Ostatnio ciągle przeglądam kalendarz, ale zamiast planować, ja cofam się miesiącami i… szukam, gdzie do diabła przeciekło mi przez palce tyle czasu?! Antek za niewiele ponad cztery miesiące skończy rok, zaczyna przemieszczać się po domu, a ja nadal tworzę posty wyprawkowe, które zaplanowałam sobie jeszcze przed jego narodzinami. Ale jesteśmy już blisko finiszu, bo dziś kolejna porcja „przydasiów”, które pozwolą matce (lub dziecku) spędzić kilka spokojnych chwil.

Leżaczków-bujaczków jest na rynku mnóstwo. Stosowaliśmy już kilka, ale leżak Relaxoon Theodore marki Quax wyróżnia się wśród nich. Przede wszystkim nie bije po oczach dyskotekowymi kolorami, które może i podobają się dzieciom, ale rodzicom już mniej. Ale to nie kolor nas do niego przekonał – jest bowiem tak wygodny, że sama miałam ochotę się na nim położyć. Miękki, przytulny,  może korzystać z niego starsze dziecko. Staje się wtedy rattanowym bujakiem. Szkoda, że jest tylko do 35 kilogramów bo sama mam ochotę na nim poleżeć (niektórzy mówią, że na oko nie ważę więcej, więc może spróbuję?..).

Relaxoon Theodorebujaczek quaxAntoś niespecjalnie lubi oglądać świat z pozycji leżącej. Woli być noszony i rozglądać się po świecie jak to człowiek. Ale na początku dużą ulgę przyniosła nam mata Kids Concept Edvin. Tak, przyniosła ulgę NAM: bo kiedy dziecko zajmie się choć pięć minut samo sobą, to dla rodzica to jak wypad do Vegas. Dla mnie ważne, żeby mata dała się łatwo wyprać – w końcu leży na ziemi i jest klasycznym kurzołapem. Poza tym mata, której używaliśmy, ma podwyższone brzegi i jest bardzo przytulna. Był szał, mówię wam. Choć stanowczo zbyt krótkotrwały…

mata edukacyjna
mada edukacyjna sklepJak już jesteśmy przy leżeniu, to jako rodzice zawsze nocą zastanawiamy się nad jednym: czy dziecko znowu się nie rozkopało? Dlatego jesteśmy wielkimi fanami śpiworków: po prostu wkładasz do niego dziecko, zasuwasz, a ono sobie może machać nogami ile wlezie. I tak nie zrzuci z siebie przykrycia. Śpiworek Lodger Hopper  pokochałam za to, że latem zastępuje pidżamę i jest lekki jak piórko. Tkana bawełna jest przewiewna i dzięki temu dziecko nie czuje się jak w saunie. Wielką jego zaletą, którą doceniłam już niejednej nocy, jest zamek, który odsuwa się od dołu – nie dość, że to bezpieczne dla dziecka, to jeszcze pozwala zmienić pieluchę nie budząc dziecka.

spiworek lodgerspiworek dla niemowlakaZimą używaliśmy innego śpiworka, MINI BUNKER, który świetnie się sprawdził. Wtedy nie przykrywałam już Antoniego niczym – sam śpiworek, ciepły choć bawełniany, zapewniał mu wystarczającą ochronę. Do tego kaptur, który można ściągnąć troczkami i byliśmy gotowi do wyjścia.  Szkoda, że przy okazji nadchodzącej zimy będziemy musieli zaopatrzyć się w coś większego, bo ten śpiwór był naprawdę strzałem w dziesiątkę.

mini bunkerspiworek do fotelikaO zaletach pieluch tetrowych i bambusowych chyba każda matka może napisać poemat. Używamy ich do wycierania brudnych buzi, okrywania ciała w upalne dni (tylko błagam – nie przykrywajcie wózków ), a jak się bardzo uprzesz, to zrobisz też dla siebie twarzowe okrycie głowy na plażę (mnie się udało…). Otulacze Tula Baby nadają się do tego wszystkiego, a dodatkowo są po prostu przeurocze: można przebierać w kolorach i jeszcze te wzory…

kosz z trawy morskiej
otulacze tulababykocyk w kwiatykocyk dla dzieckaPrzejdźmy do smoczków.  Czy najlepszą zabawą waszego malucha też jest wyrzucanie rzeczy z wózka i łóżeczka? Wow, ale ubaw, boki zrywać… Smoczek Antosia w trakcie spaceru ląduje na ziemi średnio pięć razy. Mam zawsze zapasy w torbie, ale czasem nawet one się kończą. Wtedy przydaje się przenośny sterylizator UV. My używamy sterylizatora Duccio marki Quaranta Settimane – przystępny cenowo, niewielki, szybki (tylko 3 minuty i smoczek jak nowy). Nie mam pojęcia, jak działają te promienie UV, bo nie uważałam na fizyce w szkole, ale ważne, że skutecznie pozbywają się bakterii ze smoczka.

sterylizatoruv do smoczkaNasz Antoś powoli zamienia jednak smoczek na gryzaki. Zaczyna się u niego okres, który chyba kochają (sarkazm…) wszyscy rodzice: ząbkowanie. Próbowaliśmy już niemal wszystkiego, łącznie z zimną pieluchą, żelami czy kropelkami, ale na Antka najlepiej działa gryzienie. Drewniane gryzaki Touch Wood moje dziecko uwielbia: można chwycić, gryźć ile wlezie, a poza tym mają ciekawe dla maluszków kształty. Do tego nie ma chyba bezpieczniejszego materiału niż drewno – bez BPA, bez chemikaliów. Sama bym pogryzła ale jak na razie kupuję je jak szalona znajomym maluchom. A niech sobie ulżą!

drewniany gryzakRównie piękne, również wykonane z drewna gryzaki kupicie w sklepie Puer Et Puella. Tam znajdziecie też cudowne zawieszki do smoczków.

drewiany gryzaczek
drewniana zawieszka do smoczka

Przed nami ostatni już wpis z cyklu Wyprawka dla noworodka. Tym razem pokażę wam moje wyprawkowe hity czyli rzecz, które wyjątkowo ułatwiły mi życie z niemowlakiem.