Prawie padłam trupem, kiedy otworzyłam szafkę kuchenną po powrocie z dłuższego weekendu na wsi. Pogorszyło mi się, kiedy otworzyłam następną. Zaczęłam liczyć, żeby już po chwili wiedzieć, że mam w domu 40 butelek soku z kiszonej kapusty. Prezent od męża.

Na początku z dystansem podeszłam do tego jakże romantycznego upominku (40 butelek to prawie jak 40 róż… albo nie, ale liczy się gest). Nie wiedząc co robić, lekko przerażona dziwnym prezentem, zaczęłam pić… sok z kapusty oczywiście. O dziwo, nie tylko udało mi się przeżyć kurację, ale też zauważyłam jej pozytywne efekty. Jakie? O tym niżej.

Cóż, sok z kapusty to nie sok pomarańczowy, ale można się przyzwyczaić do jego smaku i zapewniam was, że warto się przemóc, bo picie go może wam wyjść tylko na dobre. A to dlatego, że:

– sok z z kiszonej kapusty, to doskonałe źródło witaminy C, a więc wzmacnia odporność organizmu skuteczniej niż apteczne witaminy.

– jest źródłem żelaza,  poprawia koncentrację i zapobiega zmęczeniu.

– szklanka tego soku to spora dawka błonnika, który poprawia procesy trawienne, obniża poziom cholesterolu i zapobiega nowotworom.

– znajdziecie w nim też siarkę, która poprawia stan skóry, włosów i paznokci.

– jest naturalnym sposobem na pozbycie się pasożytów, które nie lubią jego kwaśnego smaku i poczęstowane tym sokiem po prost giną.

– i  wreszcie… sok z kiszonej kapusty zawiera tyle bakterii probiotycznych, że nie dorówna mu żaden probiotyk kupiony w aptece. Jeśli chcecie żeby w waszym przewodzie pokarmowym zamieszkały dobre bakterie ( a powinniście tego chcieć), pokochajcie ten kwaśny napój. Ścianki jelit zdrowego człowieka powinny być szczelnie pokryte bakteriami, które dbają, aby cząsteczki pokarmu nie przedostawały się do krwiobiegu ( alergie pokarmowe mają swój początek właśnie w jelitach). Sok z kiszonej kapusty do najlepszy sposób na kolonizację przewodu pokarmowego dobrymi bakteriami.

Skąd wziąć sok z kiszonej kapusty?

Możecie zrobić go sami i oczywiście do tego zachęcam. Ale bez problemu kupicie go też w dużych sklepach lub w wielu sklepach internetowych. Za butelkę (0,5 l) zapłacicie od 1,5 do 5 zł.

To jak, spróbujecie?