Jakiego sprzedawcę wolicie: takiego, który klepie regułki z uśmiechem przyklejonym do twarzy, czy takiego, który traktuje Was indywidualnie, liczy się z waszą opinią  i nie patrzy na Was, jak na głupka, któremu można wszystko wcisnąć?

Odpowiedź jest w sumie oczywista, tyle że w dzisiejszym świecie coraz rzadziej stykamy się z uczciwym podejściem do klientów.  Jesteśmy  konsumentami, użytkownikami, petentami, traktowanymi według określonych reguł, z zaprojektowanym uśmiechem i wyrytą na blachę regułką do wypowiedzenia.

Czasem mi się wydaje, że nie ma innych sklepów internetowych, jak tylko te z najwyższymi ocenami i samymi pochlebnymi komentarzami. I wiecie co? Jak widzę takie 5 gwiazdek i 20 komentarzy w stylu: „ten płyn do płukania tkanin zmienił moje życie na lepsze, nie mogę bez niego żyć”, to mam pewne wątpliwości, czy chcę ten płyn mieć. Firmy chcą w ten sposób zyskać na wiarygodności, a w moich oczach takimi zagrywkami całkowicie ją tracą. Ustalają jakieś reguły, które narzucają pracownikom i zamiast okazania szacunku zaczynają nas traktować jak roboty ,,dopóki mogę na tobie zarobić, będę miły. Tak naprawdę nie zależy mi na tym, żeby kupiony przedmiot się nie zepsuł i nie zawiódł, ważne, żebyś to ty nie zepsuł mi wizerunku negatywnym komentarzem na Fb, bo mi sprzedaż spadnie”.

Pewnie trochę przesadzam, ale czasem naprawdę tak się czuję: jakby nikt się ze mną nie liczył, jakby sprzedający zapomniał, że klient też człowiek.

Dlatego – jako mamie i jako klientce – strasznie mi się spodobało, co zrobiła firma Baby Design. Może już ich znacie, ja kupiłam od nich krzesełko do karmienia Antosia, a przy okazji dowiedziałam się o super inicjatywie firmy.

krzeselko do karmienia baby-designWiecie, co mi się w tym programie najbardziej spodobało? A no to, że na stronie producenta produkty BABY DESIGN nie miały po 5 gwiazdek i samych pochlebnych komentarzy. Wiem, że brzmi jak paradoks, ale tak było. Jeśli w wózku skrzypią kółka i jakaś mama chce o tym napisać oceniając produkt, to ta informacja jest na stronie.  I wierzcie mi, nie ma szans, żeby jakakolwiek firma oferowała same produkty zasługujące na najlepsze opinie. Jeśli widzicie opinie „od linijki”, pięknie napisane, to powinna Wam się włączyć czerwona lampka. W Baby Design postawili na szczerość: sami piszą na stronie, że zależy im na opinii mam, bo dzięki niej mogą udoskonalać swoje produkty. Dlatego możemy oceniać np. jakość wykonania, funkcjonalność, czy wygląd i – co dla mnie najważniejsze – nikt tych ocen nie usuwa, nie moderuje i nie kasuje! Jak coś Ci się nie podoba – pisz śmiało, firma zaznacza, że chce wykorzystać zdanie mam, bo to one najlepiej wiedzą, jak można udoskonalić produkty dla dzieci.

Dlaczego Wam o tym piszę? Bo uwielbiam takie inicjatywy i podziwiam firmy, które w dzisiejszych czasach, kiedy konkurencja w każdej branży jest ogromna, podejmują ryzyko i dają klientowi możliwość wyrażenia szczerej opinii o produkcie, bez względu na to, jaka ona będzie. W moich oczach oznacza to jedno, tu faktycznie chodzi o udoskonalanie produktu.

krzeselko do karmieniaAle jak to działa?

Wystarczy, że zarejestrujemy kupiony produkt (u mnie to było krzesełko Pepe), przedłużając tym samym jego gwarancję na kolejny rok. Po zalogowaniu dostajemy możliwość podzielenia się opinią o produkcie z innymi mamami. Dla mnie bomba: jak tylko zajrzycie na stronę, to zobaczycie, że te opinie są faktycznie prawdziwe i mamy nie piszą pochlebstw tylko po to, żeby sobie przedłużyć gwarancję. Dla mnie to jest pierwszy znak, że jakiś sprzedawca mnie szanuje i naprawdę liczy się z moim zdaniem.

Mam nadzieję, że za Baby Design pójdą kolejne marki, szczególnie te produkujące rzeczy dla dzieci. Naprawdę trudno zaufać firmie, która na stronie nie pozwala opublikować żadnej negatywnej opinii, kasuje komentarze matek, albo ukrywa niskie oceny. To dla mnie jasny sygnał, że zależy im na własnym wizerunku i większej sprzedaży bardziej, niż na zadowoleniu nas – mam i dzieci.

Zajrzę za jakiś czas na stronę Baby Design sprawdzić, jak akcja się rozwija i trzymam kciuki, żeby takich sprzedających było coraz więcej!

Jeśli któraś z Was chciałaby się dowiedzieć, czy ja jestem zadowolona z krzesełka Antosia, pytajcie śmiało. U mnie można zadawać nawet niewygodne pytania!

baby design zatwierdzone przez mamy