Trafić z prezentem w gust małego człowieka to wielkie wyzwanie. Znacie to uczucie, gdy kupujecie najpiękniejszą zabawkę świata, którą same chętnie przytuliłybyście za dzieciaka, a obdarowane dziecko i tak woli bawić się przyborami kuchennymi albo zdezelowanym traktorkiem bez kółka? 

Wyznaję taką zasadę, że dobrze dobrany prezent, który wcale nie kosztuje miliona monet, może ucieszyć bardziej niż taki, który nadszarpnie nasz domowy budżet na tyle, że straty zaczniemy odrabiać w okolicach Wielkanocy. Dlatego wybrałam dla Was 10 pomysłów na prezenty dla dzieci z PEPCO. Najdroższy kosztuje 100 zł. 

Wiem, że wybór w sklepach jest ogromny, ale uważam, że lepiej kupić jest coś, co sprawdziło się u innych. Szczególnie jeśli mamy do obdarowania siostrzeńca, bratanicę, czy innego malucha, którego nie znamy zbyt dobrze. Przynajmniej ja wolę kupować rzeczy z polecenia. A u nas był ostatnio gorący prezentowy okres, chociaż mikołajki i gwiazdka dopiero przed nami. To dlatego, że pewien mały mężczyzna obchodził czwarte urodziny. Niestety, nie mogliśmy mu urządzić nawet skromnej imprezy, dlatego postaraliśmy się nadrobić to w inny sposób – Adam zrobił napad na PEPCO. Wyszedł objuczony, ale zadowolony (chociaż na pewno mniej niż solenizant), bo w PEPCO wybór zabawek w okresie przedświątecznym jest naprawdę ogromny. Jeśli zaglądacie, to na pewno wiecie o czym mówię. 

Antoś szczególnie przepada za zdalnie sterowanymi autami i torami. Ale lista ulubieńców ciągle się rozrasta! I tym to sposobem mogę Wam polecić:

Auto strażackie z kaskiem – rok temu było hitem u naszego syna, dlatego w tym roku kupiłam dla chłopców u moich znajomych. Jest kask, jest drabina i auto, które wygląda jak prawdziwe. Super prezent dla chłopca!

Auto strażackie z kaskiem. Cena: 40 zł

Tor wyścigowy z wyrzutnią – są dwa tory, dwa autka, podwójne pętle na każdym torze. No więc nie ma innej opcji, jak urządzać wyścigi. Bardzo łatwo się składa, więc nawet kilkulatek powinien sobie poradzić.

Tor wyścigowy z wyrzutnią. Cena: 30 zł

Lalka Glossy Bossy – lalka to idealny prezent pod choinkę dla dziewczynki. Która z nas nie lubiła przebierać, czesać, kąpać, wozić, przytulać, malować, przebierać i… tak od świtu do nocy. Ta lala trafiła do Lenki, żeby nie czuła się pokrzywdzona, że tylko Antoś dostał worek fajnych prezentów.  Chociaż kto obserwuje nas trochę, ten wie, że lalki to nie jest pierwszy wybór Lenki. Na podium wciąż są figurki psów, koni a dopiero po nich lalki. No cóż, ta przebiła wszystko miękkimi i bujnymi włosami.

Lalka ma w zestawie 5 fajnych niespodzianek. Można ją czesać, stroić, a przy tym jest całkiem spora i ładna.

Auto zdalnie sterowane – podobno każdy tatuś, yyy… wróć, każdy chłopiec marzy o sportowym czerwonym aucie. Nie jestem do końca pewna, czyje marzenie chciał spełnić Adam, ale wiem, że Antoś uwielbia to auto i wcale mu nie przeszkadza, że nie jest czerwone.

Auto zdalnie sterowane. Cena: 20 zł.

Auto zdalnie sterowane nr 2 – tak, tak, mamy ich dużo. W naszym domu auta zdalnie sterowane robią furorę. U mnie i u Adama głównie dlatego, że ceny zaczynają się już od 20 zł, a u Antosia dlatego, że… to auto zdalnie sterowane.

Akurat to jest droższe (to jednocześnie najdroższy prezent na tej liście). Czy warto? Antoś na pewno powiedziałby, że tak.

Auto zdalnie sterowane. Cena: 100 zł.

Tor z dinozaurem – w gazetce nazywa się „atakiem dinozaura”. Oprócz wyrzutni ma też podwójną pętlę i samochodzik w zestawie. Dużo zabawy, świetny prezent dla miłośników dinozaurów.

Tor z dinozaurem: 60 zł

Tor świecący w ciemności – to kolejny hit, który rok temu robił furowę. Wszyscy chcieli go mieć. Nic dziwnego, że w tym roku PEPCO znowu ma go w swojej ofercie, tyle tylko, że w udoskonalonej wersji. Dlaczego udoskonalonej? Auta jeżdżą po pętli, do góry kołami. A do tego tegoroczne i zeszłoroczne zestawy można ze sobą łączyć. Takim to sposobem my dorobiliśmy się już trzech. Jeszcze rok lub dwa i tor będziemy mogli rozłożyć po całym domu.

Tor świecący w ciemności. Cena: 80 zł

Domek z pieskami „101 Dalmatyńczyków” – Lenka to psiara. I tu właściwie mogę postawić kropkę. Wszystko, co jest „z pieskami”, sprawia jej radość. I tak było też z tym domkiem. Sympatyczne dalmatyńczyki z bajki w zestawie z domkiem na drzewie.

Domek z pieskami „101 Dalmatyńczyków”. Cena: 80 zł

Latająca, świecąca kula – mam problem z nazwaniem tej zabawki. Bo nie jest to dron, ale nie jest też helikopter. To taki trochę mix, który wyglądem przypomina kulę dyskotekową. Tyle że ze śmigłami. Wystarczy naładować i lata. A jak podkładasz rękę, to zaczyna uciekać wyżej. Wygląda efektownie i moim zdaniem to bardzo fajny, oryginalny gadżet.

Latająca, świecąca kula: 29.99 zł

Rybki do łowienia – klasyk, ale wiecie, jak to jest – klasyka nie wychodzi z mody. Łowienie rybek to fajne zajęcie dla mniejszych i większych dzieci. Można pobawić się samemu, można we dwójkę. To jeden z tych prezentów, który moim zdaniem można w ciemno podarować dziecku, którego nie znamy na tyle dobrze, żeby wiedzieć, co lubi. Rybki pewnie polubi.

Gra rybki. Cena: 20 zł.

Zostawiam Wam link do oferty PEPCO z zabawkami. Może nie znajdziecie tam wszystkiego co stoi na sklepowych półkach, ale mimo wszystko jest tego sporo: KLIK

A jak już wybierzecie zabawki, to koniecznie zerknijcie na stronę z inspiracjami PEPCO. Są to zdjęcia publikowane przez klientów. W okresie świątecznym znajdziecie tam mnóstwo pomysłów chociażby na to jak udekorować dom. Sama często zaglądam.

Post powstał w ramach współpracy z Pepco.