Lenka ma prawie cztery lata, więc ten sam plac zabaw odwiedzany każdego dnia trochę zaczyna ją nudzić. Zawsze fajnie zobaczyć koleżanki z przedszkola i powygłupiać się z sąsiadami, ale jeszcze fajniej zapakować się do auta i odwiedzić ciekawe miejsca, w których nas jeszcze nie było. Jak wiecie (albo nie) kilka miesięcy temu wpadliśmy na pomysł, że piątki spędzamy rodzinnie. Nie pracujemy, nie odpisujemy na maile, ograniczamy czas spędzony przy komputerach. Ale jak to z każdym planem bywa, z realizacją bywało różnie. Zdarzało się, że natłok obowiązków zmuszał nas do chwilowego porzucenia naszej koncepcji, ale kiedy tylko mamy możliwość, wcielamy ją w życie.
Wiedząc, że ubiegły piątek to – według prognoz -„ostatni dzień lata”, nie mogliśmy i nie chcieliśmy spędzić go w pracy. Wybraliśmy się w miejsce, które w planach miałam od dawna. Odwiedziliśmy unikatowy, utrzymany w klimacie dzikiego zachodu park rozrywki – westernowe miasteczko Twinpigs w Żorach. Trzeba przyznać, że miasto kowbojów to miejsce pełne atrakcji i dość nietypowe.
Oceniając miejsca tego typu (a odwiedziliśmy ich już sporo) prawie zawsze odejmuję „punkty” za gastronomię. Tym razem nie mam za co, bo jedzenie w Twinpigs jest nie tylko bardzo smaczne, ale też wcale nie trzeba wydać dużo, żeby nakarmić całą rodzinę. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić ( a przecież do czegoś muszę), to trochę razi pomieszanie tandetnych, plastikowych atrakcji niczym z wesołego miasteczka z częścią typowo westernową. Ale to tylko moja opinia. Lenka oczywiście najwięcej czasu spędziła na dmuchanej zjeżdżalni i plastikowym koniku, który nijak ma się do dzikiego zachodu. Ale przecież ja się nie znam, to ona miała być zadowolona. A co do tego, że była zachwycona, nie mam najmniejszych wątpliwości, więc z czystym sumieniem polecam Wam Twinpigs na rodzinny wypad.
Sukienka Lenki: Mouse in A house
Torebka: Mako
o maaamaaa mia, wlasnie Twoje zdjecia na blogu pokazałam moijemy 5 letniemu synkowi. jest zachwycony, dokladnie powedzial to co napisalam w pierwszym zdaniu. jedziemy tam w ten weekend, zabieramy jeszcze znajomych i smigamy. super post dla nas .
Ekstra. Cieszę się, że korzystacie z moich pomysłów.
Długo byliście tam? Tak pytam bo chce zorganizowac sobie dzien 🙂
Byliśmy około 4 godzin ( w tym obiad). Ale spokojnie możesz sobie zarezerwować 5 godzin.
Zazdro takiej figury, biorę się za siebie teraz mam kompleksy przez Ciebie ;p
Powinnam powiedzieć, że figura sama się nie robi, ale chyba jednak. Fakt… ćwiczę, ale zawsze byłam szczupła, więc nie będę ściemniać, że muszę walczyć o płaski brzuch, bo nie muszę.Ale latka lecą, więc…
Dla mnie idealne miejsce, poczuje się jakbym była w Stanach, a nigdy nie byłam (super)
Tak, racja. Klimat jest wyjątkowy.
Typowe odzwierciedlenie jak w amerykanskich filmach, super jestem fankta takich atrakcji, mimo ze mam 170 wzrostu czyli na dziecko nie wygladam pojade tam !
🙂
Powinnaś co piątek jeżdzić po miejsach i pisac relacje na bloga. Lubie te Twoje posty wycieczkowe, zawsze cos mozna sie dowiedziec nie tylko na sucho np ze storny internetowej. Np te Twoje slabosci do jedzenia, tez lubie dobrze zjesc i malo wydac. Dobrze że Cię mam 😉
Małgosiu w tym tygodniu wybieramy sie na dyniową farmę, więc zaglądaj na bloga, bo post powinien ci się podobać.
Gdzie jest takie miejsce?
Jak lubisz tak jeździć to polecam JuraPark w Bałtowie. Super atrkacje i zimą i latem. W zieme można pozjeżdżać na natrach a latem na rollercoasterze opróćz tego dinozaury i inne atrakcje dla dzieciakow.
Dziewczyny poleciły mi to miejsce na Instagramie. Już wpisałam je na moją listę. Dzięki
Kinga! Nastepnym razem zakładaj długą spódnicę bo nie wiedze tego miasta Twinpigs tylko Twoje wdzięki 🙂
Teraz to już tylko długie spodnie, bo zimno. Spodenki najwcześniej 30 listopada, bo wtedy będziemy już wygrzewać się na Florydzie.
Ceny dośc przystępne, stronę mają fajną, można coś dla siebie wybrać, nawet jak sie nie jest fanką cauntry klimatu 😉
Dla dzieci fajne miejsce, ale widziałam sporo dorosłych i chyba fajnie się bawili.
Świetnie wyglądacie dziewczyny 🙂 LENKA boska sukienka a Ty – no cóż ciuchy to całe nic bo te nogi odwracają uwagę od wszystkiego. Powinnaś tu mieć więcej facetów na blogu, miałabyś murowane odwiedziny 🙂
Powiedz to mojemu mężowi:)
Kinga skąd te jeansy ? boskie? leżna na tobie idelanie. szukam takich od dawna 😀
Bershka, ale bardzo stare.
Jestem pod wrażeniem tego miejsca. Fajnie że dodałaś dużo zdjęć. Można sobie wszystko na spokojnie obejrzeć. A można sobie wejść do tych domków ??
Nie do wszystkich ( w kilku budynkach są np restauracje, sklepiki itp)
Kingo, a czy możesz napisać coś więcej na temat cen ? w jakiej są bilety i ile czasu sobie zorganizowac na taki wyjazd? Podoba mi się , prawdopodobnie wybierzemy sie tam z rodziną 🙂
Za Lenkę nie płacimy, za nas dwoje zapłaciłam 98 zł. Dokładny cennik znajdziesz na ich stronie internetowej.
I nawet na żywych koniach kowboje jeżdżą – super atrakcja. Skąd, Ty wynajdujesz takie smaczki dla dzieciaków?
Parę fajnych miejsc poleciły mi czytelniczki bloga. Wiesz, matki są skarbnicą wiedzy jeśli chodzi o organizowanie czasu dzieciom.
Super to dibelskie koło. Bajeczne wrecz. Ogólnie to pozytywnie ze jest coraz wiecej takich miejsc dla dzieci. Masz racje moj Julcia tez ma dosc placu zabaw i kolezanek z przedszkola. Musze tez ja tam zabrac 🙂
Wszedzie ale to wszedzie musza byc parasole jakiejs marki piwa, albo coca coli, nawet w najbardziej klimatycznym miejscu – psuja caly wizerunek… Ale to moje skrzywienie. Zawsze sie z tego smieje – kochana polska.
Jaaaaaa Cię, jakie nogi
Super, wygląda jak z scen z jakiegoś westernu. Moje chłopaki by uwielbiali, sami kochają kowbojów i nawet sluchają country 😀
To pakuj chłopaków w auto i śmigajcie do Twinpigs.
Pustki tam, czy mi sie wydaje???
Byliśmy w piątek rano. Mało ludzi ( ale własnie o to nam chodziło)
Nie znam tego miejsca … jakiś czas temu chyba u Julki też była relacja z tego miejsca.
A tak z innej beczki …. Matko ale ty laska jesteś! !!
U Julki? Masz na myśli Julkę z szafytosi? Tak, pierwszy raz zobaczyłam to miejsce właśnie u niej. Ale to było chyba 2 lata temu.
Tak mam na myśli szafe tosi 🙂 to było aż tak dawno ???!!! ale ten czas leci
Dawno, no chyba, że później jeszcze pokazywała to miejsce. No ale ja zobaczyłam to pierwszy raz własnie u Julki.