Dziewczyny! Sezon na „nie wiem w co mam się ubrać w Sylwestra” uważam za rozpoczęty! Pewnie Wy też zaczęłyście już buszowanie po sklepach i stronach internetowych. Wymagań wielkich nie mam: ma być ładnie, z klasą, w miarę wygodnie i nie chciałabym pójść z torbami (chyba, że zakupowymi). Jak zwykle stawiam na delikatny makijaż i naturalnie wyglądające włosy. Nie lubię czuć się „zaklajstrowana” ani przebrana, jak jakiś obiekt muzealno-teatralny. I tym razem w modowej biedzie pomaga mi znana Wam już Karolina, której stylizacje znajdziecie na Instagramie ( tu macie link: sorrygirls)

W dzisiejszym wpisie główne role grają one: 3 sukienki i spódnica.  Każda na swój sposób wyjątkowa. I szczerze? Mam problem z podjęciem decyzji, która z nich jest moim numerem 1. Decyzyjność nie jest moją mocną stroną, ale to chyba typowo kobieca przypadłość. Rzućcie okiem na propozycje Karoliny i doradźcie, co powinnam wybrać. Może przy okazji i Wy znajdziecie coś dla siebie?

Sukienka na Sylwestra

Kobieca klasyka, czyli „mała czarna” z charakterem.

Jako pierwsza na tapetę poszła „mała czarna”, a raczej wariacja na jej temat. Sukienka z Mango łączy klasykę z „pazurem”. Lekko oversizowa, luźna, z modną falbanką po bokach. W tym sezonie falbankę przerobiono już na tysiąc sposobów, ale ten bardzo mi się spodobał, ze względu na srebrne nity, które ją ozdabiają. Detale zawsze robią robotę. Sukienka pozwala na to, żeby nieco zaszaleć z dodatkami, co widać po mieniącej się, cekinowej torebce i srebrnych butach. Według mnie świetnie się komponują i nadają sukience nowoczesny, a jednocześnie imprezowy look.

sukienka z nitami

rockowa sukienkasrebrne botki

Butelkowa zieleń i odkryte plecy.

Ta sukienka bez pleców z H&M bardzo przypadła mi do gustu. Pięknie eksponuje plecy, do tego ładnie marszczy się nad pupą, przez co podkreśla strategiczne miejsca.  Żeby nie odkrywać zbyt dużo, sukienka ma bezpieczną długość „w kolano”. Do tego welurowy, przyjemny, ale i elegancki materiał sprawia, że bez wahania założyłabym ją też na Święta. Taka sukienka sama się broni i nie potrzebuje wymyślnych dodatków. Karolina postawiła na srebrną kopertówkę, kolorystycznie nawiązującą do szpilek.

welurowa sukienka
sukienka bez plecow
torebka do zielonej sukienki
Spódnica z wysokim stanem i czarny, transparentny golf.

W tej odsłonie jeden z moich ulubionych krojów spódnicy: długość midi plus wysoki stan. Takie spódnice są mega seksowne i kobiece. Ta dodatkowo jest z połyskującego materiału i ma piękny, burgundowy odcień. Wyszperana w H&M, miała spory atut: cenę. Spódnica, jak i golf, kosztowały 39 zł. Przezroczysty, z hitowymi perełkami  bardzo ładnie się uzupełnia z dość zabudowaną spódnicą. Taki fason można spokojnie wykorzystać też podczas świątecznego obiadu, w zestawieniu ze „spokojniejszą” górą.

bordowa spodnica olowkowa
przezroczysty golf
spodnica bordowa

Sylwestrowe szaleństwo, czyli błyszcząca sukienka z Zary.

Jak się to mówi… last but not least 😉 Na deser mam dla Was piękną sukienkę z Zary. Błyszcząca mini sukienka z pięknym dekoltem, świetnie eksponuje też nogi… i moją płaską klatkę piersiową (ale tam nie patrzcie. No mówię, nie patrzcie). Nie można było jej potraktować niczym innym, jak wysokimi szpilkami(również kupione w Zarze)  i poręczna kopertówką w tym samym kolorze. Co sądzicie o tym połączeniu barw? Według mnie wyszło bardzo interesująco. Sukienka zdecydowanie pasuje do szaleństw sylwestrowej nocy, ale nie ukrywam, że jest jak dla mnie dość odważna.

cekinowa sukienka zara
cekinowa sukienka
welurowe szpilkiKoniecznie dajcie znać, co myślicie o tych 4 stylizacjach. Ja się waham… może klasyka w sukience Mango, albo szaleństwo w ostatnim zestawie? Co Wy wybrałybyście na Sylwestra na moim miejscu? Macie już swoje pomysły na sylwestrowe stylizacje? Jeśli jak ja potrzebujecie modowych konsultacji, jestem pewna, że Karolina z chęcią coś podpowie.