Podobno kiedy wychodzę na stok wyglądam świetnie. Czar pryska jak zakładam deskę i zaczynam zjeżdżać. Ot, taki niewinny żarcik moich znajomych. Na dodatek nie jedyny, krążący o mnie wśród osób, które kiedykolwiek widziały moje poczynania. A, ponieważ lubię dawać szczęście innym, po czterech latach unikania deski postanowiłam wrócić do uprawiania tego dziwnego sportu. (czytaj: skończyły mi się wymówki. O wyjeździe zostałam poinformowana jako ostatnia. Nie miałam wyjścia). Ehhh, uwielbiam niespodzianki…
Lenka też lubi być zaskakiwana, ale na ten dzień miała akurat inne plany, więc na pytanie: ” Lenka jedziemy na wakacje?” odburknęła tylko ” Nie lubię tej wakacji” i niewzruszona wróciła do zabawy. Całe szczęście, że po chwili zastanowienia pozbierała zabawki i jednak zdecydowała się jechać z nami.
No więc wybraliśmy się na zimowe wakacje. Jak zwykle krótkie, bo tylko kilkudniowe. Tym razem nie planowałam, nie pakowałam walizek dwa dni wcześniej, nie obgryzałam paznokci ze stresu przed powrotem do uprawiania niekoniecznie ulubionego sportu. Zapakowaliśmy deski, rzuciliśmy do walizki kilka ubrań i po godzinie byliśmy w drodze do Białki Tatrzańskiej.
Białka i okolice, to dobre miejsce na kilkudniowe zimowe wakacje z dzieckiem. Termy Białka, Termy Bukovina, „Górska Kraina” w Hotelu Bania……i szaleństwa na oślej łączce. Tam nie można się nudzić. Zresztą zobaczcie sami…
Bluza w trójkąty, zielone spodnie dresowe: Zezuzulla
Kombinezon: NEXT
Piękne zdjęcia i ile śniegu 🙂 Chętnie bym odwiedziła Tatry bo wolę góry niż Majorkę 🙂
Też tam byliśmy w tym tygodniu z Córcią:) Czy stok to „Zebra” ? Idealny do nauki dla dzieci . My właśnie uczymy Niki jazdy na nartach, a ja walczę z deską podobnie jak Ty 🙂 Ale już jest coraz lepiej 🙂 Ważne by widzieć w tym sporcie przyjemność 🙂
Czytam ten post i przyznam szczerze, ze usmialam się trochę. Dokładnie to samo mowi mi mąż, mam profesjonalny sprzęt, swietny strój – kazdy detal idealnie ze sobą wspolgra – ale zabawa zaczyna się jak założe deskę na nogi i to jest porażka. Uczę się jezdzić, jezeli nauka mozna nazwac jednorazowe założenie deski na nogi w sezonie, to owszem ucze się od 3 lat.
Białka Tatrzańska i jej okolice są niesamowite. My w tym roku wybraliśmy się do Nosalowego Dworu, niestety juz następnego dnia Amelke zaatakowała klimatyzacja czyt. katar, które z dnia na dzień przywlókł zapalenie oskrzeli. Tyle z wyjazdów w tą zimę z 5 miesięcznym urwisem.
Zazdroszczę! Ja w tym roku musiałam odpuścić, bo ciężarnej w 9 miesiącu chyba jeszcze na stoku nie widzieli 🙂 Ale do Białki wybieramy się w maju i już nie mogę się doczekać, bo kochamy góry i tę miłość będziemy Młodemu wpajać od pierwszych miesięcy życia. A za rok – Alpy nadchodzimy, nie ma przebacz 🙂
Chciałam zapytac czy do gorskiej krainy mozna wejsc nie majac zarezerwowanego pokoju w hotelu ?
Czy z gorskiej krainy mozna tak skorzystac czy trzeba spac w hotelu?
Nie musisz byc gościem hotelu.
aha myslałam ze trzeba byc gosciem hotelowym 😛
Pozazdrościć takich wakacji, śnieg, grzane wino i gorace wody w termach, do tego troche sportu. Cudownie i zdjęcia przepiekne. Gdybym teraz nie leżała obok mojej nowonarodzonej córci ciagnelabym męża w góry; ) pozdrawiam cieplo ♡
Gdzie kupujecie ubranka Next? Online ? 🙂 Chyba mój wcześniejszy komentarz gdzieś znikł 😀
Przepraszam za podwójnie zadane pytanie – jedno do usunięcia 🙂
Gdzie kupujecie ubranka nexta? Nawiązuje do kombinezonu oczywiście. Przez internet? Na jakiej stronie? Dzięki z góry
Hotel Bania??
Kocham Białke. Jeździmy z Wojtkiem tam bardzo często, nawet w następny piątek robimy sobie labe i wyzozimy trojaki do przedszkola a my jedziemy moczyć tyłki 🙂
Pozdrawiamy 🙂
Super! Ja do deski nie moge sie przekonac – uwielbiam narty 🙂
Ja to nawet czasem myślę, że mój mąż zmusza mnie ( zachęca) do uprawiania tego sportu dla zabawy. Każdy kto widział mnie na stoku wie o czym mówię:)
jak się ma kase to się zwiedza. a jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi. czytam ten twoj blog ale mnie wkurza bo tylko sie przechwalasz gdzie co kupiłaś i gdzie byłaś. ciesz się żeś kasiasta, bo jakbyś nie miała co do gara włożyć to byś siedziała cicho. wątpię czy pisałabyś,,dziś otwieram lodówkę a tam jest tylko światło, a dziecko głodne,,
Chyba musisz przestać czytać mojego bloga. Widzę, że się tym stresujesz. Nikt ci nie powiedział, że stres szkodzi zdrowiu?
a czym tu sie stresowac? ze w Biaice byliscie? ze w Berlinie czy jeszcze gdzies?? Przeciez to wycieczki dla szarej masy. majorka, jakies alpy to tak mozna pozazdroscic, ale Bialka??p rosze, nie rozsmieszaj mnie
ANKA/MAGDA twoje komentarze poprawiają mi humor. Pisz więcej…
Zaśmiałam się w głos czytając ten komentarz 😀 klasyczny ból d..y skumulowany w 5ciu zdaniach <3
wielkie hallo – wiekszosc ludzi byla w Bialce wiec nie wiem czy sie tak znowu jest czym chwalic. Albo w Berlinie. Typowe nowobogackie co z bidy pewno wyszlo poczulo troche kasy i musi o tym blogi pisac. Ja zwiedzilam o wiele wiecej i o wiele dalej i jakos sie sie chwale bo to zwykle wiesniactwo. haha
właśnie się pochwaliłaś, a znając ludzi którzy komuś zazdroszczą czegoś, to Twoje bajki dotyczące Twoich dalekich podróży zapewne pozostaną bajką 😉
Uwielbiam Białke bardzo często tam jeździmy.Teraz jesteśmy na ferich w Zakopanem i tez jest super, dużo atrakcji dla dzieci ale dla rodziców tez coś się znajdzie 😉
Nie byłam jeszcze w Białce Tatrzańskiej, mysle że się kiedyś wybierzemy z rodzinką. P.S fajny strój korzystaj z niego bo super wygladasz
Super wakacje! Lubie Twoje posty wyjazdowe. Zawsze coś ciekawego napiszesz , chce wiecej i wiecej !!
Moje dzieci uwielbiają zimę bo zawsze na ferie organizujemy im wypad w gory na narty. Moj 6 letni synek smiga lepiej niz ja a ja jestem z niego takaaaa dumna 🙂
góralska chata, grzane wino, dźwięk góralskiej muzyki, taniec i zabawa – kocham góry , szkoda że mieszkam daleko i moge pozwolic sobie jedynie najczesciej na wizyte tam raz do roku 🙁
mmm grzane wino. Nie odmówię:)
Góry super sprawa, czy lato czy zima, zawsze można tam miło spędzić czas i aktywnie. Jestem wielką górołazką i latem zdobywam szczyty, zima oczywiście narty i deska, na łyżwach i sankach też jeżdżę ale rzadziej. TO takie moje słodkie hobby
Kocham Białkę, mieszkam w Krakowie i co roku jezdzimy tam z rodziną na narty. Super wyciągi i górki , każdy znajdzie coś dla siebie. Fajnie mieliście, w tym roku dopiero się tam wybieramy
Mogę wiedzieć gdzie nocowaliście? Szukam czegoś z polecania 😀
Nie mogę zdradzić. Mąż zagroził mi rozwodem jeśli dam na blogu informację gdzie nocowaliśmy. Znaleźliśmy miejsce idealne. Ładne, z pięknym widokiem i bardzo tanie.
Ale Wam dobrze, co dwa tygodnie na WAKACJE !!! Zazdroszczę, też tak chcę !!!!
Za dwa tygodnie kolejna rodzinna wyprawa.
A czy jeździłaś kiedyś na nartach? Może narty będą dla Ciebie lepszą alternatywą? Ja nigdy z kolei nie jeżdziałam na desce – wiec nie wiem jak to jest ale narty zawsze lubilam i lubię nadal. Może warto się przejechać jesli nigdy nie probowałaś sił
Kiedyś jeżdziłam na nartach, ale to było bardzo dawno temu. Wciąż próbuję na desce. Uda sie, jestem tego pewna.
Jak dla mnie – fantastyczny wypad. Ile bym dała, by wyjechać na urlop w góry – bo oto ja, chyba jedyna z tego grona nigdy w górach nie byłam.. moje przyziemne marzenie czeka na spełnienie 🙂
Od zawsze jezdzialm na nartach, kiedys kolega probowal namowic mnie na desce i zalozylam to na nogi ale po pierwszym zjezdzie myslalm ze na zawal padne. NIgdy juz sie nie zgodze, to nie byl najlepszy pomysl. Chyba lepiej od razu zaczac od deski, przynajmniej mi tak mowiono. Dla mnie to przekreslony sport, chociaz narty uwielbiam
Szacun na maxa że po tylu latach wsiadłaś na deche
Nie było tak źle.
Jaka to knajpa? Klimatyczna, lubię takie i ten kominekkkkkk – pieknie
Ślicznie Lena wygląda w tych kucyczkach 🙂 Jaka juz duża dziewczynka :*
Polecam TERMY w Białce. Byłam z meżem na Walentynki 2 lata temu i bardzo mi się podobało. Relaks pełną gębą.
Wy to jesteśnie modelki nawet na stoku w zimę!
Wszystko idealnie dobrane, każdy szczegół przemyślany, jak Ty to robisz???????
Jddna starsza wszystko pod kolor, druga mała cała na czerwowo, nawet sanki w kolorze kombinezoniku.
No a Ty kinga też cała w brazie – super!
I te niebieskie sweterki – czy to przypadek ?
Jakoś tak wyszło z tymi niebieskimi bluzami. Kupiłam je tego samego dnia, w różnych sklepach i dopiero w domu zorientowałm się, że różnią się jedynie rozmiarem.
Jaki to stok? Widze że stosunkowo mało ludzi i fajna spokoja górka.
Wygladasz faktycznie swietnie w całym stroju, Lence też nic nie brakuje. obie dziewczyny extra!
Piekny ten sweterek w trójkąty. Jakiej firmy masz deskę?
Deska Rossignol.
Ale pięknie biało 😉 Ja też kiedyś próbowałam swoich sił na desce, coś tam wychodziło, ale jakoś potem nie było okazji do kolejnych prób 🙁 Teraz Syn próbuje, może kiedyś dołączę do niego (chociaż może za stara już jestem na takie poczynania ;P)
Ale masz śliczna córkę!!! <3<3<3
Po 4 latach to też bym ze stresu obgryzała paznokcie. Kurde to strach o życie, ja nie jeżdżę na niczym bo własnie sie boje o siebie. Jestem niezdara jesli chodzi ogolnie o sporty, kazdy wupad nawet na kulig w te pore roku konczy sie albo zwichnieta noga, albo zdartym kolanem. Sie ma tego pecha.
Ostatnie zdjęcie MEGA, Lenka wygląda jakby padła ze zmęczenia! Czy się myle?
Dokładnie tak. Chciałam ja obudzić na kolację…nie było kontaktu. Próbowałam różnymi sposobami, ale chyba potrzeba snu była wtedy silniejsza od głodu.
NIgdy nie byłam w białce, zawsze wybieramy z męzem Zakopane. Mieszkamy w Warszawie i nie znamy tamtych ston, ale dobrze że Ty jesteś bliżej gór to na blogu mogę coś ciekawego przeczytac 🙂
Rzeczywiście wyglądasz świetnie! Gdzie kupiłaś cały sprzęt, chce wymienić i szukam czegoś fajnego, bardzo podoba mi się kurtka
Deskę kupiłam w USA. Ubranie kompletowałam w różnych sklepach. Dokłądnie nie pamiętam bo parę lat minęło.
Snowboard to moja ulubiona forma spędzania wolnego czasu w zimię. Kocham ten sport odkąd pierwszy raz załozyłam deske na nogi, nie wyobrażam sobie roku bez zjazdu ze stoku :):):):)
Kinga! Czy Ty powaznie obgryzasz paznokcie ?
Oj nieeee