Znacie to uczucie, kiedy dociera do was, że Jasio, Lenka, Kazio, Zosia są już na tyle „dorośli”, że potrafią się zająć zabawą, dając matce chwilę wytchnienia? Dziecko znika w swoim pokoju, a wy, w pokoju obok, same nie wiecie co zrobić z wolnym czasem, którym właśnie obdarował was los.  Otwieracie szeroko drzwi, żeby dobrze słyszeć każdy dźwięk z pokoju dziecka i pozwalacie sobie…. uwaga!! … na chwilę relaksu. Rozsiadacie się wygodnie z książką, gazetą lub chociaż ulotką salonu kosmetycznego w ręce  i zaczynacie czytać.  Niewykluczone, że pozwolicie sobie nawet na kubek ciepłej kawy lub herbaty, którą przy odrobinie szczęścia może uda się Wam wypić.

Poznałam to uczucie. Niestety, poznałam też uczucie, które następuje zaraz po nim. Znam ten lekki niepokój, który towarzyszy matce oddającej się chwili zasłużonego relaksu, kiedy dociera do niej, że w pokoju dziecko nastała cisza. Niepokojąca cisza, która nigdy nie zwiastuje niczego dobrego. Wiem też, co stanie się, kiedy Lenka nagle wyłoni się zza drzwi swojego pokoju, pchając przed sobą swój drewniany wózek ( KLIK), i krzycząc ” Bum bum. Mama, Niunia dziedzie (czyt. jedzie)”,  przebiegnie przez korytarz, uderzając wózkiem we wszystkie przeszkody, które staną jej na drodze. Nasłuchuję i liczę uderzenia, których liczba zawsze równa się liczbie nowych uszkodzeń na moich, już nie tak idealnie czystych, ścianach i drzwiach.  Po ostatniej takiej szaleńczej przejażdżce wózek dostał blokadę na koła. A ponieważ lalki nie mogły zostać bez środka transportu, ich małe zgrabne dupki przeniosły się do nosidełka,  które na moje szczęście, spodobało się Lence od pierwszej chwili. Jest lekkie, zajmuje mało miejsca … i nie robi dziur w ścianach. Takie zabawki lubimy.

DSC_5511

nosidelko-lalki

nosedelko-dla-lalek

DSC_5476

DSC_5725

nosidelko-dla-lalki

DSC_5702

DSC_5707

Nosidełko dla lalki: utulanka.pl

Trampki: Zalando.pl

Spodenki: nn

Bluzka: H&M

Czapeczka: H&M