważ ja jej potrzebuję 🙂 Jestem mamą rozbrykanego 2 latka ,dla którego wspinanie się po komodzie to ulubiona zabawa. Układ naszego mieszkania nie ułatwia mi kontroli nad naszym synkiem, jego pokój dzieli z salonem długi przedpokój,żeby widzieć co mały robi trzeba po prostu ciągle przebywac u niego w pokoju.Jest to wyjątkowo uciążliwe gdy mamy gości, mały się bawi a ja zamiast siedziec z gośćmi i korzystać z tego że synek się zabawil i dal mamie chwilkę,ciągle do niego zaglądam w obawie o to co wymyśli:) Niania dodatkowo pomogła by mi w nauce spania w swoim pokoju. Synek spi w naszej sypialni ponieważ ma bardzo niespokojny sen , potrafi wypasc z lozka mimo barierki :)mogłabym bez wychodzenia z lóżka zobaczyć czy mały nadal spi w swoim łozeczku czy już pod nim. Rodzice po odzyskaniu sypialni tylko dla siebie mogliby popracowac nad rodzenstwem, które odziedziczyłoby nianię,a wiec jak widać ja jej naprawdę potrzebuję 😉
Idealne „dodatkowe oko” do obserwacji mojej trzylatki i Naszego kochanego pieska, sa najlepszymi przyjaciółmi ale nie ufam obojgu do końca gdy zamykają sie w osobnym pokoju, zeby sie bawić. Wiec byłaby to idealna opcja w kontroli bezpieczeństwa Poli, ktora z dnia na dzien ma coraz to lepsze pomysły pozdrawiamy
Dlaczego? Bo mojej Lenki też nie można spuścic z oka, bo zwyczajnie mnie na nia nie stać…no chyba, że w końcu wygram w lotka 🙂 pozdrawiam i życzę powodzenia każdej z mam pragnących tego cuda
Taka niani byłaby dla nas idealna, dlaczego? ponieważ mam trojkę maluszków córcia 4 latka, synek 1,5 roczku i córeczka 1 miesiąc i to własnie dla naszej malutkiej dobre rozwiązanie. Miałabym na oku wszystkich 😉
Dlaczego ???
Ciężko pisać o takich sprawach na forum ale taka elektroniczma niania pozwolilaby mi na troche swobody fizycznej i psychicznej oraz na pozwolenie na swobode mojej córeczce ktora ma 22 miesiece i ma stwierdzony bezdech afektywny, ktory jest bardzo dla nas uciazliwy gdyz niemoge zostawic córki samej nawet na pięć minut ponieważ przy duzych emocjach takich jak strach, ból czy złość ma bezdech i traci przytomność . Musze spedzać z nia 24 h , wiadomo że nie zamienilabym na nic zadnej chwili spedzonej z córeczka ale marzy mi sie chociaz chwila dla siebie 🙂
Jaki rozmiar sukienki/tuniki ma na sobie Lenka? Czy jest ona na tyle długa żeby mogła być jako sukienka na przyjęcie rodzinne?
Bo przede wszystkim mama czuję się bezpieczniej gdy jej dziecko może być ciągle monitorowane i kontrolowane przez kamerke Eye on baby. A kamerka zawsze dba by mama swój skarb miała caly czas na oku.
Ponieważ była by dla nas zbawieniem pogodzić prace zawodowa z dwójką maluchów to nie lada wyzwanie;) mając 3 łatkę i rocznego malucha i milion obowiązków w domu to wyzwanie;) a momenty kiedy starsza myśli ze ta młodsza to zabawka i chce się bawić i dać jej jeść itp. Bywają czasami groźne mimo ustannego pilnowania
Idealnie wpasowane w moja rozkminke związaną z nianią. We wrześniu ma się pojawić moje pierwsze dziecię. Czytam,wybieram,kupuje, a nadal gdzieś na tyłach myśl ” o czymś zapomnisz!!!” i wtedy pojawia się strach,a jeśli faktycznie zapomnę. A jeżeli moja mała Królewna obudzi się i będzie mnie potrzebować,a ja w tym momencie będę odpoczywać wieszajac pranie,lub pichcac obiad dla stwórca tej Małej istoty…. Tablety,komputery, komórki….pełno tego u nas w domu, może w końcu przy okazji szukania kolejnego przepisu,co by smaki zmienić, podglądać będę mogła Zuzanne, i przy okazji nie przypale jedzonka, wydeptujac ścieżki do pokoju spiacej Królewny, bo będę ją widziała ja bieżąco….. To jest idealne rozwiązanie i ojciec chrzestny z Wysp tez będzie mógł tego Malucha podglądać i matka spokojnie do pracy będzie mogła wrócić… Plusów jest sporo,dlatego wysoko unosze palec i zgłaszam się do konkursu, bo może nie mam doświadczenia ale mam już obawy, które pomoże mi rozwiać to Małe Oczko,aby moje Oczko w głowie miało spokojną mamę 🙂
Bo jest fajna , bo jest zgrabna, bo mi pasuje do wnetrza
bo jest nowoczesna,
bo kocham nowe rzeczy,
bo wreszcie spoczełabym na laurach 🙂
bo po prostu chce
Babcia Marysia by się ucieszyła. Miałaby chwilę wolną od dzieciorków w ciągu dnia. Szybko bym nauczyła obsługi a ona sama w tym czasie mogłaby mi ugotowac obiad jak wróciłabym z pracy nie musiałabym zasiadac w kuchni do garów tylko sobie smacznie zjesc, az sie rozmarzyłam ale marzenia sie spelniaja moze i ja tym razem wygram , trzymam za siebie kciuki , babcia marysia tez je trzyma za nas
Byłoby to znaczne ułatwienie dla mnie i mojego męża. Dzieci wymagają ciągłej uwagi, z niania uwaga nie byłaby tak męćząca jak bez. W końcu mogłabym wyłozyć się na kanapie i obserowowac co robią szkraby u siebie w pokoju. a ja cieszyc sie ta chwila bez konca. urzadznie megaaa
uwielbiam twojego bloga bo robisz rewelacyjne konkursy. w prawdzie jeszcze nic u ciebie nie wygralam a moze to jest ten jeden raz i tu sie uda. mam dwojke wspanilych dzieci fajnie jest je obserowoac i patrzec kazdego dnia i w kazdej chwili co robia. niania by mi to ulatwila
Bo kiedy moje niemowlę śpi ja mogę odejść od jego łóżeczka i patrzec nadal tylko z innego miejsca np. w pracy bez końca w telefonie i słuchac jak oddycha i jak boje jego serce. az sie wzruszylam , chce ta nianke
bo bym sobie piła kawe jak ty na tym twoim zdjeciu bez konca ajjjjj jak chce!
Mamy nianię, starą urzywaną pochlapaną i strasznie szeleszczącą, budzi bardziej niz pomaga mi w matczynych obowiązkach. Dlatego chętnie przygarne nową taka wypasiona
Grunt to dobrze się ustawić w pozycji rodzica. Taka niania to z pewnościa marzenie nie jednego wyczerpanego ojca czy matki. Taka niania to zwięcznie wszystkich przeciwności. Mając taki sprzęt mogłabym godzinami oglądac moje ulubione serile w czasie kiedy dzieciaki bawia sie w innym pokoju. Mam zaległości w telenowelach więc przydałoby sie nadrobić. Po za tym pozostawiając meza z dzieciakami tez wiedzialabym co tam robia i jakie glupie zabawy tatus wymysla kiedy mnie braknie w domu. Idealny sprzet dla mnie. jestem pod wrazeniem i chce bardzo to miec u siebie
Bo uratowałaby życie moim dzieciom. Zawsze byłyby pod kontrolą.
Piękne białe paznokcie- uwielbiam
A nianię chciałabym wygrać ponieważ zbliżają sie urodziny mojej chrześnicy i byłoby to super prezentem.
Może nie znam sie na takich rzeczach poniewaz nie mam dzieci ale czytam twojego bloga i wiem ze polecasz zawsze sprawdzone i dobre rzeczy, dlatego prosze o nagrode 🙂
Bo moje dziecko nie wysiedzi 5 minut w jednym miejscu, bo bede mogla w spokoju ugotowac obiad, wyprac i rozwiesic pranie. do tego bede miec tez na oku meza 😉
Nie wiedziałam nawet że są takie super wynalazki.
jestem na etapie zakupu niani ale moze poczekam i wyglam u Ciebie w kunkursie.
Nie ukrywam ze bym nie chciala takiej niani.
moje dziecko byloby bezpieczniejsze
Poniewaz bardzo podoba mi się to urzadzenie zwlaszcza ze moge ogladac dziecko z kazdego kata i malym telefonie, licze wiec na wygrana
Bardzo chciałabym wygrać nianię, ponieważ mam dwójkę małych dzieci. Dzielą sami pokój we dwoje, często zostawiam starszą córkę żeby opiekowała sie małym 12 miesięcznym jankiem, a sama gotuje cos w kuchni czy sprzataj pokoje. chcialabym ich widziec na telefonie z ktorym sie nie przeciez nie rozstaje. moglabym tez mowic jak ty ze ich obserwuje haha
Bo jak wygram to spelnia sie moje marzenia o przespanej nocy.
Bo jak budzi sie julek bede mogla mu spiewac nie wychodzic ze swojego wyrka
Po prostu mam Córeczkę Milenkę ma 7 miesięcy i przydałoby się takie cudo do pilnowania Mojej kruszynki 😉
jak wygram będę szczęśliwy jak nie to też płakać nie będę.
Pozdrawiam 😉
Mówi się że Mama powinna mieć oczy w koło głowy lecz gdy mieszka się w domu jednorodzinnym z podwórkiem nie jest to takie łatwe ponieważ gdy małą położę spać to wykorzystuję moment na to by ugotować obiad , rozwiesić pranie , posprzątać wkoło domu a także iść po warzywa i owoce do ogródka ogólnie rzecz ujmując gdy mała śpi 2-3 godziny to chodzę jak maszyna a w między czasie biegam do domu i zerkam czy śpi , czy nie wyszła z łóżeczka . Czasami brakuje sił ponieważ mała lubi wychodzi z łóżeczka i zrobić głupiego psikusa a mi serce zamiera a gdybyśmy mieli taką Nianię Elektroniczną ułatwiła by nam codzienność bo spokojnie mogła bym ją kontrolować nie bojąc się że wejdzie na komodę lub parapet i będzie wtedy wołać „Mama” Niania była by naszą drugą mamą która zapewni bezpieczeństwo podczas snu Gabi i Mi ” Mamie która wykorzystuje sen popołudniowy na porządki które mogły by być niebezpieczne gdyby córeczka mi towarzyszyła ”
Pozdrawiamy Mama Ewelina z Gabrysią
Dlaczego miała by trafić do mnie? Bo obecnie moj dwulatek wpada na bardzo głupie pomysły… Jest ich cała masa, i nie daje mi chwili wytchnienia. Wszędzie go pełno a ja nie mam czasu nawet wyjść do toalety czy poczytać gazetę, o książce nie wspomnę… Ale to co najbardziej spędza mi sen z powiek to to, że gdy tylko go spuszczę z oka to próbuje otworzyć furtkę zabezpieczającą schody. A schody są bardzo strome, i wysokie.. Z wszystkim innym sobie poradzimy ale tych schodów się obawiam najbardziej…
Na fb jestem jako Judyta Majsak
Marzy mi się taka niania, pomocnica każdego dnia… to moje drugie dziecko, przy pierwszej córeczce nie czułam potrzeby, ale teraz gdy jest taka żywa, gdy zaraz w naszym domu pojawi się mała kruszynka i nasz mały psiak do tej całej ekipy… Oh jak ja to ogarnę. Każdego dnia w głowie mam jedno pytanie, czy ja się rozdwoję, roztroję… Ahhh byłoby to wybawienie, gdy obiad będę robiła, gdy będę musiała pranie włączyć, już to widzę, już to czuję 🙂 Poza tym jej design bardzo pasuje do pokoju dziewczynek 😉
Chciałabym wygrać ponieważ nie ma nic ważniejszego od dziecka małego dla ,którego zrobilibyśmy z mężem wszystko.Najważniejsze jest bezpieczeństwo każdego dnia ,ale również i w nocy kiedy smacznie śpi;) Takie cudeńko na pewno pomogłoby nam obserwować naszą DIANE . Piękna elektroniczna niania pomogłaby nam mieć OKO na naszą OKRUSZKE ,ale na pewno nie zastąpiłaby naszych oczu mimo wszystko;):);)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MAMY CHRAPKĘ NA NIĄ WIĘC PROSIMY O WYGRANĄ !!!!
Taki sprzęt jest obecnie chyba moim codziennym marzeniem. Bo choć córce nigdy przenigdy sie do tego nie przyznam to jednak kilka godzin w ciagu dnia kiedy muszę mieć bez przerwy oczy szeroko otwarte na każdy ruch wnuka sa bardzo męczące. Wieczorem wyczerpana padam na łóżko i dziekuję Bogu, ze dałam radę, że mam jeszcze tyle zdrowia, że wytrzymałam i że mogę kolejny dzień opiekować sie ukochanym wnuczkiem. Mogłabym chwilę zregenerować siły na kanapie, zrobić siku w spokoju, wypić herbatę czy po prostu bez pędu do pokoju malucha sprawdzic co aktualnie robi. Tak sprzęt jest zbawieniem i marzeniem każdej opiekującej się maluchem babci, mamy, opiekunki… Moim też.
na Facebooku jestem jako Krystyna Wieszczeczyńska
Byłabym prze szczęśliwa posiadając nianię z kamerką od EyeOn Baby D-Link 😉 to jest marzenie a czy do spełnienia się okarze 🙂 ? Dzięki niani może synek wreszcie nauczył by się spać w swoim pokoiku i łóżeczku a ja byłabym spokojna widząc go jak słodko śpi 🙂 poza tym niania przydaje się wszędzie nawet gdy gotuje obiad widziałabym co robi synek w pokoiku, wyjazdy na weekend stały by się spokojne i przyjemne nawet na grillu na zewnątrz można by posiedzieć spokojnie a nie latać co chwile słuchać pod drzwi czy synek śpi czy nie 🙂 Niania to poprostu idealna sprawa dla Mamy cudownego małego aniołka <3
Odpowiedź na pytanie jest (dla mnie) oczywista 😉 bo będzie dla mnie zbawieniem przy dziecku, które energii ma za pięciu, sprytu za dziesięciu i pomysłów za stu. Młody jest wulkanem energii, jeśli tylko nie śpi (a generalnie to mało śpi) to się rusza. Jest w nieustannym ruchu i wymaga a raczej oczekuje nieustannej uwagi poza wyjątkami kiedy chce cos zmajstrować, wykombinować lub nabroić… wtedy jest cicho, potrafi nawet usiąść na chwilę i zająć się sam sobą. Chciałabym wykorzystać te chwile kiedy młody wyjmuje mężowi wszystkie bokserki z szuflady, zakłada jego skarpetki na głowę, przestawia garnki i patelnie w kuchni, reorganizuje pojemniki w szafkach a już najbardziej skupia sie na domowych porządkach przypodłogowych – wyjmuje, rozkłada, składa i próbuje uruchomic odkurzacz. I w tym oto czynnościach porządkowych chciałabym mieć na niego oko najbardziej, a przy okazji nie przymierać głodem i móc upichcić obiad. Oko Saurona przydałoby mi się niesamowicie, aby móc odetchnąć z ulgę gdy w nie spojrzę i zobaczyć, ze moje dziecko żyje i ma sie dobrze tylko moje przedmioty codziennego uzytku zyskują nowe zastosowanie. Równie przydatne będą funkcje nowoczesne i dodatkowe – melodie, możliwość komunikacji, sterowania a co bardzo ważne funkcja mobilności tego sprzętu – bo tam gdzie najczęściej chce podróżować mąż nie ma żadnych zabezpieczeń i mogłabym zerkać ze spokojem pijąc raz na tydzień ciepłą kawę na mojego synka, który śpi na łóżku prawie królewskim na wysokości prawie 1 metra nad ziemią bez zapezpieczeń rzucajac się na nim jak wąż.
Tak więc trzymam kciuki za to cudo, bo po Twoich ochach i ahcach zamarzył mi sie okrutnie taki wypaśny sprzęt ułatwiający życie codzienne w rumpelowym świecie.
Na Facebooku jako Sofija Wieszczeczyńska-Anlauf aka Rumpelowo
Dlaczego? nie dla tego że chciała bym aby dziecko samo się bawiło bądź samo zasypiało ponieważ lubię czytać dzieciom do snu bądź bawić się z nimi , a dla tego abym mogła kontrolować to jak śpi , Mam 2 letniego synka i 2 miesięcznego synka . obaj potrzebują miłości i czułości , staram się im zapewnić wszystko co najlepsze. Kamera przydała by mi się dla młodszego ponieważ mój starszy syn jak to dziecko w tym wieku jest strasznie Hałaśliwy , przy czym maluszek nie może spać ogólnie ma problem codziennie od godziny 17 do 21 daje koncert (bóle brzuszka) wszystkie preparaty na kolke itd nic nam nie pomaga poprostu musimy to przetrwać. chciała bym kłaść go w łóżeczku zamknąć drzwi i wiedzieć iż wszystko jest w porządku , słyszeć jak oddycha i samej trochę złapać oddechu i zając się starszym . Taka kamerka uratowała by mi życie 😉 pozdrawiam
By nie umknęła żadna chwila,
Mnie i mojego męża Kamila,
Widzieć każdy centymetr, ząbek, uśmiech,
Niech nie rządzi w domu pośpiech,
By Laurę mieć na oku,
I nie być w ciągłym amoku,
Móc w spokoju poczytać Grey’a,
A zarazem oglądać, jak dziecko książeczkę wykleja.
Gdy niania EyeOnBaby ma na dziecko oko,
Każdy rodzic czuje się zawsze spoko 🙂
Więc Ladygugu pomoc niesie,
By lepiej odnaleźć się w rodzicielskim biznesie.
O dodatkowego Anioła Stróża prosimy,
I do Kingi podanie wierszem wnosimy 😀 <3
Mam dwie córki, jedna ma 26 miesięcy, a druga 8 miesięcy. Chciałabym je zostawić same do zabawy, ale mieć je cały czas na oku, więc kamera EyeOn Baby sprawdziłaby się u nas rewelacyjnie. Wiadomo jedno dziecko ma mnóstwo pomysłów, a dwie głowy do wymyślania = 3 razy więcej pomysłów, bo każda wymyśla swoje to już dwa, a wspólne pomysły to trzy. Zaraz młodsza zacznie wszędzie wchodzić, więc kamerka by mi bardzo pomogła, w końcu mogłabym mieć trochę więcej czasu dla siebie. Mogłabym na nie patrzeć jak: „Wielki Brat” 🙂 Dlatego całą naszą rodziną ściskamy mocno kciuki, abyśmy to my okazali się szczęśliwcami i otrzymali kamerę EyeOn Baby 🙂
Dlaczego? Ponieważ mam czteroletnią córeczkę i spodziewamy się drugiego maleństwa, a oprócz tego nabawiłam sie fobii gdy córcia była maleńka, zasypiając wpadała w stan jak ja to nazwałam hibernacji, robiła sie zimna i wyglądała jakby nie oddychała. Dlatego bardzo bałam się odejść nawet na chwilkę od łóżeczka gdy zasnęła. Przy drugim maleństwie mam nadzieję że będzie to inaczej wyglądało dzieki takiej fajniej niani.
Gdy urodziła się Aurelia , przeszło mi przez myśl By kupić nianie elektroniczną wraz z detektorem oddechu i cała reszta bajerów . Jednak cena spowodowała ze, nie mogłam sobie na nią pozwolić . Teraz gdy Lelka ma 2 lata i jest diabłem wcielonym ! ( nie przesadzam :-)) nie mogę spuścić jej z oczu nawet na chwilę bo jej pomysły już wiele razy wywołały u mnie apopleksje serca ! … Gdy jest cisza to wiem że, jest źle ! Ale jest jeszcze jeden powód dlaczego taka kamerka ułatwialaby mi życie … mianowicie , czasem mój dzieciaczek zostaje (niestety) pod opieką teściowej ! A ja odchodzę od zmysłów bo nie wiem co ta potwora robi z Lelka gdy ja jestem w pracy .Tak ze, tego 🙂 Pomocy 🙂 🙂 pozdrawiam
Chciałabym wygrać bo w życiu jeszcze nic nie wygrałam 🙂 a na pewno przyda się bo kiedy za cicho jest w pokoju to znak, że coś się dzieje 🙂
Dlaczego ja mam wygrać? Po pierwsze bo bardzo bym chciała! A niania elektroniczna/kamera to moje marzenie już od pierwszej ciąży tylko wydatków była cała masa i wszystko inne do kupienia ważniejsze. Gdy zaszłam w drugą ciąże obiecałam sobie, że kupie nianie napewno!! I na obietnicach się skończyło, bo mamą po raz drugi zostałam 5 tygodni temu a niani wciąż brak. Mąż pracuje za granicą a ja zostałam sama z dwójką małych urwisów i fajnie by było obserwować moją dwulatkę która bawi się w swoim pokoiku i w spokoju, bez strachu karmić małego synka w drugim. Do pomocy oprócz dojazdowego męża miała bym na co dzień najlepszą niezawodzącą przyjaciółkę kamerkę EyeOn Baby D-Link 🙂 Pozdrawiam! Kamila Kosiorowska
To proste … Jestem mamą Dwójki wspaniałych łobuzów Tosi i Olka… w drodze do szczęścia nam brak Wisienki (30 tc) czekamy z niecierpliwością ale to nie wszystko…Jestem aktywną mamą i staram się być pomocną moim dzieciakom w każdej chwili. Nie będę ukrywać, że taka bajerancka Niania ułatwiła by nam życie , nie będąc obok mieć oko na Kruszynkę- WSPANIAŁE! A ciężko zarobione pieniążki przez mojego Męża miałyby przeznaczenie na inne przyjemności niż EyeOn Baby… 🙂 Poza tym fajnie byłoby coś wygrać, mieć to szczęście innej kategorii… 😉 Pozdrawiam! :))
Dlaczego ? Ponieważ 6 tygodni temu zostałam mamą i jak każda z nas chciałabym zadbać o bezpieczeństwo swojego maleństwa najlepiej jak tylko się da.. Do tego mam w domu 3 latka.. I niestety czasem jestem rozrywana bo muszę być w kilku miejsach na raz, aby kontrolować sytuacje u swoich smyków.. Nie jest to łatwe, ale do tej pory jakoś dawałam radę dzięki pomocy swojej mamy, która teraz będzie pomagać mojej siostrze .. Taka niania byłaby również udogodnieniem kiedy chciałabym być chwilkę na tarasie ze starszym synkiem a mały śpi w swoim łóżeczku – które uwielbia.. 🙂 A teraz będę mocno trzymać kciuki aby się udało 🙂
Jezeli uda mi sie i wygram to dzieki kamerce mam nadzieje ze uda mi sie nauczyc moja 10miesieczna Lenke do spania w lozeczku:) mozliwosc rozmowy przez kamerke pomoże mi bo gdy bede robic obiad a Lenka bedzie chciala isc spac bede mogla jej spiewac kolysanki mowic do niej 🙂 czesto jestem sama w domu a corka nie nalezy raczej do grzecznych dzieci odkad zaczela raczkowac to jest wszedzie i nie potrafi usiedziec na 5minut w spokoju. Nawet wlasnie w takich sytuacjach wiem ze sie przyda !